OnlyFans to prawdziwa żyła złota i kura znosząca złote jajka. Platforma pochwaliła się najnowszymi wynikami finansowymi.
OnlyFans początkowo miało być platformą, za pomocą której różnej maści influencerzy mieli — za dodatkową opłatą — oferować swoim fanom dostęp do unikalnych treści. W teorii brzmiało to dobrze, ale w praktyce OF szybko stało się serwisem pornograficznym. Jednak twórcy platformy nie mają powodów do narzekania, bo ta przynosi im ogromne zyski.
OnlyFans zanotowało w 2023 roku przychód na poziomie aż 6,63 mld dolarów, co stanowi 19-procentowy wzrost rok do roku. Z tej kwoty aż 5,32 mld dolarów przypadło samym twórcom. Oznacza to 1,31 mld dolarów dla samej firmy, co przekłada się na 658 mln dolarów zysku (przed podatkami). To wyniki dużo lepsze niż w latach poprzednich, co tylko pokazuje, że platforma z roku na roku notuje coraz lepsze wyniki.
Misją OnlyFans jest umożliwienie twórcom treści wykorzystania ich pełnego potencjału poprzez zbudowanie najbezpieczniejszej platformy mediów społecznościowych i zapewnienie niezrównanych możliwości naszej społeczności użytkowników.
- czytamy w oświadczeniu OnlyFans.
Jednak wzrosły nie tylko przychody. Pod koniec 2023 roku OnlyFans miało aż 305 mln zarejestrowanych użytkowników, czyli o 28 proc. więcej niż rok wcześniej. Z kolei aktywnych twórców, którzy zarabiają na platformie pieniądze, jest aż 4,12 mln.
OnlyFans należy do Leonida Radvinsky'ego, który w 2018 roku kupił serwis. Wcześniej należała do niego strona MyFreeCams.
Zobacz: Kraków. Ukrainiec z OnlyFans podarował miastu 10 mln zł
Zobacz: PornHub będzie sprawdzać dowody osobiste
Źródło zdjęć: Melnikov Dmitriy / Shutterstock.com
Źródło tekstu: TechSpot