Napisałem, że nie przeszkadzała mi ta opcja, zawsze jak brakło internetu za 10 zł można było dalej "lecieć". Podpisałem umowę świadomie, czytając regulamin. Teraz zostałem zmuszony przez moją sytuację z sąsiadem wziąć "internet domowy w Orange". Mam wspólny pakiet, ale jaki ma on sens, jeżeli żeby z niego skorzystać na wszystkich numerach muszę wydać w sumie 30 zł (a za internet mobilny płacę 50 zł)? Nie ma sensu, dla mnie to jest zdzierstwo, na które jakby nie było się zgodziłem, nie wziąłem pod uwagę tego, że będę potrzebował kiedyś wyłączyć tą usługę, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć każdej sytuacji.
Na jednym numerze nie mam rabatu, mam tylko 6 miesięcy abonamentu gratis, które kończą się za miesiąc. Jeśli przejdę na nowy plan to okres umowy nie zmieni się?