Ale przeciez nikt nikogo za reke nie zlapal. Nie ma dowodow nie ma sprawy

Inna sprawa i to wydaje sie byc logiczne ze technicy tp w pierwszej kolejnosci zajma sie awaria u klienta tp a dopiero w drugiej kolejnosci problemem abonenta np. multimo Niestety delikatnie mowiac tp nie przyklada sie tak samo do naprawy awarii neostrady i np. multimo. Oto przykład:
Sytuacja jaka miala miejsce wczoraj u kumpla(ma multimo):
Pytanie pierwsze od technika: Ma pan neostrade? Jeśli tak to sprawdzamy łącze i kompa i telefon, bedzie dzialac. Ale kumpel mówi że ma multimo. I co? Odpowiedź technika:domniemam ze na cetrali już wszystko dobrze, to wina GTS. Mamy nastepne zgłoszenie.
Chciałem sie was zapytać na jakiej podstawie technik tp stwierdza że to jest usterka po stronie np. GTS a nie TP skoro nawet kabla nie sprawdził
