DAJ CYNK
  • Tu można pisać o wszystkim w jakikolwiek sposób - ale bez używania wulgaryzmów i obrażania innych.
Tu można pisać o wszystkim w jakikolwiek sposób - ale bez używania wulgaryzmów i obrażania innych.

Moderator: Moderatorzy

 #1145192  autor: babciagienia1p
 09 mar 2023, 16:08
@Remington
Od czasu kiedy banki centralne odeszły od walut opartych na parytecie złota (lata siedemdziesiąte XX wieku), inflacja była zawsze. Jaki spadek cen? Nie ma co o tym marzyć. W Polsce, jedyny okres deflacji (statystycznego spadku cen)to lipiec 2014 - październik 2016. Poza nim inflacja była ZAWSZE.
 #1145194  autor: Remington
 09 mar 2023, 16:13
Dokładnie. Jednak cytat z pierwszego posta tego wątku pokazuje, że część społeczeństwa myli dezinflację z deflacją. Dlaczego w szkołach uczy się dzieci budowy komórki czy pantofelka, zamiast tak istotnych kwestii dotykających wszystkich... Z tego cała ta dyskusja.
 #1145197  autor: babciagienia1p
 09 mar 2023, 16:24
@Remington
Bo z tą "dezinflacją" to taka hucpa i nowomowa. Użył tego dziwnego pojęcia Jerome Powell na lutowym stand-up'ie i teraz wszyscy to powtarzają, robiąc mądre miny przy używaniu słowa, którego nie rozumieją.
Z drugiej strony, w obecnej rzeczywistości światowych finansów, deflacja wiązałaby się z recesją w gospodarce, co mogłoby mieć opłakane skutki społeczne. W pewnym momencie państwa zaczęły zadłużać się na poczet przyszłych pokoleń i tak to ciągną (zapłacą dzieci, wnuki, prawnuki, praprawnuki?), bo nie mają innego wyjścia. Ciekawe kiedy bańka zadłużeniowa pęknie?
 #1145272  autor: Remington
 10 mar 2023, 11:07
Obejrzałem, choć fragmentami, bo przewijałem. I nie wybaczę Ci, że mnie do tego zachęcałaś.

Bzdury, które usłyszałem (zapewne nie wszystkie):
- wzrost płac przewyższa inflację (niech to powie emerytom - teoretyczna inflacja 18,6%, praktyczna wyższa, a waloryzacja 14,8% i to przyznana z dołu po roku codziennego wzrostu cen)
- NBP jest niezależny, a jego prezes już absolutnie
- od początku świata do polityki idą najlepsi, asy 🤣

Do tego wspomniał, że RPP nie dyskutuje o celu inflacyjnym choć to jej prawny obowiązek.

Dla mnie czarę goryczy przelało gdy mówił, że póki jest prezesem NBP, to jest gwarantem, że nie będzie w Polsce wprowadzone euro. To kłamstwo, bo nie prezes NBP o tym decyduje.

W mojej ocenie, obecna RPP pokazała, że nie potrafi walczyć z inflacją, zaklinała rzeczywistość gdy było gołym okiem widać, że nastąpi eksplozja inflacji, a teraz równie sprawnie z nią walczy. Tym bardziej, że spodziewam się w tym i przyszłym roku kolejnych transferów socjalnych i to niezależnie od tego kto wygra wybory.
 #1145280  autor: babciagienia1p
 10 mar 2023, 11:51
@Remington
Decyzje RPP są głosowane. Każdy członek ma jeden głos. Członkowie RPP są mianowani przez różne "partie". Prezes NBP też ma jeden głos, TYLKO w przypadku remisu może mieć głos dodatkowy. Popatrz na protokoły z głosowań. Są publikowane z opóźnieniem o jedno posiedzenie. Zazwyczaj decyzje są JEDNOGŁOŚNE. Jak można, w tak spolaryzowanej politycznie grupie, osiągnąć konsensus?
Zwróć uwagę na inflację w krajach naszego kręgu gospodarczego i geopolitycznego. Od Estonii po Bułgarię. Bez względu na to, czy kraj jest w eurozonie lub quasi-eurozonie (sztywny kurs w Bułgarii 1BGL=1DEM... tak tak... DEM), czy ma własną walutę inflacja jest podobnie wysoka. Niższa niż w Polsce jest tylko na Słowacji.

