DAJ CYNK
  • Chińskie telefony i inne mniej lub bardziej egzotyczne marki, a także dyskusja ogólna, ponad podziałami według producentów.
Chińskie telefony i inne mniej lub bardziej egzotyczne marki, a także dyskusja ogólna, ponad podziałami według producentów.

Moderator: Moderatorzy

 #807569  autor: FireSort
 21 cze 2015, 13:12
Czesc, nie wiem czy dobry dzial. Jezeli nie to bardzo prosze o przeniesienie do wlasciwego.

Wczoraj wpadl mi do jeziora HTC One M8, telefon jest ubezpieczony w metlife ale tylko od przypadkowych uszkodzen i zalania. W takim razie musze posiadac ten telefon aby w ogole zaczac rozmowe z ubezpieczycielem?

Wylowic ten telefon to nie lada gratka, bo jezioro jest mega glebokie (Wigry), do tego zarosla, glony itd.

Co w takiej sytuacji moge zrobic?
 #807570  autor: Kryniczanin
 21 cze 2015, 13:23
Raczej nic. Ubezpieczenie od uszkodzeń - nie masz jak udowodnić, że uszkodzenie było - nie ma słuchawki która jest ubezpieczona.
 #807572  autor: FireSort
 21 cze 2015, 13:28
Tak jak podejrzewalem, probuje zaangazowac jakiegos nurka. Ale czy to ma sens? Zdarzenie ubezpieczeniowe trzeba zglosic niezwlocznie, a on tam jeszcze troche poplywa. Czy ubezpieczyciel moze w takiej sytuacji odmowic rozpatrzenia sprawy z racji na zwlekanie?
 #807574  autor: klimasz
 21 cze 2015, 13:37
Aby móc w jakikolwiek sposób się wypowiedzieć, trzeba by posiadać OWU. Masz jakiś link do OWU?

P.S. Poszukałem trochę, czy jest to może ubezpieczenie w Play? Tam jest 2 dni robocze na zgłoszenie. W tym przypadku ja bym zgłaszał mimo wszystko, podał jakiegoś świadka, że to widział itd. Nie znalazłem wyłączenia w OWU, że niedostarczenie urządzenia powoduje odmowę wypłaty, a jakiś świadek jest tutaj chyba jedynym ratunkiem.
 #807578  autor: klimasz
 21 cze 2015, 14:01
FireSort pisze:http://www.play.pl/resources/pdf/2015/O ... T-2015.pdf

//edit:
No dobra jutro na spokojnie pojade do salonu i opowiem ta melancholiczna historyjke.

Dzieki wam za info, prosze jeszcze nie zamykac tematu bo moge miec jeszcze troche watpliwosci.
Zastanawia mnie ten punkt:
Przypadkowe Uszkodzenie Urządzenia oznacza uszkodzenie Urządzenia powstałe wskutek nagłego, możliwego do
zidentyfikowania zdarzenia polegającego na działaniu nagłej siły zewnętrznej, powstałego w następstwie okoliczności, za które
Ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności
, którego charakter jest przypadkowy i niemożliwy do przewidzenia, skutkujące
przerwaniem lub zakłóceniem funkcji Urządzenia lub którejkolwiek jego części, wymagające naprawy w celu przywrócenia
funkcjonalności Urządzenia. Użyte pojęcie „przypadkowy” będzie interpretowane odpowiednio do zapisów powyżej.
Nagłe działanie siły zewnętrznej, czyli zalanie telefonu lub jego utopienie już nie? Tak tylko głośno myślę, bo sprzedają ubezpieczenia przez telefon wszystko pięknie ładnie, a jak wczytasz się w OWU - nasuwają się poważne wątpliwości.
I tutaj pytanie, czy zgłaszać faktycznie, że się "utopił" i go nie ma, czy jest szansa na wyłowienie go i puścić go na chodnik, żeby było te działanie sił zewnętrznych? :P

Masz tam napisane, że trzeba dzwonić pod nr telefonu, także pójście do salonu jest chyba zbędne, bo przewiduje, że nic Ci i tak nie powiedzą.

Sprawa dosyć ciekawa.
 #807583  autor: FireSort
 21 cze 2015, 14:40
Z tego co wiem telefon najpierw odsylany jest do Regenersis, zeby ocenili ile wyniosa koszty naprawy. Wiec tak czy siak dowiedza sie, ze telefon nurkowal. Poza tym mysle, ze woda to tez sila zewnetrzna. Pewnym nie jestem, moze ktos wie cos wiecej na ten temat?
 #807626  autor: Niezgodna7
 21 cze 2015, 19:37
hehe...
,, Ubezpieczony nie ponosi
odpowiedzialności, którego
charakter jest przypadkowy i
niemożliwy do przewidzenia"
sam zapis mi mówi, że sam będzie winny, ponieważ łatwo to przewidzieć, iż wypływajac na jezioro można utopić fanty
:-)
Czyli jest to możliwe do przewidzenia...

Ewidentnie nie wypiję herbatki z administracją Telepolis
 #807669  autor: FireSort
 21 cze 2015, 22:37
A kto powiedzial ze wplynelem na jezioro? Otoz owe jezioro przy samym brzegu osiaga glebokosc 6m. Sytuacja wygladala standardowo, jechalem rowerem szlakiem do okola jeziora potem byla gorka, z ktorej zjechalem i nadzialem sie kolem na galaz. Wpadlem z rowerem do jeziora a telefonu w kieszeni juz nie bylo.
 #872944  autor: goldenmen
 22 cze 2016, 05:10
ogólnie ubezpieczalnie kombinują żeby nie wypłacać odszkodowań
Będzie tam tysiące kruczków wyklucząjacych wypłatę odszkodowania.

mam pomysł jak ich sprawdzić

zadzwoń anonimowo na infolinię z innego numeru i spytaj się że jesteś zainteresowany ubezpieczeniem i chciałeś poznać zasady funkcjonowania itd
Będzie ci gadała farmazony to porusz temat zalania i przypal głupa i spytaj się czy ubezpieczenie obejmuje utopienie telefonu w morzu gdy będziesz płynął na wycieczkę. wtedy wyjdzie czy trzeba dostarczyc fona czy nie trzeba w takim wypadku bo przecież nie złowisz go na wedke
 #873148  autor: haro782
 23 cze 2016, 11:38
Rada goldenmen jest jak najbardziej prawidłowa, osobiscie jeśli masz ubezpieczenie od zalania, uszkodzeń, kradzieży i tak dalej to powinno to obejmować utopienie w jeziorze przy czym to z ubezpieczelni powinni zaangażować nurka żeby wyłowił telefon.Jeśli rzeczywiście Ci wpadł to nie masz nic do stracenia bo wiesz że ten telefon musi tam być...