DAJ CYNK
  • Dział stworzony z myślą o użytkownikach, którzy poszukują odpowiednich rozwiązań lub sami chcą się podzielić opinią o różnych aplikacjach.
Dział stworzony z myślą o użytkownikach, którzy poszukują odpowiednich rozwiązań lub sami chcą się podzielić opinią o różnych aplikacjach.

Moderator: Moderatorzy

Regulamin forum: W tytule nowego postu proszę podać system, dla którego ma być dana aplikacja oraz przeznaczenie w trzech krótkich słowach np. Android [ SPORT/SIŁOWNIA/POMIAR]. Zasada obowiązuje do każdej dziedziny, niezależnie od przeznaczenia aplikacji oraz tego czy jej potrzebujemy czy też polecamy.
 #602683  autor: znawca
 21 gru 2012, 20:13
Zapraszam do mojego testu przeglądarek na Androida! Ponieważ dość napracowałem się przy tym artykule prosiłbym o wytknięcie wszystkich błędów, które zauważycie i o ewentualne późniejsze przeniesienie tego tematu do działu testów ;)

Test przeglądarek na Androida

Android, jako system wszechmiar otwarty oferuje użytkownikowi mnogość różnych aplikacji. Możemy, więc bez ograniczeń instalować dowolne programy, nie tylko z Google Play, ale także spoza oficjalnych źródeł.
To błogosławieństwo systemu z zielonym robocikiem stało się po pewnym czasie jego przekleństwem, bo o ile Apple sprawuje dość restrykcyjny nadzór nad tym, co pojawia się w App Store, to zawartości sklepu Googla długo nikt nie kontrolował.
W efekcie mamy masę programów o dublujących się funkcjach i często wątpliwej jakości. Trzeba się nieźle naszukać, żeby znaleźć właściwy, a przy tym wciąż trzeba uważać, by nie trafić na minę, która zachwieje nam stabilnością całego systemu. Wprawdzie już jest lepiej, bo Google w końcu zaczyna jakoś ogarniać ten cały bałagan, ale przekonałem się na własnej skórze, że wciąż jeszcze wiele brakuje mu do doskonałości.

Jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą aplikacją w smartfonie z Androidem jest przeglądarka internetowa. W końcu internet to coś, do czego ten system został stworzony. Początkowo wykonanie testu nie było moim zamiarem, jednak podczas poszukiwań "tej jedynej" sprawdziłem tyle różnych programów, że uznałem, iż śmiało mogę go napisać.
Jako platformy do testów użyłem telefonu Galaxy Nexus z zainstalowanym Androidem 4.2 Jelly Bean, a więc najnowszego dostępnego systemu. Odczekałem trochę, dając szansę producentom na zaktualizowanie swoich aplikacji, a potem rozpocząłem testowanie.

Aplikacje

Nie instalowałem żadnej aplikacji w wersji HD, ani też w wersji mini. Wersje high-res jak wiadomo będą wolniejsze od pozostałych, natomiast "mini" mimo swojej szybkości mają problem z poprawnym wyświetlaniem stron internetowych i oferują mniej funkcji.
Nie zamierzam tu udowadniać wyższości jednego typu nad drugim. Po prostu mają one różne zastosowania. Ja natomiast sprawdziłem wersje standardowe, które teoretycznie powinny być uniwersalne.

Do testu wybrałem 11 prawdopodobnie najpopularniejszych przeglądarek:

1. Przeglądarka systemowa
Dostajemy ją w standardzie i teoretycznie powinna nam wystarczyć do końca. W systemie widnieje pod nazwą "Internet" z ikonką kuli ziemskiej.

2. Opera Mobile
Chyba najpopularniejsza alternatywna przeglądarka i pierwsza, o której pomyślałem szukając zamiennika dla systemowej. Chwalona na wielu forach, a ja sam z powodzeniem korzystałem z niej na Nokii N8 i Xperii Neo.

3. Dolphin Web Browser
Znana z systemu Bada przeglądarka, która całkiem nieźle sprawowała się także na Xperii Neo. Nie do końca pamiętam, dlaczego w końcu przegrała tam rywalizację z Operą.

