Telefon do kwoty ok. 900 zł

[kpc211]

Szukam smartfona do ok. 900 zł. 

Na czym mi zależy?

– nie gram
– długi czas pracy na baterii
– wyświetlacz dający się odczytać w słońcu
– aparat robiący dobre zdjęcia
– minimum 6 GB RAM-u
– fajnie, gdyby miał matowe plecy (choć nie jest to krytyczne, w sumie i tak używa się tego gumowego ochraniacza)

Nad czym myślałem/myślę?

Najbardziej chyba Xiaomi Pocophone X3 Pro (trochę wykracza poza budżet, ale za 1000 zł jest teraz w promocji na Amazonie wersja z 8 GB RAM-u) vs. Realme 8.

Myślałem o Motoroli G30 – ale ponoć ma ciemny wyświetlacz. Motorolę sobie cenię za nakładkę maksymalnie zbliżoną do stockowego Androida – ale po przejściach z moim obecnym telefonem (G7 Power), trochę mam wątpliwości co do tej marki.

O Pocophone czytałem, że robi nienajlepsze zdjęcia. Za to bardzo podobnym modelem do Realme jest Xiaomi Redmi Note 10s.

Co według was powinienem brać? Łapać tego Poco, czy lepiej zastanowić się nad czymś innym? Może jest jeszcze coś, na co warto spojrzeć?

Rozważałem jeszcze Vivo Y70 – ale ma tylko 4000 mAh baterii (gdy pozostałe modele mają po ok. 5000), ewentualnie Y33s – ale ten jego Mediatek chyba będzie słabszy od wszystkich pozostałych porównywanych modeli?

[RafalNode]

Szukam smartfona do ok. 900 zł.

Myślałem o Motoroli G30 – ale ponoć ma ciemny wyświetlacz. Motorolę sobie cenię za nakładkę maksymalnie zbliżoną do stockowego Androida – ale po przejściach z moim obecnym telefonem (G7 Power), trochę mam wątpliwości co do tej marki.

Żona około miesiąc temu przesiadła się z g8 na g30 i to była bardzo dobra decyzja.

G30 to świetny telefon i nie masz się czego obawiać, sam żałuję że wybrałem OPPO zamiast motorolę i teraz aby żonie zazdroszczę działa ona lepiej niż mój OPPO Reno 5 z 5G.

Xaomi nie polecam, ze względu na wyświetlane reklamy w sofcie które w firmowym telefonie ciągnąc się za mną od Redmi Note 5.

[kpc211]

Co z jasnością wyświetlacza w tej G30 – nie będzie gorzej, niż w G7 Power?

Poza tym mam obawy co do jakości wykonania.

W G7 Power najpierw spuchła bateria (okej, w każdym telefonie może się zdarzyć) – nie miałem możliwości wysłać jej do Piaseczna, do jedynego w kraju serwisu autoryzowanego – dałem do nieautoryzowanego w Łodzi z dobrymi recenzjami w Google. Niestety nieautoryzowane serwisy nie mają dostępu do oryginalnych części zamiennych; dostałem baterię zamiennik, w praktyce trzymającą dużo krócej. Nowy zamiennik trzymał krócej, niż spuchnięty oryginał po ponad roku używania...

Potem uszkodził się port USB-C (wyrwał się ten wewnętrzny bolec). Serwisant wymienił, znów na zamiennik – działa on tak, że w trayu nie pokazuje w ogóle ładowania, a poza tym samo ładowanie potrafi się po podłączeniu ładowarki nie uruchomić – nie raz trzeba poklikać blokadą ekranu, by załapało, a nie raz konieczny jest reboot.

Później port przestał ładować – okazało się, że puściły luty. Serwisant przelutował i zalecił nie korzystać z telefonu na ładowaniu.

Tylko jak po kilkunastu minutach używania tracę 20% baterii, trudno w domu nie używać telefonu na ładowaniu.

A w międzyczasie mocno pogorszył się zasięg (i to nie kwestia BTS-a, z którego łapię w domu sygnał, bo na trasie też dużo częściej go gubi). Choć serwisant patrzył, i z anteną jest wszystko okej...

Biorąc pod uwagę moje przejścia z telefonem tej marki (wprawdzie tylko jednym) – nie do końca jej ufam...

Xiaomi sam nigdy nie miałem, ale inna osoba w domu ma już drugi telefon tej marki, i nie ma z nim problemów. Aczkolwiek MIUI nie lubię. Gdybym kupił Xiaomi, to pewnie bym to przeflashował na jakiś alternatywny soft (tak, wiem, że bywają problemy z niektórymi aplikacjami odmawiającymi współpracy, gdy wykryją odblokowany bootloader).

Jakąś pośrednią alternatywą pomiędzy Motorolą a Xiaomi wydają się być właśnie te chinole, co niedawno weszły do oficjalnej dystrybucji w Polsce, jak wspomniane Realme czy Vivo...

[RafalNode]

dałem do nieautoryzowanego w Łodzi z dobrymi recenzjami w Google.

No i tym sobie tylko zaszkodziłeś.

Miałem okazję testować ich serwis w Piasecznie i złego słowa nie powiem. Naprawa zamknęła się w przeciągu tygodnia a telefon działa do dziś.

Biorąc pod uwagę moje przejścia z telefonem tej marki (wprawdzie tylko jednym) – nie do końca jej ufam...

To nie problem samej marki, to problem serwisu NIEAUTORYZOWANEGO który naprawił Ci telefon na odwal się a nie zgodnie ze sztuką.

Gdybym kupił Xiaomi, to pewnie bym to przeflashował na jakiś alternatywny soft

Dalej brniesz w to aby psuć sobie na własne życzenie telefon.

To tak jak byś kupił jakieś Iphone i szukał sposobu na postawienie na nim androida.

Jak dla mnie za bardzo wymyślasz, nie do końca chyba sam wiesz czego chcesz.

Motorola robi naprawdę dobre telefony. Nie mam zamiaru Cię o tym przekonywać bo na siłę szukasz czegoś innego. Spoko, ja też szukałem czegoś innego z ciekawości i kupiłem OPPO.
Teraz tego dość mocno żałuję, Nawet Samsung M21 dawał mi większą frajdę niż ten Oppo. To był mój błąd.
Co wybierzesz to twoja decyzja ja Ci jednak zasugerowałem że ta Motorola jednak jest jednym z lepszych wyborów.