Strona 1 z 1

W obronie zdrowia

Post:05 paź 2013, 03:50
autor: maksymilian
5
Witam. Może troszkę się już się poczytało na temat jak to rozwiane poprzez telefon może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka. Może nasunąć się pytanie jak z tym walczyć ? . Z tego co można wyczytać to rozmowa poprzez tradycyjne przewodowe słuchawki może być bardziej szkodliwe niż rozmowa bez nich ( http://m.tipy.pl/artykul_5038,jak-bezpi ... owego.html ) . Słuchawki Bluetooth mogą mieć niby różny wpływ na zdrowie w zależności od promieniowania (http://www.trzepak.pl/viewtopic.php?f=1 ... &view=next ) . Czy Ktoś by mógł potwierdzić lub zanegować powyższe informacje ? . Jeżeli się potwierdzają to na obecną chwilę w jaki zestaw Bluetooth o najmniejszej szkodliwości dla zdrowia zainwestować ?

Post:05 paź 2013, 11:50
autor: Niezgodna7
Przez przewodowe? Nie, bzdura.
Jak walczyć? Głośnik, lub słuchawki.
A co do słuchawki bluetooth, to nie mam zdania.

Post:05 paź 2013, 15:59
autor: user_delete34
maksymilian, żeby było słabsze promieniowanie, trzeba by znajdować się (na stałe) w określonych odległościach: pomiędzy stacją bazową a telefonem i telefonem a słuchawką BT. Te powinny być wyliczone tak, by urządzenia nie miały kłopotów z komunikacją (że za słaby sygnał) i jednocześnie były odpowiednio oddalone od siebie (słabsze pole elektromagnetyczne).

Kup Pan stacjonarkę i do ziemianki. Dlaczego ktokolwiek przejmuje się znikomym wpływem na zdrowie telefonu, a używa mikrofalówki i telewizora i - co gorsza - wychodzi na dwór, gdzie czasem słońce mocno grzeje?

Post:05 paź 2013, 18:16
autor: Niezgodna7
Nie słuchaj tych docinek z ziemiankami, tylko używaj zestawu głośnomówiącego lub słuchawek - i od tej strony nic Ci nie będzie.

Post:05 paź 2013, 18:57
autor: user_delete34
Calm7, o ile się nie mylę, to są jakieś normy promieniowania (SAR) i szkodliwy telefon zwyczajnie nie zostałby dopuszczony do sprzedaży. W takim razie gdzie jakiś problem? Nie trzeba żadnych zabiegów, maksymilian, a też nic Ci nie będzie.
Gorszy wpływ na zdrowie (i życie) ma rozmowa przez telefon (jakkolwiek!) w samochodzie - odwracasz uwagę od drogi, puk i nie żyjesz (być może nie tylko Ty). Nie słyszałem, żeby od telefonu ktoś zaczął świecić na zielono czy cokolwiek, niezależnie jak długo rozmawia z telefonem przy uchu.

Post:05 paź 2013, 22:50
autor: Niezgodna7
Markadiusz, uparciuchu!
Ja świecę na zielono, dlatego tak ostrzegam przed korzystaniem z fonu silniejsze osobniki - czyli takie jak Ty
:- p
PS. No, gdyby nie te jako takie normy, to i Wy byście już świecili, i to za dnia!
:- D