DAJ CYNK

Test telefonu Philips 655

Witold Tomaszewski

Testy sprzętu

Philips do swojej ofert wprowadza coraz więcej telefonów typu clamshell. Po dość udanym modelu 650 pojawia się jego następca - 655, który powstał w odpowiedzi na uwagi klientów na temat braku aparatu fotograficznego. Nasza redakcja ma właśnie przyjemność go testować - zapraszam do przeczytana artykułu.

Philips do swojej ofert wprowadza coraz więcej telefonów typu clamshell. Po dość udanym modelu 650 pojawia się jego następca - 655, który powstał w odpowiedzi na uwagi klientów na temat braku aparatu fotograficznego. Nasza redakcja ma właśnie przyjemność go testować - zapraszam do przeczytana artykułu.



W pudełku znajduje się:
telefon,
bateria,
ładowarka,
instrukcja obsługi.
Skromny zestaw, zupełnie podstawowe wyposażenie.



Pierwsze wrażenie - w oczy rzuca się bardzo duże lusterko do robienia autoportretów, które przy okazji jest elementem dekoracyjnym. Dla symetrii - pod nim znajduje się takiej samej wielkości i kształtu zewnętrzny wyświetlacz. Jest on monochromatyczny, o rozdzielczości 80 x 48 pikseli. Podświetlany na niebiesko ekranik dane wyświetla w negatywie - informacje o nadchodzącym połączeniu czy nieprzeczytanej wiadomości, godzinę, poziom sygnału sieci, itp.

Telefon przy wymiarach 85 x 45 x 24 milimetrów waży 90 gram. Wygodnie trzyma się go w ręce i bez problemu można go otworzyć za pomocą jednej dłoni. Do materiałów użytych do jego produkcji nie można mieć zastrzeżeń - wszystko jest dobrze i solidnie dopasowane, a użyte tworzywo jest wysokiej jakości. 655 dostępny jest w 3 kolorach określanych jako Black Sphere, Red Balloon i Silver Ball.

Wewnętrzny wyświetlacz ma rozdzielczość 128 x 160 pikseli i potrafi pokazać 65 tysięcy kolorów. Jego jakość jest bardzo dobra, a wyświetlane kolory żywe i o dobrym kontraście - chociaż kolory na wyświetlaczach Samsunga czy Motoroli są troszkę lepiej odwzorowane. Są też pewne kłopoty z widocznością przy mocnym, zewnętrznym oświetleniu - mimo użycia aktywnej matrycy.



Klawiatura jest wygodna, choć skok klawiszy mógłby być trochę większy - na szczęście moment działania jest dobrze wyczuwalny. Dostępne są 2 klawisze szybkiego dostępu do funkcji. Po lewej - do pisania wiadomości SMS i MMS, zaś po prawej do aplikacji BeDJ. Pozwala ona na proste i intuicyjne komponowanie dzwonków polifonicznych poprzez włączanie bądź wyłączanie poszczególnych ścieżek. Aplikacja jest dostępna w każdym Philipsie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News