Forum - TELEPOLIS.PL

Przymierzam się do zakupu Samsunga Note 10+. Jedna rzecz w tym modelu jednak wzbudza moje wątpliwości. Mianowicie jest to matryca, która ma z tyłu tylko 12 Mpx, a z przodu 10 Mpx.

Czy wpływa to znacząco na jakość zdjęć? Przeglądałem wiele testów w necie, ale dalej do końca tego nie rozumiem.

Taki Huawei P30 Pro ma 40Mpx. Czy to znaczy, że ten aparat jest dużo lepszy?

Opłaca się płacić 4.5k zł za flagowca, który ma tylko 12 Mpx? Czy jest to raczej frajerstwo?

Piksele nie robią zdjęć. W Xiaomi czy Moto, o ile mi wiadomo jest matryca 48Mpx ale i tak zdjęcia są kompresowane do 12Mpx.
A na przykład taki Pixel 2 ma 12 bodaj i w recenzjach, również zagranicznych czytam, że robi mega foty.
Także temat prosty nie jest. Gdyby grały tylko liczby to brać ze wszystkim jak największym (matryca, ilość obiektywów) poza..jasnością , tu jak najmniej.

Ale Pixel 2 jest o 2500zł tańszy.

To źle ? Nie no, to był tylko przykład. Zaraz ma wyjść pixel 4...ponoć zmiata konkurencje jeśli chodzi o zdjęcia. Ponoć, bo na razie widziałem tylko materiały prasowe
Tak serio to zależy jak bardzo ważne dla Ciebie jest robienie zdjęć telefonem. Dla mnie jest. "Chodzę" w sporo niższym budżecie ale możliwości foto stawiam wysoko jak na możliwości telefonów w 'moim' przedziale cenowym oczywiście.
Więc gdybym ja miał wydać tyle kasy to chyba bym się nie zdecydował na tego Samsunga, ale nie ze względu na wielkość matrycy, tylko generalnie na opinie w sieci. Główny obiektyw jest bardzo jasny (nawet F/1.5) ale z tego co czytam przy gorszym oświetleniu zdjęcia są słabe. Ile w tym prawdy? Nie wiem, to tylko jedna z recenzji ale wydając taką kasę wolałbym jednak żeby było naprawdę dobrze.
Ja bym wybierał między P30 Pro, Pixel 3 a Iphone XR (ale ja mam teraz Iphone i jestem mega zadowolony, jak wiadomo nie każdy lubi )

te mpx to tylko chwyt producenta
to nie prawdziwy aparat
ja sam mam lustrzankę ale głównie robię telefonem bo nie chce mi się go targać