Lumia 920, strzelił digitizer, koszt wymiany - około 350 - 450 PLN, na chińskim markecie - 12 USD w formie zrób-to-sam.
No to digitizer kupiony, ładna paczuszka, zabezpieczona, w międzyczasie kilka razy obejrzany kurs wymiany ekranu, więc go wymieniłem.
Od wymiany dostaje dziwnego szaleństwa, cały ekran sobie losowo skacze i wciska ikonki.
Pomaga hard reset lub (jeśli objawy są akurat delikatne) power off-on.
Pomaga na krótko
Krótki kurs internetów podpowiedział mi, że kupiłem po prostu taniego chińczyka i to był błąd.
Dodatkowo zauważyłem, że jak się telefon zagrzeje (a L920 lubi się grzać) to padaczka ekranu jest częstsza (oryginalny ekran nie miał tej przypadłości).
No dobra, teraz postawiłem sobie pytanie - czy kupować kolejnego chińczyka za 12 USD? Czy kupić za 40 USD? Czy kupić za 200 USD? Jak dla mnie różnica jest tylko w cenie, po produkcie i jego zdjęciu nie stwierdzisz.
Jak się dobrze zastanowić, to nawet to co ludzie sprzedają na polskim Allegro nie wygląda wcale lepiej od tanich chińczyków.
Stąd trochę mój przydługi post - czy ktoś z Was, szanownych komórczako-maniakach ma rozeznanie na temat tego co i skąd kupić?
Pozdrawiam
Zielu
No to digitizer kupiony, ładna paczuszka, zabezpieczona, w międzyczasie kilka razy obejrzany kurs wymiany ekranu, więc go wymieniłem.
Od wymiany dostaje dziwnego szaleństwa, cały ekran sobie losowo skacze i wciska ikonki.
Pomaga hard reset lub (jeśli objawy są akurat delikatne) power off-on.
Pomaga na krótko
Krótki kurs internetów podpowiedział mi, że kupiłem po prostu taniego chińczyka i to był błąd.
Dodatkowo zauważyłem, że jak się telefon zagrzeje (a L920 lubi się grzać) to padaczka ekranu jest częstsza (oryginalny ekran nie miał tej przypadłości).
No dobra, teraz postawiłem sobie pytanie - czy kupować kolejnego chińczyka za 12 USD? Czy kupić za 40 USD? Czy kupić za 200 USD? Jak dla mnie różnica jest tylko w cenie, po produkcie i jego zdjęciu nie stwierdzisz.
Jak się dobrze zastanowić, to nawet to co ludzie sprzedają na polskim Allegro nie wygląda wcale lepiej od tanich chińczyków.
Stąd trochę mój przydługi post - czy ktoś z Was, szanownych komórczako-maniakach ma rozeznanie na temat tego co i skąd kupić?
Pozdrawiam
Zielu