TELEPOLIS.PL

Oszukują bankomaty na potęgę. Trend z TikToka zbiera żniwa

Mon, 09 Sep 2024 08:52:00 +0200

Trend na TikToku sprawił, że wiele osób sprawdziło, czy da się oszukać bankomat. Podejrzana metoda, związana z usterką bankomatu, miała dać fortunę.

Niektóre trendy na TikToku bywają inspirujące, a inne mogą zaprowadzić niektórych prosto do więzienia. Zwłaszcza jeśli obiecują możliwość szybkiego wzbogacenia się. A pokusa bywa nie do odparcia. Liczne nagrania utwierdzają użytkownika w przekonaniu, że to faktycznie proste i jemu także może się udać. Niedawno, na TikToku, sporą popularność zyskały filmiki, pokazujące jak można "oszukać" bankomat i dzięki pewnemu trikowi zdobyć górę pieniędzy.

To nie sprytny trik, ale zwykły przekręt

Filmik, dotyczył bankomatów JPMorgan Chase Bank. Był to szybki instruktaż na temat, jak pozyskać gotówkę z bankomatów tej sieci. W wielkim skrócie, chodziło o to, aby zdeponować czek na dużą kwotę (której użytkownik nie posiadał) i szybkim wypłaceniu mniejszej, zanim doszło do sfinalizowania rozliczenia.

Nagrania były bardzo przekonywujące. Wielokrotnie użytkownicy podrzucali w górę spore ilości gotówki, zarobionej w ten sposób. Udowadniali, że bankomat ma rzekomo tego typu usterkę i wypłata w ten sposób pieniędzy, których się nie ma na koncie, jest możliwa. Niektórych nie trzeba było długo namawiać. Ruszyła lawina prób pozyskania w ten sposób pieniędzy.

"unlimited money glitch" 🧐

Don’t believe the TikTok trend, check fraud is a serious crime. You will be prosecuted. If it sounds too good to be true...
— US Postal Inspection Service - Headquarters (@USPISpressroom) September 3, 2024

Wall Street Journal podaje, że z tej próby pozyskania gotówki skorzystało tysiące osób. To oczywiście żaden trik, jedynie zwykłe oszustwo. Bank JP Morgan Chase, zablokował konta, wszystkim "spryciarzom", próbującym w ten sposób obrabować bankomaty. Jako dowody posłużyły nagrania nie tylko z TikToka, ale te z monitoringu przy bankomatach.

Bez względu na to, co widzisz w internecie, zdeponowanie fałszywego czeku i wypłacenie środków z konta jest po prostu oszustwem.

- mówi rzecznik banku Chase.

Zobacz: Zabiorą Polakom gotówkę? Banki tego właśnie chcą
Zobacz: Zakazane słowo w rozmowie telefonicznej. Zaufaj, nie chcesz go usłyszeć

Zakaz płatności gotówką już ustalony. W kogo uderzy najbardziej?

Mon, 02 Sep 2024 11:49:00 +0200

Unia Europejska walczy z nadużyciami finansowymi. Najnowszym sposobem walki z tym problemem, jest zakaz płatności gotówkowych, powyżej pewnego limitu. Jakim firmom utrudni to funkcjonowanie?

Unia Europejska walczy z rozmaitymi zagrożeniami, związanymi z finansowaniem terroryzmu oraz praniem brudnych pieniędzy. Jej celem jest ograniczenie nadużyć finansowych. Jednym ze sposobów walki z tym problemem, jest limit płatności gotówkowych.

Limit płatności gotówkowych - co nas czeka?

W celu uregulowania kwestii prania brudnych pieniędzy oraz wzmocnienia środków walki z nielegalnymi praktykami, Parlament Europejski oraz państwa członkowskie UE podjęły konkretne działania w Strasburgu. Rozmowy na ten temat trwały już od kwietnia. Porozumiano się odnośnie jednolitych zasad, które będą wprowadzone na terenie UE.

Limit na płatności gotówkowe został ustalony na 10 tysięcy euro, przy czym państwa UE będą miały prawo do indywidualnej modyfikacji tego typu limitu. Jeśli chodzi o Polskę, to tu obowiązuje nas limit 15 tysięcy na płatności gotówkowe, który dotyczy firm.

Dodatkowo będzie wprowadzony nadzór i kontrola tożsamości, za pomocą stosownego dokumentu, nad transakcjami gotówkowymi w przedziale 3-10 tysięcy euro.

Nowe przepisy nie będą dotyczyły jedynie płatności gotówkowych, obejmią także sprzedaż towarów luksusowych oraz sektor obrotu kryptowalutami.

Zakaz płacenia gotówką - od kiedy ma obowiązywać?

Zakaz płacenia gotówką powyżej kwoty 10 tysięcy euro ma wejść w życie od 2027 roku. W przypadku klubów piłkarskich - od 2029 roku.

W Polsce na chwilę dzisiejszą, nie obowiązuje limit względem osób prywatnych. Wszystkie płatności - gotówkowe i bezgotówkowe- mogą odbywać się bez ograniczeń.

Czy nowe przepisy utrudnią działanie firmom?

Dla większości firm niewiele się zmieni, bowiem od dawna wykorzystują one transakcje bezgotówkowe. Jednak część konsumentów oraz mniejszych firm może odbierać taki zakaz jako atak na prywatność i stawianie na pierwszym miejscu banków. Według badania Fiserv, Polacy najczęściej płacą gotówkowo u korepetytorów lub za dodatkowe zajęcia oraz usługi typu krawcowa lub szewc.

Zobacz: Ryzyko przy płatności kartą. Klienci rzadko o tym wiedzą
Zobacz: Zapomnij o gotówce. Eksperci nie mają wątpliwości, że idzie jej koniec

Te płatności Amazon są dostępne w Polsce. Mogą stać się popularne

Tue, 27 Aug 2024 09:01:00 +0200

Miesięczne płatności Amazon to coś w rodzaju płatności odroczonych. Usługa staje sie dostępna dla coraz to szerszego grona osób. Najważniejsze, że z tego rozwiązania mogą korzystać klienci na terenie Polski.

Jak donosi cashless.pl, jeden z klientów Amazona, poinformował portal o pojawieniu się na jego koncie usługi miesięcznych płatności. Można je porównać z płatnościami odroczonymi. Nie są jeszcze dostępne dla wszystkich klientów platformy. Ograniczona jest także lista produktów, za którą można za jej pomocą dokonać opłaty.

W Amazon.pl kupisz na raty, ale musisz spełnić warunki

Już w ubiegłym roku, możliwość korzystania z metody płatności ratalnej dostali pierwsi klienci Amazona. Płatność można podzielić na 5 do 15 rat. Nie obowiązują żadne prowizje, ani dodatkowe opłaty, za wyjątkiem pierwszej raty (doliczone koszty pakowania oraz wysyłki). Amazon mimo, że pobiera jedynie ratę, to jednak wymaga, aby w momencie składania zamówienia, klient miał na koncie zapewnioną pełną kwotę płatności. Korzystając z rat można nadal zamawiać tylko określone produkty z oferty. To najczęściej takie, które można wyłączyć lub w jakikolwiek sposób ograniczyć korzystanie z nich. To zabezpieczenie przed niespłacającym rat, nieuczciwym klientem.

Krąg osób, które dostały możliwość opłaty ratalnej za produktym, stopiniowo się rozrasta. Wszelkie szczegóły miesięcznych płatności są zawarte w regulaminie, na stronie Amazona. Amazon komunikuje też jasno, że metoda nie jest jeszcze dostępna dla wszystkich klientów. Wiadomo jednak, że aby z niej korzystać, należy mieszkać na terenie Polski oraz posiadać aktywne konto na Amazon przynajmniej od roku. Dodatkowo, należy mieć powiązaną z systemem płatności kartę oraz dysponować dobrą historią zakupów na platformie. Łatwo zatem wywnioskować z tego, że im bardziej aktywny i mało problematyczny klient, tym większa szansa na to, aby na jego koncie pojawiła się nowa usługa.

Zobacz: Niespodziewany konkurent Allegro i Amazon. Od 7 sierpnia w Polsce

Nie tylko Polska i BLIK. Kolejny kraj wprowadza płatności w tym stylu

Fri, 23 Aug 2024 10:25:42 +0200

Kolejny kraj uruchomił własny system szybkich płatności, który w swoim działaniu jest bardzo podobny do popularnego w Polsce Blika.

Szybkie płatności w Szwajcarii

Szwajcaria uruchomiła własny system szybkich płatności, który w swoim działaniu jest bardzo podobny do popularnego w Polsce Blika.

Już na starcie, do systemu dołączyło aż 60 instytucji finansowych, co oznacza, że praktycznie 95% płatności dokonywanych w kraju może już teraz być przeprowadzanych w nowy sposób. Dla Szwajcarii jest to ogromny krok, nie tylko w aspekcie przyśpieszenia transakcji, ale także w planowanym w tym kraju zupełnym odejściu od używania gotówki.

Szwajcarskie szybkie płatności dostępne będa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Zapewnią niemal błyskawiczne przelewy, zarówno dla firm, jak i klientów indywidualnych.

Tradycyjne przelewy bankowe będą nadal dostępne, jednak Szwajcarski Bank Narodowy spodziewa się szybkiego odejścia od tradycyjnych metod na rzecz nowego systemu:

Zakładamy, że system szybkich płatności już niedługo będzie głównym systemem płatności w Szwajcarii. Pozwoli to nam na dalszy rozwój innowacyjnych i szybkich rozliczeń transakcji płatniczych.

- czytamy w oświadczeniu Banku Narodowego.

Jako główne zalety szybkich płatności Szwajcarzy wymieniają przede wszystkim szybsze rozliczenia przelewów i niemal natychmiastową dostępność otrzymywanych środków. Do tego dochodzi także możliwość większej automatyzacji rozliczeń dla firm i banków.

Wprowadzenie systemu szybkich przelewów to efekt kilku miesięcy pracy nad modernizacją szwajcarskiej infrastruktury bankowej. W styczniu tego roku tamtejszy bank centralny rozpoczął prace nad nową odsłoną systemu informatycznego o nazwie SIC5, która po wdrożeniu dała techniczne możliwości nowych rozwiązań bankowych.

Według szacunków Banku Centralnego do końca 2026 roku praktycznie wszystkie instytucje finansowe i firmy mają w pełni przejść na nowy system przelewów.

Zobacz: Awaria BLIK. Polacy nie mogą zapłacić
Zobacz: Coraz chętniej płacimy w ten sposób. Niektórzy mogą mieć problem

Awaria BLIK. Polacy nie mogą zapłacić

Tue, 20 Aug 2024 15:37:45 +0200

BLIK nie działa. Polacy zgłaszają problemy z płatnościami przez Internet.

Jeśli macie problemy z płatnościami przez Internet, to wygląda na to, że nie jesteście sami. Wygląda na to, że trwa właśnie awaria systemu BLIK.

BLIK ma problemy z płatnościami

Utrudnienia rozpoczęły się na krótko przed godziną 15:00. Problemy pojawiają się zarówno w momencie próby pobrania kodu do płatności, jak i w chwili potwierdzania płatności. W obydwu sytuacjach w aplikacji bankowej wyświetla się komunikat o braku dostępu do usługi.

Nie znamy niestety skali usterki, jednak liczba zgłoszeń w serwisie Downdetector cały czas rośnie. O występujących problemach mieliśmy także okazję przekonać się na własnej skórze. Nie wiemy jeszcze, jak długo potrwają utrudnienia, jednak póki co zachęcamy do korzystania z alternatywnych metod płatności: karty płatniczej, przelewów online lub po prostu gotówki.

Zobacz: BLIK wychodzi za granicę. Klienci wielkiego banku z aplikacją
Zobacz: BLIK zapowiada liczne zmiany. Oto, co musisz wiedzieć

Korzystamy, ale głównie w Żabce. Połowa Polaków to robi

Mon, 05 Aug 2024 10:08:00 +0200

Żabka to nie tylko ulubiona aplikacja na smarfony, innowacyjne rozwiązania przy kasach oraz partnerstwo z Microsoftem. To też pierwsze skojarzenie, jeśli pytamy Polaków o cashback.

Jeśli chodzi o usługę wypłaty gotówki przy okazji codziennych zakupów, czyli popularny cashback, to można z niej skorzystać już w 279 tysiącach placówek w Polsce. Fundacja Polska Bezgotówkowa przeprowadziła badania, z którym wynika, że sklepem, z którym Polacy najbardziej kojarzą usługę jest Żabka. Aż 33 procent badanych wskazało Żabkę jako miejsce, gdzie otrzymamy cashback. Kolejne miejsca kojarzone z cashbackiem to stacje benzynowe oraz sieć salonów Empik.

Temat cashbacku ma się u nas całkiem dobrze. Z tego nowoczesnego rozwiązania skorzystała już blisko połowa Polaków, a 7 na 10 badanych słyszało o tej usłudze.

Cieszymy się, że coraz więcej osób wie o usłudze cashback, a korzystanie z niej nasila się podczas wakacji w kraju. Uważamy, że każdy konsument powinien mieć dostęp do różnych metod płatności bezgotówkowych i w razie potrzeby - również do gotówki, aby mógł płacić, tak jak lubi.

- twierdzi Anna Spychalska-Grzeszek z Fundacji Polska Bezgotówkowa.

Aby skorzystać z usługi cashback, wystarczy zakupić dowolny produkt, a przed dokonaniem płatności kartą, poinformować kasjera o tym, że chcemy wypłacić gotówkę. Można wypłacić dowolną kwotę, przy czym limit wypłacanych środków to 1000 złotych.

Misją fundacji jest podnoszenie świadomości Polaków na temat płatności bezgotówkowych oraz promocja innowacji w tym temacie. Z cashbacku można skorzystać w punktach z oznaczeniami Mastercard - Płać Kartą i Wypłacaj oraz VISA Cash Back.

Zobacz: Żabka dobrze to wymyśliła. Tego pytania kasjer już ci nie zada
Zobacz: Żabka zawarła sensacyjne partnerstwo. Będą nowe usługi

Wypłacasz z bankomatu? To jest coś, o czym musisz wiedzieć

Fri, 02 Aug 2024 12:34:00 +0200

Bankomat to obiekt pożądania wielu oszustów. Zwłaszcza w wakacje nasilają się tego typu działania. Trik z papierkiem i naklejką zbiera żniwa, jak co roku.

Kradzież pieniędzy z konta

Wakacje to ten specyficzny czas, kiedy obserwujemy prawdziwy pokaz kreatywności złodziei. Turyści, chcący wybrać gotówkę z bankomatów to niezwykle łakomy kąsek. A gdzie jest miejsce, w którym najlepiej przypuścić atak na niczego nie spodziewającego się człowieka, pragnącego wybrać gotówkę? Oczywiście, że bankomat. Złodzieje znaleźli już wiele sposobów na ogołocenie naszego konta z pieniędzy. Im więcej schematów działania znamy, tym lepiej dla nas. Najczęściej dzieje się tak, że karta zostaje wciągnięta i bankomat już jej nie oddaje. To niekoniecznie awaria bankomatu, bywa że to celowe działanie oszustów. Aby do tego doprowadzić, blokują oni maszynę za pomocą papierka.

Triki z wciągniętą kartą i naklejką

Jeśli bankomat "połknie ci" kartę, to wcale nie musi być awaria. Może to równie dobrze być starannie przygotowane oszustwo. Komenda Powiatowa Policji w Będzinie ma na swojej stronie cały wykaz metod, stosowanych przez oszustów w przypadku bankomatów. Metoda z wciągnięciem karty, to prosty trik, którego oszuści dokonują za pomocą papierka, blokującego otwór na kartę. "Moda" ta przyszła do nas z Francji i jest to jeden z najtańszych i najbanalniejszych trików. Stąd też, nadal często stosowany. Przypomnimy, głośną sprawę, kiedy pewien Francuz okazał się rekordzistą i stracił w ten sposób równowartość blisko 47 tysięcy złotych.
Oszuści są w stanie zablokować kartę tak, aby utknęła w maszynie na dobre. Ale to nie koniec, wcześniej umieszczają na bankomacie naklejkę z fałszywymi danymi do serwisu. Liczą na to, że spanikowany klient szybko zadzwoni po pomoc i w efekcie połączy się ze złodziejem. I tak się niestety dzieje, w większości tego typu przypadków.