4. Boat Browser
Na pierwszy rzut oka wyglądała mi na klon Dolphina, ale postanowiłem się jej bliżej przyjrzeć.

5. Firefox Mobile
Dobrze znana przeglądarka Mozilli w wersji mobilnej. Wprawdzie na komputerach czasy świetności ma już dawno za sobą i można ją wrzucić do jednego worka razem z leciwym Windowsem XP, ale na telefonach dopiero raczkuje, więc warto dać jej szansę.

6. Maxthon
Nazwa nic mi nie mówi, ale pewna osoba obeznana w temacie stwierdziła, że to najlepsza mobilna przeglądarka ze względu na swoją szybkość i niewielką ilość zajmowanej pamięci.

7. Chrome Mobile
Jego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Program, który wywrócił do góry nogami rynek przeglądarek na komputerach. Szczerze mówiąc byłem strasznie ciekaw, jak poradzi sobie na Androidzie, ale i wymagania były dość wysokie.

8. xScope Pro
Jedyna komercyjna aplikacja w całym zestawieniu. Do pobrania z Google Play za około 9 zł. Wymieniana we wszystkich internetowych rankingach, jako jedna z najlepszych przeglądarek.

9. UC Browser
Kolejny klon Dolphina, który nic mi nie mówi. Postanowiłem sprawdzić, a nuż okaże się ideałem. Do tego podczas testów całkiem często zgłaszała aktualizacje.

10. Skyfire
Mobilna przeglądarka znana z iOS. Ja używałem jej jeszcze na Nokii N95, gdzie przekonała mnie do siebie świetną kompatybilnością z różnymi stronami.

11. Miren Browser
Jedyna przeglądarka w zestawieniu, której nie ma w Google Play. Chwalona na forach za funkcjonalność, zwłaszcza na tańszych telefonach.

Pierwsze wrażenia
Ikony aplikacji wyglądają następująco:
Obrazek

Jak dla mnie wszystkie prezentują się dobrze i nie ma żadnych zgrzytów. Podoba mi się, że mobilne wersje desktopowych hitów maja identyczne ikony, co ich większe odpowiedniki.

Co do wyglądu samych przeglądarek, to myślę, że najlepiej oddadzą go poniższe screeny:

Przeglądarka systemowa
Obrazek

Opera Mobile
Obrazek

Dolphin Web Browser
Obrazek

Boat Browser
Obrazek

Firefox Mobile
Obrazek

Maxthon
Obrazek

Chrome Mobile
Obrazek

xScope Pro
Obrazek

UC Browser
Obrazek

Skyfire
Obrazek

Miren Browser
Obrazek

Najmniej przypadł mi do gustu startpage ze Skyfire. Oferuje najmniej opcji i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dużo miejsca po prostu się marnuje. Oprócz tego można zauważyć, że interfejsy kilku przeglądarek są bardzo podobne. UC, Boat, Miren Browser a także Maxthon to na pierwszy rzut oka ta sama aplikacja, tylko z innym motywem graficznym.
Odniosłem również wrażenie, że te cztery wyżej wymienione przeglądarki, a także Dolphin i xScope działają na tym samym silniku.
Trzeba jeszcze nadmienić, że Maxthon wywalił do menu przy pierwszym uruchomieniu dając komunikat o zamknięciu aplikacji i w czasie testów powtarzało się to jeszcze kilkukrotnie podczas różnych losowych sytuacji.

Ustawienia i opcje
Zanim zacznę zabawę muszę skonfigurować każdą aplikację pod siebie.

Opcją, której brak dyskwalifikuje przeglądarkę na wstępie jest "user agent”, czyli możliwość wymuszenia wyświetlania komputerowych wersji stron internetowych. Szlag mnie trafia, kiedy widzę wykastrowanego z połowy funkcji mobilnego facebooka albo gmaila. Z resztą nie po to mam smartfona z wielkim ekranem za tysiąc złotych i abonament na internet, żeby korzystać z okrojonych wersji stron. Docelowo maja one wyglądać identycznie, jak na komputerze.
Na szczęście wszystkie przeglądarki miały tę opcję, tylko czasem działała ona lepiej lub gorzej.

Kolejnym mile widzianym narzędziem jest fullscreen, którego zabrakło jedynie w mobilnym Chromie. Był to dla mnie spory zawód i po Googlu spodziewałem się czegoś więcej niż konieczności oglądania non stop pasku adresu. Chociaż z drugiej strony dopiero w ostatniej aktualizacji wprowadzili tryb desktop, więc mogło być jeszcze gorzej...