A teraz hit. Zapewne zauważyłeś wczorajsze kłopoty Silicon Valley Bank. W sumie bank technologiczny, więc na portalu Telepolis już dawno powinni o tym pisać. Piszą? Przestałam tam zaglądać od kiedy poszedł fake'owy lans Jana Pińskiego i Romana Giertycha.
Ale ad rem. Po wtorkowo-środowych groźbach stand-up'era z USA, wczoraj, ni z tego ni z owego, bardzo solidny bank ogłosił, że ze względu na podwyżki stóp procentowych musiał sprzedać swój portfel obligacji rządowych, żeby pokryć stratę. Jak stopy procentowe rosną to ceny obligacji spadają. Obligacje sprzedane - strata zrealizowana. Giełdowy kurs banku spadł o około 80%. Zaczęła się panika nieco przypominająca czasy upadku Lehman Brothers. Teraz wyobraź sobie co dzieje się w Japonii i Chinach. Te kraje są największymi wierzycielami rządu USA. Zapakowane są amerykańskimi obligacjami po usta. Tak naprawdę Chińczycy sami sobie to zgotowali. Modlą się, żeby gospodarka w USA była w jak najlepszym stanie i stopy procentowe były jak najniższe. Obligacji USA, w porównaniu z Silicon Valley Bank, mają nieco więcej. Ktoś kiedyś pisał na portalu Telepolis, że Chiny, ze względu na olbrzymią ilość kupionego długu, mają USA w garści. He, he - "w przypadku dużego kredytu to wierzyciel ma problem".
Według mnie wczorajsza akcja z Silicon Valley Bank jest próbą lobby bankowego w USA, żeby:
1. Wymóc na FED-zie mniejszą podwyżkę stóp procentowych (0,25% zamiast 0,50%) 22 marca 2023.
2. Spozycjonować się pod ewentualny kolejny deal - nacjonalizujemy straty, jeśli będą, prywatyzujemy zyski.

Do tego Joe Biden zaproponował wyższe opodatkowanie energii używanej do wydobywania kryptowalut. Dzieje się... Piszą o tym na Telepolis?

Zobaczymy co wydarzy się w weekend...
 #1145287  autor: Remington
 10 mar 2023, 12:26
Tak, interesujące rzeczy się dzieją i sam jestem ciekaw co będzie dalej.

Jako sceptyk kryptowalut, popieram pomysł Bidena 😀.

Z porównaniem inflacji się nie zgodzę. Po pierwsze małe gospodarki jak państw bałtyckich są bardziej podatne na wszelkie fluktuacje. To nie są trudne do wzruszenia tankowce, tylko masowce lub nawet drobnicowce. Po drugie, ważna jest struktura źródeł energii - najwyższe poziomy inflacja osiągnęła w zeszłym roku w krajach najbardziej uzależnionych od surowców rosyjskich, bo przestawienie się i sprowadzanie alternatywnych jest tam po prostu znacznie droższe niż u nas. Nas ta część inflacji też dotknęła, ale mniej niż ich.

Dlatego trzeba porównywać nie CPI tylko inflację bazową z wyłączeniem żywności i energii, a ta u nas jest wyraźnie najwyższa i systematycznie (z nielicznymi bardzo krótkimi korektami) rośnie od lutego 2019. Transfery i wzrost płac zaczęły wtedy przynosić negatywny skutek i już wtedy RPP powinna zacząć przeciwdziałać. Covid i obniżenie stóp przy rosnącej inflacji, wojna i niektóre niedobory, tylko się dołożyły do trendu, który zaczął się prawie rok przed pandemią i trwa do dziś.

