[KARTA] Na kartę z dużą ilością Gb i pakietem free w roamingu.

[iphoneski]

Akurat dopłaty od razu są trochę bez sensu bo jak ktoś ładuje tylko tyle żeby pobrało opłatę za pakiet to nawet w polskich górach może zostać bez telefonu. Taki pakiet trochę minut i paczka neta to moim zdaniem idealne rozwiązanie bo na jednodniowy wyjazd starczy a jak ktoś będzie dłużej to doładuje sobie dychę albo 20 i będzie korzystał dalej.

[aster]

Tzn moim zdaniem każda sieć w ofertach na kartę jak i tańszych abonamentowych powinna od razu pobierać te opłaty.

Miało być RLAH a wyszło tak jak wyszło u nas - czyli do góry nogami.

Rozumiem, że operatorzy komórkowi mają przez to mniejsze zyski, ale DOKŁADNIE o to chodziło w tym rozporządzeniu UE: mniejsze koszta dla obywateli = mniejsze zyski dla operatorów.

Przynajmniej jakiś pakiet roamingowy powinien obowiązywać w ofertach prepaidowych typu "no limit", choć rozumiem że to głównie z nimi jest problem gdyż w standardowej ofercie typu 30gr/min. nie trzeba by manewrować z dopłatami...

W takim razie skoro Orange i T-Mobile nie dają darmowego pakietu roamingowego to zostaje Play (100min/50sms-mms/500GB) oraz być może Plus.

Ja korzystam z Formuły Unlimited tak więc przy krótkich wyjazdach za granicę nic nie będą mi naliczać.

[24bis24]

W takim razie skoro Orange i T-Mobile nie dają darmowego pakietu roamingowego to zostaje Play (100min/50sms-mms/500GB) oraz być może Plus.

strasznie zaszalałeś

Plush 512 MB Pakiet data UE.

[iphoneski]

@aster Tylko że akurat te regulacje są o kand pewnej części ciała rozbić. Po pierwsze dlatego że ceny za usługi w UE nie są równe i jeśli operator z Francji ma 30€ od klienta to może sobie na RLAH pozwolić. Polski operator ma od klienta 30 zł i wg tych regulacji ma oferować to samo co operator z Francji, który zarabia 4 razy więcej. Po drugie mniejsze zarobki to mniejsze inwestycje, a każdy chce LTE w nawet największej dziurze a maszty, częstotliwości, przyłącza, wynajem obiektów to nie jest 5 zł. Ja wiem, że z punktu widzenia Kowalskiego te regulacje są super fajne bo jest za darmo, ale trzeba patrzeć szerzej - za zakrętem stoi już 5G i znowu dla operatorów będą wydatki rzędu miliardów złotych i jakoś te pieniądze trzeba zgromadzić. Gdyby wszystkie kraje UE miały takie same ceny usług a do tego przyjeżdżających i wyjeżdzających byłaby podobna ilość to ok, niech sobie będzie za darmo.

[piotrzet]

Dokładnie. Ale tak jak napisałem z drugiej strony operatorzy kilka lat temu wiedzieli, że dojdzie do obniżenia tak stawek więc po co obniżali ceny do takiego poziomu?

[iphoneski]

Dobre pytanie, ostatnio trochę się ogarneli wreszcie z tym rozdawnictwem wszystkiego. Cały czas czekam na abonament premium.

[aster]

@aster Tylko że akurat te regulacje są o kand pewnej części ciała rozbić. Po pierwsze dlatego że ceny za usługi w UE nie są równe i jeśli operator z Francji ma 30€ od klienta to może sobie na RLAH pozwolić. Polski operator ma od klienta 30 zł i wg tych regulacji ma oferować to samo co operator z Francji, który zarabia 4 razy więcej.

Ja to wszystko rozumiem, choć koszta naszego operatora też będą dużo mniejsze ze względu na lokalne płace tutaj, itd.

Tak jak wspomniałem, wydaje mi się że sedno sprawy leży w ofertach no-limit i przekonaniu użytkowników, że identycznie powinni móc bez ograniczeń (oraz za friko) rozmawiać poza krajem. Bo jeśli ktoś nie korzysta z pakietów i płaci np. 30gr/min. w kraju to operator by nie robił rabanu gdyby ta osoba podzwoniła sobie w ten sposób także i w podróży.

Pod koniec dnia nie wiem jak wygląda opłacalność pod kątem ofert no-limit i przy jakim poziomie korzystania z usług poza krajem operator nie zarabia już na tym kliencie. Zirytowało mnie jedynie użycie pretekstu "mniejszych zysków" aby usprawiedliwić te wszystkie dopłaty...

[Remington]

@aster Tylko że akurat te regulacje są o kand pewnej części ciała rozbić. Po pierwsze dlatego że ceny za usługi w UE nie są równe i jeśli operator z Francji ma 30€ od klienta to może sobie na RLAH pozwolić. Polski operator ma od klienta 30 zł i wg tych regulacji ma oferować to samo co operator z Francji, który zarabia 4 razy więcej.

Ja to wszystko rozumiem, choć koszta naszego operatora też będą dużo mniejsze ze względu na lokalne płace tutaj, itd.

Koszta osobowe czy inne ponoszone tutaj będą niższe. Jednak zakupy np. sprzętu czy kart SIM to są już podobne koszty przy znacznie mniejszych przychodach. Akurat RLAH polega na tym, że trzeba płacić za usługi partnerom zagranicznym, a ci nie będą skorzy różnicować cen na bazie tego skąd pochodzi operator podróżującego użytkownika. Zapewne uzależniają je więc od jakości i biedniejsi operatorzy po prostu kupują gorszą jakość.

I o ile MNO są w stanie jakoś rekompensować sobie koszty roamingu zagranicznego będąc sami roamerem dla innych operatorów, to MVNO już takiego komfortu nie mają i dla nich roaming oznacza wyłączenie koszty.