Trzecim pożądanym dodatkiem jest zwijanie tekstu, czyli dopasowanie go do ekranu, tak by czytając nie trzeba było cały czas przesuwać strony na boki. Zabrakło go w mobilnym Firefoxie i znowu w Chromie. Przeglądarka Googla jednak oferuje w zamian inną ciekawą, mogę nawet powiedzieć, że lepszą funkcję, więc akurat ten brak można jej wybaczyć.

Google wzorem Appla przestał wspierać flash w Androidzie, więc nie obsłuży go żadna przeglądarka. Warto jednak nadmienić, że xScope oferował możliwość jego doinstalowania. Mimo, że z niej nie skorzystałem, należy się za to pochwała.

Każda z aplikacji może wyświetlać i zapisywać obrazki oraz pobierać pliki i przechowywać hasła. W mobilnym Firefoxie znalazłem jeszcze możliwość zapisu strony, jako PDF.

Szybkość ładowania stron
Dla każdej z przeglądarek przeprowadziłem dwa testy: na WiFi i HSDPA. Jako stronę testową ustawiłem "komorkomania.pl". Czas liczyłem do momentu aż strona stanie się czytelna. Nie czekałem na załadowanie się ostatnich, nieprzydatnych elementów. Oto otrzymane wyniki w kolejności od najlepszej:

WiFi

1. Skyfire, Maxthon - 3 sekundy
2. Systemowa przeglądarka, Chrome Mobile, xScope Pro - 4 sekundy
3. Boat Browser, Dolphin Web Browser, Firefox Mobile - 5 sekund
4. Opera Mobile, Miren Browser - 6 sekund
5. UC Browser - 7 sekund

HSDPA

1. Skyfire, xScope Pro, Maxthon - 3 sekundy
2. Chrome Mobile, Boat Browser, Dolphin Web Browser, Systemowa przeglądarka, Miren Browser, UC Browser - 4 sekundy
3. Firefox Mobile - 5 sekund
4. Opera Mobile - 7 sekund

Absolutnym królem zestawienia okazał się Skyfire, który za każdym razem w 3 sekundy załadował całą stronę! W przypadku pozostałych aplikacji wczytanie wszystkiego zajmowało zwykle kilkanaście sekund.
Świetnie na sieci 3G wypadł też UC Browser, któremu zajęło to 4 sekundy. Niestety kompletnie nie poradził sobie na WiFi.
Na pochwałę zasługuje też Maxthon, którego nie na darmo chwalą za szybkość. Jako jedyny cały czas dotrzymywał tempa liderowi i otrzymuje drugie miejsce.
Trzecią lokatę zajmuje płatny xScope. Jak na tak rozbudowaną przeglądarkę, poradził sobie całkiem dobrze.
Pozostałe aplikacje uplasowały się w środku stawki dając średni wynik 4 lub 5 sekund w obu pomiarach. Najgorszej wypadła Opera Mobile (bez opcji turbo), która wyświetla stronę, dopiero, gdy załaduje się jej większa część. Reszta przeglądarek robi to na bieżąco, co według mnie jest lepszym rozwiązaniem, bo większe strony szybciej stają się czytelne.
Warto zauważyć, że za drugim razem strony przeważnie były wczytywane już z pamięci telefonu, dzięki czemu następowało to szybciej.

Kompatybilność ze stronami internetowymi
Nawet najlepsza przeglądarka nie zda się na nic, jeśli poprawnie nie wyświetli moich ulubionych stron. Co z tego, że z większością nie ma problemów, jak krzaczy się na tych, które odwiedzam najczęściej?

Do testu wybrałem 3 strony:
desktopowego facebooka, który jest logistycznym koszmarem dla przeglądarek
stronę Telepolis
oraz moje ulubione forum, napisane w phpBB, które również lubi sprawiać problemy.

Zwracałem uwagę na poprawną obsługę chatu na facebooku, wygodną możliwość dodawania komentarzy oraz właściwe wyświetlanie shoutboxa. Wiem, że wiele stron oferuje dedykowane aplikacje, ale zwykle mają one równie okrojoną funkcjonalność, co wersje mobilne. Poza tym niedługo do wszystkiego będę miał osobne programy, a system udusi się od tego śmietnika, który mu zaserwuję. Ja wolę mieć wszystkie funkcje skupione w jednym miejscu, najlepiej w przeglądarce.

