• Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.

 #260306  autor: roni_
 06 kwie 2008, 11:45
bo ja wiem, ze w Plusie też trzeba mieć zarejestrowaną kartę sim...
Pamiętam, że na wakacjach tak zapchałem sobie skrzynkę odbiorczą w telefonie i ich "bufor" w systemie, że smsy przestały do mnie dochodzić. Wystarczyło, że podałem numer telefonu i miła pani z BOKu w 3 kliknięcia rozwiązała problem. Nawet żadnego PUKu nie musiałem podawać. Ale to nie była typowa reklamacja.

 #260585  autor: Jedi
 07 kwie 2008, 22:14
A ja mam takie zapytanie, bo na stronie Play nie mogłem znaleźć regulaminu. Czy w Play mixie środki przepadają? Tzn. moja mama zapomniała w terminie telefonu doładować, zrobiła to dziś dopiero przez internet jak środki jej przepadły. W tej sytuacji jest jakaś kara?

 #260680  autor: kowcio
 08 kwie 2008, 16:29
podobno jest jakieś 90 dni na doładowanie (na pewno w Play-karcie). ale nie wiem, ja zawsze na czas ładuje.
regulaminy są na stronie play KLIK

 #260854  autor: muddy
 09 kwie 2008, 17:21
dechomenon pisze:
tomko111 pisze:
Jedrker pisze:Nikt nie wymyślał czegoś innego !
A rejestracja kart sim to podstawa,
Dzięki temu chociaż część kart anonimowych nie będzie.

Czas w końcu wprowadzić Rejestrację kart sim obowiązkową dla wszystkich sieci.
a te inne sieci to jakie ? bo ja wiem, ze w Plusie też trzeba mieć zarejestrowaną kartę sim...
Np. Orange. Do reklamacji wystarczy podać numer PUK.

MM

 #261679  autor: Gr3gorix
 13 kwie 2008, 17:15
W mixie jak na czas nie doładujesz konta to masz automatycznie przedłużoną ważność umowy o tyle dni ile nie masz doładowania... na jakis czas potem dołączana jest kara(okres chyba 3 miechów)
Natomiast Pan specjalista od Plusa niech patrzy na plusa ostatnio wpadłem sobie do plusa, aby conieco sie dowiedziec i...nie dowiedziałem sie niczego wiecej niz ulotki(pewna pani uczyła sie jej na pamieć)

Telefon jest jak kobieta- ładujesz w nią pieniądze ale ciągle nie jestes z niej w 100% zadowolony...

 #289070  autor: Lorrine
 19 wrz 2008, 13:24
kamil1221 pisze:Wiele razy zgłaszałem problemy w Call Center i jakoś nie powiem, że było aż tak źle.
kosaz pisze:jesli o mnie chodzi to by mi przeszkadzalo mowienie per ty co ja z takim kolesiem co go nie znam wodke pilem czy cos osobiscie nie mam abo w tym playu ale znajomy ma wiec tak zareagowal jak do noego powiedziala laska na ty
ja nie jestem w playu, ale mialam okazje dzwonic do call center, bo chcialam na telefonie firmowym wylaczyc poczte glosowa.... a chlopaczek po 2 str ani sie nie przedstawil - co juz dla mnie jest brakiem profesjonalizmu, a potem jak sie dowiedzial o co mi chodzi poradzil mi wyrzucic telefon przez okno (sic!) zasmial sie i dopiero potem powaznie odpowiedzial... moze dretwa jestem, ale tego typu poczucie humoru w takiej sytuacji jest nie na miejscu. ciesze sie ze nie musze u nich niczego zalatwiac, kogo oni biora do tych call center?

 #289072  autor: adboy1
 19 wrz 2008, 14:14
Potwierdzam, straszne hamstwo panuje w callcenre Play. Jestem abonentem niestety

 #289076  autor: Prezesek
 19 wrz 2008, 15:03
Co do Call center w PLAY się zgadzam, chamstwo i brak kultury wychodzą bokami. Dzwoniłem pod wieczór do nich i jakaś pani do mnie "No cześć. O co chodzi tym razem ??" oraz chyba była niewyspana bo ziajała strasznie.