Zwróć uwagę, że dziś ogłoszona projekcja inflacji zakłada szybszy spadek CPI niż poprzednia, ale jednocześnie wolniejszy spadek inflacji bazowej. Czyli założenie spadku CPI opiera się przede wszystkim na mniejszym wzroście cen żywności i energii. A to wcale takie pewne nie jest.
 #1145309  autor: babciagienia1p
 10 mar 2023, 14:48
@Remington
Czechy, Węgry, Rumunia to też kraje bałtyckie. W których byłych demoludach, oprócz Słowacji, inflacja bazowa jest niższa niż w Polsce? Jakiś konkret? No tak... w NRD...
Polska nie korzystała z surowców rosyjskich przed agresją Rosji na Ukrainę. Stopy na Węgrzech i w Czechach zaczęły być podnoszone wcześniej niż w Polsce i...? W demoludach strefy euro później niż w Polsce i...?
Trend wzrostu inflacji zaczął się przed pandemią i trwał w trakcie pandemii oraz po niej... wow.

A tak na poważnie. Za politykę monetarną odpowiada CAŁA różnorodna RPP. Co innego polityka fiskalna. Owszem, woła o pomstę do nieba. Na mój malutki rozumek, polityka fiskalna to nie jest domena RPP.
Należy wziąć jeszcze pod uwagę impuls zakupowy generowany przez uchodźców z Ukrainy. Pewnie podobny we wszystkich "naszych" krajach. Biedni Ukraińcy nie mieli pieniędzy na emigrację. Wyjechali stosunkowo bogatsi. Pomijam tych, którzy kupują na własne potrzeby.
Przykład. W mojej klatce osiedliła się młoda dziewczyna z Ukrainy z dzieckiem. Rodzice są właścicielami małej sieci sklepów spożywczych w Kijowie. Na początku przyjechała z matką. Ojciec i bracia nie mogli wyjechać. Po pierwsze pilnowali sklepów, po drugie obowiązuje zakaz wyjazdu dla mężczyzn. Od dłuższego czasu matka regularnie kursuje dostawczakiem tam i z powrotem. Córka kupuje duże ilości baterii, akumulatorów, powerbanków, generatorów prądu, środków higienicznych, leków OTC, ryżu. Matka wozi. Pewnie takie zjawisko jest we wszystkich byłych demoludach, a w Pribałtyce dochodzi do tego jeszcze przemyt do Rosji i na Białoruś. Zresztą w Polsce też pojawiły się ciekawe kierunki "eksportu". Eksport do Kazachstanu rośnie trzycyfrowo. Którędy jedzie TIR do Kazachstanu? Przez Donbas trudno...

--------------Edycja---------------------
Według mnie, w obecnym zglobalizowanym świecie nie miejsca na suwerenną politykę monetarną. O wszystkim decydują cztery największe bank (FED, EBC, BoJ, BoE). Reszta to teatr i pochodne częstotliwości (typu druga i trzecia harmoniczna).
PS. O 16:00 możesz obejrzeć stand-up'erkę z EBC. Może tym razem "mi wybaczysz"...
 #1145317  autor: Remington
 10 mar 2023, 15:50
Oto konkrety: inflacja bazowa jest niższa w Rumunii, Bułgarii, Słowenii i Łotwie. Co do surowców nie kpij sobie, bo dobrze wiesz, że mieliśmy dywersyfikację dostaw gazu już od dawna, czego inne wschodnie kraje nie miały póki nóż wojny nie pojawił się na ich gardle. Podobnie z węglem na potrzeby produkcji prądu, wzrost cen energii mieliśmy dzięki temu mniejszy niż oni, choć i tak dotkliwy.