Dolphin, Miren i Boat Browser oraz xScope, które wcześniej podejrzewałem o pracę na tym samym silniku wyświetlają facebooka w identyczny sposób. Tak samo pokazały go również systemowa przeglądarka oraz Skyfire.
Chat wyświetlał się poprawnie, ale podczas pisania klawiatura zasłaniała okienko rozmowy, którego nie dało się przesunąć do góry.

Wygląda to mniej więcej tak:
Obrazek

W UC Browser okienko chatu skacze bezładnie po całej stronie, co chwila znikając z pola widzenia, natomiast Firefox raz dobrze je obsługiwał, a raz nie pokazywał go wcale. W ogóle w jego przypadku pojawiały się problemy z płynnością.
Najlepiej spisały się Chrome, Maxthon i Opera. Tam okienko rozmowy po wysunięciu klawiatury przesuwane jest do góry, dzięki czemu można wygodnie pisać. Do tego cały czas można powiększać i zmniejszać stronę.

Poprawna obsługa chatu
Obrazek

Niestety w Chromie czasem miałem problem z wybraniem z listy kontaktu, który nie był aktualnie zalogowany na chacie. Po dotknięciu po prostu nic się nie działo, natomiast Opera ma inną poważną wadę, która w zasadzie ją dyskwalifikuje...
Nie można dodawać komentarzy pod zdjęciami, postami itp, bo po wciśnięciu "enter" tekst nie zostaje opublikowany, tylko znacznik przeskakuje do następnej linijki. Niby dobrze, że to tak działa, ale brakuje osobnego przycisku do zatwierdzania komentarza. Wyjściem byłaby kombinacja "shift + enter”, ale o czymś takim nie ma mowy. W sumie nie rozumem, czemu system nie obsługuje skrótów klawiszowych, skoro multitouch działa bez problemu...

Strona Telepolis za każdym razem wczytała się poprawnie. Jedyna różnica polegała na wyświetlaniu shoutboxa. W skróconej, komputerowej wersji pokazały go wszystkie przeglądarki oprócz Opery, która wyświetliła go w całości kilkukrotnie wydłużając przy tym stronę.

Na ostatniej testowej stronie poległa większość aplikacji. Można tłumaczyć, że jest napisana w starym kodzie i nie odpowiada dzisiejszym standardom, ale dobra przeglądarka po prostu ma obowiązek radzić sobie ze wszystkim.
Problemem okazał się shoutbox. Systemowa przeglądarka, xScope, Skyfire, Maxthon, Dolphin, Miren i Boat Browser wyczytały go bez okienka do wprowadzania tekstu, czyniąc go tym samym bezużytecznym. Do tego jeszcze nie dało się go przewijać.

Niepoprawna obsługa shoutboxa
Obrazek

Poprawnie obsłużyły go Chrome, UC Browser, Firefox i Opera, która w przeciwieństwie do pozostałej trójki znowu wyświetliła go w całości wydłużając stronę. Ale przynajmniej dało się w nim pisać.

Poprawna obsługa shoutboxa
Obrazek

Zdecydowanym zwycięzcą testu kompatybilności jest mobilny Chrome. Tylko jemu większych kłopotów nie sprawiła żadna strona. Wprawdzie czasem coś nie grało z chatem, ale w przypadku pozostałych aplikacji musiałbym iść na o wiele większy kompromis.

Interfejs i obsługa
W każdej aplikacji ważne są jej interfejs i wygoda obsługi. Jeśli musimy walczyć z głównym menu, stracimy wszelką ochotę na korzystanie, nie mówiąc już o zrobieniu czegoś pożytecznego.

Od razu powiem, że podczas testów Maxthon kilkukrotnie samoczynnie się wyłączył. Wpływał również destabilizująco na działanie innych przeglądarek, toteż w całym teście dostał zasłużone ostatnie miejsce. Postanowiłem już nie rozwodzić się nad jego ergonomią i usunąć go z systemu.

