Witam wszystkich forumowiczów, jestem tu nowa i szukam u was pewnej pomocy.
Temat dotyczy zabroniania przez dostawcę internetu podziału łącza wewnątrz własnego lokalu, wewnątrz własnego gospodarstwa domowego.
O ile poważni dostawcy już dawno nie stosują takich ograniczeń, lub nawet pomagają w podzieleniu łącza (choćby tepsa dając Liveboxa lub Babybox-a), to w przypadku małych lokalnych, szczególnie tych udostępniających internet drogą radiową, panuje swego rodzaju "wolna amerykanka" co skutkuje też istnieniem u niektórych takiego właśnie zakazu.
Stąd moje pytanie,
Czy wasi operatorzy wogóle zabraniają podziału łącza wewnątrz własnego gospodarstwa domowego, w jednym lokalu, na własny użytek? Czy liczą sobie dodatkową kasę za to że będę chciała używać więcej niż jedno urządzenie (niekoniecznie komputer) podłączone do internetu za pomocą ich udostępnionego łącza?
Będę też wdzięczna za jakieś uwagi w tym temacie, najlepiej sensowne, nawet jeśli twój operator pozwala dzielić łącze.
Zabroniony podział łącza - jak przekonać takiego lokalnego ISP żeby wycofał się z takiego ograniczenia? (Próbuję właśnie takiego jednego przekonać).
Czy są jakieś aspekty prawne takiego ograniczania? Jakich argumentów użyć? Bo te których używam powoli mi się kończą.
Nie chodzi mi o "powalenie ISP na kolana" , raczej chodzi mi o wytłumaczenie mu że postępuje źle.
W umowie nie jest zresztą wyraźnie powiedziane że zabroniony jest podział łącza, tego można dowiedzieć się "ustnie", a w umowie jest tylko zapis że: "Operator zobowiązany jest do utrzymania ciągłego połączenia 1stanowiska komputerowego z siecią Internet". Ustnie dowiadujemy się że zapewniają 1stanowisku, przy czy starają się wykluczyć wszystkie więcej niż jeden. Wykluczyć w tym wypadku oznacza, że nie przyglądają się biernie, tylko aktywnie starają się wykluczyć z sieci więcej niż jedno urządzenie). Wiadomo że sposoby są różne, nie chcę wnikać jakie, bo jeszcze wpadnie na pomysł postawienia następnych barier. Także ustnie można się dowiedzieć, że mogą "podłączyć" dodatkowy komputer, ale za to jest dodatkowa opłata w abonamencie, (można powiedzieć że za używanie bo to comiesięczna a nie jednorazowa opłata) niewielka ale zawsze
Staram się go przekonać o archaiczności tego 1STANOWISKA KOMPUTEROWEGO, że coraz więcej urządzeń domowych, nie tylko "STANOWISK KOMPUTEROWYCH" (jak to pompatycznie brzmi? nieprawdaż?) korzysta z dostępu do internetu, choćby telefon sprzętowy voip (czy to bramka czy router voip), konsola do gier z możliwością gry sieciowej np. Playstation3, telefon komórkowy (z wifi) z dostępem do internetu m.in. przez wifi, kamerka internetowa ip sprzętowa, też łącząca się przez wifi itp. itd. Trudno te wszystkie urządzenia nazwać stanowiskami komputerowymi, a zgodnie z umową, należałoby płacić za każde dodatkowe urządzenie.
Innymi słowy nie wolno kupić ci routerka i rozdzielić sygnał np. na dwa swoje komputery, bo albo od razu nie będzie działać, albo jak dostawca się dowie to tak zablokuje sygnał, że pomimo routerka i tak będzie działać tylko w jednym.
ISP jest bardzo lokalny, w sumie nie taki zły, gdyby nie to zabranianie podziału łącza byłby bardzo dobry (na tym terenie). Trzeba zaznaczyć, że w swoim terenie jest prawie monopolistą, tepsa prawie nie ma łączy, sieci komórkowe nie sięgają (ledwo zahacza zasięg Plusa).
Muszę zaznaczyć, że nie chodzi mi o "straszenie" jakimiś prawnymi kruczkami, sztuczkami, po prostu szukam jakiegoś punktu zaczepienia, bo na razie czuję że moje argumenty do ISP nie trafiają.
Dyskusję na ten temat zapoczątkowałam na forum prowadzonym przez tegoż ISP, link do tamtego tematu to:
http://194.117.241.34/forum/viewtopic.php?t=872

