Forum - TELEPOLIS.PL

Greenrs - letni czas, to ten normalny czas, którego nie powinno się ruszać...

Calm7 pisze:Greenrs - letni czas, to ten normalny czas, którego nie powinno się ruszać...

Rzecz w tym, że nie! Normalnym czasem jest czas zimowy o czym chyba nie wszyscy wiedzą. Dlatego Ci walczący o zniesienie zmiany czasu powinni sobie uświadomić, że skończą się wówczas długie letnie wieczory, romantyczne spacery dziką plażą o 21, grillowanie do późna czy długie górskie wycieczki...

A tak całkiem na poważnie... Z pewnością przełoży się to na wzrost liczby wypadków, bo jednak latem znacznie więcej kierowców podróżuje późnym wieczorem niż wczesnym rankiem a bardzo wielu ma problem ze wzrokiem gdy jest ciemno. Ja również nie lubię jeździć po zmroku, a gdy zostanie zniesiony czas letni, będę musiał to robić znacznie częściej niż teraz.

Ajć! Mój błąd. Faktycznie - normalnym czasem jest ten zimowy, z którego niedawno wyszliśmy.

KA, ja mam Seiko kinetic i oryginalny Komandirskij nakręcany po odkręceniu koronki. Ten ostatni robi wrażenie na ludziach

O kineticu na razie marzę. Ten mój zepsuty Vostok ma właśnie odkręcaną koronkę, ale Twój to "wyższy model".

darek638 pisze:ja mam Seiko kinetic

Także taki posiadam (nakręcany ruchem ręki, a nazywa się dokładnie "Seiko Automatic"). Jest starszy ode mnie i czuję, że moje wnuki będą go też miały
Najlepszy zegarek jaki może być

Jeśli rozwinęliście temat w tą stronę to i ją napiszę o swoim jedynym zegarku w domu. Jak nadmieniłem wcześniej jest on na rękę ale wcale nie trzeba go nakręcić. Nie ma też mechanizmu kinekt. Jest solarem (pod wskazówkami ma baterie słoneczne) . Jest wyprodukowany przez japońska firmę Q&Q i mam go od 2002 roku. Dodatkowo jest wodoszczelny do 10 metrów. On też chyba mnie przeżyje . Hejka!

Xy pisze:

darek638 pisze:ja mam Seiko kinetic

Także taki posiadam (nakręcany ruchem ręki, a nazywa się dokładnie "Seiko Automatic")

Mój ma napis na tarczy kinetic.

Dla mnie zmiana jest jednak spoko . Jestem typem który chodzi później spać i lepiej dla mnie jeśli później się robi ciemno. A z tego co czytałam to przestawianie czasu służy oszczędnościom, których tak naprawdę nie ma są jedynie straty związane ze zmianą czasu.

greenrs pisze:Dlatego Ci walczący o zniesienie zmiany czasu powinni sobie uświadomić, że skończą się wówczas długie letnie wieczory, romantyczne spacery dziką plażą o 21, grillowanie do późna czy długie górskie wycieczki...

Bzdura. Wystarczyłoby wraz ze zmianą czasu uchwalić, że w Polsce "normalnym" czasem jest strefa UTC+2.
I po kłopocie, strefy czasowe można dostosowywać do granic administracyjnych państw, a wg suchej geografii, to jesteśmy na granicy, bo Warszawa ma 84 minuty do przodu względem Londynu (21 południk, a strefa CET jest 7,5 - 22,5)...

To już dziś! Nasza ,,ulubiona" zmiana czasowa!
:- /
Grrr..!

Dzięki za przypomnienie

No hej ! szczęściarze. Ja muszę dzisiaj 9-tkę zrobić w pracy

hehe, ja do dzisiaj nie mogę pozbierać się po zmianie czasu. Bardzo krótki teraz dzien;/

Jorek pisze:hehe, ja do dzisiaj nie mogę pozbierać się po zmianie czasu. Bardzo krótki teraz dzien;/

Ale taki nasz prawidłowy jest teraz czas, a nie sztuczny letni. Chyba że wolisz sie okłamywać chociaż większość to lubi:-)

Bo my potrzebujemy co najmniej tygodnia, aby dojść do siebie po takiej zmianie...
PS. Co za głupol wpisał nas do tej karuzeli...
:- /

UWAGA!
Durnie nadal każą zmieniać czas
:- (
Ponowna zmiana w tę sobotę. Przesuwamy zegary o godzinę do przodu.
I znów kilka dni wyjęte z życia na dostosowanie się
:- (

Od kilkunastu lat zmiana czasu nie robi na mnie najmniejszego wrażenia... Zegarki same się przestawiają. Jedynie na ścianie i na piekarniku trzeba ręcznie. Ale to jedyne utrudnienie

Widocznie jeszcze nie czas, aby Cię złamać
;- )
PS. Na moje wróble za oknem też zmiana czasu nie robi wrażenia
:- D

Calm7 pisze:UWAGA!
Durnie nadal każą zmieniać czas
:- (
Ponowna zmiana w tę sobotę. Przesuwamy zegary o godzinę do przodu.
I znów kilka dni wyjęte z życia na dostosowanie się
:- (

Przestawienie dwóch zegarków w domu to jakiś problem? A może to, że raz w roku trzeba krócej spać? Wystarczy godzinę wcześniej się położyć albo uciąć sobie komara po południu.

Ja widzę tylko korzyści.