Jednym z najlepszych sposobów pisania na Androida jest Swype. Niestety zarówno klawiatura systemowa, jak i touch pal nie w pełni integrowały się z przeglądarkami. Czasem QWERTY chowała się bez powodu np: po dodaniu nowego słowa do słownika, co wydłużało proces pisania o parę cennych kliknięć.
Przetestowałem też, jak działa pobieranie plików z serwisów hostujących. Tutaj nie było specjalnych różnic. Jeśli jakiś plik nie chciał się pobrać, to żadna przeglądarka nie dawała sobie rady. Dużo kłopotów sprawiają strony wymagające wpisania kodu Captcha.
Problemy sprawia też opcja "user agent". Mimo ustawienia wersji desktop niektóre strony (np: usługi Googla) uparcie ładowały się w wersji mobilnej. Robi się z tego swoista wojna zabezpieczeń. Szkoda, że Google, jako producent systemu nie tylko nic z tym nie zrobi, ale i siłą wciska nam mobilnego gmaila, w którym brak np: opcji opróżniania kosza. Widać inspiracja Applem jest już tak daleko posunięta, że obejmuje również uszczęśliwianie userów na siłę...
Jeśli używasz kilku kont gmail, to też przygotuj się na problemy. Multilogowanie nie działa poprawnie nawet na komputerze, a co dopiero w smartfonie. Czasem przełączanie się pomiędzy wersjami mobile/desktop gmaila powodowało przelogowanie się na inne konto...

1. Przeglądarka systemowa
Po ostatnich aktualizacjach interfejsem bardzo przypomina Chroma. Ma to samo ubogie menu opcji, z tym że w ustawieniach można znaleźć tryb pełnoekranowy.
Pasek adresu znika dopiero po pełnym wczytaniu strony. By wywołać go na fullscreenie, wystarczy energicznie przesunąć ekran w dół. Do tego dochodzi całkiem przyjemny system zarządzania kartami przypominający systemowy menadżer zadań.
Obrazek

Obrazek

2. Opera Mobile
Jej interfejs nie zmienił się za bardzo od czasów Symbiana. Nieźle integruje się z Androidem. Żeby wywołać menu opcji i pasek adresu wystarczy jeden z przycisków systemowych.
Przełączanie między kartami odbywa się na pasku w dole ekranu. Bardzo podoba mi się takie rozwiązanie, bo skupia wszystkie potrzebne opcje w jednym miejscu.
Ekran czasem drżał podczas rozmowy na facebookowym chacie, a strona jest wyświetlana dopiero załadowaniu jej większej części, ale bardzo polubiłem tę przeglądarkę. Szkoda mi tego błędu z dodawaniem komentarzy, bo inaczej używałbym jej na codzień.
Obrazek

3. Dolphin Web Browser
Zaskoczył mnie pomysł na interfejs. Oprócz opcji i paska adresu wywoływanych przyciskiem systemowym mamy szybki dostęp do zakładek i dodatków przesuwając ekran odpowiednio w prawo lub lewo. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że to zmarnowany pomysł, bo sam umieściłbym tam co innego. Do tego powoduje to rozbicie ustawień na aż trzy ekrany i wprowadza niepotrzebne komplikacje.
Przełączanie między kartami odbywa się nad paskiem adresu, co jest dość logiczną lokalizacją. Aplikacja oferuje rozbudowany system gestów uruchamiany półprzezroczystym przyciskiem w rogu ekranu. Niestety działa on w osobnym oknie. Choć niemal każdej stronie da się przypisać osobny gest, to dla mnie liczy się to, że można ukryć ten przycisk, tak by nie szpecił czystego fullscrena.
Warto tu dodać, że stan ładowania strony ilustruje jedynie cienki pasek o szerokości piksela widoczny w górze ekranu, nie zaś cały pasek adresu, który znika zaraz po wpisaniu. Dzięki temu wyświetlacz w całości zarezerwowany jest dla widoku strony.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

4. Boat Browser
Interfejs przypomina ten z Dolphina, z tym że z menu usunięto kilka moim zdaniem zbędnych opcji takich jak gesty czy pasek zakładek. Teraz po przesunięciu ekranu w lewo pojawia się pasek narzędzi skupiający wszystkie potrzebne opcje. Moim zdaniem taki układ jest bardziej przemyślany, choć do perfekcji trochę mu brakuje. Opcje boczne wciąż dublują się z tymi, które pojawiają się u dołu ekranu po dotknięciu przycisku systemowego. W pozostałych rzeczach Boat Browser nie różni się już od pierwowzoru.
Obrazek

