W sobotę 16 marca wykupiłem pakiet #MINI 3, ale zamiast obiecywanych w regulaminie 300 MB transferu, dostałem tylko 282,72 MB.
Cały czas przebywałem w zasięgu swojej sieci wi-fi, historia nie wykazywała żadnych połączeń, więc raczej nie mogłem w międzyczasie zużyć tego brakującego transferu.
Zgłosiłem ten problem przez stronę VM na Facebooku i dostałem taką oto odpowiedź:
Dobry wieczór, środki zostały pobrane w ramach przyszłych sesji internetowych. Nasz system działa tak, że czasem pobiera część transferu, aby w momencie kiedy zbliżasz się do jego zużycia uruchomić tę "rezerwę". Włącz na ok. 5-10 minut tryb samolotowy. Po 24 godzinach status pakietu powinien się wyrównać.
Dość mało przekonywająco brzmiało to tłumaczenie, ale pomimo tego wykonałem to zalecenie, jednak brakujący transfer nie powrócił.
Co ciekawe, w międzyczasie pakiet transferu do wykorzystania nagle mi się zmniejszył do poziomu 265 MB, ale na następny dzień podskoczył mi znowu do wcześniejszego poziomu.
Na powyższe złożyłem poprzez e-maila reklamację, ale jak na razie całkowita cisza, brak jakiejkolwiek odpowiedzi.
Jakby tego było mało, to w ciągu następnych dni z pakietu dodatkowo ubyło mi łącznie 550 KB, ale tym razem w historii pojawiły mi się 3 połączenia po 100KB oraz jedno połączenie 251 KB, chociaż cały czas przebywałem w zasięgu swojej sieci wi-fi.
Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć te dziwne zjawiska?
Dzisiaj na wszelki wypadek całkowicie wyłączyłem w smartfonie internet komórkowy i będę obserwował co dalej się dzieje z tym pakietem.
- bo przyznam, że dostaję nerwicy, kiedy próbuję cokolwiek ściągnąć w ramach lejka - nawet prosta stronka typu m.interia ściąga się pół godziny, albo i wcale. 