Fałszywy serwisant prosi poszkodowanego o komplet danych osobowych oraz dane karty. Na koniec pada obietnica, że karta zostanie zwrócona do klienta w przeciągu określonego czasu i powinien on czekać na list.

Jak uniknąć tego typu oszustwa?

Jedynie co nas uratuje, to kontakt z bankiem, zamiast telefonu do serwisu, obsługującego bankomat. Należy natychmiast zablokować kartę. Złodziej, nawet jak ją wyciągnie to niewiele będzie mógł z nią zrobić. Numer do banku najlepiej znaleźć na oficjalnej stronie lub w aplikacji. Pamiętajmy także, że serwisanci techniczni nigdy nie proszą o dane osobowe i PIN do karty przez telefon.

Zobacz: Sposób na bankomat. Włóż zwykły papier, wyjmij gotówkę
Zobacz: Wysadzał bankomaty w Niemczech. Wrócił do Polski i zrobił to samo

InPost idzie jak burza. Czy tą usługą podbije kolejny rynek?

Thu, 01 Aug 2024 09:21:00 +0200

Wszystko wskazuje na to, że na polskim rynku pojawi się wkrótce kolejny gracz płatności odroczonych. InPost prowadzi właśnie testy nowej usługi.

InPost Pay testuje nową usługę

Rozwiązanie płatności odroczonych dostarczane prze Aion, będzie stanowiło doskonałe uzupełnienie usługi InPost Pay. Przypomnijmy, że InPost oferuje możliwość wygodnych płatności bezgotówkowych z poziomu aplikacji mobilnej. Na ten moment można zapłacić za pomocą karty płatniczej, Apple Pay, jednorazową płatnością kartą lub Blikiem. Narzędzie Rafała Brzoski dawało możliwość robienia zakupów w początkowo w jednym sklepie, którego właścicielem był InPost. Teraz mamy listę około 300 sklepów, w których możemy zrobić w ten sposób zakupy. To świadczy o rozwoju i ogromnym potencjale aplikacji.

Kolejnym krokiem w rozwoju InPost Pay jest wprowadzenie płatności odroczonych. Trwa pilotaż tego rozwiązania, a komercyjne wprowadzenie usługi, jak donosi Cashless, planowane jest jeszcze w tym roku.

To rozwiązanie płatnicze InPost Pay współtworzy z Aion Bankiem. Także w tym samym obszarze współpracuje z bankiem, niedawno przejętym przez włoski UniCredit. Płatności te będą konkurować w Polsce z Allegro Pay, PayPo, Klarna oraz Twisto.

InPost Pay jest coraz popularniejszym rozwiązaniem wśród klientów. Operator podał, że aktywowało ją już 3 mln osób, jest dostępna w coraz to większej liczbie sklepów.

Zobacz: Polacy znów nabijani w butelkę. Chodzi o klientów InPost
Zobacz: Coraz chętniej płacimy w ten sposób. Niektórzy mogą mieć problem

PKO BP podnosi opłaty. Nowe stawki od 1 sierpnia

Wed, 31 Jul 2024 10:56:00 +0200

Banki najwyraźniej chcą zniechęcić ludzi do płacenia gotówką. Już od 1 sierpnia wchodzą w życie nowe opłaty w PKO BP. Co i dla kogo się zmienia? Czy ruch ten wpłynie na zmianę nawyków Polaków?

Jakiekolwiek zmiany w opłatach bankowych to temat, który budzi spore emocje wśród klientów. Dobrze pamiętamy, kiedy samo ogłoszenie, że popularny bank PKO Bank Polski wprowadza opłatę w wysokości 10 złotych za wypłatę gotówki z innego bankomatu, wzbudziło niemałe poruszenie. Na forach pojawiło się wiele negatywnych komentarzy oraz sugestii, że banki powinny skupić się bardziej na jakości swoich usług, niż na podnoszeniu cen.

Banki natomiast, tłumaczą się wzrostem kosztów utrzymania i obsługi bankomatów. Trudno się z tym nie zgodzić. Wprowadzenie opłat można także postrzegać jako część większej strategii, mającej w rezultacie zachęcić klientów do korzystania z alternatywnych, bardziej nowoczesnych form płatności. Ten trend obserwujemy już od dłuższego czasu. Póki co, dla klientów indywidualnych PKO Banku Polskiego wpłaty i wypłaty z urządzeń należących do banku są darmowe.

Dla kogo nowe opłaty?

PKO Bank Polski, jeden z największych banków w Polsce, w czerwcu ogłosił znaczące zmiany w taryfie prowizji i opłat dla klientów, tym razem korporacyjnych. Nowe stawki, które dotyczą kont przedsiębiorców oraz instytucji, wejdą w życie 1 sierpnia 2024 roku. Zdrożeją wpłaty gotówkowe w formie otwartej we wpłatomatach banku. Wzrosną też ceny prowadzenia firmowych rachunków oraz będą wyższe opłaty za operacje gotówkowe. Dla klientów, którym nie odpowiadają nowe warunki, bank przewidział 14-dniowy okres na wypowiedzenie umowy od daty powiadomienia o zmianach. W przypadku braku wypowiedzenia, nowa taryfa zacznie obowiązywać automatycznie od 1 sierpnia 2024 roku.

Które banki przewidują dodatkowe opłaty?

PKO BP, to nie jedyny bank, który wprowadził zmiany w cenniku. BNP Paribas zapowiedział wprowadzenie opłat za pobieranie gotówki z bankomatów Euronetu - 5-7 złotych opłaty. Ale to nie wszystko, BNP planuje podnieść ceny za wypłaty w placówce z 10 zł do 12 zł. Więcej też zapłacimy za kartę debetową.

Bankomaty staną się mniej potrzebne?

Wszelkie opłaty naliczane podczas wypłat środków z bankomatu mogą wpłynąć na nasze nawyki. Coraz więcej osób wybiera nowoczesne formy płatności, takie jak wszechobecny już BLIK, Apple Pay, Google Pay lub tradycyjne karty płatnicze. Sam Narodowy Bank Polski niedawno wydał komunikat, że Polacy wcale nie chcą gotówki, bowiem stawiają na karty płatnicze.

Zobacz: Ryzyko przy płatności kartą. Klienci rzadko o tym wiedzą
Zobacz: Sprawdź to zanim pójdziesz do bankomatu. Bywa kłopotliwe

Revolut z nową usługą. Specjalnie na prośbę klientów

Tue, 30 Jul 2024 13:19:00 +0200

Okazuje się, że Revolut słucha życzeń klientów, przynajmniej jeśli chodzi o wprowadzanie nowości. W Wielkiej Brytanii uruchomił właśnie wpłaty gotówkowe, przy okazji wizyty w sklepie.

Revolut bardzo prężnie się rozwija. Całkiem niedawno pisaliśmy, że zamierza rozwinąć sieć kartomatów na lotnisku, teraz wziął się za możliwość zasilania konta za pomocą gotówki w sklepie. Póki co wpłat można dokonywać w Wielkiej Brytanii, w 12 tysiącach punktów, gdzie funkcjonuje usługa PaySafe (u nas znana jako PaySafecard). Ale to nie koniec, firma planuje uruchomić usługę dla wszystkich w Wielkiej Brytanii, a następnie rozszerzyć o kolejne rynki. Stopniowo, będzie ona wprowadzana w krajach w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Kiedy wejdzie do nas? Nie padła jeszcze żadna konkretna data.

Choć Revolut służy głównie do płatności cyfrowych, to jednak badania wykazały, że 71 procent klientów wpłaciło gotówkę do innego banku w ciągu roku, a 34 procent chciałoby mieć taką możliwość przynajmniej raz w miesiącu.

W związku z tak dużym zapotrzebowaniem na wpłaty gotówkowe wśród naszych klientów, Revolut z przyjemnością odpowiada na kolejną prośbę klientów o produkt i pomaga osobom dysponującym gotówką uzyskać dostęp do nowoczesnych cyfrowych usług finansowych. Nasze rozwiązanie spełnia oczywiste potrzeby klientów: dzięki współpracy z PaySafe możemy zaoferować szybką, prostą w obsłudze usługę, która umożliwi tysiącom osób wpłacanie gotówki do Revolut z różnych lokalizacji.

- mówi Gabor Hava, dyrektor ds. płatności w Revolut.

Wpłata gotówki możliwa jest po otworzeniu aplikacji Revoluta. Należy wybrać opcje "dodaj pieniądze" oraz "wpłać pieniądze". Użytkownik podaje kwotę, jaką życzy sobie wpłacić, a aplikacja wygeneruje mu dedykowany kod ważny 30 minut. Kod ten należy zeskanować w sklepie. Jako dowód wpłaty dostaniemy potwierdzenie wpływu środków w aplikacji. Minimalna kwota wpłaty to na chwilę obecną 10 funtów (50 zł), a maksymalna 500 funtów (2500 zł). Są też ustalone limity dzienne oraz miesięczne. Prowizja za wpłatę wynosi 1,5 procent, przy czym pierwsza wpłata do 100 funtów jest darmowa.

Zobacz: Revolut dowodzi, że gotówka nie umarła. Tylko idź do Żabki
Zobacz: Rośnie liczba skarg na Revoluta. Coraz więcej niezadowolonych klientów

BLIK wychodzi za granicę. Klienci wielkiego banku z aplikacją

Sat, 27 Jul 2024 11:31:00 +0200

BLIK właśnie uczynił kolejny krok na przód. Plany stały się faktem. Operator płatności zitegrował się z jednym z największych banków na Słowacji.

Popularna w Polsce metoda płatności Blik rozszerza swoją działalność na Słowacji. Po tym jak Blik przejął w 2023 roku tamtejszą spółkę VIAMO, czas na kolejny krok. Operator płatności uruchamia właśnie integracje z jednym z największych słowackich banków, Tatra banka.

Nową funkcję płatności BLIK postrzegam jako pożądane rozszerzenie metod płatności. To przełomowe rozwiązanie, dzięki któremu nasi klienci mogą płacić za zakupy online jeszcze łatwiej niż dotychczas. Oczywiście przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa.

- ogłosił Lukáš Mochňák, dyrektor departamentu aplikacji mobilnych w Tatra banka.

Na innowacyjny element tej współpracy zwraca również uwagę prezes BLIK Dariusz Mazurkiewicz. Zaznacza on, że wejście na Słowację to nie tylko rozszerzenie działalności o naszych południowych sąsiadów. To test na zdecydowanie większą skalę, gdyż pozwala operatorowi na przetestowania działania usługi BLIKA w strefie euro.

Współpraca z Tatra banka to istotny etap do dalszych działań na rynku słowackim i w Europie. Oferta BLIKA, wprowadzana na Słowacji, jest rozwiązaniem skalowalnym w całej strefie euro. Obecnie trwają prace wdrożeniowe z innymi uczestnikami rynku, aby wspólnie osiągać nasze ambitne cele.

– podkreśla Dariusz Mazurkiewicz, prezes zarządu w Polskim Standardzie Płatności, operatorze BLIKA.

Tatra banka to trzeci co do wielkości bank na Słowacji. Założony w 1990 roku bank z siedzibą w Bratysławie od kilku lat należy do międzynarodowej grupy Raiffeisen International. W 2023 roku Tatra zdobyła nagrodę dla najbardziej innowacyjnego banku w Europie Środkowo-Wschodniej według miesięcznika Global Finance.

Płatności jednym spojrzeniem nabierają rozpędu

Wed, 24 Jul 2024 20:56:51 +0200

Technologia biometryczna zmieni sposób, w jaki będziemy płacić za codzienne zakupy. To wizja przyszłości, która zaczyna się już dzisiaj.

W branży płatności elektronicznych dokonuje się właśnie rewolucja. Worldline, lider w obszarze płatności bezgotówkowych, oraz PayEye, firma specjalizująca się w technologiach biometrycznych, zawiązały strategiczne partnerstwo. Wspólnie pracują nad wprowadzeniem zaawansowanych usług płatniczych opartych na biometrii, które mogą zmienić nasze codzienne transakcje.

PayEye zaprezentowało pierwszy na świecie biometryczny terminal płatniczy eyepos, który umożliwia potwierdzanie płatności jednym spojrzeniem. Technologia łączy biometrię tęczówki oka i twarzy, oferując użytkownikom łatwość i bezpieczeństwo. Wystarczy pobrać darmową aplikację PayEye Global, zarejestrować się przy użyciu selfie i podłączyć kartę płatniczą. Przy pierwszej transakcji generowany jest unikalny kod biometryczny, używany do weryfikacji przy kolejnych płatnościach.

Rozwiązanie oferowane przez PayEye i Worldline ma potencjał, by zrewolucjonizować rynek płatności elektronicznych. Oprócz zwiększenia wygody, technologia ta znacząco podnosi poziom bezpieczeństwa transakcji.

PayEye jest znany z innowacyjnego podejścia do płatności biometrycznych, a Worldline to lider w dziedzinie usług płatniczych na Świecie. Połączenie naszych potencjałów pozwoli nam zapisać się na kartach historii jako innowatorzy, wyznaczający nowe trendy na światowych rynkach płatniczych, na czym zyskają przede wszystkim Klienci, dzięki jeszcze większej wygodzie oraz bezpieczeństwie w procesie dokonywania płatności.

– powiedział Artur Żymańczyk, Country Manager w Worldline Polska

Wielofunkcyjność terminala eyepos 3

Terminal eyepos 3 to wszechstronne urządzenie, które obsługuje nie tylko płatności biometryczne, ale również tradycyjne płatności kartami oraz transakcje z wykorzystaniem NFC i kodów QR. Duży, 5,5-calowy wyświetlacz pozwala na wyświetlanie reklam i list zakupów podczas dokonywania płatności. System Android 11 umożliwia szeroką integrację z innymi rozwiązaniami, zwiększając funkcjonalność urządzenia.

Bardzo cieszymy się z rozpoczęcia współpracy z Worldline, globalnym liderem w obszarze płatności bezgotówkowych. Worldine to dla nas strategiczny partner, dzięki któremu jesteśmy coraz bliżej rozpoczęcia globalnej ekspansji naszego biometrycznego rozwiązania, które dokładnie tak jak w przypadku biometrii, której większość z nas używa do odblokowywania swoich telefonów, zrewolucjonizuje sposób zatwierdzania płatności, zapewniając coraz większe bezpieczeństwo i wygodę klientom.

– dodał Radosław Ruda, wiceprezes PayEye

Zobacz: PayEye ma płatności online. Wiemy, kto skorzysta
Zobacz: PayEye. Polski fintech rusza na podbój Stanów Zjednoczonych

Ryzyko przy płatności kartą. Klienci rzadko o tym wiedzą

Wed, 17 Jul 2024 21:33:12 +0200

Tryb offline i brak internetu na pokładzie tanich linii. Czy płatności kartą w samolocie są zatem bezpieczne? Wyjaśniamy kilka kwestii, aby nie wpaść w pułapkę.

Wakacje to okres, kiedy latamy samolotem częściej niż kiedykolwiek. Często nie są to nawet długie loty, zatem internet nie jest gwarantowany i na ogół rzadko spotykany na pokładzie samolotowym. Możemy skorzystać za to z IFC (in-flight commerce). W tanich liniach często nie ma internetu, ale płatność zbliżeniowa za pomocą karty jest możliwa. Co więcej, linie lotnicze coraz częściej całkowicie rezygnują z płatności za pomocą gotówki. Jak to w ogóle możliwe? I co najważniejsze, jakie ryzyko się z tym wiąże?

Terminal zbiera dane i co dalej?

Terminale posiadają tryb offilne, ale nie ukrywajmy - nie da się przeprowadzić żadnej autoryzacji, czy też weryfikacji środków na koncie płacącego, w czasie rzeczywistym. Terminal zbiera dane kart płatniczych podczas lotu. Z tego wzgledu limity na ogół są bardzo niskie, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo. Pełna autoryzacja nastąpi bowiem dopiero, gdy zostanie zapewnione połączenie z internetem. W praktyce jest to czas po wylądowaniu, albo koniec dnia roboczego.

