Witam
Sytuacja w moim wypadku wyglada następująco 24 marca 2007 roku wypowiedziałem umowę erze (zawartą 20.10.2005 r.) w związku ze zmianą w regulaminie. Z dniem 21.05.2007 roku moja karta sim została dezaktywowana. W dniu 7.04.2007 roku otrzymałem pismo od PTC potwierdzające otrzymanie wypowiedzenia umowy i stwierdzające, że czynie to bezprawnie oraz informujące o karze za zerwanie umowy. W dniu 7.09.2007 otrzymałem kolejne pismo od PTC, wraz z fakturą, ponaglające do zapłaty i infomujące, iż jeśli nie zapłace kary moje dane znajdą się w bazie danych BIG. Następnie po konsultacji z Panem z UKE postanowiłem napisać wniosek o mediację. 22.11.2007 dostałem pisma z UKE i ery informujące że era nie przystąpiła do mediacji i sprawa zostanie rozstrzygnięta przez niezawisły sąd.
Na początku pomyślałem, że to straszak jednak w piśmie nie dają mi wyboru, że albo zapłace albo sprawa znajdzie się w sądzie. Również stwierdzili, że do czasu rozprawy nie przekażą moich danych do BIG i nie będą domagali się zapłaty kary. Dodam że naliczyli mi 540zł.
Tak przedstawia się moja sytuacja i mam pytanie co robić? Płacić czy nie płacić, trochę się obawiam.