• Chińskie telefony i inne mniej lub bardziej egzotyczne marki, a także dyskusja ogólna, ponad podziałami według producentów.
Chińskie telefony i inne mniej lub bardziej egzotyczne marki, a także dyskusja ogólna, ponad podziałami według producentów.
 #636435  autor: the_mask
 31 maja 2013, 11:21
Zakupiłem w salonie Komputronik telefon HTC EVO 3D niecałe dwa lata temu. Z racji, że kosztował niemało, bo 2499 zł, postanowiłem dokupić do niego ubezpieczenie. Dopłaciłem około 450 zł, a kwota ubezpieczenia była równa kwocie zakupu telefonu. Szczęśliwcem któremu przekazałem w/w kwotę był Mondial Assistance, który to Komputronik polecił. Wszystko wydawało się w jak najlepszym porządku. Ubezpieczenie obejmowało wszelakiego rodzaju usterki sprzętu, które wynikły "niechcący", tzw. "Gwarancja beztroski". No i użytkowałem sobie beztrosko telefonik, do czasu jak pewnego poranka podczas wsiadania do pojazdu, na parkingu Centrum Handlowego Plaza, telefon prawdopodobnie niechcący wyśliznął mi się z kieszeni bluzy, którego to faktu nie zauważyłem i podczas wyjazdu z miejsca parkingowego, został niechcący przejechany kołem pojazdu, w wyniku czego doznał pęknięcia wyświetlacza, pęknięcia obudowy, a także odklejenia tylnej ramki, ogólnych zarysowań i wgnieceń na obudowie oraz soczewce aparatu, a przede wszystkim przestał działać i nie chce się włączyć. Z duszą na ramieniu powiadomiłem o w/w fakcie ubezpieczyciela dzwoniąc na infolinie. Poinstruowany o dalszych czynnościach, wysłałem telefon, a raczej jego pozostałości do serwisu Millenium Mobile do Warszawy. Po ekspertyzie ubezpieczyciel skontaktował się ze mną i poinformował, że telefon zostanie naprawiony, a koszt naprawy wyniesie około 1900 zł. Decyzja taka została podjęta, gdyż w umowie jest punkt: Telefon jest wymieniany na nowy, gdy koszt naprawy przekracza kwotę ubezpieczenia. 1900<2499 więc wszystko jasne, pomimo, że koszt nowego telefonu na chwilę obecną to około 1200 zł. Wszystko szło pięknie i po dwóch tygodniach zostałem poinformowany przez serwisanta, że telefon jest już poskładany i po testach zostanie wysłany. Po paru dniach, gdy nie otrzymałem przesyłki, postanowiłem zadzwonić do ubezpieczyciela, z zapytaniem czy jest mu coś wiadomo o naprawie. Po uzyskaniu przez niego informacji zostałem poinformowany, że serwis czeka na część obudowy (szybka tylnej kamery). I od tego momentu zaczęły się schody. Zdziwiony byłem bardzo, że serwis udziela innych informacji niż ubezpieczyciel. Jak się potem okazało, część ta teoretycznie jest dostępna, ale nie w tej chwili.... I tak sobie czekałem półtora miesiąca na dostępność części... i wszystko wskazywało na to, że jeszcze trochę poczekam, bo w umowie nie ma mowy o okresie, w jakim telefon musi być naprawiony. Może więc to być tydzień, miesiąc, kwartał, chyba że część nagle przestanie być ogólnie dostępna. Zbulwersowany całą sytuacją, doszukałem się w umowie takiego punku: jeżeli naprawa nie jest możliwa z przyczyn technicznych, to telefon zostaje wymieniony na nowy. Niestety okres oczekiwania nie jest przyczyną techniczną jak się okazało. I tak sobie egzystowałem bez telefonu, bo nie było możliwości dostania części. I tak czekam z tygodnia na tydzień, bo dostawy części są tylko we wtorki. Jeden wtorek nie ma części, więc trzeba czekać do następnego tygodnia. Żadne próby dogadania się z ubezpieczycielem, żeby odzyskać telefon lub wymienić na nowy nie przyniosły rezultatu, gdyż oni muszą ten telefon naprawić i tyle. <br />