Kolejne brednie standupera to straszenie, że przyjęcie euro spowoduje wzrost cen. Pamiętam jak tak samo straszono denominacją. Oczywiście, że może się trafić sklepikarz-cwaniaczek co przy okazji zaokrągli coś w górę, ale to nie będzie masa. Wystarczy spojrzeć na Chorwację - przyjęła euro, a inflacja nawet nie zaliczyła chwilowego wzrostu, tylko spada w jednakowym tempie. Euro niesie różne ryzyka, ale nikt o nich nie dyskutuje - temu panu i jego mocodawcom chodzi tylko o to by na fali sentymentu i straszenia, móc w razie potrzeby dodrukować pustego pieniądza - - a na to mogą sobie bezkarnie pozwolić tylko potęgi, które wymieniłaś.

Co do RPP, to od grudnia 2019 do stycznia 2022 nie była różnorodna. Mimo to w imię polityki (bynajmniej nie pieniężnej) obniżała stopy gdy inflacja szła w górę. To zaprzeczenie tego czego uczyłem się na studiach. Nadal 8 na 10 jej członków jest z jednego nadania, więc to za mało by jakakolwiek dyskusja mogła poskutkować przekonywaniem gołębi.
 #1145324  autor: iphoneski
 10 mar 2023, 18:54
A skoro już podeszliście do surowców, to może dorzucę mój ulubiony przykład. Jest to Albania z ostatnim odczytem na poziomie 7,1% według tego co teraz wyszperałem w necie. A wiecie, że tam OZE stanowi ponad 90% wykorzystywanej energii? Nie ma więc zakręcania kurka z gazem, konieczności sprowadzania węgla z końca świata itd.. A u nas wiadomo: wiatraki nie bo ptaszki się płoszą, panele nieefektywne bo nie modernizowaliśmy systemu i nie da się prądu odbierać, No i piece na "czorny wyngiel" wiecznie żywe.
 #1145327  autor: Remington
 10 mar 2023, 19:35
Nie ptaszki się płoszą, tylko można wirnikiem w łeb oberwać. I to mówiła była minister, a obecnie posłanka do PE. Populizm straszący zamiast rzeczowej debaty - czy to wiatraki, czy waluta, czy inflacja, czy cokolwiek. Tym sposobem docieram do wyjaśnienia tego co zadziwiło mnie w pierwszym poście tego wątku.

Dzięki za przykład Albanii, zaintrygowałeś mnie nim.
 #1145334  autor: iphoneski
 10 mar 2023, 19:53
Serio taki był argument? To ta pani musi być wzrostu kościelnej dzwonnicy, skoro łopata na maszcie ponad 100m jej zagraża. To o ptaszkach to wymyślił jeden ze stajni mistrza Ziobro, ale nie pamiętam już który to był taki zdolny miś.
 #1145466  autor: babciagienia1p
 12 mar 2023, 18:29
babciagienia1p pisze:
10 mar 2023, 11:51
Zobaczymy co wydarzy się w weekend...
Remington pisze:
10 mar 2023, 12:26
Tak, interesujące rzeczy się dzieją i sam jestem ciekaw co będzie dalej...

Żaneta Jeleń wykluczyła możliwość pomocy finansowej dla upadłego Silicon Valley Bank, na wzór pomocy w czasie kryzysu Lehman Brothers w 2008 roku...
Huuuge (polska firma gamingowa) ma w nim ulokowane 24 mln USD. Piszą o tym w części finansowej portalu? Czy nadal tylko o paniach podających kody do Blika czarującym oficerom?
 #1145471  autor: iphoneski
 12 mar 2023, 19:11
babciagienia1p pisze:
12 mar 2023, 18:29
Piszą o tym w części finansowej portalu? Czy nadal tylko o paniach podających kody do Blika czarującym oficerom?
Żartujesz sobie? Ten portal to od jakiegoś czasu wyłącznie clickbaitowe tytuły z treścią wyjętą z tweetów i komunikatów prasowych. Nie podejrzewałem, że akurat ty jeszcze tam zaglądasz. Ja odpuściłem sobie już dawno - nie lubię jak robi się ze mnie osobę ograniczoną umysłowo, a chyba taka jest grupa docelowa obecnych publikacji.
 #1145505  autor: babciagienia1p
 13 mar 2023, 06:45
babciagienia1p pisze:
12 mar 2023, 18:29
...Żaneta Jeleń wykluczyła możliwość pomocy finansowej dla upadłego Silicon Valley Bank, na wzór pomocy w czasie kryzysu Lehman Brothers w 2008 roku...
Huuuge (polska firma gamingowa) ma w nim ulokowane 24,2 mln USD...

