Witam,
na wstepie chcialbym opisac sytuacje jaka mi sie przydazyla.
Okolo 2 lat i paru miesiecy wstecz, zakupilem na Allegro telefon Motorola A920. Dostalem caly zestaw, tzn. pudelko, instrukcje obslugi, plyte CD, ladowarke, 2 baterie, sluchawki stereo, karta pamieci. Ogolnie wszystko. Telefon jest fabrycznie bez simlocka. Uzytkownikiem jest moj brat, dla niego zostala owa komorka kupiona. Telefon byl wykorzystywany w roznych sieciach: Plus (Simplus), Orange (POP) a na koncu Era (Tak Tak). Obecnie brat kupil nowy telefon, a obecny lezal bezuzytecznie w domu. Pozyczylem go wiec, by wlozyc do niego karte SimData, by moc sie cieszyc szybszym internetem w sieci UMTS.
Jakiez bylo moje zdziwienie gdy telefon po okolo minucie po zalogowaniu do sieci gubil zasieg (?). Sprawdzilem karty pozostalych dwoch operatorow:
- Ery (biznesowa): pracuje stabilnie, nie gubi zasiegu. UMTS trzyma stabilnie.
- Orange (abo indywidualne): rowniez stabilna praca, troche gorzej z zasiegiem UMTS, ktory od czasu do czasu (rzadko) znika.
Zasieg Plusa u mnie jest max. Inny telefon (Nokia 6822) nawet nie smie pokazac zasiegu slabszego o jedna kreske od max-a.
Zadzwonilem do BOK-u PlusGSM. Po okolo 10 minutach oczekiwania, zglosila sie pani ktora zaczela sie tlumaczyc byc moze slabym zasiegiem (w centrum Warszawy). Odrzucilem ta teze, twierdzac ze inne telefony pracuje w sieci Plusa maja w tym miejscu maksymalny zasieg i poprosilem o sprawdzenie sposobu lacznosci z siecia z mojego telefonu (Motorola A920). Podalem IMEI i pani zniknela z linii na ok. 5-6 minut. Po powrocie otrzymalem informacje ze numer IMEI jest w bazie skradzionych telefonow i jest blokowany przez siec (!!). Zglupialem totalnie, bo jeszcze okolo pol roku temu jakos nie bylo problemu by telefon wspolpracowal z siecia Plusa. Otrzymalem jedynie informacje by isc do salonu firmowego PlusGSM, pokazac caly zestaw oraz okazac fakture zakupu. I tu zaczal sie problem bo nawet juz nie pamietam czy dostalem jakikolwiek paragon zakupu. Telefon byl sprowadzony ze Szwecji z sieci Three.
Probowalem sie dowiedziec czegos w UKE, dzwoniac pod numery wskazane na stronie. Niestety, o ile Pani Prezes pracuje, to o tyle jej podwladni nie wykazuja sie kompetencja do pracy w tym urzedzie. Pod oficjalnym numerem Informacji Konsumenckiej zglasza sie modem. Pod glownym numerem UKE dzwoniac zostalem 4 razy przekierowany, w koncu jakis pan nie potrafil mi pomoc, twierdzac ze nie wie jak przebiega proces zglaszania kradziezy telefonow.
Skoro nie udalo mi sie uzyskac pomocy z oficjalnego urzedu, zglaszam sie do Was z ta prosba. Podpowiedzcie prosze w jaki sposob rozwiazac ten problem? Sam zastanawiajac sie ustalilem nastepujace fakty:
- telefon uzytkuje ponad 2 lata, przez ostatnie pol roku prawdopodobnie nie moge zalogowac sie do jednej z polskich sieci komorkowych
- skoro telefon przez 1,5 roku mogl pracowac w Plusie, a nikt mi go nie ukradl, wiec kto mogl zglosic kradziez i na jakiej podstawie?
- skoro telefon "zostal skradziony", dlaczego moze pracowac w dwoch innych sieciach? (Era, Orange)
Zupelnie nie wiem co z tym zrobic. Licze na Wasza podpowiedz.
Pozdrawiam
bigman