• Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #180570  autor: Mel
 06 maja 2007, 13:13
Koleżanka przedłużała umowę w Plusie (firma) oraz dobierała jeszcze jedną aktywację. Najniższy abonament i telefon se k310i. Telefonu nie sprawdziła w punkcie, co się okazało niedobrym posunięciem. Telefon na dzień dobry w domu zaliczył pięć zwisów zanim cokolwiek można było zrobić, następnie okazało się, że nie można zadzwonić z telefonu ani się na niego dodzwonić. Po telefonie do Plusa (z innego numeru), okazało się, że numer aktywny, innym aparacie działał. Jako, że było już za późno, żeby wrócić do punktu Plusa, koleżanka poszła od razu na drugi dzień. Okazało się, że mogła złożyć jedynie reklamację, o żadnej wymianie aparatu nie ma mowy. W dodatku pani grzecznie powiedziała, że trzeba było sprawdzić aparat przed wyjściem z punktu (ja byłam zdziwiona nieco, w Erze to standard, przynajmniej w bydgoskim salonie na Gdańskiej, ale co firma to obyczaj…). Oprócz tego, pani powiedziała, że z nimi zawiera się umowę na usługę, nie na aparat (co dziwne, ponieważ w regulaminie czy umowie otrzymanych z Plusa był wpis o tym, że usługa i aparat stanowią integralną całość, niemniej obie jesteśmy laikami i mogłyśmy coś nie tak zinterpretować).
No i mam takie pytania:
1. Czy można odstąpić od umowy bez konsekwencji – czy po prostu istnieje jakiś termin umożliwiający to – np. 3 czy 10 dni (u umowie nic na ten temat nie ma, tak samo jak w regulaminie, więc obawiam się, że nic z tego).
2. Czy są jakiekolwiek szanse na otrzymanie nowego aparatu, czy też trzeba przeczekać określoną ilość reklamacji – jeśli tak, to ile, trzy?
3. Czy może być to wina oprogramowania i być może obejdzie się bez zaglądania do środka?

 #180572  autor: przemek910
 06 maja 2007, 13:24
Mel pisze:1. Czy można odstąpić od umowy bez konsekwencji – czy po prostu istnieje jakiś termin umożliwiający to – np. 3 czy 10 dni (u umowie nic na ten temat nie ma, tak samo jak w regulaminie, więc obawiam się, że nic z tego).
Nie. W regulaminie nie ma nic o telefonie. Kupujesz go po promocyjnej cenie i jest już Twój.
Co z nim potem zrobisz to już tylko Twoja sprawa.
Mel pisze:3. Czy może być to wina oprogramowania i być może obejdzie się bez zaglądania do środka?
Jeśli był w zestawie kabel USB możeciez zaktualizować soft. Same - w domu.
Mel pisze:2. Czy są jakiekolwiek szanse na otrzymanie nowego aparatu, czy też trzeba przeczekać określoną ilość reklamacji – jeśli tak, to ile, trzy?
Serwis pozostaje... Wymienią Wam (serwis) na nowy, jeśli ten co macie okaże się fabrycznie uszkodzony a naprawa nie będzie opłacalna... Tak mi się wydaje przynajmniej.

Im więcej wykrzykników na końcu posta, tym głupsza osoba pisząca...

 #180575  autor: Kaczy
 06 maja 2007, 13:33
Zgdadzam się z przedmówcą. Ewentualnie zamiast wysyłać telefon na naprawę gwarnacyjną można udać się do salonu z roszczeniem o niezgodności z umową.

...::: Made for loneliness :::...

 #180639  autor: Th0mas
 06 maja 2007, 15:45
Powiem Wam, że mnie salon firmowy Plusa, a nie zwykły tam punkt sprzedaży odesłał ze swoim telefonem bezpośrednio do serwisu zamiast sami zająć się reklamacją chociaż tak prawo im nakazuje.

 #180658  autor: Szawelski
 06 maja 2007, 16:38
Proponuję udać się do jakiegoś Rzecznika Praw konsumenta, inspekcji handlowej czy czegoś w tym stylu. Jeśli coś da się zrobić tam na pewno udzielą Ci dobrych informacji.

 #180678  autor: Mel
 06 maja 2007, 17:47
kin pisze:Jeśli był w zestawie kabel USB możeciez zaktualizować soft. Same - w domu.
My to humanistki, więc na pewno za to się nie weźmiemy :mrgreen: Ja do dziś nie podłączyłam swojego do komputera :mrgreen:
kin pisze:Wymienią Wam (serwis) na nowy, jeśli ten co macie okaże się fabrycznie uszkodzony a naprawa nie będzie opłacalna... Tak mi się wydaje przynajmniej.
Czy to oznacza, że mogą go naprawiać n-razy?