Jakie środki bezpieczeństwa praktykują linie lotnicze?

Linie lotnicze dysponują czarną listą podejrzanych kart. Trafiają tam głównie karty skradzione lub należące do oszustów. Transakcja za pomocą takiej karty zostaje udaremniona jeszcze w trybie offline.

Najtrudniejsze do wykrycia są oszustwa skimmingowe. Polegają one na utworzeniu duplikatu karty z wcześniej skopiowanych danych z paska magnetycznego oryginału. Posiadacz prawdziwej karty dowie się, że karta została skopiowana, dopiero gdy oszust za jej pomocą opłaci zakupy. Czyli już po fakcie. Ale ten typ oszustwa jest trudny do wykrycia, nawet jak mamy połączenie z internetem.

W przypadku odrzucenia transakcji na pokładzie samolotu, linie lotnicze z pewnością skontaktują się z nami później w celu uregulowania rachunku. Nie zawsze wiąże się to z oszustwem, czasem winne są zwyczajne przeciwności losu.

Zobacz: Bankomat pułapka. Wystarczy, że włożysz kartę i cię mają

Unia nakrzyczała na Apple. Szykuje się zmiana w płatnościach

Thu, 11 Jul 2024 15:17:00 +0200

Apple otworzy swój system płatności zbliżeniowych NFC dla konkurencji. Oznacza to, że na iPhone’ach będzie można płacić za pomocą Google Pay. To efekt unijnych nacisków.

Apple zapewni zewnętrznym dostawcom dostęp do płatności zbliżeniowych w swoich urządzeniach przenośnych – podała Margrethe Vestager, Europejska Komisarz ds. Konkurencji. Co prawda Apple nie zmienił jeszcze swoich praktyk biznesowych, aby zapewnić zgodność z unijnymi wymogami, ma się to jednak zmienić już wkrótce.

Apple z trzema postępowaniami

Apple znalazło się na celowniku unijnych komisarzy po wejściu w życie aktu o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act, DMA), który nakłada na firmy Big Tech swobodę w dostępie do usług i wymóg zapewnienia użytkownikom większego wyboru.

W sprawie amerykańskiego giganta toczą się trzy postępowania pod zarzutem stosowania monopolistycznych praktyk niezgodnych z wymogami DMA. Jedno z nich dotyczy App Store. Zdaniem Komisji Europejskiej zasady panujące w sklepie Apple naruszają akt o rynkach cyfrowych, uniemożliwiając twórcom aplikacji kierowanie użytkowników do alternatywnych kanałów ofert i treści.

Zarzuty dotyczą także metod płatności za usługi w App Store oraz płatności zbliżeniowych przez NFC za pomocą iPhone’ów. Komisja Europejska stwierdziła, że Apple nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku, odmawiając w systemie iOS dostępu do płatności NFC konkurującym twórcom portfeli mobilnych, zastrzegając jednocześnie taki dostęp wyłącznie dla Apple Pay. Mimo wszczęcia postępowań przeciwko Apple amerykański gigant nie zmienił jeszcze swojej polityki.

It is safe and convenient to pay with your phone. @Apple has committed to allow rivals to access the 'tap and go’ technology of iPhones. Today’s decision makes Apple’ commitments binding. It opens up competition in this crucial sector.https://t.co/oyidbOOXeW
— Margrethe Vestager (@vestager) July 11, 2024

Najwyraźniej jednak Apple w końcu się ugnie. Margrethe Vestager podała dziś informację, że firma Apple złożyła swoje propozycje rozwiązania problemu. Porozumienie zakłada, że amerykański gigant zapewni zewnętrznym dostawcom portfeli wolny od opłat dostęp do płatności NFC na urządzeniach z systemem iOS, bez konieczności korzystania z Apple Pay lub Apple Wallet. Apple zobowiązało się nie stosować żadnych praktyk ograniczających dostęp do płatności NFC.

Apple umożliwi dostęp do NFC w trybie emulacji karty HCE. HCE pozwala bezpiecznie przechowywać dane uwierzytelniające płatności i realizować transakcje za pomocą NFC, bez wykorzystania układów zabezpieczających w urządzeniu.

Użytkownicy iPhone’ów będą mogli ustawić HCE jako domyślną metodę płatności dla wszelkich operacji dokonywanych za pomocą smartfonu, chronioną zabezpieczeniami Touch ID i Face ID.

Zobacz: Oskarżenie za oskarżeniem. Apple łamie prawo UE
Zobacz: Apple za nic ma Unię Europejską. Może zapłacić kolejną karę

Kryptowaluty coraz popularniejsze. Pierwszy bank z Polski z ofertą

Mon, 08 Jul 2024 07:43:13 +0200

Alior Bank podjął ważną decyzję. Jako pierwszy bank umożliwił swoim klientom inwestowanie w kryptowaluty.

Alior Bank z ofertą na kryptowaluty

Alior Bank dodał do swojej oferty biura maklerskiego kontrakty CFD na dwie najpopularniejsze na świecie kryptowaluty: bitocoin i ethereum. Pozwoli to na zarobienie na zmianach kursu, za pomocą dźwigni finansowej. Dla klienta oznacza to, że może dysponować niedużym depozytem, aby zacząć inwestować środki.

Minimalna wartość zlecenia to 0,01 bitcoina lub 0,05 ethereum. Depozyt musi wówczas wynosić 50%, podczas gdy prowizja biura maklerskiego wyniesie 0,15%.

Kryptowaluty coraz popularniejsze w bankach

Kryptowaluty stają się coraz popularniejsze w takich instytucjach finansowych jak banki. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych spowodowała przyspieszenie tego zjawiska na początku tego roku, kiedy zatwierdziła wprowadzenie na giełdę ETF-y, odzwierciedlające notowania bitcoina. Od tego momentu Instytucje z USA zaczęły inwestować środki również w cyfrowe aktywa. W marcu, platforma do handlu kryptowalutami została uruchomiona we Frankfurcie. W Polsce mieliśmy długo bardzo restrykcyjną politykę, odnoście kryptowalut. Komisja Nadzoru Finansowego sprawiła, że większość polskich kantorów i giełd zostało przeniesionych za granicę. Same banki też były sceptyczne do tego typu transakcji i na ogół utrudniały transakcje i zamykały rachunki. Alior również. Tymczasem, bank podjął odważną decyzję i umożliwił inwestowanie w kryptowaluty jako pierwszy. Na każdym kroku przestrzega oczywiście, że tego typu transakcje wiążą się z ryzykiem i aby dobrze je przemyśleć. Warto dodać, że Alior Bank jest kontrolowany pośrednio przez Skarb Państwa. Oznacza to jedno - idzie nowe, a wraz z nim zmienia się podejście do kryptowalut.

Zobacz: mBank będzie uczyć Polaków. "Nie radzą sobie najlepiej"

Znany bank odda klientom pieniądze. Niesłusznie naliczał opłaty

Wed, 03 Jul 2024 14:05:23 +0200

Nawet najbardziej solidne banki muszą mierzyć się z błędami sytemowymi. Tym razem padło na Alior Bank, który niesłusznie pobierał od klientów opłaty. Bank potwierdził, że doszło do awarii.

Alior Bank z chwilową awarią systemu

Alior Bank pobierał dodatkowe opłaty od niektórych swoich klientów. Oczywiście, nie powinno się to zdarzyć, zostały one pobrane w wyniku błędu. Bank potwierdził informację o niesłusznie pobieranych opłatach, tłumacząc się "błędem systemu". Jak donosi TVN24 wszyscy poszkodowani, dostaną zwrot pobranych środków.

Błąd systemu bankowego polegał na tym, że niektórzy klienci mieli naliczane dodatkowe opłaty w wysokości 50 groszy. Miało to miejsce w przypadku SMS-ów, które powinny być darmowe.

Potwierdzamy, że niektórym klientom, w wyniku błędu systemu, zostały nieprawidłowo naliczone opłaty za SMS-y.

- tłumaczy Joanna Nagierska, managerka ds. public relations, z Alior Banku.

Błąd został naprawiony, a wszyscy poszkodowani dostaną zwrot pobranych środków.

Zobacz: Polacy odcięci od pieniędzy. Znany bank z poważną awarią

Koniec ze żmudnym skanowaniem. Wystarczy, że zapłacisz w ten sposób

Wed, 03 Jul 2024 12:42:00 +0200

Wystarczy, że zapłacisz za zakupy telefonem. Naliczą ci się rabaty, punkty oraz otrzymasz jeden cyfrowy paragon. Skanowanie osobno kart lojalnościowych wkrótce okaże się niepotrzebne.

Żyjemy w czasach, kiedy wręcz nie wypada nie należeć do programów lojalnościowych. Ze względu na liczne korzyści, które oferują swoim klientom. Nie posiadać kart lojalnościowych, z perspektywy klienta zwyczajnie się nie opłaca. I tak zanim się obejrzymy, stajemy się posiadaczami niezliczonej ilości aplikacji oraz kart lojalnościowych - do Biedronki, Carrefoura, Lidla, Tchibo oraz Żabki. Skanowanie tych wszystkich kart, wydłuża znacznie proces zakupów, zwłaszcza, że i tak w większości, płacimy za nie telefonem.

Jeden klik, a może tak wiele

Forum NFC, czyli grupa technologiczna skupiająca takie firmy jak Google, Apple czy Huawei, opracowuje w celu usprawnienia tego typu transakcji, nowe rozwiązanie. Ma to być "Multi-Purpose-Tap". Jak sama nazwa wskazuje - ma to być jednoczesne wykonywanie wielu czynności z użyciem narzędzia obsługujacego NFC. Co to znaczy? Otóż to, że użytkownik płaciłby za zakupy, kolekcjonował punkty i dostawał zniżki oraz cyfrowy paragon za pomocą jednego kliknięcia. Brzmi jak bajka? No trzeba przyznać, że jest to coraz bardziej realne.

Szczegóły realizacji jeszcze pozostają tajemnicą, ale rozwiązanie ma potencjał. Z perspektywy klienta, byłoby to niesamowicie wygodne.

Multi-Purpose-Tap jest w stranie zapewnić większą wygodę użytkowania technologii zbliżeniowej, umożliwiając przeprowadzanie wielu transakcji za pomocą jednego zbliżenia telefonu.

- twierdzi Mike McCamond, dyrektor generalny NFC Forum.

Zobacz: Nowa funkcja Apple Pay - przelew pieniędzy szybki jak BLIK

Bank Millenium - od 1 lipca nie zapłacisz telefonem w ten sposób

Fri, 28 Jun 2024 08:15:00 +0200

Już od 1 lipca przestanie być dostępna jedna z metod płatności bezgotówkowych w Banku Millenium. Wszystkie wirtualne karty i tokeny klientów zostaną wyłączone.

Koniec płatności zbliżeniowej HCE

Chodzi o płatności zbliżeniowe telefonem z aplikacją banku, z wykorzystaniem wirtualnej karty płatniczej, czyli HCE (Host Card Emulation). Ci, którzy do tej pory z tego korzystali, zmuszeni będą wybrać coś innego.

Zmiany zapowiedziane były już w kwietniu, o czym pisaliśmy. Już wtedy klienci stracili możliwość "wirtualizowania" swoich kart oraz zakończono przyjmowanie wniosków o ich wydanie. Od 1 lipca usługa ta będzie całkowiecie niedostępna, wszystkie karty oraz tokeny użytkowników zostaną wyłączone.

Co zamiast tej płatności?

Bank Millenium tłumaczy swoją decyzję tym, że inne banki już to zrobiły, zamieniając tę metodę na inne, nowocześniejsze rozwiązania. Nie zostawia klientów z niczym - mogą oni korzystać z bogatej oferty wirtualnych portfeli oraz płatności BLIK.

Klienci mogą skorzystać z bogatego katalogu oferowanych rozwiązań alternatywnych - wirtualnych portfeli oraz płatności zbliżeniowych BLIK. Płacąc smartfonem lub zegarkiem mogą wybierać mogą z katalogu takich usług jak Portfel Google (zastąpił Google Pay), Apple Pay lub Garmin Pay.

- czytamy w komunikacie Banku Millenium.

Bank Millenium wszedł z fazę wielkich zmian nie tylko w kwiestiach płatności, ostatnio także przedstawił użytkownikom całkiem nową aplikację mobilną.

Polacy mogą zgarnąć za darmo nowoczesny gadżet. Czas do 31 lipca

Thu, 27 Jun 2024 10:00:14 +0200

Marka MuchBetter ma w swojej ofercie pierścień do płatności bezstykowych. Ten, w ramach specjalnej promocji, można zdobyć za darmo. No prawie za darmo, bo trzeba spełnić wymagania.

MuchBetter to fintech, który oferuje system płatności mobilnych. Jednym z ciekawszych rozwiązań jest pierścień, którym można płacić w sklepach w ramach tzw. płatności bezstykowych. Firma przygotowała promocję, w ramach której można go zdobyć za darmo, o ile spełni się określone wymagania.

Pierścień MuchBetter za darmo

Pierścień MuchBetter jest wodoodporny i nie wymaga ładowania. Aktualnie możecie go zdobyć za damo, ale w tym celu musicie spełnić kilka wymogów, w tym:

Dodać dowód adresu i dowód tożsamości na koncie MuchBetter
Doładować konto kwotę 100 euro
Zamówić pierścień (dostępne są różne rozmiary)
Opłacić przesyłkę w wysokości 5,99 euro.

Firma zapewnia, że pierścionek dotrze do klientów w ciągu 5 dni roboczych. Na jedną osobę przypada jedno urządzenie. Pierścienie nie podlegają zwrotowi ani wymianie. Promocja rozpoczyna się 13 czerwca 2024 r. i kończy 31 lipca 2024 r. o godzinie 23:59. Dostępna jest dla mieszkańców Anglii, Irlandii, Włoch, Niemiec, Austrii oraz Polski.

Zobacz: Komornik ścignie Polaków przez komputer. Rusza nowy system
Zobacz: Nest Bank zwiększa zakres darmowych usług

mBank kombinuje z płatnościami. Oto nowe sposoby

Fri, 14 Jun 2024 16:25:09 +0200

Klienci mBanku zyskali możliwość dodania swoich kart płatniczych do kolejnych cyfrowych portfeli. Z ich pomocą mogą płacić zbliżeniowo nowymi urządzeniami. Nie są to jednak smartwatche, ale pasek do klasycznego zegarka oraz pierścionek.

mBank nawiązał współpracę z portfelami mobilnymi Fidesmo Pay oraz Digiseq Pay, powiązanymi z elektronicznymi gadżetami, które można nosić na sobie i trzeba przyznać, że są dość niespotykane. Zadowolą osoby, które nie mają ochoty nosić smartwatcha, chcą zostawić portfel w domu, może nawet nie chcą wychodzić z telefonem… ale jednak chcą mieć możliwość płacenia.

mBank pozwala płacić pierścionkiem albo bransoletą

Aplikacja Fidesmo Pay jest dostępna dla kart Visa oraz Mastercard. Fidesmo pozwala płacić smartzegarkami marki Polar, a także znacznie prostszymi gadżetami. Na czele jest tu pierścionek, na przykład Pagopace lub Cnick. Aplikacja współpracuje też z prostymi i eleganckimi bransoletkami oraz skórzanymi paskami do zegarków i breloczkami Tapster.

Digiseq Pay jest dostępny dla kart Mastercard. Z portfelem współpracuje szeroka gama gadżetów różnych producentów i tu również znajdziemy pierścionki, breloczki, wisiorki, paski do zegarków i sporo innej biżuterii. Poniżej możesz zobaczyć kilka przykładów urządzeń, które sprawdzą się jako zamiennik karty płatniczej mBanku.

mBank jest w czołówce banków, które umożliwiają klientom płacenie w innowacyjny sposób, w tym wykorzystując gadżety z NFC. Klienci mBanku mogą korzystać już z wielu innych portfeli mobilnych jak Apple Pay, Google Pay, Garmin Pay, Fitbit Pay, Xiaomi Pay i Swatch Pay. W najbliższych miesiącach lista ta powiększy się jeszcze o Tappy Pay (pierścionki, okulary i inne) i Zepp Pay (zegarki Amazfit).

