11chris11 pisze:myphone, nokla i inne tego typu podróby to szajs, na który wg mnie szkoda kasy. Chińszczyzna, po miesiącu zacznie się pewnie psuć, a żaden serwis raczej go nie naprawi.
Co do pierwszego, zgadzam się. Mi także byłoby żal przekazania tak wysokiej kwoty na "nieznaną" mi dotąd markę, która ledwo co ukazała się na rynku. Natomiast nie mogę zgodzić się z tym, iż serwis nie uwzględni gwarancji. Telefony MyPhone są fabrycznie bez blokad SIM-LOCK, posiadają 12 miesięczną gwarancję producenta na sam aparat i 6 miesięczną na baterię. Zaledwie roczna gwarancja, budzi we mnie obawy, dlatego nie zdecydowałbym się na zakup ich urządzenia. TelForceOne jest właścicielem MyPhone i ponosi za nią pełną odpowiedzialność.
Moja opinia jest następująca; otrzymujemy chińską zabaweczkę, wydaną przez polską firmę zajmującą się akcesoriami komórkowymi. Wytwór TelForceOne, nie powala na kolana szczytami osiągnięć technologicznych - słuchawki "na siłę" wypychane są dotykowymi ekranami, kilkoma głośniczkami i "nieprzeciętnymi" klawiaturami.
kosaz pisze:jak sie mi nie spodoba to sprzedam dla ojca

i po problemie
Wykorzystywać w ten sposób rodzinę, oj nie ładnie, nie ładnie...