Dzięki chłopcy za podpowiedzi, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

 #180680  autor: przemek910
 06 maja 2007, 17:48
Mel pisze:Czy to oznacza, że mogą go naprawiać n-razy?
I do tego stwierdzić, że wszystko jest OK :|

Mel pisze:My to humanistki, więc na pewno za to się nie weźmiemy Ja do dziś nie podłączyłam swojego do komputera
Banalne to jest ;) No ale... Już lepiej oddajcie do serwisu :-D

Im więcej wykrzykników na końcu posta, tym głupsza osoba pisząca...

 #180682  autor: Mel
 06 maja 2007, 17:57
No to super... :?

Poszedł do serwisu. Pożyjemy zobaczymy.

[ Dodano: 2007-05-07, 14:43 ]
Może komś się przyda na przyszłość (oby nie).

Rozmowa z Plusem - konsultant powiedział, że reklamacja i żadnego innego wyjścia nie ma.

Rzecznik - bezwzględna wymiana aparatu na nowy w tym przypadku. Tłumaczenie, że sprzedają usługi, a nie aparaty jest bezzasadne, ponieważ na fakturze sprzedawcą jest Plus, a nie SE.

Sony Ericsson - firma ta posiada umowę z Plusem, która gwarantuje natychmiastową wymianę aparatu telefonicznego, który jest zepsuty od samego początku. Tłumaczenia Plusa - pracownicy punktu i konsultanta można puścić obok uszu.

Pracownica punktu - ta sama śpiewka co na początku.

W tej chwili odbywa się wymiana pism między SE a punktem Plusa.

 #181007  autor: dechomenon
 07 maja 2007, 21:06
ale jaja jak to czytam...faktem, jest że ja zawsze uruchamiam telefon i daje klientowi aby sobie sprawdził (wlączył aparat, muze itd) ale ta ostatnia wypowiedź mnie zdziwiła, że niby miała Tobie dać nowy telefon...kurde przecież wszystko już poszło w system czyli umowa z tym telefonem o tym numerze imei, (fakt można by to odkręcać) ale po procesie sprzedaży procedurą jest jedynie droga reklamacyjna na podstawie dokumentów faktura, i karta gwarancyjna...jedynie można jak kaczy napisał niezgodnść towaru z umową! i wtedy dany salon musi Ci oddać nowy telefon(jeśli tak zostanie stwierdzone)

 #181026  autor: Rokko
 07 maja 2007, 21:46
dechomenon, ale wiesz ze nie jest z tym tez tak latwo - niezgodnosc niestety nie stanowi, ze odrazu zostanie wydany nowy aparat.

 #181028  autor: dechomenon
 07 maja 2007, 21:50
no ja wiem dlateog w nawiasie napisałem, że jeżeli tak stwierdzą, bo wtedy jest brany rzeczoznawca ale z poza Polkomtela na ich koszt jeśli tak stwierdzi dostajesz nowy telefon, i nie pokrywasz kosztów usługi rzeczoznawcy...

 #181072  autor: Mel
 07 maja 2007, 23:28
Dechomenon, ona dostała telefon do ręki. Normalnie został włączony i działał. Przynajmniej przez tę minutę czy dwie. Sęk w tym, że w punkcie nie dzwoniła z niego i na niego, a cały "dowcip" opierał się na zwisach, a jak nie wisiał to nie można było wykonać połączenia z tego aparatu i na ten aparat.

 #181076  autor: dechomenon
 07 maja 2007, 23:45
aha to był włączony w ogóle...no nie zawsze klient dzwoni z telefony, w sumie to rzadko! ale no myślę, że jedyną drogą i tak była by reklamacja czyli wysłanie telefonu do serwisu..bo my jako plus nie mam swojego serwisu tylko autoryzowany z którego opinią jesteśmy zobowiązani!!! jak klient w trakcie umowy znajdzie zonka...to wtedy wiadomo, ze pracownik da nowy telefon a tamten zostanie wysłany na gwarancje przedsprzedażową...nie wszystko idzie wyłapać w ciągu tych 10-20min (tyle trwa napisanie umowy)

 #182586  autor: Mel
 12 maja 2007, 14:19
Ciąg dalszy wygląda tak:

We wtorek pani z punktu Plusa wysłała smsa z MIASTA PLUSA do koleżanki, iż po rozmowie z przedstawicielami SE, SE przyznał rację Plusowi, a więc wysłała reklamację. Koleżanka za telefon i do SE. Nie było tego pana, z którym rozmwaiała wcześniej, więc zadzwoniła później. Przedstawiciel SE zaprzeczył i powiedział, że podtrzymuje wersję z wydaniem nowego telefonu, ale skoro Plus wysłał reklamację, to już nie da się nic zrobić.
Rozmowa z przełożonym pani z Punktu nic nie dała, przypominała rozmowę pewnego zdenerwowanego kierowcy z Neste (z tym, że koleżanka nie używała słów powszechnie uważanych za niecenzuralne i była bardzo spokojna) - czyli rozmowę z automatem, który ma nagrane kilka kwestii i to wszystko.

Pozostało tylko wystosować maila do Plusa... Ciekawe, co będzie za te 30 dni.

Podsumowanie na dziś. Potecjalni klienci jakiejkolwiek sieci komórkowej. Poświęćcie na obejrzenie telefonu nieco więcej niż minutę uwagi. Nawet trzydzieści minut i zadzwoncie z tego aparatu i na ten aparat. I nie dajcie się zniecierpliwionemu konsultantowi. Poza tym, jak Wam powiedzą, że aparat dostaniecie za godzinę, kiedy Was zweryfikują, to przed odebraniem też sprawdźcie ten aparat jeszcze raz tak samo dokładnie. Unikniecie wielu problemów, chociaż jak ktoś chce zobaczyć, jak się konsultant wkurza, to bierzcie aparat w ciemno.

A teraz idę ten punkt Plusa wpisać na czarną listę.

 #182715  autor: dechomenon
 12 maja 2007, 20:58
Mel i w tej chwili....Plus dla Ciebie jest minus...ale na prawdę sytuacja bardzo sporna...kurcze Ty jako klient chcesz telelfon oni jako Plus mają procedury! i wszystko błądzi zamiast pomagać !

 #182794  autor: pyp
 13 maja 2007, 02:44
Powiem tak. Jest to normalna procedura, telefon sie zakupiło no i pozostaje tylko naprawa w autoryzowanym serwisie, bo telefony to bardzo rzadko wymieniają... Mi już SE K700i naprawiają z 8 razy, tylko ja mam inna syatuacje niz autorka, bo ja telefon przy odbiorze mialem sprawny, tylko puzniej suie zaczoł psuć. Rada na przyszłość, ludzie sprawdzać telefony przy odbiorze... nawet nowy telefon moze być felerny :(

Pozdrawiam - pYp

 #182830  autor: Mel
 13 maja 2007, 11:12
dechomenon pisze:Mel i w tej chwili....Plus dla Ciebie jest minus...ale na prawdę sytuacja bardzo sporna...kurcze Ty jako klient chcesz telelfon oni jako Plus mają procedury! i wszystko błądzi zamiast pomagać !
Rozumiem, procedury i tak dalej. Rozumiem, że facet z Plusa mówił mi to, co mu kazali (zupełnie tak samo, jak ci z Ery mówią o braku możliwości rezygnacji z abonamentu bez kary, ponieważ nie jest to zmiana regulaminu, a jedynie "uzupełnienie").

Nie rozumiem tylko dwóch rzeczy.
Obsługi wkurzającej się (pracowałam z klientami, gdzie poziom stresu był znacznie wyższy i gdybym tylko się skrzywiła czy podniosła głos nie miałabym co tam robić) oraz nie rozumiem tego, że ktoś wprowadza w błąd. Plus swoje, SE swoje. To kto w końcu wciska kit? SE który mówi, klientowi, że ma umowę z Plusem i wymiana bezwzględnie się należy, Plus, który mówi: reklamacja, czy konsultantka, która twierdzi, że SE przyznał jej rację, a sam SE po takim oświadczeniu konsultantki nadal podtrzymuje swoje stanowisko na korzyść klienta, zaprzeczając temu, co stwierdziła konsultantka?

Tu już nawet nie chodzi o nowy aparat czy reklamację. Tu chodzi o robienie klienta w balona z powodu czego? Złej interpretacji umów między SE a Plusem? Niech się dogadają i niech albo jedno albo drugie nie wprowdza w błąd i niepotrzebne nerwy.