Tymczasem Joe Biden zapewnił, że od poniedziałku klienci upadłego banku będą mieli dostęp do swoich depozytów. Wszystkich czy tylko do poziomu gwarantowanego w USA (250 tys. USD)?---Edycja_2---- Do wszystkich...
- Wujek Joe: "Amerykanie i amerykańskie firmy mogą ufać, że ich depozyty bankowe będą tam kiedy będą ich potrzebować".

PS. Jak piętrowe konstrukcje finansowe trzeba stosować, aby wtopić na inwestycjach w obligacje rządowe USA? Nadal uważam, że mógł to być ruch, aby powstrzymać FED przed zaostrzeniem polityki monetarnej na posiedzeniu 22 marca 2023...

--------------Edycja-------------------
FED powołuje specjalny fundusz, dzięki któremu banki będące w potrzebie nie będą musiały pozbywać się na rynku posiadanych w portfelach obligacji, tylko będą mogły dać te obligacje w zastaw, a w zamian otrzymają gotówkę.
https://www.federalreserve.gov/newseven ... 30312b.htm

Czyli, jednak, kolejna odsłona drukarni i nacjonalizacja strat ponoszonych przez banki. Bankierzy centralni zżymają się twierdząc, że nie ma czegoś takiego jak "druk pustego pieniądza". Ok. W takim razie jest "powiększanie bilansu banku centralnego". Taka olbrzymia drukarnia miała miejsce w FED, EBC, BoJ i BoE podczas poprzednich kryzysów. Dot-com, Lehman Brothers, nieruchomościowego i Covid19. I jak ma nie być inflacji? Za pusty pieniądz banki znowu kupią instrumenty pochodne, m. in. na żywność, surowce, pozwolenia na emisję CO2. Zapłacą przyszłe pokolenia?