Obrazek

5. Firefox Mobile
Na wzór systemowej przeglądarki oferuje ubogie menu opcji. Większość funkcji, w tym fullscreen dostępnych jest jedynie w formie dodatków, które trzeba doinstalować. W Dolphinie przynajmniej były wgrane od razu.
Nie podoba mi się też system zarządzania kartami, bo choć dość wygodny, zmusza do klikania w małe elementy i sięgania do góry ekranu. Można było dodać obsługę gestów i jakoś to uprościć.
Przeglądarka oferuje możliwość odgórnego ustawienia rozmiaru tekstu, co jest wygodne, ale niestety wyraźnie deformuje strony.
Jeszcze jedną wadą, która dała mi się we znaki jest brak płynności przy przewijaniu. Do tego niektóre strony czasem ładowały się poprawnie, a innym razem sprawiały problemy. Widać, że pomysł jest dobry, a kuleje jedynie wykonanie. Po kilku usprawnieniach i aktualizacjach może to być jedna z najlepszych przeglądarek.
Obrazek

Obrazek

6. Chrome Mobile
Pionowe menu opcji jest bardzo ubogie, ale co rusz musimy do niego sięgać z powodu wadliwego "user agenta". Otóż nie da się permanentnie wybrać trybu desktop, bo po restarcie aplikacja zapomina nasze wcześniejsze ustawienia.
Kolejnym karygodnym niedopatrzeniem jest brak opcji fullscreen, przez co pasek adresu jest widoczny cały czas.
Nie ma również zawijania tekstu, ale w zamian możemy ustawić dowolne powiększenie i każda strona załaduje się z tekstem w określonym przez nas rozmiarze. Po dwukrotnym stuknięciu palcem w literki, kolumna tekstu zostanie przybliżona i dopasowana do szerokości wyświetlacza. Ta opcja zasługuje na pochwałę, bo pozwala na wygodną obsługę przeglądarki jednym palcem. Niestety trochę zniekształca stronę, choć nie tak bardzo, jak mobilna Mozilla.
Kiedy klikniemy w jakiś bardzo mały element automatycznie pokaże się okienko z jego powiększeniem, tak byśmy, tym razem bez problemu trafili w to, co trzeba.
Jednak tym, co przekonało mnie do tej aplikacji jest synchronizacja przez konto Google. Przy pierwszym uruchomieniu przeglądarka połączyła się z moim PC oddalonym o kilkaset kilometrów i pobrała z niego zakładki oraz historię. Zdziwiłem się, gdy przy wpisywaniu adresu w propozycjach od razu zobaczyłem swoje ulubione witryny.
Podoba mi się również system zarządzania kartami. Możemy się między nimi przełączać za pomocą gestów, przesuwając palcem w lewo lub prawo. Szkoda tylko, że podobny gest nie powoduje otwarcia nowej karty. To oraz usuwanie musimy niestety robić na osobnym ekranie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

7. xScope Pro
Oczekiwałem, że komercyjny produkt okaże się najlepszy ze wszystkich i zaskoczy jakimiś ciekawymi rozwiązaniami, ale niestety się zawiodłem. Dostajemy po prostu podrasowanego Dolphina w innej obudowie ze wszystkimi przywarami pierwowzoru. Muszę jednak przyznać, że ze wszystkich przeróbek ta wyszła najlepiej.
Przesunięcie ekranu w lewo lub prawo tym razem przenosi nas wstecz lub naprzód, do poprzedniej lub następnej odwiedzonej strony. Wolałbym w ten sposób przeskakiwać między kartami, które zaś przełącza się nad paskiem adresu. Zwłaszcza że od powrotu do poprzedniej strony mam systemowy przycisk "wstecz". Mimo wszystko wreszcie mamy wersie Dolphina z ładnym, poukładanym menu. Gdyby ta aplikacja była dostępna za darmo, pewnie wielu użytkowników wybrałoby ją, zamiast np: Opery.
Obrazek

Obrazek

8. UC Browser
Tutaj interfejs jest mieszanką tego z xScope i Opery. Do poprzedniej lub następnej strony skaczemy przesuwając ekran w prawo lub w lewo, a zarządzanie kartami odbywa się w pasku na dole ekranu. Samo menu jest niewielkie i poukładane, a przeglądarka całkiem nieźle przeszła test kompatybilności. Niestety ma wady, które ją dyskwalifikują.
Na fullscreenie cały czas widoczne są dwa półprzezroczyste przyciski, ale to jeszcze można przeżyć, jednak to nie koniec problemów. Po uruchomieniu aplikacji przestaje działać systemowe zarządzanie jasnością ekranu. Przeglądarka wymaga, aby ręcznie ustawić jasność, która nie jest potem regulowana przez czujnik.
Na domiar złego dostępne funkcje działają jakoś koślawo i np: przewijanie nie jest do końca płynne.
Obrazek