Temat dotyczy zabroniania przez dostawcę internetu podziału łącza wewnątrz własnego lokalu, wewnątrz własnego gospodarstwa domowego.
O ile poważni dostawcy już dawno nie stosują takich ograniczeń, lub nawet pomagają w podzieleniu łącza (choćby tepsa dając Liveboxa lub Babybox-a), to w przypadku małych lokalnych, szczególnie tych udostępniających internet drogą radiową, panuje swego rodzaju "wolna amerykanka" co skutkuje też istnieniem u niektórych takiego właśnie zakazu.
Stąd moje pytanie,
Czy wasi operatorzy wogóle zabraniają podziału łącza wewnątrz własnego gospodarstwa domowego, w jednym lokalu, na własny użytek? Czy liczą sobie dodatkową kasę za to że będę chciała używać więcej niż jedno urządzenie (niekoniecznie komputer) podłączone do internetu za pomocą ich udostępnionego łącza?
Będę też wdzięczna za jakieś uwagi w tym temacie, najlepiej sensowne, nawet jeśli twój operator pozwala dzielić łącze.

Zabroniony podział łącza - jak przekonać takiego lokalnego ISP żeby wycofał się z takiego ograniczenia? (Próbuję właśnie takiego jednego przekonać).
Czy są jakieś aspekty prawne takiego ograniczania? Jakich argumentów użyć? Bo te których używam powoli mi się kończą.
Nie chodzi mi o "powalenie ISP na kolana" , raczej chodzi mi o wytłumaczenie mu że postępuje źle.

W umowie nie jest zresztą wyraźnie powiedziane że zabroniony jest podział łącza, tego można dowiedzieć się "ustnie", a w umowie jest tylko zapis że: "Operator zobowiązany jest do utrzymania ciągłego połączenia 1stanowiska komputerowego z siecią Internet". Ustnie dowiadujemy się że zapewniają 1stanowisku, przy czy starają się wykluczyć wszystkie więcej niż jeden. Wykluczyć w tym wypadku oznacza, że nie przyglądają się biernie, tylko aktywnie starają się wykluczyć z sieci więcej niż jedno urządzenie). Wiadomo że sposoby są różne, nie chcę wnikać jakie, bo jeszcze wpadnie na pomysł postawienia następnych barier. Także ustnie można się dowiedzieć, że mogą "podłączyć" dodatkowy komputer, ale za to jest dodatkowa opłata w abonamencie, (można powiedzieć że za używanie bo to comiesięczna a nie jednorazowa opłata) niewielka ale zawsze

Staram się go przekonać o archaiczności tego 1STANOWISKA KOMPUTEROWEGO, że coraz więcej urządzeń domowych, nie tylko "STANOWISK KOMPUTEROWYCH" (jak to pompatycznie brzmi? nieprawdaż?) korzysta z dostępu do internetu, choćby telefon sprzętowy voip (czy to bramka czy router voip), konsola do gier z możliwością gry sieciowej np. Playstation3, telefon komórkowy (z wifi) z dostępem do internetu m.in. przez wifi, kamerka internetowa ip sprzętowa, też łącząca się przez wifi itp. itd. Trudno te wszystkie urządzenia nazwać stanowiskami komputerowymi, a zgodnie z umową, należałoby płacić za każde dodatkowe urządzenie.
Innymi słowy nie wolno kupić ci routerka i rozdzielić sygnał np. na dwa swoje komputery, bo albo od razu nie będzie działać, albo jak dostawca się dowie to tak zablokuje sygnał, że pomimo routerka i tak będzie działać tylko w jednym.

ISP jest bardzo lokalny, w sumie nie taki zły, gdyby nie to zabranianie podziału łącza byłby bardzo dobry (na tym terenie). Trzeba zaznaczyć, że w swoim terenie jest prawie monopolistą, tepsa prawie nie ma łączy, sieci komórkowe nie sięgają (ledwo zahacza zasięg Plusa).
Muszę zaznaczyć, że nie chodzi mi o "straszenie" jakimiś prawnymi kruczkami, sztuczkami, po prostu szukam jakiegoś punktu zaczepienia, bo na razie czuję że moje argumenty do ISP nie trafiają.
Dyskusję na ten temat zapoczątkowałam na forum prowadzonym przez tegoż ISP, link do tamtego tematu to:
http://194.117.241.34/forum/viewtopic.php?t=872



Ela