DAJ CYNK

Jury konkursowe dało się nabrać. Oszustwo czy udany eksperyment?

Anna Kopeć

Rozrywka

Konurs zdjęcia AI

Czy człowiek może konkurować z AI? Wyższość samodzielnego dzieła człowieka postanowił udowodnić artysta Miles Astray. Jego zdjęcie flaminga bez głowy narobiło zamieszania. 

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Jury konkursu fotograficznego zdyskwalifikowało jedno ze zdjęć, które pierwotnie znalazło się w pierszej trójce najlepszych, w nowej kategorii - fotografii wygenerowanych przez AI

Nagrody 1839 AWARDS honorują fotografię jako formę sztuki. W jury zasiadają doświadczeni fotografowie, pracujący dla prestiżowych agencji zdjęciowaych oraz redakcji m.in. New Jork Times, Christie's oraz Getty Images. W zeszłym roku, po raz pierwszy wprowadzono osobną kategorię dla obrazów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. W przypadku pozostałych kategorii, artysta był zobowiązany do "okazania dowodu, że obraz nie został wygenerowany przez AI, a także musiał być posiadaczem oryginalnych plików". 

Najwyraźniej jednak nie podziałało to w druga stronę. W kategorii AI nie wymagano przedstawiania żadnych dowodów. Wykorzystał to fotograf Miles Astray i umieścił właśnie tam swoje zdjęcie. Celowo. Chciał pokazać, że człowiek może konkurować z AI. 

I miał rację. Jego zdjęcie otrzymało 3. miejsce w kategorii AI. Otrzymało także nagrodę People Choice Award w kategorii AI.

W momencie, kiedy artysta przyznał się do autorstwa, jego zdjęcie zostało dyskwalifikowane. 

Strona konkursowa, zanim jeszcze wycofano zdjęcie Astraya.

Zdjęcie flaminga

Zobacz: Poznajcie Dana, jest gadatliwy i pomocny. Jest jedno "ale"

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: RossHelen / Shutterstock.com

Źródło tekstu: arstechnica.com