Bezedury, chyba krótko obserwowałaś pracę tej firmy w której pracowałaś i niewiele te obserwacje mają wspólnego z rzeczywistością...Nie pisz takich bzdur bo potem ktoś to weźmie poważnie się i wygłupi powtarzając takie coś...
Trochę spokojniej, Panie zygikuleczka. To nie bzdura - to fakt. Sam to przerobiłem z nimi - upewniłem sie, czy mają racje w UKE/RPK i innych - owszem, wszystko nagrywają, ale nie mają obowiązku Ci udostępnić, ani odsłuchać rozmowy, w której nie doszło do zmiany usług na koncie klienta. Chyba że klient najpierw zleca zmianę usługi, np. wyłacza pocztę, a potem przedłuża umowę, wówczas mają obowiązek udostępnić klientowi na jego zyczenie nagranie w postaci pliku :] Więc wiem, o czym piszę.
Kolejna rzecz, to regulaminy i cenniki, które otrzymujesz mejlem, czy w postaci wydruku - tam gdzieś powinna być informacja o opłatach za pakiety w nowej taryfie.
Tylko, że tu mowa o czymś co nie było objęte nową ofertą...więc ewentualnie przy poprzednim przedłużeniu z którego wynika reklamowana promocja tego należy szukać...
Wspomniałem o tym, bowiem prawo nakłada na operatora obowiązek udostępnienia wszystkich cenników i regulaminów (chyba że klient z tego zrezygnuje) przy przedłużaniu umowy, żeby, m.in., uniknąć takich sytuacji - klient sobie sprawdzi, ile kosztuje usługa po przedłużeniu umowy i ma jasność, ile będzie płacić.
Jeśli przez kuriera załatwiałeś aneks, to miałeś 10 dni na ewentualne odstąpienie od umowy, jeśli miałbyś wątpliwości co do umowy i jej warunków.
No dokładnie, 10 dni, na odstąpienie od umowy zawartej ze 3 lata temu. Niech się na to powoła...Nie powiedzieli mu przecież, że może odstąpić i mieć jakieś wątpliwości...
Nie wiem, czy powiedzieli, czy nie - mają obowiązek informować o tym. Wspomniałem o tym, bowiem to jest kolejny argument za tym, że reklamacja nie ma sensu.