kameT pisze:Tylko techniczne po politechnice mają przyszłość, w takim sensie, że można nieźle zarabiać.
Zależy też od lokalizacji znajomości i szczęścia. To co po polibudzie zostaje to tylko papier, a umiejętności idą swoją drogą, jak ktoś g potrafi to nic nie zrobi, będzie latał za 1000 brutto byle coś za robić. Z drugiej strony i ci co mają umiejętności a np. mieszkają w złej lokalizacji i nie mają środków na emigrację do innego miasta (mieszkanie, ogólny start) no to się mogą pocałować i też niestety 1000 brutto może czekać.
Ja jako chemik nie mam szans na karierę w Polsce. Mało miejsc pracy i niskie zarobki.
Zawsze zostaje włąsna działalność lub drugie *(kolejne) oczko w głowie jeśli takie masz. Przecież choć skończyłeś chemię no to mozesz zacząć iść w inną branżę
Akurat jestem patriotą i chyba nie wyjadę z kraju
Ja nie jestem ale nie wyjadę:)
Zawodów z przyszłością jest wiele: mechanik, hydraulik, budowlaniec, elektronik, elektryk, piekarz, rolnik, urzednik, prawnik.... tylko to są szeroko pojęte zawody, bo ściślej ujmująć bydowlaniec może zajmować się budową domów od podstaw, a inny wkańczaniem, elektronik - np. RTV lub od układów scalonych w samochodach, mechanik np. maszyn rolniczych lub silników grupy VAG....
Tak więc zawód przyszłości to głownie wg mnie węższa specjalizacja istniejących i nowych zawodów, o których jeszcze nic nie wiadomo (Cosmo Driver;))