Wiem, że sprawa przegrana. Wiem, że Plusa nie obchodzi, że straci klienta, który min. sporo dzwoni za granicę. Wiem, że Plusa nie obchodzi to, że straci jeszcze kilka osób z powodu powiązań klientki z innymi użytkownikami tej sieci. Oni mają takich użytkowników na pęczki. Ale niesmak zostanie.
pyp pisze:Rada na przyszłość, ludzie sprawdzać telefony przy odbiorze... nawet nowy telefon moze być felerny :(
Jak widać z powyżego przykładu nie sposób się nie zgodzić.

Kiedy podpisywałam pierwszą umowę miałam wspaniałą konsultantkę. Siedząc tu na forum też się sporo nauczyłam, na co zwracać uwagę. Ale nie każdy jest komórkową alfą i omegą i nie każdy chce takiej osobie pomóc.

 #182833  autor: pyp
 13 maja 2007, 11:26
Mel pisze:Wiem, że sprawa przegrana. Wiem, że Plusa nie obchodzi, że straci klienta, który min. sporo dzwoni za granicę. Wiem, że Plusa nie obchodzi to, że straci jeszcze kilka osób z powodu powiązań klientki z innymi użytkownikami tej sieci. Oni mają takich użytkowników na pęczki. Ale niesmak zostanie.
Ja mysle ze poszedłbyś doo innego opertaora i jak by była taka sama sytuacja to też by ci od ręki tela nie wymienili, tylko by się miotali co powiedziec. Taka reakcja wydaje mi się ze miala miejsce bo osoba która cie obsługiwała nie miała pojecia co w takiej sytuacji robic, bo takie sytuacje bardzo rzadko się zdarzają. Więc chyba nie trzeba odrazu przekreslac Plusa i namawiac innych do rezygnacji? Bo podejrzewam że by tak u innego operatora było. A wiadomo niechęc pozostanie i w tym masz racje.

Ale na pocieszenie powiem ci że jak ci tela nie wymienią to SE ma najlepiej rozwiniętą siec serwisową. Naprawiają porzadnie, a czasami wymieniają coś ponad regulamin gwarancji (np. mi 2 razy wymieniali obudowę, klapke od bateri i przyklejali naklejki (Quick Share, Online itd.) Zanm się troche na tym bo mój telefon więcej przebywa w serwisie niż ja go uzywam :mrgreen:

P.S
A własnie widze że ty też masz K700i i jak ci się spisuje ??

Pozdrawiam - pYp

 #182856  autor: Mel
 13 maja 2007, 12:30
Sprawa dotyczy mojej koleżanki. Jest wkurzona i póki co robi antyreklamę. Ani ją ganię za to, ani chwalę.
Serwis serwisem, ale cóż, telefon będzie już naprawiany.

PS. Trochę się boję zapeszyć, ale tak: telefon dostałam po ok roku użytkowania przez inną osobę, ja go mam prawie rok. Ani razu nie był w serwisie, zero zwisów - przynajmniej u mnie, u poprzedniego nie wiem, zero problemów z joystickiem uzadnego użytkownika i co tu dużo ukrywać, jestem zdziwiona, jak czytam na forum, jakie problemy mają użytkownicy z tym modelem.
Może po prostu mam wyjątkowe szczęście co do niego :-)

 #182877  autor: pyp
 13 maja 2007, 13:55
Mel pisze:Serwis serwisem, ale cóż, telefon będzie już naprawiany
Masz racje, też lubie jak telefonik jest od nowowści nieotwierany i nic w nim nie było naprawiane. Jeszcze zależy czy ktoś telefon chce zaraz sprzedac czy zostawic dla siebie na dluzsy czas. Ale czasami cóż psuje się i trzeba naprawić.
Mel pisze:Sprawa dotyczy mojej koleżanki. Jest wkurzona i póki co robi antyreklamę. Ani ją ganię za to, ani chwalę.
Ma prawo do zdenerwowania, ale tak naprawde, to Plus juz tu nic nie ma do gadania, bo to on tylko sprzedał telefon, a jezeli jest problem z telefonem to tylko trzeba sie zwracac do SE. Wiec mozesz jej to tak delikatnie wytłumaczyć żeby nie wyzywała Plusa od najgorszych... :)

I myśle że w Plusie nie wiedzieli że ten telefon akurat był felerny, bo po co by mieli go na siłe sprzedawać, oddali by ten telefon i dostali inny.

P.S
No to tylko pozazdroscic twojego K700i, mi już 8 razy sie psuł dzojstik, i raz wyświetlacz padł :-( Ale za 2 miechy mi się umowa konczy i planuje ten telefon zmienić...

Pozdrawiam - pYp