W dniu 19 kwietnia dostałem telefon z powrotem, rzekomo naprawiony. Wszystko wyglądało ok, do czasu jak postanowiłem wykonać połączenie na Skype i obraz zamiast z przedniej kamery był wyświetlany z tylnej i to do góry nogami. Od razu więc zadzwoniłem na infolinię Mondial'a żeby powiadomić o wyżej wymienionym problemie. Na następny dzień Mondial skontaktował się ze mną i poinformował, że powinienem sprzęt wysłać do Milenium Mobile na reklamację, a oni już wszystko do nich napiszą. Zapytałem więc czy czekać na jakieś instrukcje. Kobieta w rozmowie zapewniła mnie, że koszt przesyłki pokrywa serwis w przypadku, gdy usterka rzeczywiście będzie z ich winy, więc dnia 24 kwietnia wysłałem telefon za pośrednictwem Poczty Polskiej do siedziby Milenium Mobile w Warszawie, a koszt przesyłki ubezpieczonej wyniósł 61 zł. W dniu 25 kwietnia, skontaktowała się ze mną pracowniczka serwisu z informacją, że chce do mnie wysłać kuriera, na co odpowiedziałem, że telefon został już wysłany. W dniu 26 kwietnia, zostałem poinformowany telefonicznie przez tą samą kobietę, że nie będzie mi zwrócony koszt przesyłki, bo paczkę wysłałem na własną rękę, bez porozumienia z nimi. Dodała także że telefon najprawdopodobniej będzie naprawiony po długim weekendzie, czyli po 6 maja.
Reasumując. Nie mogę z telefonu korzystać już ponad 3 miesiące, gdyż jest on w naprawie. Koszty transportu nie zostaną w pełni pokryte, pomimo zapewnień ubezpieczyciela Mondial. Telefon został naprawiony za kwotę większą od kupna nowego, co było zrobione na moją niekorzyść, gdyż koszt ubezpieczenia został pomniejszony o koszt naprawy. Gdyby telefon został wymieniony na nowy, to na dalsze naprawy zostałoby około 1200 zł, a nie 500... Dodam jeszcze, że ubezpieczyciel nie chce przedłużyć czasu ubezpieczenia i gwarancji o te 3 miesiące, przy czym znów jestem stratny.
W dniu 6 maja zostałem poinformowany, że ubezpieczyciel zobowiązał się pokryć koszta wysyłki, co moim zdaniem jest nie fair, bo miał to zrobić serwis. Mimo tego i tak wyszło na moje.
W dniu 10 maja zostałem poinformowany, że telefon zostanie wymieniony na nowy, bo jak się okazało płyta główna która przyszła jest uszkodzona, a producent nie potrafi się określić kiedy będzie w stanie wysłać nową. W tym przypadku nie stanowiło to problemu do wymiany na nowy egzemplarz.
W dniu 29 maja odzyskałem telefon. Przyszedł do mnie tzw. SWAP (telefon złożony przez producenta nie przeznaczony do sprzedaży - tak mi to tłumaczono). Uradowany odpalam go i już na samym starcie odkryłem, że moduł WIFI nie działa, nie chce się włączyć. Szlag mnie trafił. Teraz już nawet nowy sprzęt posiada usterki i to takie które bardzo łatwo da się wykryć.
Teraz zażądałem wymiany na nowy model, ale inny niż EVO 3D. Widocznie ten nie jest mi pisany. Zamiast niego zawnioskowałem o HTC ONE X, jedyny telefon z parametrami nie słabszymi od EVO.
Mało tego to pomimo że milenium mobile naprawia telefon to w karcie gwarancyjnej są pieczątki Regenersis. Wychodzi na to że serwis wysyła telefon do drugiego oficjalnego, a naprawę przypisuje sobie.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Żeby naprawa trwała ponad 3 miesiące? Może macie jakieś rady dla mnie jak zakończyć tą farsę?

