Maciej Loret pisze:antonio7 pisze:
Zawsze mnie to zastanawia, dlaczego ludzie nie są w stanie dołożyć tych kilkuset złotych do nowego telefonu, tylko będą szukać okazji po alledrogo i innych cudach
Odpowiedź jest prosta. Jak Cię nie stać na nowy, to kupujesz używany. Jeśli jest kilkaset złotych tańszy a ma taką samą gwarancję, to szkoda te kilkaset zlotych wywalić na śmietnik...
A skąd masz pewność co kto robił z tym telefonem? Chyba nie jesteś obyty z praktykami polskich serwisów, które lubią podmieniać baterie w telefonach użytkowników, choć teraz z tym ciężej z racji nowszego sprzętu.
Druga sprawa jest taka, że marny interes brać telefon za 1200 złotych od operatora i natychmiastowo go sprzedawać, bo w przeliczeniu na okres dwóch lat wyjdzie się stratnym. Nie dziwi Cię to?
Owszem, zdarzają się przypadki nietrafionych prezentów czy tego, że telefon nie sprostał oczekiwaniom klienta. Nie neguję tego. Ale może naprawdę warto się zastanowić trzy razy, czy telefon pochodzi z wiadomego źródła, oszacować w jaki sposób wcześniej ktoś z niego korzystał i czy w tym wszystkim nie ma ukrytego haczyka?
Może jestem inny, ale wolę wywalić kilkaset złotych do śmietnika i mieć telefon z pewnego źródła, mieć pewną gwarancję i wiedzieć na czym stoję. Kraj jest taki, a nie inny, tu każdy próbuje każdego oszukać, bądźmy szczerzy. Chcesz używkę? Nie ma problemu. Ale nie narzekaj potem, że bateria jest słaba, są ścinki w telefonie albo inne tego typu rzeczy.
PS. 50 % takich okazji to telefony powystawowe, które są non stop podłączone pod stację ładowania, aby ludzie mogli oglądać je w sklepach, o czym się nie wspomina, bo większości to nie interesuje. Jak rajcuje Cię taki telefon, to czapki z głów.
Maciej Loret pisze:Podobnie jak wsrod samochodów sa zwykle osiągające 250km/h i lepsze bo szybsze... Czy ten ktory osiąga 300km/h pozwoli na 20% szybsze dotarcie do roboty?