Mel pisze:Telefon odniesiony do Punktu 5 maja. Czyli pierwszy, ewentualnie zerowy dzień reklamacji. Informacja, że dwa tygodnie na naprawę i przyślą smsa, że aparat do odbioru. Dziś jest 23 maj, ani telefonu, ani smsa. Czy w przepisach jest coś o wydłużeniu terminu? I jakie są tego skutki dla operatora?
Przyszła odpowiedź na pismo do Plusa odnośnie zepsutego aparatu. Nie poczuwają się do winy oraz nie sprzedają aparatów, tylko usługi. Rzecznik Praw Konsumenta wcześniej powiedział, że skoro jest na fakturze Plus jako sprzedawca, to Plus jest odpowiedzialny za aparat i nie mogą spławiać powyższym twierdzeniem.
Koleżanka do końca miesiąca jest za granicą, ale ciag dalszy z pewnością będzie.
Zgodnie z prawe jest tak:
1. 14 dni (niektórzy twierdzą że 14 roboczych a nie kalendarzowych) na naprawę od dnia dostarczenia tel do serwisu autoryzowanego!! to znaczy, że nie od dnia kiedy Twoja koleżanka zostawiła go w Plusie, ale od dnia kiedy Plus przekazał go do serwisu (w Erze sklep ma 24 godziny na wysyłkę)
2. Jeśli serwis choćby za pośrednictwem sklepu przekaże, że czas naprawy zostanie wydłużony, z przyczyn od nich nie zależnych to mogą tą naprawę wydłużyć bez ograniczenia (co oznaczało np. w przy Simensów oddanych do naprawy jesienią zeszłego roku, że klienci czekali po 6 miesięcy na naprawę gwarancyjną bo firma Siemens ogłosiła upadłość i serwisy jak nie miały jakiejś części to nie miały jej skąd sprowadzić – na szczęście problem obecnie został już rozwiązany) .
3. Rzecznik Praw Konsumenta niestety nie ma mocy ustawodawczej w Polsce, a jedynie opiniotwórczą. Co oznacz, że jego opinia nie jest dla Plusa ani innej firmy decyzją której muszą się podporządkować. Plus sprzedaje i usługi i telefon. Nie działania telefonu nie może stanowić podstawy do odstąpienia do umowy na usługi z plusem. Plus odpowiada za telefon jako sprzedawca, ale Plus nie jest Gwarantem niezawodności telefonu. Gwarantem jest firma wpisana w Karcie Gwarancyjnej ( w tym konkretnym przypadku SE).
4. Temat poruszany odpowiedzialności operatora był już wcześniej (nieco wyżęj) poruszany.
jastrzomb_nocny pisze:Cyber pisze: „…Klienci z zepsutymi telefonami kupionymi w promocji z abonamentem nie powinni być odsyłani do handlowca lub producenta sprzętu. Sąd w precedensowym wyroku uznał, że w takich sytuacjach musi im pomóc operator…
Jest taki precedensowy wyrok, ale Polska to nie Ameryka.
W Ameryce wyrok precedensowy wpłynie na wyroki analogicznych spraw, bo ich prawo i sądy mogą opierać się na wyrokach innych sądów i precedensach. U nas nie, u nas tak czy inaczej trzeba przeprowadzić całą sprawę i sąd nie musi brać pod uwagę precedensowego wyroku, gorzej nie może w uzasadnieniu wyroku napisać, że wyrok będzie taki i taki bo jakiś inny sąd w analogicznej sprawie taki wyrok wydał.”
Jeżeli potrzebujesz pomocy w zakresie telefonii komórkowej lub smart/palmfonów to pisz zawsze chętnie pomogę