Masz taką kartę w PKO BP? Właśnie weszły przydatne zmiany

Wed, 12 Jun 2024 14:37:38 +0200

Karty debetowe i kredytowe PKO Banku Polskiego przeszły ważną zmianę, która ma ułatwić zarządzanie naszą bankowością. Różnice w działaniu można zaobserwować w aplikacji mobilnej IKO.

Aplikacja otrzymała właśnie możliwość obsługi firmowych kart debetowych i kredytowych w IKO. Każdy klient po wejściu w zakładkę “Moje produkty” na profilu firmowym zobaczy teraz wiadomość o tej możliwości.

Każdy posiadacz takich kart będzie je widział teraz w aplikacji podobnie jak w przypadku klientów indywidualnych. Do tego znajdziemy tam także ich szczegóły oraz historię operacji.

Co dokładnie się zmieni?

Co ważne, dostępna lista kart jest pokazywana w IKO w zależności od uprawnień klientów w firmie. Zwykli użytkownicy będą widzieć tylko te produkty, które są do nich przypisane. Z kolei osoby o uprawnieniach właścicielskich zobaczą pełną listę kart firmowych. Pojawią się także nowe funkcje.

Osoby z odpowiednimi uprawnieniami będą mogły aktywować i zastrzec kartę, nadać jej PIN, czasowo ją zablokować, podpiąć konto walutowe pod rachunek w PLN, a także dostawać powiadomienia o transakcjach.

W IKO pojawi się także możliwość spłaty zadłużenia na karcie kredytowej. Wszystkie nowe funkcje w IKO są dostępne na urządzeniach z systemem Android i iOS. Bank zapowiada jednak, że w przyszłości planuje jeszcze poszerzać zakres opcji dostępnych w aplikacji.

W Empiku zapłacisz jednym spojrzeniem. Rusza pilotaż płatności PayEye

Wed, 05 Jun 2024 14:34:59 +0200

W Empiku rusza pilotażowy program płatności za zakupy metodą łączącą biometrię tęczówki oka i twarzy. Dostawcą tego rozwiązania jest polski fintech PayEye, a wszystko odbywa się w ramach programu Mastercard Biometric Checkout.

Już 12 czerwca w pięciu salonach Empik ruszy pilotażowy program płatności nową metodą bezgotówkową, łączącą biometrię tęczówki oka i twarzy. Dostawcą rozwiązania jest polski fintech PayEye, który rozwija tę unikatową w skali świata funkcje weryfikacji tożsamości podczas zakupów już od kilku lat.

Płatności PayEye w salonach Empik

Połączenie biometrii tęczówki oka i skanu twarzy to dwuskładnikowe potwierdzenie płatności, które realizowane jest za pomocą jednego spojrzenia na terminal, w jednym procesie. PayEye zapewnia, że te dwa składniki gwarantują pełne bezpieczeństwo i tworzą unikatowy, niepodrabialny dla każdego użytkownika token. Opracowana metoda pozwala też na płatności w okularach czy soczewkach.

W pilotażu biometrycznych płatności za pomocą tęczówki oka i twarzy, zaplanowanym przez Empik na początek na trzy miesiące, bierze także udział Mastercard oraz partner technologiczny programu – Planet Pay. Jest to zarazem pierwszy w Europie pilotaż płatności biometrycznych w ramach programu Mastercard Biometric Checkout.

Spośród ponad 350 salonów Empik w całej Polsce do pilotażu zostało wytypowanych 5 lokalizacji: Warszawa Westfield Mokotów, Wrocław Bielany, Kraków Kazimierz, Poznań Posnania oraz Czeladź M1. Jeżeli nowa metoda trafi na podatny grunt, program zostanie przedłużony i będzie rozszerzany o nowe miejsca.

Polacy są gotowi na nowinki technologiczne

Empik liczy na to, że nowa metoda płatności przyjmie się wśród Polaków. Jak wynika z przytoczonych danych, jesteśmy bardzo otwarci na tego typu nowinki technologiczne, a z badań rynku przeprowadzonych przez Minds & Roses dla Mastercard wynika, że 4 na 5 Polaków korzysta lub korzystało z zabezpieczeń biometrycznych, najczęściej w telefonach. Wśród osób w wieku 18-25 lat już praktycznie każdy miał kontakt z biometrią.

Również klienci Empiku chętnie korzystają z nowych udogodnień, jak metoda płatności Pay&Go, czyli „skanuj i płać” bez podchodzenia do kasy.

Jak to działają płatności okiem PayEye?

Technologię bezgotówkowych płatności biometrycznych w sklepach z wykorzystaniem fuzji biometrii oka oraz twarzy rozwija polski fintech PayEye, który jest też dostawcą specjalnych terminal eyepos. Terminale te pozwalają również na wykorzystanie innych metod płatności, są więc uniwersalne i mogą być instalowane w każdym punkcie sprzedaży.

Realizacja płatności jest bardzo prosta. Wystarczy pobrać darmową aplikację PayEye, założyć konto, zrobić selfie i podpiąć swoją kartę płatniczą. Dzięki temu idąc na zakupy, klienci nie mają potrzeby wyjmowania gotówki, telefonu lub portfela. Płatność zrealizowana zostanie jednym spojrzeniem. Podczas pierwszego zakupu tą metodą trzeba jeszcze przejść jednorazowy proces weryfikacji. Jak zapewnia PayEye, skany twarzy i tęczówki oka nie są nigdzie gromadzone i przetrzymywane, a do potwierdzenia tożsamości wykorzystywany jest unikatowy token.

Zobacz: PayEye ma nową usługę. Spojrzeniem zapłacisz także w Internecie
Zobacz: PayEye ma płatności online. Wiemy, kto skorzysta

VeloBank z ułatwieniem podczas płatności. Koniec z kodami

Tue, 04 Jun 2024 14:42:00 +0200

Klienci VeloBanku mogą już skorzystać z nowego udogodnienia podczas zakupów w internecie. Funkcja BLIK bez kodu pozwoli jednym kliknięciem potwierdzić płatność w e-sklepie, bez konieczności każdorazowego wpisywania kodu BLIK.

Od dziś cyfrowe zakupy i płatności w VeloBanku są szybsze i wygodniejsze. Wdrożona funkcja BLIK bez kodu pozwala zapamiętać w aplikacji mobilnej ulubione sklepy internetowe, strony, na jakich dokonujemy płatności za usługi, a nawet najchętniej używaną przeglądarkę. Dzięki temu podczas kolejnych zakupów w tym samym miejscu proces potwierdzenia zapłaty skraca się do jednego kliknięcia. To oznacza, że nie trzeba będzie nawet wpisywać kodu BLIK w trakcie transakcji.

BLIK bez kodu – jak to działa?

Jak to wygląda w praktyce? W trakcie dokonywania płatności BLIK należy zapamiętać sklep lub przeglądarkę w aplikacji mobilnej banku. Przy kolejnych zakupach wystarczy wybrać płatność BLIK i potwierdzić klikając „Zapłać”. Nowa funkcja przeniesie nas wprost do aplikacji mobilnej VeloBanku, w której należy potwierdzić chęć zapłaty za zamówienie.

Aby cieszyć się wygodnymi płatnościami trzeba mieć aktywną funkcję BLIK w telefonie. Usługa BLIK bez kodu na razie jest dostępna w wybranych sklepach oraz dla wybranych przeglądarek internetowych.

Zobacz: VeloBank z cyfrową nowością. Potrzebujesz tylko apkę mObywatel lub e-Dowód
Zobacz: VeloBank sprawdzi, jak trzymasz telefon i myszkę. To dla twojego dobra

BLIK odświeży jedną z usług. Ma na to zgodę NBP

Wed, 22 May 2024 12:33:47 +0200

Polski Standard Płatności, operator BLIKA, otrzymał od Narodowego Banku Polskiego zgodę na zaoferowanie jednej ze swoich usług w zupełnie nowej, odświeżonej formie.

Jedną z usług BLIKA są dostępne od 2019 roku płatności powtarzalne. W dotychczasowej formie rozwiązanie to ma jednak szereg ograniczeń, jak choćby możliwość jego aktywowania tylko na stałą kwotę i konieczność każdorazowego potwierdzania płatności przez użytkownika. Istnieją też pewne problemy techniczne, przez które do tej pory z usługi można korzystać tylko w bankach ING i Pekao. Wciąż mało jest też miejsc, w których z płatności [powtarzalnych można skorzystać.

Portal cashless.pl poinformował, że wkrótce ma się to zmienić. Z informacji uzyskanych od Polskiego Standardu Płatności wynika, że operator BLIKA otrzymał zgodę Narodowego Banku Polskiego na zaoferowanie płatności powtarzalnych w nowej, zaktualizowanej formie.

Każdy użytkownik BLIKA będzie mógł aktywować płatność powtarzalną na stronie lub aplikacji usługodawcy, np. w serwisie streamingowym. Aktywacja będzie wymagała podania kodu BLIK i zatwierdzenia w bankowości mobilnej. Użytkownik będzie mógł w każdej chwili zobaczyć i w razie potrzeby anulować utworzone płatności powtarzalne w aplikacji swojego banku.

– czytamy na Cashless.pl

Do dyspozycji mamy otrzymać trzy wersje płatności powtarzalnych:

wariant 1 – automatyczna autoryzacja każdej transakcji na stałą kwotę i w tym samym odstępie czasu,
wariant 2 – konieczność potwierdzania każdej kolejnej transakcji w ramach płatności powtarzalnej w aplikacji bankowej, kwoty i częstotliwość będą mogły się zmieniać,
wariant 3 – automatyczna autoryzacja każdej transakcji ze zmienną kwotą i częstotliwością.

Zobacz: Niemal co drugi korzysta. BLIK podbił Polskę szturmem
Zobacz: Korzystasz z Blika? Rządowa agencja wydała pilne ostrzeżenie

[ANKIETA:1557]

Żabka rezygnuje z kilku usług. Nie zdziw się przy kasie (aktualizacja)

Thu, 16 May 2024 21:52:59 +0200

Żappka Pay wkrótce odejdzie w niepamięć. To jedno z rozwiązań, z którymi kończy popularna w Polsce sieć sklepów, ale nie jedyne.

Żappka Pay to działająca od 2020 roku jedna z metod płatniczych, którą możemy wykorzystać do opłacania należności za zakupy w sklepach sieci Żabka. Wystarczy dodać swoją kartę debetową czy kredytową, co możemy zrobić:

przez NFC,
za pomocą aparatu fotograficznego,
automatycznie przy kolejnym zakupie.

Potem wystarczy potwierdzić, że karta należy do nas. Żeby korzystać z Żappka Pay, trzeba też potwierdzić swój numer telefonu w aplikacji żappka. Płatności za pomocą funkcji Żappka Pay są chronione PIN-em, a także biometrią – odciskiem palca lub skanem twarzy. W ten sposób ma być łatwiej i szybciej.

Gdy już dodamy kartę do Żappka Pay, wystarczy przy kasie powiedzieć, że chcemy skorzystać z tej metody płatności. Tę potwierdzamy w aplikacji (odciskiem palca, skanem twarzy lub PIN-em) i gotowe. Zakupy opłacone, a punkty zapisane na koncie.

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy

Użytkownicy aplikacji Żappka otrzymali wiadomość e-mail ze zmianami, jakie zaplanowała sieć Żabka. Jedna z nich dotyczy żabkowych płatności: Żappka Pay przestanie działać już 17 czerwca 2024 roku. Od tego dnia nie będzie już można w ten sposób zapłacić za zakupy.

Żabka zamierza również wyłączyć kilka innych usług i funkcji, takich jak:

Żabu (gra w aplikacji żappka),
Żappka Post,
historia Żappsów,
przelewanie Żappsów,
Subskrypcje (będą dostępne do 30 czerwca tego roku).

Dodatkowe informacje można znaleźć w zaktualizowanej wersji regulaminu programu "żappka", który zacznie obowiązywać 27 maja 2024 roku.

Aktualizacja:

Żabka przysłała do redakcji TELEPOLIS.PL oświadczenie, z którego wynika, że chodzi w tym wszystkim o tymczasowe wyłączenie lub gruntowną przebudowę niektórych modułów aplikacji.

Chcemy, aby nasi klienci mogli cieszyć się jak najbardziej pozytywnymi doświadczeniami związanymi z korzystaniem z Żappki, dlatego regularnie dokonujemy kompleksowych przeglądów i rozwijamy funkcjonalności dostępne dla jej użytkowników. Po dokładnej analizie zdecydowaliśmy o tymczasowym wyłączeniu lub gruntownej przebudowie niektórych modułów aplikacji - Żabka Pay, Żabka Post, subskrypcji, kuponów, przelewu żappsów, Żabu oraz Żabka Nano. Wprowadzone zmiany pozwolą zapewnić naszym klientom jeszcze wyższy poziom wygody oraz lepszą użyteczność aplikacji, w odpowiedzi na ich oczekiwania.

– przekazało Biuro Prasowe Żabka Polska

Pozostaje więc poczekać na powrót wyłączanych usług w nowej odsłonie.

Zobacz: Żabka z nową usługą. Nalega, abyś nie wyrzucał telefonu
Zobacz: Żabka i Orange Flex dają internet za darmo

Znikły ci pieniądze z konta? mBank radzi, co robić

Sun, 12 May 2024 18:09:54 +0200

Co zrobić, jeśli z konta zniknie duża suma, na przykład za przejazdy Boltem? mBank radzi, jak się bronić, Bolt nie ma odpowiedzi.

Z konta klienta mBanku znikło ponad 1600 złotych. Ofiara kradzieży poinformowała, że pieniądze zostały pobrane jako opłata za przejazdy Boltem w nocy w czasie długiego weekendu majowego. Przy czym w tym czasie pan Janek nie korzystał z usług przewozu, bo wypoczywał na Mazurach. Ostatni raz korzystał z Bolta w marcu.

Zobacz: W mBanku znów cuda. Klientowi zaczęły uciekać pieniądze

mBank radzi, Bolt rozkłada ręce

Jak Bolt pomaga w tego typu sytuacjach? Niestety, nijak. Dowiedziałam się jedynie, że firma „bada sprawę” polskiego klienta. Przypuszczam, że niewiele z tego wyniknie. Jeśli cokolwiek.

Aktualnie sprawdzamy i wyjaśniamy tę sprawę. Jeśli będę mogła powiedzieć więcej to na pewno wrócę z szerszym komentarzem.
– napisała pani Martyna Kurkowska, Press Officer w Bolcie

Warto tu zaznaczyć, że nie tylko Bolt ma tego typu problemy. W sieci można znaleźć podobne opisy sytuacji z udziałem innych usług przewozu osób i zamawiania jedzenia. Z kont polskich klientów znikały pieniądze między innymi na zamawianie jedzenia przez Uber Eats, zanim ta usługa została uruchomiona w Polsce.

mBank poproszony o komentarz udzielił wyczerpującej odpowiedzi. Oczywiście kwestia ewentualnego zwrotu środków to już sprawa między ofiarą kradzieży i bankiem. Dostaliśmy jednak świetną instrukcję, jak ustrzec własne pieniądze przed takimi kradzieżami. Przede wszystkim trzeba zastanowić się, jak mogło do niej dojść? Jak to się stało, że ktoś w innym kraju ma dane karty płatniczej kogoś z Polski?

W dzisiejszych czasach oszuści próbują wyłudzać pieniądze, bądź dane klientów na różne sposoby. Zdarza się, że klienci nieumyślnie przekazują oszustom dane karty będąc na fałszywej phishingowej stronie, należy więc być ostrożnym. Obserwujemy również doniesienia w mediach o różnych wyciekach danych z serwisów, sklepów czy aplikacji w których to klienci podają dane swoich kart płatniczych.