 #636739  autor: Ranger
 01 cze 2013, 18:00
Myślę, że trudno będzie cokolwiek powiedzieć nie znając Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, które powinieneś był otrzymać w momencie zawierania umowy.

Co do przesyłki - jeżeli rozmawiałeś z ubezpieczycielem i zostałeś zapewniony, że wysyłka nie będzie na Twój koszt, to zgłoś reklamację. Podejrzewam, że rozmowa była nagrywana, więc jest możliwość jej odtworzenia.

Obrazek

 #636742  autor: the_mask
 01 cze 2013, 18:03
Za przesyłkę otrzymałem zwrot gotówki z firmy ubezpieczeniowej. Wg umowy telefon niby został już naprawiony, ale ja nadal twierdze, że skoro telefon nie dotarł do mnie ani razu w 100% sprawny, to naprawa nadal trwa, pomimo że teraz oni uważają, że to już sprawa gwarancyjna. W tej chwili największym problemem jest to, że dwukrotnie dostałem niedziałający telefon i nikt nie potrafi się przyznać do błędu... i podjąć decyzji o wymianie na nowy.

[ Dodano: 2013-06-03, 20:44 ]
Jak się okazało, jedynym winowajcą całej opieszałości sprawy okazał się serwis Regenersis. Bardzo zwlekał z wysyłką części i nowego sprzętu. Nie wspomnę już o tragicznym kontakcie z serwisem.

[ Dodano: 2013-06-09, 16:16 ]
No i HTC Polska podjęło decyzje o wymianie na nowy. Czekam do jutra na potwierdzenie usterki przez REGENERSIS. Rzekomo mają wymienić na HTC ONE X :D tak jak chciałem :)

 #638523  autor: Ranger
 10 cze 2013, 13:33
Czyli wygląda na to, że sprawa skończy się happy endem ;-)

Obrazek

 #638773  autor: the_mask
 11 cze 2013, 16:37
Pod warunkiem że Regenersis odnajdzie paczkę z telefonami, która została do nich dostarczona w piątek, a do dnia dzisiejszego serwis o niej nic nie wie.

[ Dodano: 2013-06-15, 08:41 ]
No i piękny nowy czarny HTC ONE X dotarł w starym pudełku po EVO 3D. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że nie dali kluczyka do wyciągnięcia sanek od karty SIM, a sprzęt wpisali w kartę gwarancyjną EVO 3D. Teraz kolejna bitwa o nową gwarancję na nowy sprzęt, zgodnie z art. 581 KC.

PS. Na pytanie o kluczyk, pani z HTC kazała sobie radzić samemu, bo i tak mam się cieszyć, że dostałem ONE X.

 #641870  autor: kmisiejuk
 24 cze 2013, 18:10
Jeżeli masz dosyc ciągłych awarii telefonu to może po prostu powinienes go sprzedąć i kupic sobie nowy. Oczywiście trzeba bedzie odłozyc troche więcej pieniędzy, a nie każdego na to stać, ale wydaje mi sie to najlepsze rozwiązanie niz ciagła naprawa. Jeżeli Twój jest jeszcze w miare sprawny, ale juz masz z nim wystarczająco dużó kłopotów to proponuje spzedaż na StaryTelefon.pl. Zawsze można zarobić na telefonie, którego nie chesz i oszczędzic na nowy. Mam kilku znajmoych, którzy spróbowali tam sprzedać telefon i byli zadowoleni:) Na tych wyzej wymienionych przypadak widać, że czasami nie warto bezsensownie pakować kolenje pieniądze w telefon lepiej go sprzedać i miec juz świety spokój oraz dodatkową kase:) Osobiście polecam do tego wczesniej wymieniona stronkę, gdyż wiem z własnego doświadczenia, że wszystko tam przebiega sprawnie i bezproblemowo.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez kmisiejuk, łącznie zmieniany 1 raz.

 #642943  autor: orson_dzi
 28 cze 2013, 13:19
the_mask pisze:Na pytanie o kluczyk, pani z HTC kazała sobie radzić samemu, bo i tak mam się cieszyć, że dostałem ONE X.
Tak na trzeźwo oceniając sytuację, to miała rację.
Dostałeś nowszy i mocniejszy sprzęt, a kłócisz się o kawałek wygiętego spinacza biurowego, który kosztuje 1,50zł ;) .

Lista używanych telefonów nie mieści się w tym polu tekstowym :)

 #656702  autor: jclewandowski
 22 sie 2013, 11:42
Po przeczytaniu całego artykułu i jako posiadacz w/w telefonu HTC EVO 3D, jestem w szoku. Cieszę się, że mnie coś takiego nie spotkało i nie musiałem się męczyć z serwisami, co prawda do tej pory nie miałem żadnej usterki ani tym bardziej nie przejechałem po nim samochodem :D, ale bardzo ci współczuję i mam nadzieję że ten HTC ONE X dobrze będzie Ci służył, pozdrawiam !