 #289126  autor: Marens
 19 wrz 2008, 21:33
adboy1 pisze:Potwierdzam, straszne hamstwo panuje w callcenre Play.
SzoluUu pisze:Co do Call center w PLAY się zgadzam, chamstwo i brak kultury wychodzą bokami
Coś mi się wydaje, że sami jesteśmy temu winni. Dotyczy to chyba większości BOK, coraz więcej osób dzwoni z pierdołami, typu "Jak skonfigurować telefon, do obsługi MMS?. Jak wyłączyć pocztę głosową?" zamiast najpierw poszukać. Zaryzykuje stwierdzenie, że przez to operatorzy stawiają na ilość nie jakość. Gdybyśmy np. dzwonili gdy jest źle naliczona faktura albo kończy się umowa.

 #289144  autor: kowcio
 19 wrz 2008, 23:21
Marens, ale z drugiej strony... Idziesz pracować do Operatora jako konsultant... Chyba sam byś się tak nie zachował w stosunku do Twoich klientów? Oni są też Twoi- podejmujesz się pracę dla Operatora. Poza tym w ogóle niektórzy nie mają poczucia "wewnętrznej" kultury. Ja osobiście tego nie rozumiem, ale jak wiadomo- dziwny jest ten świat. Mniejsza z tym.
Jeżeli podejmujesz się takiej pracy, to chyba zgadzasz się na wykonywanie swoich zadań zgodnie z jakimiś zasadami. Jak Ci nie pasuje- to nie pracuj. Nikt Ci nie każe przecież. Nie ta praca, to inna.
Więc ja osobiście takiego pracownika na miejscu P4 zwolniłbym od razu...

 #289160  autor: tomko111
 20 wrz 2008, 08:51
Brak szacunku faktycznie jest w Call Center, ale nic na to nie poradzimy. Polacy chyba chcą bardzo szybko znieść formę 'proszę Pani, proszę Pana' i przejść na zwykłe 'ty', jak to ma miejsce w Ameryce, czy UK.
Najgorsze jest to, że jak dzwoni jakiś człowiek po 50dziesiątce, a tam jakiś gówniarz z Call Center w wieku 20 lat mówi... 'no zrobisz tak i będzie dobrze'.

 #289199  autor: Marens
 20 wrz 2008, 14:09
kowcio pisze:Marens, ale z drugiej strony... Idziesz pracować do Operatora jako konsultant... Chyba sam byś się tak nie zachował w stosunku do Twoich klientów?
Ja akurat nie, dla mnie bardziej przyjęta jest forma Pan/Pani.
tomko111 pisze:Najgorsze jest to, że jak dzwoni jakiś człowiek po 50dziesiątce, a tam jakiś gówniarz z Call Center w wieku 20 lat mówi... 'no zrobisz tak i będzie dobrze'.
Nie wiadomo na kogo się tafi, czy ma 16lat czy 50lat. Dlatego bezpieczniej jest sie zwracać grzecznie. Jednak jak jestem np. w salonie i mam 19 lat i trafiam na gościa który ma powiedzmy 25lat to chyba oczywiste że przejdziemy na Ty.
kowcio pisze:Jeżeli podejmujesz się takiej pracy, to chyba zgadzasz się na wykonywanie swoich zadań zgodnie z jakimiś zasadami. Jak Ci nie pasuje- to nie pracuj. Nikt Ci nie każe przecież.
Zawsze jak idę do jakiej kolwiek pracy staram się ją wykonywać rzetelnie.
Pracowałem w call center 2 dni (nie dla zarobku tylko z ciekawości). Jak niektórzy do kierownika na "siema, co tam słychować" to już wiele wyjaśnia.

 #289467  autor: roni_
 22 wrz 2008, 16:47
Jednak jak jestem np. w salonie i mam 19 lat i trafiam na gościa który ma powiedzmy 25lat to chyba oczywiste że przejdziemy na Ty.
Ja w tym nie widzę nic oczywistego. Nawet jak spotykam swojego rówieśnika to i tak zawsze przez Pan, jakiś szacunek do klientów musi być. No chyba, że chodziłbym tam bardzo często i już znałbym dosyć dobrze tą osobę.
Jak niektórzy do kierownika na "siema, co tam słychować" to już wiele wyjaśnia.
Niby co wyjaśnia? Nie można mieć dobrych stosunków z kierownikami? Ja do moich też mówię na ty choć niektórzy są nawet ponad dwa razy starsi, a jakbym tylko spróbował powiedzieć "dzieńdobry", "proszę pana" i tak dalej to jestem pewien, że od większości usłyszałbym "poj*bało cię Jarek?".