Nierzadko cyberprzestępcy sprzedają zdobyte w ten sposób dane na czarnym rynku. Dotyczy to nie tylko kart płatniczych, ale też danych logowania do usług finansowych, na przykład do PayPala.

Co zrobić, jeśli z konta znikły pieniądze? mBank podał redakcji uniwersalną instrukcję postępowania. Jak się zapewne domyślasz, pierwszy krok to zastrzeżenie karty.

Gdy widzimy na swoim koncie transakcje kartą, których nie realizowaliśmy, taką kartę należy jak najszybciej zastrzec. To najważniejszy krok, by nie doszło do kolejnych transakcji zleconych przez osoby trzecie. Można to zrobić kontaktując się przez mLinię, ale najszybciej można to zrobić samodzielnie w aplikacji mobilnej bądź w serwisie transakcyjnym. Zastrzeżenie karty jest nieodwracalne. Nikt z niej już nie skorzysta.

Czy można odzyskać pieniądze? Bank będzie próbował, jeśli klient złoży reklamację. Trzeba też zgłosić kradzież na policję – może uda się złapać złodziei.

Następny krok, to złożenie reklamacji dotyczącej nieautoryzowanych transakcji. Bank w procesie reklamacji będzie próbował odzyskać pieniądze klienta. Oczywiście kradzież pieniędzy powinna być zgłoszona na policję i taką informację klient otrzyma przy składaniu reklamacji. Policja nie ma możliwości zastrzeżenia karty klienta.

Jest też prosta sztuczka, którą warto stosować, by ochronić swoje pieniądze – limit wysokości transakcji kartą. Po prostu zastanów się, ile zwykle wydajesz i zastosuj ograniczenie.

Warto także pamiętać o dziennych limitach na karcie. Rekomendujemy by utrzymywać je na minimalnym poziomie jaki potrzebujemy. W sytuacji, gdy chcemy zwiększyć go dla pojedynczej transakcji, mamy taką możliwość w aplikacji mobilnej, bądź w serwisie transakcyjnym.

Tutaj przydatnym rozwiązaniem jest limit tymczasowy. Będzie on ważny do wyczerpania kwoty limitu lub do północy danego dnia. Kartę można również tymczasowo zablokować w aplikacji mobilnej, w serwisie transakcyjnym lub dzwoniąc na mLinię. Zablokowaną kartę można w ten sam sposób odblokować.

Warto przypomnieć też o możliwości korzystania z kart przedpłaconych, oferowanych przez niektóre banki i fintechy. Jeśli na karcie nie będzie środków, nie będzie jak ich ukraść.

Nest Bank ma nową kartę wirtualną. Zobacz, kto skorzysta

Thu, 09 May 2024 14:57:06 +0200

Nest Bank wprowadza kolejną usługę – nową kartę wirtualną. Tym razem oferta skierowana jest do młodszych klientów – dla nastolatków. Dzięki nowej karcie będą oni mogli oni zapłacić zarówno w internecie, jak i sklepach stacjonarnych.

Od teraz każdy nastolatek z kontem w Nest Banku może zamówić kartę wirtualną. Usługa skierowana jest do młodych ludzi od 13 do 17 roku życia, którzy mogą wejść w dorosły świat finansów.

Z karty wirtualnej może skorzystać każdy nastolatek z kontem w Nest Banku. Wystarczy, że zaloguje się do aplikacji mobilnej lub bankowości internetowej, wejdzie do zakładki „Karty” i kliknie „Aktywuj”. W ten sposób w mniej niż 30 sekund można stać się właścicielem karty wirtualnej. Przed pierwszym skorzystaniem z karty, rodzic musi jedynie ustawić limity – zostanie o tym poinformowany powiadomieniem PUSH.

Za pomocą karty wirtualnej dodanej do portfela mobilnego dziecko zapłaci za zakupy zarówno w sklepach stacjonarnych np. telefonem, opaską lub zegarkiem, jak i w sklepach internetowych. Do zakupów online przydadzą się dane karty, które znajdują się bezpośrednio w aplikacji. Natomiast, aby wypłacić gotówkę, należy nadać PIN i skorzystać z bankomatów z funkcją zbliżeniową. Za aktywację i korzystanie z karty wirtualnej Nest Bank nie pobiera opłat.

Nest Bank ma konto dla nastolatków

Nastolatkom bank proponuje Nest Konto Samodzielne. To konto, z którym za 0 zł młodzi ludzie mogą: prowadzić konto, korzystać z karty debetowej Visa, wypłacać ze wszystkich bankomatów w Polsce kartą i Blikiem, wpłacać kartą w bankomatach Euronet, a Blikiem również w sieci Planet Cash oraz innych banków, wykonywać internetowe przelewy krajowe Elixir, a także wypłacać gotówkę podczas płatności kartą za zakupy w sklepach stacjonarnych (Cash Back).

Bank pomaga też zadbać o pierwsze oszczędności. Nastolatkowie mogą skorzystać z klasycznego Nest Konta Oszczędnościowego 13+, a także z Nest Konta Twoje Cele. Jeżeli młody klient banku chce ulokować swoje oszczędności na lokacie, może to zrobić z Nest Lokatą i Nest Lokatą Nowe Środki.

Nest Bank przekonuje, że z takim pakietem rodzic ma finanse dziecka pod czujnym okiem, a do tego nastolatek nauczy się pierwszych kroków w bankowaniu. Jeśli dziecko spotka awaryjna sytuacja i będzie szybko potrzebować dodatkowej gotówki, może skorzystać z wygodnej funkcji „Koło ratunkowe”. W tej sytuacji rodzic wyznacza kwotę, którą nastolatek będzie mógł natychmiastowo pobrać z Nest Konta np. podczas wycieczki szkolnej czy kolonii.

Zobacz: Nowość w Nest Banku. Robi się inteligentnie
Zobacz: Rewolucja w Nest Banku. Teraz będzie łatwiej

Blik z wyczekiwaną nowością. Ponad 1 mln Polaków odczuwalnie skorzysta

Sat, 27 Apr 2024 14:08:00 +0200

Serwis cashless.pl zapytał Polski Standard Płatności o szanse na zbliżeniowego Blika dla użytkowników iPhone'ów. Mamy dobrą nowinę.

Apple otworzył się na zewnętrzne platformy

Zmiana podejścia firmy Apple stała się furtką do szerszego wykorzystania technologii NFC w smartfonach producenta. Deweloperzy zyskali nową dokumentację i dostęp do API umożliwiającego sterowaniem modułem NFC. Do tej pory banki udostępniały swoje płatności kartowe wyłącznie przez Apple Pay, teraz platforma umożliwia też wprowadzanie rozwiązań własnych instytucjom finansowym.

Prace nad zbliżeniowym Blikiem dla iPhone'ów już trwają

Choć Polski Standard Płatności nie przekazał serwisowi cashless.pl terminu wdrożenia nowej usługi potwierdził, że trwają nad nią prace. Pytaniem otwartym pozostaje natomiast kwestia, czy użytkownicy iPhone'ów w ogóle będą zainteresowani usługą. Zbliżeniowy Blik dla urządzeń z Androidem oferowany jest aktualnie przez takie banki jak Alior, ING, mBank, Millennium, PKO BP i Santander, zasięg Apple Pay jest jeszcze szerszy.

Klienci telefonów Apple'a są przy tym bardzo atrakcyjni dla instytucji finansowych. Statystyki pokazują, że kupują oni za pomocą telefonów znacznie częściej niż użytkownicy Androida, a pomimo ich mniejszego udziału w rynku, wartości iPhone'owych transakcji potrafią przekraczać łączną wartość zakupów użytkowników Androida. I nie są to jakieś statystyki zza oceanu, tego typu liczby raportują też polskie platformy ecommerce.

Zobacz: Wypłata Blik płatna 5 zł. Pierwsze zmiany już od kwietnia

PKO BP po cichu zrobił rewolucję w kartach. Nie daj się zaskoczyć

Wed, 24 Apr 2024 16:39:00 +0200

Bank PKO BP zaskoczył klientów. Po cichu wprowadził zmianę w sposobie płacenia kartą.

Zmiana została wprowadzona niedawno, a klienci dowiedzieli się o niej, gdy otrzymali świeżo wydane karty. Otóż na tylnej stronie, na polu na podpis posiadacza karty, nie ma nadrukowanego dodatkowego numeru zabezpieczającego CVV. Bank nie zapowiadał takiej zmiany, a w korespondencji dołączonej do nowej karty nie ma wyjaśnienia. O co chodzi?

PKO BP wydaje karty bez CVV

Nietrudno stwierdzić, że tak wydana karta to wynik błędu w produkcji i do takiego wniosku doszli też klienci banku. To jednak wniosek mylny. PKO BP wdrożył bowiem dodatkowe zabezpieczenie płatności bezgotówkowych online: kod zabezpieczający CVV jest cyklicznie zmieniany i można poznać go po zalogowaniu na konto w bankowości internetowej iPKO oraz w aplikacji IKO, w sekcji „Pokaż dane karty”.

Zapowiedź tej zmiany bank podał w marcu. Oto fragment komunikatu:

Dotychczasowi użytkownicy kart kredytowych mogą do płatności w internecie korzystać zarówno z kodu CVC/CVV wydrukowanego na rewersie karty, jak i dynamicznego kodu bezpieczeństwa CVC/CVV, wyświetlanego w aplikacji IKO i serwisie iPKO. Na nowych kartach kredytowych, również tych wznawianych, nie będzie już drukowany na odwrocie statyczny kod bezpieczeństwa – klient znajdzie tam podpowiedź: „CVC/CVV -> aplikacja mobilna IKO/serwis internetowy iPKO/infolinia”.

Klienci PKO Banku Polskiego dostęp do danych karty znajdą w IKO oraz iPKO – w zakładce „Karty”, po kliknięciu w opcję „Pokaż dane karty” i po dodatkowej autoryzacji dostępu. Klienci, którzy mają kartę kredytową, a nie korzystają z serwisu internetowego ani aplikacji mobilnej banku, taki kod mogą uzyskać za pośrednictwem bankowej infolinii (800 302 302) dostępnej 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.

Jednocześnie bank informuje, że zmiany kodu CVV nie będą miały wpływu na cyklicznie rozliczane subskrypcje za usługi. Na stronie PKO BP można przeczytać, że cyfrowe funkcje dostępne są już teraz dla wszystkich klientów indywidualnych używających kart kredytowych, w tym najpopularniejszych Przejrzystych kart kredytowych oraz kart PKO Mastercard Platinum i PKO Visa Infinite.

Zmiany obejmą ponad 900 tysięcy klientów. Posiadacze kart debetowych będą mogli skorzystać ze zmiennego kodu CVV nieco później. Docelowo PKO Bank Polski zamierza wprowadzić też całkowicie cyfrowe karty płatnicze. Oznacza to, że klienci będą mogli zupełnie zrezygnować z plastiku, ale zachować wszystkie możliwości, jakie dają te karty.

Bank Millennium wyłączy użyteczną funkcję. Na szczęście są zamienniki

Mon, 22 Apr 2024 14:29:31 +0200

Bank Millennium zamierza wprowadzić zmiany w swoim katalogu płatności mobilnych – informuje serwis Bankier.pl. Polegać to będzie na wyłączeniu usługi HCE, czyli płatności zbliżeniowych za pomocą wirtualnej karty płatniczej wprost z aplikacji banku.

Zanim kartami wydanymi przez polskie banki można było płacić zbliżeniowo poprzez takie usługi, jak Apple Pay czy Google Pay, niektóre banki zaoferowały swoim klientom możliwość wykonywania płatności zbliżeniowych z wykorzystaniem usługi HCE (Host Card Emulation). Wystarczyła do tego aplikacja banku z obsługą odpowiedniej funkcji oraz smartfon z łącznością NFC.

Tego typu usługę zaoferował swoim klientom również Bank Millennium, a teraz się z niej wycofuje. Jak donosi serwis Bankier.pl:

od 20 kwietnia tego roku nie można już do aplikacji wprowadzać nowych kart w celu ich zwirtualizowania,
od 1 lipca 2024 roku nie będzie można dokonywać płatności z wykorzystaniem usługi HCE.

Wyłączenie usługi HCE nie oznacza oczywiście, że klienci Banku Millennium nie będą mogli płacić zbliżeniowo smartfonem. Do ich dyspozycji pozostają inne usługi, które to umożliwiają. Zbliżeniowo kartami płatniczymi banku można płacić za pomocą cyfrowych portfeli, takich jak Google Pay czy Apple Pay. Karty wydane przez Bank Millennium można podpiąć do wirtualnego portfela każdego z najważniejszych dostawców takiej usługi. Można również skorzystać z płatności zbliżeniowych BLIK.

Jak informuje Bankier.pl, Bank Millenium wprowadził usługę HCE do swojej oferty jako pierwszy w Polsce i utrzymał ją najdłużej ze wszystkich.

Zobacz: Bank Pocztowy nadrabia zaległości. Nowość w aplikacji przyda się każdemu
Zobacz: Unia zabierze Polakom gotówkę? Stanowisko jest jasne

mPay przedstawia własną kartę debetową VISA

Thu, 18 Apr 2024 14:44:02 +0200

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami mPay zaprezentował własną kartę debetową, która pozwoli korzystać ze środków zgromadzonych w aplikacji. Będzie ją też można dodać do portfeli Google Pay oraz Apple Pay.

Z aplikacji mPay korzysta 1,5 miliona Polaków. Od teraz, dzięki karcie debetowej użytkownicy będą mogli swobodnie dysponować środkami zgromadzonymi w aplikacji poza jej środowiskiem – robiąc zakupy stacjonarnie, przez internet czy wypłacając środki w bankomacie w Polsce i na świecie.

Użytkownicy aplikacji mobilnej mPay będą mogli korzystać zarówno z karty fizycznej, jak i karty wirtualnej, którą w prosty sposób będzie można połączyć z aplikacją Google Pay, a docelowo również Apple Pay.

W trakcie procesu zamawiania karty, odbiorcy otrzymają do wyboru pakiet subskrypcyjny w trzech opcjach: Standard, Gold oraz VIP. W zależności od wybranego pakietu użytkownik może otrzymać dodatkowe korzyści np. 100 zł zwrotu za OC lub AC. Karta debetowa mPay dostępna będzie również w trzech wariantach kolorystycznych. Partnerem projektu została Visa.

Najnowszą zmianą funkcjonalną w aplikacji są także darmowe przelewy między portmonetkami w aplikacji mPay. Użytkownicy mogą sobie nawzajem przelewać środki, podając tylko numer telefonu.

W najbliższych planach spółki jest także m.in. wdrożenie płatności za tankowanie bez wychodzenia z samochodu, obsługa biletowa Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście oraz nowe produkty pożyczkowe do 20 tys. zł.

Zobacz: mPay ruszył z nową platformą. Ułatwi podróżowanie koleją
Zobacz: mPay ma super nowości. Rachunki same się zapłacą

Gotówka odchodzi do lamusa. Polacy nie chcą jej bez względu na wiek

Mon, 25 Mar 2024 08:46:09 +0100

Polska pod względem dostępności i rozwoju płatności cyfrowych znajduje się w światowej czołówce. Z gotówki korzystamy coraz rzadziej.

W Polsce mamy bardzo mocno rozbudowane systemy płatności cyfrowych. Niemal wszędzie możemy płacić kartą, telefonem, smartwatchem lub BLIKIEM. Okazuje się, że pod tym względem znajdujemy się w światowej czołówce. Dzisiaj już tylko 35 proc. wszystkich transakcji w naszym kraju przeprowadzanych jest z użyciem gotówki — informuje Newseria.pl.

Płatności w Polsce należą do najbardziej cyfrowych na świecie, zarówno pod względem masowego wykorzystania, jak i dostępności produktów. W fizycznych punktach sprzedaży gotówka stanowi 35 proc. wszystkich transakcji, więc te ponad 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi.