Obrazek

9. Skyfire
Jako jedyna nie daje możliwości ustawienia na pustej karcie miniatur ulubionych stron. Oferuje tylko opcje zakładek, chociaż z drugiej strony to prawie to samo. Niestety pusta biała karta wygląda dość nieestetycznie.
Wszystkie najważniejsze opcje skupione są pod paskiem adresu, a całość jest przejrzyście poukładana. Zarządzanie kartami również odbywa się na tym samym ekranie.
Obrazek


10. Miren Browser
Jedyna aplikacja spoza Google Play oferuje funkcje podobne do xScope. Przeskok do poprzedniej lub następnej strony po przesunięciu ekranu w prawo lub lewo zarządzanie kartami nad piaskiem adresu znamy już z komercyjnej przeglądarki. Tam oczywiście działa to lepiej, natomiast Miren ma problemy z płynnością.
Obrazek

Podsumowanie
Na swoją domyślna przeglądarkę wybrałem Chrome Mobile i on też jest zwycięzcą testu. O werdykcie zdecydowały kompatybilność i brak problemów z większością stron oraz synchronizacja. Szczerze mówiąc zastanawiam się, czemu nie przejął on jeszcze roli przeglądarki systemowej. Może to z powodu braku fullscreena i kulawego "user agenta"? Po naprawieniu tych ubytków śmiało będzie można go uznać za najlepszą przeglądarkę na Androida.
Ja mogę już teraz przeżyć te braki dla jego oczywistych zalet, ale nie każdemu to będzie pasować.
Na drugim miejscu chętnie widziałbym Operę Mobile, niestety karygodny błąd z facebookiem właściwie dyskwalifikuje tę przeglądarkę.
Trudny do sklasyfikowania jest też Skyfire. Szybki, lekki, ale mało kompatybilny ze stronami może być wykorzystany w roli przeglądarki "mini" do prostszych zadań. Niestety nie poradzi sobie przy tych trudniejszych.
Boat i Dolphin Web Browser oraz xScope Pro tworzą grupę ładnych, rozbudowanych funkcjonalnie przeglądarek, ale niestety kompatybilnością ustępują nawet lżejszemu Skyfire. To duży zawód, zwłaszcza w przypadku komercyjnego xScope, który teoretycznie powinien przodować we wszystkich rankingach. Nie zapłaciłbym za tę aplikację, mając do dyspozycji lepsze, a co ważniejsze darmowe alternatywy.
Firefox Mobile zaskoczył mnie kompatybilnością, ale zniechęcił do siebie nienajlepszym skalowaniem tekstu i niedopracowanym interfejsem opartym na dodatkach. Wiem, że ten projekt jest wciąż rozwijany, więc będę śledził prace nad tą przeglądarką.
UC Browser i Maxthon odpadły z powodu błędów ze stabilnością, płynnością i wyświetlaniem. Najbardziej żal mi Maxthona, bo gdyby działał poprawnie, byłby w ścisłej czołówce.
Ostatni z zestawienia Miren Browser nie zwrócił mojej uwagi. To zwykły średniak, po którego nie warto sięgać poza (przynajmniej w teorii) bezpieczny Google Play.

DLACZEGO BBCODE NIE DZIAŁA?!

 #602916  autor: armator11
 22 gru 2012, 22:44
Zestawienie bardzo pomocne. Brakuje mi tylko informacji ile pamięci zajmują poszczególne przeglądarki.

 #603056  autor: znawca
 23 gru 2012, 17:17
Mogę sprawdzić :P
Szczerze mówiąc nie wiedziałem, jak (jeśli chodzi o RAM) a przy kilku giga wbudowanej uznałem za nieistotne, to ile zajmują na dysku, zwłaszcza, że żadna raczej nie przekracza 100 mega ;)

I dzięki za pozytywną opinię

DLACZEGO BBCODE NIE DZIAŁA?!