 #289479  autor: Marens
 22 wrz 2008, 17:31
roni_ pisze:Nawet jak spotykam swojego rówieśnika to i tak zawsze przez Pan, jakiś szacunek do klientów musi być.
Jak kto woli, ale nie lubię rozmawiać z osobami w moim wieku na Pan/Pani.
Rozumiem, jak jest spora różnica wieku to mówię przez Pan/Pani.
roni_ pisze:Nie można mieć dobrych stosunków z kierownikami? Ja do moich też mówię na ty choć niektórzy są nawet ponad dwa razy starsi
Tak, ale chyba jest różnica między "Siema co tam słychować" a "Cześć, co słychać". Pierwsze to mogę do kolegi, a drugie pasuje do zaprzyjaźnionego kierownika.

Zresztą każdy ma swoje normy, ważne aby nie zachowywać się chamsko.

 #289485  autor: roni_
 22 wrz 2008, 18:11
Jak kto woli, ale nie lubię rozmawiać z osobami w moim wieku na Pan/Pani.
Rozumiem, jak jest spora różnica wieku to mówię przez Pan/Pani.
Rozumiem bo też tak miałem i po części nadal mam, ale jako, że w pracy teraz cały czas na Pan bo takie są wymogi i to niezależnie czy koleś po drugiej strony słuchawki ma lat 60 czy 16 więc już mi takie nawyki zostały i w każdym sklepie mówię przez Pan/Pani.
Tak, ale chyba jest różnica między "Siema co tam słychować" a "Cześć, co słychać". Pierwsze to mogę do kolegi, a drugie pasuje do zaprzyjaźnionego kierownika.
Dla mnie - żadnej. No chyba, że znasz swojego kierownika od dwóch dni.

 #289980  autor: kozak
 25 wrz 2008, 20:00
Jestem w playu juz ponad pół roku i niestety przydarzyło mi się korzystać z callcenter. Konkretnie zwaliło się coś z pocztą głosową, że nie mogłem odtwarzać wiadomości :( zadzwoniłem i obsługa rzeczywiście miała luźne podejście do klienta. Nie mogę jednak narzekać bo problem został szybko i sprawnie rozwiązany.

 #290014  autor: Ryszard Lubicz
 25 wrz 2008, 21:45
Ja jestem tak wychowany, że jeśli ktoś jest ode mnie o kilka lat starszy to mówię do niego na proszę pana, tak mam i tyle. Gdy zadzwoniłem do play i usłyszałem - cześć , co mogę dla ciebie zrobić? To po prostu nie spodobało mi się to bardzo.

Grażynko wybacz...

 #290065  autor: Marens
 26 wrz 2008, 15:05
Tak na marginesie w Heyach też mówią

"Cześć, w czym mogę Ci pomóc"

 #290121  autor: kowcio
 26 wrz 2008, 21:46
Tak na marginesie w Heyach też mówią

"Cześć, w czym mogę Ci pomóc"
Heh, do Heyah taki styl pasuje. Jest to taka typowo młodzieżowa sieć. Widać to i po reklamach, i po ich stronce www (przynajmniej jakiś czas temu taką dziwną mieli :P )

 #291603  autor: Ryszard Lubicz
 08 paź 2008, 12:10
Dajcie spokój z obsługą w tym play. Kupiłem dziś sobie kartę, chciałęm włączyć usługę 200 smsów za darmo, nie mogłem aktywować. Dzwonię na *500 i mówię , że nie mogę aktywować promocyjnych smsów. A ona do mnie z podniesionym głosem - że co pan wymyśla, przecież ta promocją była w tamtym roku i już za późno , ja jej mówię , że jestem na ich stronie i tam jest reklama, że ta promocja wchodzi od dziś znowu. A ona , ze nie możliwe, gdzie to jest napisana.Rozłączyła się na 2 minuty, nic nie wyjasniła , ze rzeczywiscia promocja jest tylko od razu do mnie , że ona niew ie dl;a czego nie mogę włączyć tego,lepiej żebym poszedł do salonu...Dodam , że sepleniła jak by miała w buzi 15 kg klusek śląskich, połowę nie zrozumiałem.
Dziękuję za taką obsługę klienta - era w porównaniu z tym czymś to po prostu profesjonalizm w najwyzszym wydaniu, miło, grzecznie, każde pytanie znajduje odpowiedź.

Grażynko wybacz...