- mówi prof. Michał Polasik, dyrektor Centrum Gospodarki Finansów Cyfrowych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Gotówka odchodzi do lamusa

Dzisiaj już 75 proc. Polaków korzysta z płatności bezgotówkowych. Aż 38 proc. z nas zawsze płaci cyfrowo, jeśli jest taką możliwość. Prawie co czwarty z nas (23 proc.) korzysta z tego typu płatności kilka razy w tygodniu, a 14 proc. przynajmniej raz w tygodniu. Co ciekawe, wiek nie ma tutaj większego znaczenia, bowiem już 44 proc. Polaków w wieku 70+ korzysta z płatności bezgotówkowych.

Pomimo tak dobrych wyników eksperci uspokajają, że gotówka nie zostanie wyparta przez płatności bezgotówkowe. W naszym kraju bliższa ma być strategia Europejskiego Banku Centralnego, który rekomenduje utrzymanie odpowiedniego poziomu wykorzystania gotówki zarówno pod kątem bezpieczeństwa (np. w sytuacji blackoutu energetycznego), jak i z uwagi na osoby mniej zaawansowane technicznie.

Zobacz: mBank zapłaci klientom nawet 520 zł. Zasady są banalne
Zobacz: Blik płatny 5 zł. Pierwsze zmiany już od kwietnia

ERLI wprowadza nową funkcję płatności. Dotyczy to Blika

Thu, 21 Mar 2024 16:59:00 +0100

ERLI wprowadza nową funkcję do swoich płatności. Teraz klienci korzystający z Blika nie będą musieli wpisywać kodu.

ERLI, czyli jeden z najpopularniejszych platform typu marketplace w Polsce już od jakiegoś czasu oferuje możliwość płatności kodem Blik. Klienci bardzo cenią sobie tę funkcję, gdyż nawet co druga transakcja w ERLI jest przeprowadzana właśnie z wykorzystaniem Blika. Teraz będzie można płacić jeszcze szybciej, sprawniej i wygodniej.

ERLI wprowadza płatności Blik bez kodu

Blik jest jednym z najczęściej wykorzystywanych sposobów płatności internetowych przez Polaków. Dlatego też nawiązanie z nimi współpracy było strzałem w dziesiątkę dla platformy ERLI. Teraz płatności Blikiem będą jeszcze wygodniejsze, gdyż nie będzie konieczności wpisywania kodu za każdym razem, gdy konsument będzie chciał zapłacić.

– BLIK to obecnie najpopularniejsza forma płatności na ERLI – co druga transakcja dokonywana na ERLI jest opłacana za pomocą kodów BLIK. Polacy cenią sobie szybkość transakcji i ufają tej marce. Teraz wprowadzamy kolejne udogodnienie – BLIK bez kodu – czyli jeszcze szybszy i wygodniejszy sposób płacenia za zakupy.

– komentuje Katarzyna Kierach, dyrektor marketingu ERL

Żeby to jednak było możliwe, klient najpierw musi dodać ERLI do sklepów zaufanych w swojej aplikacji bankowej. Dzięki temu, podczas kolejnych zakupów nie będzie już konieczności przepisywania 6-cyfrowych kodów. Szybsze płatności BLIK są dostępne już w siedmiu największych bankach w Polsce – Alior Bank, ING Bank Śląski, Bank Millennium, mBank, Santander Bank Polska, PKO Bank Polski i Bank Pekao S.A.

Zobacz: Pułapka na Polaka. Zagrożeni klienci PKO BP
Zobacz: PKO BP żongluje kodami. Klienci będą jeszcze bezpieczniejsi

PKO BP żongluje kodami. Klienci będą jeszcze bezpieczniejsi

Tue, 19 Mar 2024 14:00:00 +0100

PKO Bank Polski szykuje kolejną nowość. Jego klienci mogą teraz korzystać z cyfrowych kart kredytowych ze zmiennym kodem CVC/CVV, który zwiększy bezpieczeństwo zakupów w internecie.

PKO nie zwalnia tempa i wprowadza nowości niemal z dnia na dzień. Dziś bank ogłosił kolejne udogodnienie dla klientów, wprowadzając karty kredytowe w wersji cyfrowej ze zmiennym kodem CVC/CVV. Tuż po wydaniu fizyczna karta od razu zyska swój cyfrowy odpowiednik w aplikacji mobilnej IKO i serwisie internetowym iPKO.

PKO BP: cyfrowe karty ze zmiennym kodem CVC/CVV

Cyfrowa wersja karty kredytowej daje jej posiadaczowi nowe możliwości. Pierwsza z nich to natychmiastowa dostępność – z karty można korzystać od razu po akceptacji w banku wniosku o kartę kredytową, bez konieczności czekania na dostarczenie fizycznej karty.

W praktyce oznacza to możliwość używania karty do płacenia w internecie, jak również aktywacji płatności powtarzalnych (subskrypcji). Kartę można też od razu dodać do płatności zbliżeniowych smartfonem lub zegarkiem do portfela: Apple Pay, Google Pay, Garmin Pay, SwatchPAY! czy Xiaomi Pay.

Druga wyjątkowa funkcja, która wiąże się z cyfrową formą kart, to zmienny kod CVC/CVV - jest ważny tylko przez określony czas, po czym się zmienia. Kod wyświetlany jest w aplikacji IKO i serwisie iPKO lub dostępny jest za pomocą bankowej infolinii. Zwiększa to bezpieczeństwo płatności kartami w internecie. Aby korzystać z tych nowych funkcji, klient nie musi wymieniać karty – wystarczy jedynie aktualna wersja IKO.

PKO zachwala, że wprowadzenie na karcie cyfrowej zmiennego kodu CVC/CVV zwiększa klientom poziom ochrony i bezpieczeństwa płatności internetowych kartą. PKO jest jednocześnie jednym z nielicznych banków na świecie obsługujących zmienny kod bezpieczeństwa w aplikacji.

W niedalekiej przyszłości karta cyfrowa i zmienny kod CVC/CVV będą też dostępne dla posiadaczy kart debetowych. W kolejnym etapie bank planuje dać klientom możliwość zrezygnowania z kart fizycznych. Bank dąży do całkowitego wyeliminowania plastikowych kart płatniczych z portfeli swoich klientów.

Pierwszy technologiczny krok właśnie wykonaliśmy – w aplikacji IKO w smartfonach oraz w serwisie iPKO dostępne są cyfrowe wersje naszych kart kredytowych. Mają wszystkie funkcje kart plastikowych, a nawet trochę więcej – zwiększający pozom cyberbezpieczeństwą zmienny kod CVC/CVV. To początek tej innowacyjnej zmiany – docelowo klient zdecyduje czy chce mieć kartę w wersji fizycznej i cyfrowej, czy tylko kartę cyfrową

– podkreśla Paweł Placzke, dyrektor Departamentu Produktów Klienta Indywidualnego w PKO BP.

Klient będzie mógł zrezygnować z karty fizycznej już na etapie wnioskowania. W każdej chwili później, w razie potrzeby, będzie mógł kartę zamówić w formie fizycznej.

Cyfrowe karty PKO – dla kogo?

Nowe, cyfrowe funkcje dostępne są już teraz dla wszystkich klientów indywidualnych używających kart kredytowych Mastercard i Visa.

Dotychczasowi użytkownicy kart kredytowych mogą do płatności w internecie korzystać zarówno z kodu CVC/CVV wydrukowanego na rewersie karty, jak i dynamicznego kodu bezpieczeństwa CVC/CVV, wyświetlanego w aplikacji IKO i serwisie iPKO.

PKO zapowiada też, że na nowych kartach kredytowych, również tych wznawianych, nie będzie już drukowany na odwrocie statyczny kod bezpieczeństwa – klient znajdzie tam podpowiedź: „CVC/CVV -> aplikacja mobilna IKO/serwis internetowy iPKO/infolinia”.

Zobacz: PKO BP: zaktualizuj aplikację, chodzi o twoje bezpieczeństwo
Zobacz: PKO BP wymienia klientom karty. Wszyscy na tym skorzystamy

mPay zapowiada własną kartę debetową. Chce być superaplikacją

Fri, 15 Mar 2024 18:11:11 +0100

Z polskiej aplikacji mPay korzysta już ponad 1.5 mln użytkowników. Firma pochwaliła się osiągniętym właśnie wynikiem i zdradza plany na przyszłość.

Jak wskazuje prezes spółki mPay S.A. Andrzej Basiak, celem na ten oraz kolejny rok jest zwiększenie liczby użytkowników do 2.5 mln. Jednocześnie mPay chce się rozwijać w kierunku superaplikacji fintechowej. Jej twórcy pracują nad poprawą jakości interfejsu oraz wprowadzają nowe funkcje, by korzystanie z aplikacji było bardziej intuicyjne i wygodne. Marka ma też nowe hasło „Zawsze z Tobą”.

Liczba 1,5 mln użytkowników to ogromny sukces dla mPay. Fakt ten jest też potwierdzeniem, że strategiczny zwrot w kierunku superaplikacji fintechowej był słusznym wyborem, ponieważ Polacy potrzebują narzędzia, które ułatwia codzienne funkcjonowanie

– mówi Andrzej Basiak, CEO mPay S.A.

Aplikacja mPay oferuje między innymi wygodne płatności w segmencie transportowo-turystycznym, jak bilety miejskie, kolejowe, przejazdy autostradami, płatności za parkowanie w polskich miastach, możliwość regulowania rachunków i doładowania telefonu, planer podróży czy platforma pożyczkowa oraz ubezpieczeniowa.

Na tym nie koniec. mPay przygotowuje kolejne nowości. Spółka przewiduje, że krokiem milowym w rozwoju superaplikacji będzie wprowadzenie karty debetowej mPay. Dzięki niej użytkownicy będą mogli swobodnie korzystać ze środków zgromadzonych w aplikacji, robiąc na przykład zakupy stacjonarne, przez internet czy wypłacając pieniądze w bankomacie.

W najbliższych planach spółki jest także m.in. wdrożenie płatności za tankowanie bez wychodzenia z samochodu, obsługa biletowa Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście oraz nowe produkty pożyczkowe do 20 tys, zł.

mPay równocześnie rozwija ścieżkę usług biznesowych poprzez udostępnianie swoich mechanizmów płatniczych po API. Dziś dzięki temu możliwe są międzynarodowe przekazy pieniężne z Easysend czy US Money Express.

W lutym 2024 roku twarzą marki został Jakub Błaszczykowski. Niebawem startuje kampania wizerunkowa z byłym reprezentantem Polski pod nazwą „Płatności Fair-Play”.

Zobacz: BLIK zdradza sekret. Chodzi o ponad 250 miliardów złotych
Zobacz: Revolut wprowadza międzynarodowe przelewy na telefon

PKO BP wyśle do ciebie listonosza. Lepiej nie przegap

Thu, 14 Mar 2024 09:27:32 +0100

Bank PKO BP realizuje obecnie wielką operację logistyczną. Od kilku miesięcy klienci otrzymują specjalną przesyłkę, ale ważne jest, by odebrać też tę drugą.

Największy polski bank i nietypowa przesyłka

Od kilku miesięcy bank PKO BP realizuje stopniową wymianę kart debetowych wśród swoich klientów. Procesowi podlega zdecydowana większość kart Mastercard — zastępują je nowe karty, tym razem z logo Visa. Warto w tym miejscu uspokoić, dotychczasowa karta utrzymuje swoją ważność i aktywność do końca nabitej na karcie daty. Nie musimy więc natychmiast aktywować nowej Visy, sęk w tym, że nie każdy będzie w stanie to w ogóle zrobić bez dodatkowej przesyłki.

Jak włączyć nową kartę PKO BP?

Chociaż większość z nas korzysta już z bankowości elektronicznej, bank PKO BP ma też wśród swoich klientów tradycjonalistów. Choć kartę można aktywować za pośrednictwem bankowości elektronicznej, w bankomacie czy podczas płatności w sklepie z PIN-em, część z klientów ma wciąż aktywną na koncie inną metodę aktywacji.

Papierowy kod PIN

Jak się okazuje, nieliczna część klientów PKO BP ma wciąż wybraną metodę aktywacji karty debetowej przez „papierowy kod PIN”. Jeśli dotychczasowa karta płatnicza była aktywowana tą drogą, nową też będzie można włączyć tylko w ten sposób. Nie uruchomimy jej poprzez zwykłą płatność w sklepie czy w bankomacie, bo kod PIN jest inny. Wciąż natomiast dostępna jest aktywacja przez internet.

Gdy jednak upieramy się, że bankowość elektroniczna nie jest dla nas, pozostaje nam czekać na drugą z przesyłek PKO BP. W drugim z listów, który z przyczyn obiektywnych nie może być zawartością przesyłki z kartą, znajdziemy odpowiednio zabezpieczony kod PIN do nowej karty.

Kod PIN nie dotarł? Nie wpadaj w panikę — możesz zlecić jego ponowną wysyłkę drogą listowną. Co jednak ważne, nie, pracownik banku na infolinii czy w placówce PKO BP nie poda Ci tego kodu na ucho. Kartę można aktywować do końca okresu jej ważności, nadrukowanego na karcie, jeśli jednak papierowy PIN nie dotarł listownie, a obsługa konta przez internet jest ci oba, być może warto zawczasu interweniować.

Zobacz: Kody w PKO BP. Sprzedano już 3,5 mln usług
Zobacz: PKO BP zablokuje klientom płatności. To nie awaria

PKO BP zablokuje klientom płatności. To nie awaria

Fri, 08 Mar 2024 14:36:00 +0100

Płacisz zbliżeniowo telefonem i masz konto w PKO BP? Bank ma dla Ciebie ważny komunikat.

PKO BP wprowadzi ważne zmiany w działaniu płatności zbliżeniowych telefonem. Od 20 marca taka możliwość będzie stopniowo wyłączana dla kart do konta i kart kredytowych, podpiętych do aplikacji IKO. Trzeba będzie przesiąść się na inne rozwiązanie, bo HCE przestaje działać.

Zmień sposób płacenia telefonem

Płatności zbliżeniowe HCE przez aplikację IKO nie są jedynym wyjściem. Bank PKO BP poleca, by klienci skorzystali z BLIKA zbliżeniowego, który jest połączony z kontem i działa podobnie jak karta do konta. BLIK zbliżeniowy działa we wszystkich terminalach w Polsce, a za granicą zapłacisz nim w terminalach oznaczonych logo Mastercard. Płatności zbliżeniowe BLIKIEM są bezpłatne dla klientów banku i są wliczane do warunków zwalniających z opłat za kartę lub konto. W przypadku płatności w obcej walucie przeliczenie odbywa się po kursie Mastercard i bez opłaty za przewalutowanie.

PKO BP dostarczył także instrukcję, jak zmienić sposób płacenia zbliżeniowo telefonem. Warto to zrobić już teraz, by uniknąć niemiłych niespodzianek w przyszłości:

Przejdź do: Płatności → Płatności zbliżeniowe → w menu kontekstowym (3 kropki) wybierz Ustawienia płatności → Źródło płatności;
Wybierz Płatności zbliżeniowe BLIKIEM i wskaż konto, z którego chcesz płacić BLIKIEM zbliżeniowo. Wybierz sposób potwierdzania transakcji;
Potwierdź zmianę i płać jak dotychczas, zbliżając telefon do terminala.

Są też inne rozwiązania, które umożliwią płacenie telefonem i zegarkiem. Na czele stoją oczywiście Google Pay i aplikacja Portfel Google (dostępna także dla zegarków niektórych producentów, m.in. Fitbit) oraz Apple Pay, dostępny na urządzeniach Apple. Kartę wydaną przez PKO BP dodasz także do systemu płatności Garmin Pay, Xiaomi Pay oraz SwatchPAY!, by płacić zbliżeniowo zegarkiem lub opaską sportową.

Wrocław ma nową metodę płatności za bilety komunikacji miejskiej

Fri, 16 Feb 2024 13:58:29 +0100

W Walentynki w komunikacji miejskiej we Wrocławiu zaczęła obowiązywać nowa opcja płacenia za bilety. Chodzi o rozwiązanie Visa Mobile, z którego można korzystać dokonując zakupu przez Portal Pasażera lub aplikację URBANCARD.