 #603150  autor: Marcin910
 24 gru 2012, 09:49
Kawał dobrej roboty. Naprawdę podziwiam za chęci, poświęcony czas i motywację :)

Miałem: Nokia 1600, SE c902, Samsung G810, Omnia i900, Wave S8500, I8510 INNOV8, Omnia HD
Mam: D600E, Galaxy S

 #603259  autor: Vieslav
 25 gru 2012, 09:11
Nie wspomniałeś, że w FF nie ma "user agenta". Żeby otrzymać stronę desktopową trzeba zaznaczać tą opcję przed każdym otworzeniem nowej strony bądź kliknięciem na link. Tak mnie to irytowało, że pozbyłem się FF ze smartfona.

 #603322  autor: znawca
 25 gru 2012, 17:21
W systemowej i w Chrome jest tak samo, z tym że np: w FF jak raz zaznaczysz wersję desktop, to tak już zostaje, a w Chrome trzeba zaznaczać co rusz...

Ale słyszałem, że na różnych telefonach to działa inaczej. I np: na SII ustawienia się nie kasują.

DLACZEGO BBCODE NIE DZIAŁA?!

 #603351  autor: Vieslav
 25 gru 2012, 19:26
U mnie na milestonie musialem zaznaczać desktop przed każdym działaniem bo mnie identyfikowało jako mobile.

 #603370  autor: znawca
 25 gru 2012, 21:14
No to ja mam to samo na Chrome, a FF pięknie pamięta ustawienia.

Z kolei Opera np: na 2,3 w Neo V działa sprawniej niż w Galaxy na 4,2

DLACZEGO BBCODE NIE DZIAŁA?!

 #603477  autor: Creator
 26 gru 2012, 15:34
armator11 pisze:Zestawienie bardzo pomocne. Brakuje mi tylko informacji ile pamięci zajmują poszczególne przeglądarki.
no mogło by być
:)

Mi na moim sprzecie chrome nie chodzi więc może sobie wybiore opera/ff.

 #604618  autor: max4max
 30 gru 2012, 19:13
Opis i test super :)
A ja najchętniej używam wykluczonego Maxhtona na Andku 2.3.6 i SGS , u mnie jeszcze się nie zawiesił, choć na razie niewiele korzystałem z niego.

 #607344  autor: UndiscloseD
 12 sty 2013, 14:05
Super porównanie. Ja się pytam: Dlaczego ten temat nie jest przypięty?!

 #618394  autor: stanax
 06 mar 2013, 11:53
Ostatnie wersje z wczoraj i dziś przeglądarek mobilnych na silniku Webkit:

Opera beta na Androida
Chrome beta na Androida

Co nowego?

* Szybkie i łatwe w użyciu
* Najszybsze na Androida
* Ładują strony niemal natychmiast i we właściwym dla telefonu rozmiarze i formacie
* Specjalny moduł kompresji dla powolnych sieci (innych niż 3G) utrzymujący sesje
* Ulubione miejsca i zakładki w Speed ​​Dial - dostęp do nich za pomocą jednego kliknięcia
* Muzyka i filmy: start, stop, wznowienie, zapis i zmiana nazwy plików multimedialnych

Google chwali się przyspieszeniem swojej nowej przeglądarki o ~60 procent. Swój protokół nazwali SPDY. Jest on bardzo podobny do tego używanego przez Operę. Norwedzy nazywali go Off-road mode. Zasada działania obu polega po prostu na implementacji protokółu na serwerze proxy, a następnie poddaniu treści obróbce nim zostanie ona przesłana do telefonu komórkowego.

 #619300  autor: znawca
 11 mar 2013, 01:26
Przyznam szczerze, że nie wiem, czym się różni ten Chrome beta od normalnego Chroma na Andka :P To są po prostu najnowsze aktualizacje, tylko w fazie testów?

Za to na nową Operę czekałem dość długo :P w końcu jest i powiem, że wydaje mi się klonem Chroma, tylko że w innej skórce. Sprawdziłem na szybko. Spodobała mi się funkcja "Odkryj" i nowe menu. Niestety czasem nie działa user agent, a chat facebooka się krzaczy. No i nie znalazłem fullscreenu. Poza tym nie mam większych zastrzeżeń. Przez ten tydzień sprawdzę dokładniej

Jak wyjdzie ze statusu beta, może być całkiem fajna

DLACZEGO BBCODE NIE DZIAŁA?!