Polacy muszą przygotować się na kontrole. Na celowniku ci oszczędni
Powinniśmy już przywyknąć do tego, że jesteśmy co chwila kontrolowani. Kontrole w domach Polaków stały się sprawą tak powszednią, że już nikogo jakoś szczególnie nie przerażają. Najlepiej kontrolerów wpuścić, w przeciwnym razie dostanie się po kieszeni.

Kontrole ze spółdzielni mieszkaniowych. Chodzi o ogrzewanie
Były już kontrole abonamentu RTV, kominiarzy oraz strażników miejskich (chodziło o weryfikację deklaracji CEEB). Teraz przyszła pora na kontrolę ze strony spółdzielni mieszkaniowych.
Dlaczego właśnie teraz? Otóż, odpowiedź jest prosta. Kontrole potrzebne są właśnie w tym czasie, kiedy ruszył na dobre sezon grzewczy. Okazuje się, że niektórzy Polacy wciąż wstrzymują się z odkręceniem grzejników w mieszkaniach. Bywa, że jest to kwestia preferencji, najczęściej jednak jest to chęć zaoszczędzenia pieniędzy. Zwłaszcza w przypadkach, kiedy mamy do czynienia z podzielnikami ciepła. Jednak, nie jest to takie proste. Może mieć to przykre konsekwencje dla właściciela, głównie finansowe.



Właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nieutrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra.
- czytamy w art. 13 o własności lokali.
Przepisy nie wskazują wyraźnie, jaka temperatura powinna być utrzymywana w mieszkaniu, aby można było mówić o należytym stanie. Ale należy zawsze działać w myśl ochrony wspólnego dobra - nieogrzewanie mieszkań przez niektórych lokatorów może źle wpływać na stan całego budynku. Szczegółowe informacje można znaleźć w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 2002 roku. Zgodnie z nim, temperatura jaka powinna panować w mieszkaniu wynosi 20 stopni Celsjusza (lub 24 stopnie w przypadku pomieszczeń typu łazienka). Warto pamiętać, że spółdzielnie oraz wspólnoty często ustalają w regulaminach minimalny próg ciepła, zachęcając lokatorów do odkręcania grzejników na wymaganym poziomie. Oczywiście, w granicach rozsądku.
Spółdzielnia ma zawsze rację?
Okazuje się, że lokator, który nadmiernie oszczędza i nie odkręca grzejników, może zostać ukarany. Spółdzielnie mogą też wziąć ten fakt pod uwagę podczas rozliczania mediów. Taki lokator może zapłacić dodatkowo nawet kilkaset złotych. Bywa, że przyznawany jest i mandat.