P30 Pro - topowe zdjęcia nocne, bezstratny zoom 10x, ultraszeroki kąt z funkcją autofokus, zdjęcia makro z małej odległości. Bateria jest potężnym atutem telefonu, szczególnie, że od 0 do pełna ładuje się w 59 minut, a pierwsze 70% łapie już w 30 min. Z RAM-em jest ok, z pamięcią wewnętrzną 128, 256 GB lub 512 GB i niestety drogie karty pamięci Nano Memory. Także tutaj warto z głową wybrać wariant.
Bardzo dobrze wypada w kontekście foto i akumulatora też Oppo Reno 10x Zoom - jak sama nazwa wskazuje, z potężnym zoomem. Ładowałem go u siebie co dwa dni, a ekran zupełnie bez ramek bardzo kusi. Cena minimalnie wyższa niż P30 Pro, jednak od razu za wariant 256 GB / 8 GB + normalne karty pamięci.
Jeśli jeden z aktualnych Samsungów, to S10+, bo pozostałe S10-tki za długo na akumulatorze nie trzymają. W tej generacji jest już komplet ogniskowych, nadal 2x zoom i - wreszcie - dali jakąś namiastkę trybu nocnego.
W trybie eko - Huawei Mate 20 Pro. Zeszłoroczny model z prockiem jak w P30 Pro i lepszym ekranem. Aparat może nie tak spektakularny nocą, ale i tak bijący niemal wszystko co jest na rynku. Akumulator bardzo porządny (parametry zbliżone do P30 Pro, w tym szybkość ładowania), cieszy też mało wystający moduł foto.
A jeśli odpuścić bardzo długi czas pracy i skupić się na ekstremalnej wydajności, to OnePlus 7 Pro. Obłędny ekran, doganiające w/w modele zdjęcia i filmy, a do tego najlepiej zoptymalizowany na rynku system operacyjny z lekką nakładką i odświeżaniem ekranu 90 Hz. Po 4 tygodniach z nim nie mogłem patrzeć na menu Samsunga, Huaweia czy LG - wszystko było jakieś takie zalagowane. OnePlus to marka należąca do tej samej grupy kapitałowej co Oppo i Vivo - razem sprzedają więcej telefonów niż Apple i tyle samo co Huawei (2. miejsce w światowym rankingu). Nie jest to więc jakaś firma widmo.
Nie można też pominąć Pixeli 3 z gołym Androidem. Google tam nieźle szaleje i zdjęcia nocne, jak i te za dnia robią niesamowite wrażenie. To wszystko jednak cyfrowa magia oparta o pojedynczy aparat, stary chipset Snapdragon 845, mało RAM-u i dyskusyjny design, a do tego lada chwila pojawi się następca, więc inwestycja może być nietrafiona.