Visa Mobile to metoda płatności kartą Visa dla transakcji e-commerce realizowanych w sklepach internetowych lub aplikacjach mobilnych. W celu wniesienia opłaty za produkty, w trakcie finalizacji transakcji, użytkownik wybiera opcję Visa Mobile, wpisuje numer telefonu i potwierdza zakup na urządzeniu mobilnym. Pełna lista banków, których klienci mogą korzystać z rozwiązania znajduje się na stronie www.visa.pl.

Od 14 lutego 2024 roku pasażerowie komunikacji miejskiej we Wrocławiu mogą skorzystać z tej opcji, realizując zakup biletów przez Portal Pasażera (www.urbancard.pl) lub w aplikacji mobilnej URBANCARD.

Jak skorzystać z płatności z Visa Mobile?

W celu skorzystania z nowej formy płatności, należy pobrać i zainstalować na telefonie darmową aplikację Visa Mobile, dostępną w sklepach z aplikacjami, oraz dokonać rejestracji. Kluczowe kroki to dodanie do Visa Mobile swojej karty płatniczej Visa (lub kilku kart), weryfikacja danych i podanie numer telefonu, który będzie później wykorzystywany przez użytkownika podczas płatności. Na koniec wystarczy ustalić osobisty kod PIN, niezbędny do zatwierdzania transakcji. Przez ten proces należy przejść tylko raz. Z Visa Mobile można korzystać także poprzez aplikację banku, który wydał kartę, jeżeli udostępnił tę usługę swoim klientom posiadającym kartę Visa.

Jak zapłacić za bilety we Wrocławiu z użyciem Visa Mobile?

Jak obiecuje Mennica Polska, operator systemu sprzedaży biletów MPK Wrocław, proces płatności jest prosty i szybki – może składać się z trzech kroków. W trakcie finalizacji zakupu biletów komunikacji miejskiej we Wrocławiu, w Portalu Pasażera lub aplikacji mobilnej URBANCARD, jako formę płatności wybieramy Visa Mobile. W kolejnym kroku wpisujemy numer telefonu, a następnie potwierdzamy transakcję ustalonym wcześniej numerem PIN. Proces ten może wyglądać nieco inaczej, gdy klient korzysta z aplikacji banku do akceptacji transakcji Visa Mobile.

Dlaczego warto płacić z Visa Mobile?

Za Visa Mobile stoi tokenizacja, czyli proces, w ramach którego dane karty są zamieniane w skomplikowany szyfr. Każdy tworzony w ten sposób token jest unikatowy i niemożliwy do odczytania oraz wykorzystania przez oszustów. Dzięki temu, że w procesie płatności dokonywanym za pomocą metody Visa Mobile w sklepie internetowym nie trzeba za każdym razem podawać numeru karty, transakcja może przebiec szybciej, a jednocześnie jest tak samo dobrze zabezpieczona jak inne transakcje Visa.

Warto pamiętać, że posługiwanie się kartą Visa, w tym również przy wykorzystaniu smartfonu do płacenia w sieci, objęte jest dodatkową ochroną, czyli tak zwaną procedurą chargeback. Można skorzystać z tego mechanizmu w przypadku problemów z zakupem, na przykład gdy w systemie URBANCARD został sprzedany niewłaściwy bilet lub po prostu nabywca nie jest zadowolony z wyniku rozpatrzenia reklamacji. Pierwszym krokiem jest próba rozwiązania problemu poprzez kontakt ze sprzedawcą. Jeśli nie da się go rozwiązać polubownie, bank, który wydał kartę Visa, może podjąć próbę odzyskania środków od banku sprzedawcy.

Zobacz: Revolut kręci bicz na oszustów. Wykryje ich i cię ostrzeże
Zobacz: Klienci Santander Banku robieni w konia. Chwila i tracisz pieniądze

BLIK zdradza sekret. Chodzi o ponad 250 miliardów złotych

Tue, 13 Feb 2024 12:54:00 +0100

BLIK to niezwykle popularna metoda płatności. Dane za 2023 rok zdecydowanie to potwierdzają. Jej popularność nieprzerwanie rośnie.

BLIK od wielu lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Zresztą jest to duże niedopowiedzenie, bo z roku na rok polski system płatności jest coraz częściej używany przez mieszkańców naszego kraju. Dane za 2023 rok tylko to potwierdzają.

BLIK w 2023 roku

W całym 2023 roku użytkownika BLIKA zrealizowali prawie 1,8 mld transakcji o wartości blisko 250 mld zł. Dla porównania rok wcześniej było to 1,2 mld operacji o łącznej wartości 163,9 mld zł, więc widać tutaj znaczący postęp. Od początku działalności systemu płatności możemy mówić już o 4,5 mld transakcji w kwocie aż 614,4 mld zł.

Średnio daje to około 4,8 mln operacji BLIKIEM dziennie. Rekordowy był pod tym względem dzień 10 listopada 2023 roku, kiedy to doszło aż do 8,2 mln transakcji tego typu. Średnia wartość jednej operacji to z kolei 138 zł.

BLIK stał się integralną częścią życia wielu Polaków, upraszczając ich codzienność i sprawiając, że rozliczenia przebiegają sprawnie i intuicyjnie. Znajduje to odzwierciedlenie w liczbach – od momentu wprowadzenia systemu za jego pośrednictwem przeprowadzono ponad 4,5 mld transakcji, z czego blisko 40 proc. przypadło na ubiegły rok. Co więcej, na koniec roku z usług BLIKA korzystało 15,8 mln aktywnych użytkowników. Tylko w czwartym kwartale to grono poszerzyło się o milion nowych osób.

– mówi Dariusz Mazurkiewicz, prezes zarządu Polskiego Standardu Płatności, operatora systemu.

Dużym powodzeniem cieszą się też przelewy BLIK na telefon. W zeszłym roku było ich aż 415 mln, co stanowi wzrost o 71 proc. rok do roku. To druga najchętniej wykorzystywana usługa BLIKA. Na koniec grudnia 2023 roku z systemu płatności korzystało regularnie aż 15,8 mln osób.

Zobacz: Zabiorą Polakom gotówkę? Banki tego właśnie chcą
Zobacz: Atak na pieniądze Polaków: 25-latka nacięła około 100 osób

Mastercard bierze się za stacje ładowania do elektryków. Będzie łatwiej

Tue, 06 Feb 2024 11:54:46 +0100

Mastercard i Last Mile Solutions podejmują współpracę, której celem jest wzbogacenie płatności za ładowanie samochodów elektrycznych o nowe opcje.

Marki Mastercard i Last Mile Solutions ogłosiły współpracę w celu stworzenia nowych standardów płatności dla branży ładowania pojazdów elektrycznych (EV), które poprawią komfort obsługi użytkowników na stacjach ładowania.

Mastercard bierze się za samochody elektryczne. Płatności za ładowanie będą łatwiejsze

Nowe rozwiązanie umożliwi operatorom płynne powiązanie istniejących już stacji ładowania z terminalami płatniczymi różnych marek, bez konieczności podejmowania szeroko zakrojonych działań integracyjnych. Nowa bramka płatnicza pozwoli ujednolicić doświadczenie użytkownika i uprościć przetwarzanie transakcji.

Mastercard i Last Mile Solutions wspierają w ten sposób popularyzację pojazdów elektrycznych w całej Europie, upraszczając proces opłaty za ładowanie aut.

Bardzo się cieszymy ze współpracy z Last Mile Solutions. Szerzenie elektromobilności na większą skalę jest kluczem do budowania bardziej zrównoważonego świata. Osiągnięcie tego celu wymaga partnerstw takich jak to, aby zmiany były jak najbardziej płynne, nie tylko dla konsumentów, ale także dla operatorów infrastruktury

– mówi George Simon, Executive Vice President, Market Development Europe, Mastercard.

Rozwiązanie to zostanie wdrożone w całej Europie na początku tego roku, aby umożliwić operatorom stacji ładowania przestrzeganie rozporządzenia UE AFIR, które wejdzie w życie w kwietniu 2024 r.

Zobacz: Allegro odda klientom część pieniędzy za zakupy. Jest jeden warunek
Zobacz: PKO BP chwali się liczbami. Z tej usługi korzystają 2 mln klientów

Revolut wprowadza międzynarodowe przelewy na telefon

Tue, 23 Jan 2024 07:55:43 +0100

Revolut wprowadził usługę Mobile Wallets, która umożliwia szybkie i wygodne przesyłanie pieniędzy na zagraniczne portfele cyfrowe. Na początek fintech proponuje dwa dość egzotyczne kierunki, ale z czasem ich liczba ma się zwiększyć.

Portfele cyfrowe stają się dominującą i najszybciej rosnącą formą płatności na świecie, co dotyczy także przelewów międzynarodowych. Wprowadzona przez Revolut usługa Mobile Wallets ma zapewniać szybki, prosty i wygodny proces przesyłanie pieniędzy na zagraniczne portfele cyfrowe. Wystarczy wpisać imię i nazwisko oraz adres e-mail lub telefon, by środki znalazły się u odbiorcy, często niemal natychmiast (do 20 sekund), po drugiej stronie globu.

Jak podkreśla Revolut, bezpośredni przelew na portfel cyfrowy to potencjalnie mniejsze ryzyko, że kwota utknie w którymś z banków pośredniczących, jak ma to czasem miejsce w przypadku tradycyjnych przelewów.

Na start… Kenia i Bangladesz

Klienci Revolut w Europie mogą korzystać z usługi Mobile Wallets, aby wysyłać środki ze swojej aplikacji Revolut bezpośrednio na dwa pierwsze portfele cyfrowe: M-Pesa (do Kenii) i bKash (do Bangladeszu). Fintech zapewnia, że kolejne portfele i kraje pojawią się niebawem. Usługa jest kierowana zarówno do osób pracujących za granicą i przesyłających pieniądze do domu, jak i studentów uczących się za granicą i potrzebujących finansowej łączności z rodziną.

Portfele cyfrowe cieszą się uznaniem zarówno w krajach Azji, Afryki, jak i obu Ameryk. Przykładem jest właśnie M-Pesa (57 mln klientów) i jej pozycja w Kenii oraz bKash (70 mln klientów) i jego popularność w Bangladeszu.

Usługa Mobile Wallets i przelewy na zagraniczne portfele cyfrowe to alternatywa dla międzynarodowych przelewów bankowych i przesyłania gotówki „z okienka, do okienka”, co bywa kosztowne. Ma to szczególne znaczenie w tych krajach, gdzie wiele osób nie posiada konta bankowego, natomiast używa bardziej lub mniej zaawansowanego telefonu (obowiązuje regulamin usługi).

Mobile Wallets Polakom może się też przydać

Choć z perspektywy polskich klientów nowa funkcja jest na obecnym etapie niezbyt przydatna, Revolut wskazuje, że istnieje potencjał na jej wykorzystanie. Wielu Polaków mieszka, pracuje lub uczy się za granicą. Liczba klientów Revolut w Polsce otrzymujących przelewy zagraniczne w ujęciu rocznym wzrosła w 2023 roku o 36%, liczba przelewów o 39%, a ich wartość o 29%. Najpopularniejszymi krajami, z których przychodziły transfery do Polski, to: Wielka Brytania, Niemcy, Holandia, Irlandia i Norwegia.

Zobacz: Revolut ma nową usługę. Da ci zarobić i to grubo
Zobacz: Revolut podwyższa opłaty. Nawet 72 zł w skali roku

ERLI i PayPo startują ze świąteczną promocją

Fri, 15 Dec 2023 11:43:25 +0100

Konsumenci coraz częściej kierują swój wzrok w stronę płatności odroczonych typu BNPL. W związku z tym ERLI wspólnie z PayPo mają specjalną świąteczną promocję dla swoich klientów.

W ostatnim czasie klienci coraz częściej mogą skorzystać z nowej formy płatności, jaką są płatności odroczone. Polega to na tym, że za dany produkt lub usługę nie trzeba płacić od razu, lecz np. w następnym miesiącu. Rosnącą popularność BNPL (Buy Now, Pay Later) potwierdzają najnowsze badania PayPo, według których 66% Polaków wyraża zainteresowanie skorzystaniem z płatności odroczonych przy kolejnych zakupach.

Promocja PayPo i ERLI

Platforma zakupowa ERLI wraz z PayPo przygotowały promocję dla swoich użytkowników, która pomoże im kupić niezbędne prezenty oraz dekoracje w najlepszych cenach, odroczyć płatność i zdobyć kupon na kolejne zakupy.

Teraz, zamawiając świąteczne prezenty w aplikacji ERLI za minimum 249 zł i opłacając je przy użyciu PayPo, kupujący otrzymają dodatkowo 25 zł na kolejne zakupy.

Aby skorzystać z promocji, wystarczy wykonać 3 proste kroki:

Pierwszym krokiem jest pobranie aplikacji ERLI na swoim telefonie i rejestracja w aplikacji. To szybkie i proste!
Następnie, należy złożyć zamówienie na łączną wartość minimum 249 zł i wybrać PayPo jako metodę płatności podczas zakupów w aplikacji ERLI.
Po udanej płatności, automatycznie w zakładce „rabaty” pokaże się kod rabatowy o wartości 25 zł na kolejne zakupy w aplikacji ERLI.

Zobacz: Google wprowadza nowy typ płatności do usługi Pay
Zobacz: Płatności Amazfit Zepp Pay i SwatchPAY! w ponad 300 nowych bankach

Google wprowadza nowy typ płatności do usługi Pay

Fri, 15 Dec 2023 10:41:32 +0100

Google Pay poszerza swoją ofertę o kolejną opcję płatności. Gigant podpisał umowę z przedsiębiorstwami Zip oraz Affirm, znanymi potentatami rynku płatności odroczonych.

W ostatnim czasie na rynku finansowym zyskuje na znaczeniu nowy typ płatności. Chodzi tu konkretnie o możliwość zapłaty za produkt lub usługę w trybie odroczonym. Oznacza to, że nie musimy płacić od razu, lecz np. na koniec miesiąca. Dzięki temu nie trzeba czekać na wypłatę, by kupić produkt, który może znajdować się na ograniczonej czasowo promocji.

Płatności odroczone w Google Pay

Jak się okazuje, potencjał płatności odroczonych zauważa również taki gigant, jak Google. Przypomnijmy, że przedsiębiorstwo oferuje własne usługi płatnicze o nazwie Google Pay, których głównymi odbiorcami są użytkownicy urządzeń mobilnych z systemem Android. Jak wskazuje portal Cashless, Google nawiązał współpracę z Zip i Affirm, czyli znanymi potentatami rynku płatności odroczonych.

Celem tej współpracy jest wprowadzenie systemu płatności odroczonych do usługi Google Pay. Oczywiście najpierw trafi ona do klientów ze Stanów Zjednoczonych i może to nastąpić już w styczniu 2024 roku w formie programu pilotażowego.

Będzie to wyglądało tak, że podczas finalizacji płatności i wybraniu Google Pay, pojawią się dodatkowe opcje dotyczące płatności odroczonych. Według wczesnych doniesień wraz z usługą BNPL będzie można rozłożyć płatności na wygodne raty.

Zobacz: Płatności Amazfit Zepp Pay i SwatchPAY! w ponad 300 nowych bankach
Zobacz: Płacisz iPhonem? Wkrótce czeka Cię duża zmiana

Płatności Amazfit Zepp Pay i SwatchPAY! w ponad 300 nowych bankach

Thu, 14 Dec 2023 11:23:41 +0100

Płatności Amazfit Zepp Pay i SwatchPAY!, dzięki którym można płacić zbliżeniowo za pomocą zegarków, debiutują w grupie skupiającej ponad 300 banków spółdzielczych.

Od grudnia wybór metod płatności mobilnych, z których mogą korzystać klienci 307 banków spółdzielczych Grupy BPS i Banku BPS, zwiększył się o dwa nowe rozwiązania dla użytkowników zegarków. Amazfit Zepp Pay działa z kartami Mastercard, natomiast SwatchPAY! z kartami Visa oraz Mastercard.

