DAJ CYNK

Steam (wreszcie) wchodzi do Chin - chińscy twórcy zmartwieni

Michał Świech

Wydarzenia

Steam

Po wielu latach Steam oficjalnie zadebiutował w Chinach. Nie jest to jednak dobra wiadomość dla wielu chińskich twórców gier.

Chiny to największy rynek gier na świecie, jednak do tej pory oficjalnie brakowało na nim Steama, czyli największej platformy z grami komputerowymi. Serwis od dawna wspominał, że kiedyś oficjalnie zadebiutuje w Państwie Środka. W końcu nadszedł ten moment. Wszystko dzięki partnerstwu z chińskim Perfect World. Chińska wersja Steama będzie jednak cieniem tej międzynarodowej - zamiast 48 tysięcy gier zostanie tam tylko...41 tytułów. Winna jest chińska cenzura - gra nie może promować hazardu, nie może być za dużo wątków dla dorosłych ani zbytniej przemocy. Jednocześnie tytuły mają mieć regulator, który zapobiegnie graniu zbyt długo. Nie może też być nawiązań do nieprawomyślnych rzeczy, takich jak np. Tybet. 

Chińscy twórcy gier są jednak zmartwieni debiutem Steama w wersji chińskiej. Czemu? Do tej pory chociaż oficjalnie Steam był tam nielegalny, to działał bez najmniejszych problemów. Wielu chińskich producentów było tam obecnych, a tamtejsze gry niezależne notowały naprawdę bardzo dobre międzynarodowe debiuty. Jeden z wielu przypadków przymykania oka przez chińskie władze. Większość producentów jest jednak pewna, że debiut chińskiego Steama oznacza, że prędzej czy później przestanie działać Steam w wersji ogólnej. Tamtejsi twórcy gier nie są szczególnie chętni do przechodzenia obowiązkowych procedur w urzędzie cenzorskim - trzeba najpierw wykupić licencję, potem nanieść wszystkie wymagane poprawki i czekać... od 12 do 24 miesięcy na akceptację.

Zobacz: Steam pobił kolejny rekord w liczbie jednocześnie zalogowanych osób
Zobacz: Chiny ograniczą zbieranie danych przez aplikacje

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: pcgamer, wł