Jeszcze taka dygresja. Największa procentowo, w stosunku do bilansu banku centralnego, drukarnia jest w BoJ, a inflacja jest tam na wyjątkowo niskim poziomie, mimo że BoJ drukuje, bez jakiejkolwiek przerwy, od ponad 40 lat...
 #1145610  autor: Vieslav
 14 mar 2023, 17:49
maniek357 pisze:
02 mar 2023, 11:43
To znaczy ile płaciłeś wtedy, a ile płacisz teraz ? Suche porównanie cen jest bez sensu. W międzyczasie wszystko poszło do góry (m.in. przez wspominaną tutaj inflację). W 2012 roku przeciętne wynagrodzenie wg ZUS wynosiło ~ 3500 zł. W 2022 ~ 6350 zł. Mam wrażenie, że akurat usługi telekomów przez ten czas nie zdrożały aż tak bardzo, za to technologia w tym czasie poszła mocno do przodu.
Wracam do tematu.
Akurat znalazłem w trakcie niedawnych porządków starą umowę na abo który się kiedyś zwał Pantera. Płaciłem niecałe 50zł. Na umowie lista około 10 usług i rabatów. Do tego dostałem na własność PS3 za 19zł (tak, kiedyś operatorzy dawali na własność sprzęty za symboliczne kwoty, nie było czegoś takiego jak raty, płaciłeś złotówkę i telefon był twoją własnością).
Trochę sobie przemyślałem to, co napisałem. Może nie tyle chodzi o to, że płaciłem mniej, ale o to, że dostawałem więcej za zapłacone pieniądze. A jaki dzisiaj jest powód, żebym wiązał się z operatorem umową? No limit? Żaden powód, każdy ma. Bo wszystko drożeje? Zawsze drożało. Bo dostanę telefon na raty? Kiedyś kupiłem na własność za symboliczną kwotę, wtedy, gdy smartfon był poza zasięgiem przeciętnego człowieka. W 2012 roku też była inflacja. I w 2019. I w 2008. Mniejsza, większa, ale była. I cukier przekroczył 10zł.
Inwestycje też zawsze były. 3G nie weszło pod strzechy o tak o, bo sobie z miast doleciało.
Ale jak już wspomniałem wcześniej. Nie znam się na ekonomii. To są tylko moje obserwacje.
 #1145612  autor: Remington
 14 mar 2023, 18:06
Nie uwzględniłeś wojny cenowej. To co kiedyś było luksusem, z czasem stało się powszechne, tzw. commodity. A to idzie w parze z obniżką cen. To jak z Canal+, o którym pisałem. Ćwierć wieku temu jeden kanał kosztował tyle co dzisiaj cała paczka kanałów wraz z biblioteką VOD. Ale wojny cenowe po pierwsze są łatwiejsze przy niskiej inflacji, po drugie są raczej jednorazowe aż do nasycenia rynku.
 #1145618  autor: iphoneski
 14 mar 2023, 18:48
Akurat Canal+ średnio na tej wojnie cenowej wyszedł, klienci podobnie. Kiedyś faktycznie była to usługa luksusowa, ale większość praw sportowych była w jednym ręku w świetnej jakości i doskonałej oprawie. Dziś jak się postarasz pakiet C+ możesz mieć i za dychę miesięcznie, ale z praw na wyłączność została im tylko narodowa Extra Klapa. Ratują ich dziś tylko partnerstwa i mają więcej szczęścia niż rozumu, że nikt ich nie ubiegł i dali radę wypracować sobie taki konkordat z Viaplay, bo w innym razie nie byłoby sensu podpisywać z nimi umowy. Osobiście wolałbym płacić im więcej, ale żeby wszystko było u nich jak kiedyś. Bo teraz Liga Mistrzów na Polsatach Premium z fatalnym dźwiękiem i koszmarnym studiem, a Liga Europy czy Angielska na Viaplay w 720P w dobie 4K. Koszty pozyskania praw urosły i C+ powinien podnieść ceny żeby je sfinansować, niestety nie zrobili tego i dziś stają się marginesem.
 #1145833  autor: Vieslav
 16 mar 2023, 20:41
Remington pisze:
14 mar 2023, 18:06
Nie uwzględniłeś wojny cenowej. To co kiedyś było luksusem, z czasem stało się powszechne, tzw. commodity. A to idzie w parze z obniżką cen.
No tak. Masz racje, usługi mobilne stały się powszechne. Ludzie i tak kupią bo potrzebują, nie trzeba zbytnio walczyć o klienta. Poza tym, jak wynika z tego wątku, ludzie godzą się na podwyżki na zasadzie "bo przecież wszystko drożeje". Spirala się kręci.
 #1147894  autor: babciagienia1p
 16 kwie 2023, 16:34
@Remington
Gdzieś na stronie stat.gov.pl powinna być metodyka.
Może koleżeństwo z portalu potrafiłoby zdobyć taką informację? Byłaby ona ciekawsza niż analiza zachowań małpki z chińskiego zoo, która odbiera rozmowy w smartfonie.
GUS ma dział komunikacji z mediami.

------------Edycja----------------
Hmm... Może na podstawie wydatków gospodarstw domowych? GUS do tej pory prowadzi badania wydatków przez bezpośredni kontakt z grupą (próbką) badawczą. Aby badanie było prawidłowe, badany nawet zbiera paragony.