Płatności Zepp Pay z jedna z nowości, jakie w ostatnich miesiącach wprowadza firma Amazfit w swoich zegarkach. Dotąd w Polsce Zepp Pay obsługiwały tylko nieliczne instytucje płatnicze: poza międzynarodowym Curve Polacy mieli do wyboru DiPocket i Santander Bank. Choć pierwsze z tych rozwiązań można powiązać z dowolną kartą każdego banku, to jednak możliwość bezpośredniego dostępu do Zepp Pay w bankach spółdzielczych Grupy BPS jest sporym ułatwieniem. Z nowego systemu płatności mogą korzystać posiadacze zegarków Amazfit Balance, z czasem Zepp Pay będzie się też pojawiać w kolejnych modelach. Konfiguracja płatności odbywa się za pomocą aplikacji Zepp na smartfon.

Zobacz: Amazfit Balance już w sprzedaży w Polsce. Na początek w jednym sklepie

Z kolei usługa SwatchPay! jest dostępna w Polsce od 2020 roku. Umożliwia ona płatności zbliżeniowe za pomocą NFC wbudowanego w zegarek. Funkcja ta jest dostępna w wybranych, kilkudziesięciu modelach marki. Co ciekawe, nie są to smartwatche – zegarki Swatch są analogowe, ale mają chip NFC. Nie wymagają wprowadzana kodu PIN na tarczy, a transakcje są potwierdzane na terminalu płatniczym, podobnie jak w przypadku kart i transakcji zbliżeniowych. Jedną z metod konfiguracji płatności w tym systemie jest wykorzystanie aplikacji SwatchPAY! by wearonize, która łączy się z zegarkiem bezpośrednio poprzez moduł NFC telefonu i zapisuje odpowiednie informacje o stokenizowanej karcie na zegarku.

Ze SwatchPay! wcześniej mogli już korzystać klienci kilku banków w Polsce, m.in. Alior Banku, BNP Paribas, mBanku, PKO, a także Curve.

Aktualnie klienci Banków Spółdzielczych Grupy BPS i Banku BPS mogą dodawać swoje karty płatnicze do portfeli cyfrowych w:

smartfonach z systemami operacyjnymi Android i iOS – Google Pay i Apple Pay,
zegarkach marek Fitbit, Garmin, Swatch, Amazfit,
opaskach sportowych Xiaomi,
aplikacji Visa Mobile.

Zobacz: Zegarki Swatch z płatnościami SwatchPAY! wchodzą do Polski
Zobacz: Amazfit Active Edge już w Polsce. Wygląda jak nowy T-Rex

Gdzie Google Pay jest najpopularniejszy? Znamy odpowiedź

Tue, 05 Dec 2023 10:49:00 +0100

Jest kraj, w którym z Google Pay korzysta 80% konsumentów i nie są to Stany Zjednoczone. Nawet w Polsce ten system płatności jest popularniejszy niż w USA.

Google Pay to jedna z pięciu największych usług płatności mobilnych. W 2022 roku niemal 26% wszystkich transakcji online zostało dokonanych właśnie dzięki temu rozwiązaniu. Jego popularność jest jednak bardzo różna w różnych krajach, a najwyższa wcale nie jest w USA.

To ostatnie jest raczej oczywistością, ponieważ w Stanach Zjednoczonych Ameryki królują produkty firmy Apple oraz usługa Apple Pay. Korzysta z niej 58% konsumentów w tym kraju. Tymczasem z Google Pay korzysta około 33% Amerykanów. Z danych opublikowanych w serwisie Statista wynika, że usługa płatnicza giganta z Mountain View jest popularniejsza w dwóch krajach – w Polsce (35%) oraz w Indiach (aż 80%).

Badanie zostało przeprowadzone wśród 12 tysięcy konsumentów w 19 krajach między październikiem 2022 roku i wrześniem 2023 roku.

Zobacz: Kontakty Google zyskają przydatną funkcję. Będzie łatwiej
Zobacz: Google świętuje. RCS ma miliard użytkowników

[ANKIETA:1524]

Polacy korzystają z tej opcji coraz chętniej. Nawet w urzędach

Thu, 30 Nov 2023 15:03:32 +0100

Polska jest coraz lepiej przystosowana i nawet najbardziej archaiczne instytucje powoli idą z duchem czasu. Polacy nie mogą narzekać na brak terminali płatniczych nawet w urzędach.

Ostatnio został opublikowany raport fundacji Polska Bezgotówkowa, z którego możemy dowiedzieć się, jak w poszczególnych instytucjach przebiega wprowadzanie systemów płatności bezgotówkowych. Z roku na rok jest coraz lepiej, a Polacy nie mają kłopotów z płaceniem kartą nawet w urzędach.

W Polsce coraz więcej jest terminali

Najnowszy raport fundacji Polska Bezgotówkowa pokazał dużą zmianę, jaka zaszła w polskich instytucjach publicznych. Przede wszystkim już tylko 20% uczestników badania napotkało problemy z płatnościami bezgotówkowymi w urzędach. Przypomnijmy, że w zeszłym roku było to o 5 punktów procentowych, a dwa lata temu kolejne 5 punktów procentowych więcej. W tym czasie fundacja dostarczyła terminale do blisko 2,8 tys. urzędów i instytucji publicznych.

O wiele lepiej jest również w przychodniach i placówkach medycznych. W zeszłym roku aż 30% uczestników badania napotykało problemy z płatnościami bezgotówkowymi. W tym roku odsetek ten wyniósł już 23% badanych. Z duchem czasu idą nawet małe sklepy osiedlowe. Respondenci tegorocznego badania jedynie w 16% przypadków nie mogli w takim miejscu zapłacić bezgotówkowo.

Zobacz: Płacisz gotówką? To możesz mieć niespodziewany problem
Zobacz: Pracownik banku wyniósł 400 tys. zł. W dodatku od razu je wydał

Bank Pocztowy sypie nagrodami. Wystarczą trzy transakcje

Tue, 21 Nov 2023 11:51:00 +0100

Bank Pocztowy ruszył z kolejną promocją Zawsze po drodze w ramach programu lojalnościowego Mastercard Bezcenne Chwile. Wystarczą trzy transakcje kartą stokenizowaną w portfelu cyfrowym, by zdobyć dodatkowe punkty, które można wymienić na którąś z 1600 nagród.

Bank Pocztowy przygotował promocję „Zawsze po drodze”, w której biorą udział zarówno istniejące, jak i nowe karty debetowe dla klientów detalicznych (z wyjątkiem karty Caritas), karty kredytowe, karty dla firm, a także karty już wcześniej zarejestrowane w programie Mastercard Bezcenne Chwile. Bank Pocztowy premiuje klientów, którzy w czasie trwania promocji dokonają 3 transakcji kartą zapisaną do tego programu, stokenizowaną w portfelu cyfrowym. Chodzi o rozwiązania Google Pay, Apple Pay, Garmin Pay i Xiaomi Pay.

Zobacz: Bank Pocztowy stawia na ekologię. Te karty są z kukurydzy
Zobacz: W Banku Pocztowym plastik nie jest już potrzebny

Po dokonaniu transakcji klient banku otrzyma punkty w programie, które w przeliczeniu dają kwotę 100 zł. Nagrodzony sam decyduje, na co przeznaczy otrzymane punkty. W katalogu nagród do wyboru są między innymi vouchery kwotowe (np. na paliwo czy bilety do kina), nagrody rzeczowe, ale także zaproszenia na wyjątkowe wydarzenia.

Oferta „Zawsze po drodze” przeznaczona jest dla wszystkich Klientów Banku – nowych oraz dotychczasowych. Wystarczy dodać do portfela cyfrowego kartę zapisaną w programie lojalnościowym oraz zrealizować nią 3 transakcje. Otrzymane punkty Klient może wymienić na przydatne w okresie okołoświątecznym nagrody, takie jak np. vouchery na paliwo. Celem jest promowanie płatności mobilnych. Płatności za pomocą cyfrowego portfela np. w telefonie lub zegarku są obecnie najbezpieczniejszą formą płatności kartą, a dodatkowo bardzo szybko wchodzą w nawyk. Klienci, którzy raz spróbują tej metody płatności, już przy niej zostają. Zachęcamy zatem naszych Klientów do wypróbowania nowoczesnych, bezpiecznych i wygodnych rozwiązań.

– skomentowała Joanna Moskalik, p.o. Dyrektora Departamentu Produktów Detalicznych i Usług Płatniczych w Banku Pocztowym

W ramach promocji „Zawsze po drodze”, jeden klient Banku Pocztowego może otrzymać tylko jedną nagrodę, niezależnie od liczby kart zarejestrowanych w programie i stokenizowanych w portfelu cyfrowym. Pula nagród jest ograniczona do 1600 sztuk. Klienci, którzy spełnią warunki jako pierwsi, otrzymają bonus – 8000 punktów.

Oferta promocyjna Banku Pocztowego potrwa do 31 stycznia 2024 roku lub do wyczerpania nagród. Więcej informacji na temat promocji można znaleźć w regulaminie.

Zobacz: ING z nowością. Będziesz wiedział, gdzie uciekają pieniądze
Zobacz: Niemcy wprowadzają niecodzienne karty płatnicze. Przyjęłyby się u nas?

ING z nowością. Będziesz wiedział, gdzie uciekają pieniądze

Mon, 20 Nov 2023 14:28:00 +0100

ING Bank Śląski w wakacje wprowadził usługę zarządzania subskrypcjami. Teraz zostanie ona rozszerzona, by klienci jeszcze lepiej mogli zarządzać swoimi finansami.

Jeżeli miałbym jakoś nazwać aktualnie trwający okres w Internecie, to powiedziałbym, że trwamy w erze subskrypcji. Niemal każda platforma oferuje zestawy premium, wymagające comiesięcznych płatności lub po prostu bez przelewu trzeba zapłacić, by w ogóle skorzystać z aplikacji. Nic zatem dziwnego, że czasem zdarzy nam się wykupić subskrypcję i o niej zapomnieć, a pieniądze z naszego konta stale znikają na aplikację, z której już od dawna nie korzystamy. ING chce sprawić, by takie sytuacje nie miały już miejsca.

ING rozszerza funkcję zarządzania subskrypcjami

Ostatniego lata ING Bank Śląski wprowadził usługę, w ramach której można podejrzeć, jakie subskrypcje są przez nas opłacane, a niechciane można zablokować z poziomu bankowości internetowej. Jednak na samym początku na jednej karcie można było aktywować wyłącznie jedną subskrypcję, co znacznie ograniczało funkcjonalność narzędzia. Teraz się to zmieni, gdyż system rozpozna jednocześnie nawet 5 aktywnych subskrypcji i pozwoli nimi zarządzać.

Warto mieć na uwadze fakt, że samo zablokowanie płatności z poziomu bankowości internetowej może, w zależności od umowy, nie skutkować jej rozwiązaniem. Co więcej, żeby system ING wykrył subskrypcję, najpierw trzeba wykonać co najmniej trzy cykliczne wpłaty na rzecz tego samego usługodawcy.

Rozwiązanie dostępne jest dla posiadaczy kart wydanych do kont osobistych oraz kart przedpłaconych i kredytowych dla klientów indywidualnych. Z usługi można skorzystać poprzez zalogowanie się na swoje konto i przejście do zakładki Usługi, następnie do Zaplanowane i cykliczne płatności, a na koniec przejść do działu Subskrypcje.

Zobacz: Pułapka na Polaka. Zagrożeni klienci PKO BP
Zobacz: Revolut da ci nawet 750 zł. Zasady są proste

Tydzień Płatności Bezgotówkowych: zamów terminal i zgarnij prezent

Fri, 10 Nov 2023 11:43:00 +0100

Kończy się Tydzień Płatności Bezgotówkowej, a wraz z nim promocja eService, w której przedsiębiorcy zamawiający terminal płatniczy nie zapłacą przez 12 miesięcy za wynajem i obsługę transakcji oraz zyskają dodatkowy prezent.

Tydzień Płatności Bezgotówkowych to cykliczna akcja instytucji i firm branży płatniczej, której celem jest popularyzacja wiedzy o zaletach nowoczesnych, bezgotówkowych form płatności elektronicznych oraz zwiększanie dostępności związanych z nimi usług. eService jest jednym z jej najbardziej aktywnych uczestników tego wydarzenia, biorąc w nim udział od 2017 roku.

W przypadającej między 6 a 12 listopada tegorocznej edycji Tygodnia, obok sporej porcji ciekawych informacji, które trafiły do użytkowników social mediów, eService przygotował również promocję. Może z niej skorzystać każdy przedsiębiorca, który w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie użytkował terminala płatniczego i nie miał aktywnej umowy z jakimkolwiek agentem rozliczeniowym.

Zamawiając teraz terminal płatniczy, oprócz wsparcia programu Polska Bezgotówkowa, obejmującego roczne zwolnienie z opłat za wynajem i obsługę transakcji, po podpisaniu umowy przedsiębiorca otrzyma też upominek w postaci vouchera o wartości 150 zł. Można go przeznaczyć na zakupy w sklepach sieci Lidl.

Promocja trwa tylko do 12 listopada 2023 roku.

Aby zamówić terminal, wystarczy skontaktować się z przedstawicielem handlowym eService lub wypełnić krótki formularz na stronie www.promocja.eservice.pl lub www.bezgotowki.pl. Z oferty można również skorzystać dzwoniąc pod numer (+48) 22 229 29 44.

Zobacz: Niemcy wprowadzają niecodzienne karty płatnicze. Przyjęłyby się u nas?
Zobacz: PayEye ma płatności online. Wiemy, kto skorzysta

ERLI startuje z ratami 5x0%. Nad wszystkim czuwa PayU

Wed, 18 Oct 2023 13:32:00 +0200

Marketplace ERLI uruchamia wygodny system nieoprocentowanych rat 5x0% dostarczany przez PayU. Nowa możliwość sfinansowania zakupów dostępna jest dla wszystkich kupujących przy zakupie produktów o wartości od 100 do 1 500 zł.

W Polsce nadal szaleje inflacja, w związku z tym do wszelkich zakupów należy podchodzić rozsądnie. Jest to ważne szczególnie teraz, gdy zbliża się końcówka roku, a wraz z nią Black Friday, a później intensywny okres świąteczno-noworoczny. Z pomocą dla naszego portfela przychodzi ERLI, gdzie możemy dokonać zakupu w systemie ratalnym bez żadnych odsetek.

ERLI wprowadza system ratalny 0%

Teraz użytkownicy kupujący na ERLI mogą w prosty sposób rozłożyć wydatki na nieoprocentowane raty (RRSO 0%) dostarczane przez PayU, lidera płatności internetowych w Polsce. To rozwiązanie pomoże konsumentom podzielić należność za zakupy na 5 wygodnych rat, bez ponoszenia dodatkowych opłat. Dzięki ratom 0% kupujący mogą pozwolić sobie na większe, a jednocześnie bardziej świadome, przemyślane zakupy online.

W ERLI nieustannie pracujemy nad dostarczaniem naszym użytkownikom nowych sposobów na wygodne i proste, a przede wszystkim tanie kupowanie. Możliwość robienia tańszych zakupów przyciąga do ERLI coraz więcej konsumentów, co pokazuje rosnąca popularność naszej platformy zakupowej – miesięcznie odwiedza nas ponad 6,5 mln użytkowników internetu. Wychodząc naprzeciw potrzebom kupujących, uruchomiliśmy razem z PayU atrakcyjną ofertę ratalną, dzięki której klienci podzielą zakupy o wartości do 1 500 zł na wygodne 5 rat z RRSO 0%

- mówi Katarzyna Kierach, Dyrektor Marketingu ERLI.

Raty 5x0% zostały już uruchomione dla wszystkich ofert sprzedawców ERLI, dzięki czemu są szeroko dostępne dla kupujących na stronie erli.pl oraz w aplikacji mobilnej platformy zakupowej. System ratalny 0% dostępny jest dla każdych zakupów o wartości od 100 do 1500 złotych.

Zobacz: Polacy kochają Revolut. Pękła prestiżowa bariera
Zobacz: PKO BP nałoży klientom blokadę. W dodatku weźmie za to pieniądze