DAJ CYNK

Jak robić zdjęcia smartfonem po zmroku? Z Samsungiem Galaxy S20 Ultra to proste!

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Samsung Galaxy S20 Ultra

W dzisiejszych czasach smartfony potrafią robić fenomenalne zdjęcia. Za dnia. A po zmroku? Możemy albo pogodzić się z szumem i rozmytymi detalami, albo zastosować kilka prostych trików, by nasze fotografie wyglądały lepiej. Na przykładzie Samsunga Galaxy S20 Ultra pokazujemy, że to wcale nie musi być takie trudne!

Mądrość ludowa głosi, że po zmroku ładnych zdjęć smartfonem nie zrobimy. I w twierdzeniach takich jest ziarno prawdy. Obraz, który widzimy na fotografii, to tak naprawdę światło uchwycone przez sensor aparatu. Logiczne w takim razie, że skoro nocą światła mamy mało, to i zdjęcia wychodzą gorzej. Nie jest to jednak problem, z którym borykają się wyłącznie użytkownicy smartfonów. Towarzyszy on fotografii w zasadzie od chwili jej narodzin i wbrew pozorom jest to dobra wiadomość, bo przez tych niemal 200 lat nauczyliśmy się całkiem nieźle sobie z nim radzić. Powiem więcej, współczesne smartfony sprawiają, że jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek – wystarczy pamiętać o kilku wskazówkach.

Zdjęcia nocne z Samsungiem Galaxy S20 Ultra
Jak zrobić smartfonem udane zdjęcie po zmroku? Wystarczy pamiętać o kilku wskazówkach

Wszystkie triki pokazujemy na przykładzie Samsunga Galaxy S20 Ultra, który na dzień dzisiejszy jest jednym z najlepszych smartfonów fotograficznych na rynku, jednak są one w większości całkowicie uniwersalne. Oznacza to, że niezależnie od tego, jaki posiadamy model telefonu, możemy z nich skorzystać, by robić lepsze zdjęcia nocne.

Używaj największego sensora

Pierwsza wskazówka jest mocno techniczna, ale w praktyce jej stosowanie powinno przyjść w miarę naturalnie. Zacznijmy jednak od odrobiny teorii. Jak już wspomniałem, obraz na zdjęciach to nic innego jak światło przechwycone przez sensor aparatu. Oznacza to, że im więcej zgromadzimy światła, tym lepsza będzie jakość finalnego obrazu (oczywiście jest to gigantyczne uproszczenie, ale na nasze potrzeby na razie wystarczy).

Kiedy uświadomimy sobie tę zależność łatwo zrozumieć, dlaczego jakość zdjęć w słabym oświetleniu jest bezpośrednio uzależniona od rozmiaru sensora. Im większą powierzchnię ma ten ostatni, tym więcej światła możemy w danym momencie zgromadzić.

Jak to się przekłada na fotografowanie smartfonem? W dzisiejszych czasach większość z nich ma po kilka aparatów. Te różnią się funkcją (np. stopniem przybliżenia, funkcją makro), ale także – zgadliście – rozmiarem matrycy. Robiąc zdjęcia po zmroku najlepiej trzymać się aparatu, który wyposażono w największy sensor. Zazwyczaj będzie to główny aparat, ten oznaczony jako „1x”. W ten sposób uzyskamy zdjęcia o najwyższej możliwej jakości.

Dla przykładu, w przypadku Samsunga Galaxy S20 Ultra największym sensorem dysponuje główny moduł 108 MP. Ma on przekątną 1/1,33”. Tutejszy aparat ultraszerokokątny posiada znacznie mniejszą matrycę. Poniżej widać zdjęcia wykonane jednym i drugim w tych samych warunkach w trybie automatycznym. Różnica w jakości obrazu widoczna jest gołym okiem.

Zdjęcie z głównego modułu

Zdjęcie z modułu ultraszerokokątnego
U góry: zdjęcie z głównego aparatu 108 MP (większa matryca) / U dołu: zdjęcie z aparatu ultraszerokkątnego (mniejsza matryca)

W tym miejscu warto wspomnieć, że współczesne smartfony mają jeszcze jednego asa w rękawie – grupowanie pikseli. To ciekawa technologia, w ramach której na pojedynczy piksel finalnego obrazka składają się dane zgromadzone przez kilka sąsiadujących ze sobą pikseli. W przypadku matrycy 108 MP Samsunga Galaxy 20 Ultra grupowanych w ten sposób jest 9 pikseli. Dlaczego? Dlatego, że przy wysokich czułościach – a takie w przypadku nocnej fotografii są zwykle konieczne – istnieje duże ryzyko „przekłamania” informacji o tym, jaki dany piksel powinien mieć kolor i intensywność. W praktyce prowadzi to do powstania szumu. Zbierając informacje z kilku sąsiadujących pikseli można tego typu błędy wyeliminować, uzyskując obraz o niższej rozdzielczości (w przypadku Samsunga Galaxy S20 Ultra zamiast 108 MP mamy 12 MP), ale lepszej jakości.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne