Witam,
Mam poważny problem, rok temu jak wystartował t-mobile internet domowy wziąłem to ustrojstwo na testy. Przez miesiąc mocno to testowałem ze względu na to że miałem leciwą neostradę 6mb/s i chciałem coś lepszego. Oczywiście miesiąc testowy w t-mobile był super prędkości 16-20mb/s 24/7. Jednak jedna taka usługa na 2 komputery to było za mało. Tak więc konsultant przekonał mnie do wzięcia drugiej, wszystko było super. Aż do poczatku tego roku mniej więcej, awarii usługi to ja nie zliczę ile razy zgłaszałem że mam prędkość rzędu 0.20mb/s -0.80mb/s. Generalnie do końca czerwca (czyli końca szkoły) Największe problemy były od piątku do poniedziałku. między 10 a 24 internetu po prostu nie ma. Prędkości nie przekraczały 1mb/s. Dopiero po 24 coś się odblokowywało... Obecnie zakończył się rok szkolny, po między moją miejscowością sa dwie większe po parę tysięcy mieszkańców, i na ten moment w dzień internetu nie mam. Siedzieć po 24, żeby obejrzeć film, czy zagrać w grę to troszeczkę mija się z celem. Zwłaszcza że rano trzeba iść do pracy. Chciałbym zrezygnować z tego, ale naczytałem się na różnych blogach polecających tę usługę że sa kosmiczne problemy no bo przecież to DO 20mb/s więc operator umywa ręce że przez 18h w dobie nie jestem w stanie sprawdzić poczty, odczytać wiadomości na FB, czy uruchomić youtube...
Chciałem sie więc spytać bardziej doświadczonych i obeznanych użytkowników czy są jakieś realne szanse żeby rozwiązać taką umowę, zwrócić te 2 routery i nie płacić nie wiadomo jakich pieniędzy. Jeśli tak, to jakie argumenty podnieść w rozmowie, na co się powołać bo jak znam życie a nie znam stosownych paragrafów, przepisów formułek to moge bardzo malutki się zrobić przez telefon. A nie chciałbym żeby jedynym moim argumentem było rozgoryczenie i złość wynikająca z nie działającej usługi bo to podobno za mało.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego że może antena zewnętrzna by mi pomogła. Może tak, ale na prawdę nie chcę w tę usługe inwestować. Zwłaszcza że mieszkam w wynajętym domku, i właściciel nawet satelity mi nie pozwolił zamontować z uwagi na ewentualne dziury. Bez tv dam sobie radę, bez internetu troszkę gorzej.
Mam poważny problem, rok temu jak wystartował t-mobile internet domowy wziąłem to ustrojstwo na testy. Przez miesiąc mocno to testowałem ze względu na to że miałem leciwą neostradę 6mb/s i chciałem coś lepszego. Oczywiście miesiąc testowy w t-mobile był super prędkości 16-20mb/s 24/7. Jednak jedna taka usługa na 2 komputery to było za mało. Tak więc konsultant przekonał mnie do wzięcia drugiej, wszystko było super. Aż do poczatku tego roku mniej więcej, awarii usługi to ja nie zliczę ile razy zgłaszałem że mam prędkość rzędu 0.20mb/s -0.80mb/s. Generalnie do końca czerwca (czyli końca szkoły) Największe problemy były od piątku do poniedziałku. między 10 a 24 internetu po prostu nie ma. Prędkości nie przekraczały 1mb/s. Dopiero po 24 coś się odblokowywało... Obecnie zakończył się rok szkolny, po między moją miejscowością sa dwie większe po parę tysięcy mieszkańców, i na ten moment w dzień internetu nie mam. Siedzieć po 24, żeby obejrzeć film, czy zagrać w grę to troszeczkę mija się z celem. Zwłaszcza że rano trzeba iść do pracy. Chciałbym zrezygnować z tego, ale naczytałem się na różnych blogach polecających tę usługę że sa kosmiczne problemy no bo przecież to DO 20mb/s więc operator umywa ręce że przez 18h w dobie nie jestem w stanie sprawdzić poczty, odczytać wiadomości na FB, czy uruchomić youtube...
Chciałem sie więc spytać bardziej doświadczonych i obeznanych użytkowników czy są jakieś realne szanse żeby rozwiązać taką umowę, zwrócić te 2 routery i nie płacić nie wiadomo jakich pieniędzy. Jeśli tak, to jakie argumenty podnieść w rozmowie, na co się powołać bo jak znam życie a nie znam stosownych paragrafów, przepisów formułek to moge bardzo malutki się zrobić przez telefon. A nie chciałbym żeby jedynym moim argumentem było rozgoryczenie i złość wynikająca z nie działającej usługi bo to podobno za mało.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego że może antena zewnętrzna by mi pomogła. Może tak, ale na prawdę nie chcę w tę usługe inwestować. Zwłaszcza że mieszkam w wynajętym domku, i właściciel nawet satelity mi nie pozwolił zamontować z uwagi na ewentualne dziury. Bez tv dam sobie radę, bez internetu troszkę gorzej.