Forum - TELEPOLIS.PL

Witam,

zakupiłem baterię zamiennik do mojego SmartPhona "ANDIDA LI-ION" z rzekomo "brakiem efektu pamięci". Mam rozumieć, że mogę ją doładowywać kiedy chce? Czy jest 20% czy 80%? Oryginalna trzymała krócej. Z tą nową mam też taki problem, że aplikacja, która pokazywała mi dokładnie % do %, teraz nie jest taka dokładna i jest przez dłuższy czas np. 33% i później skok na 29%. Rozładować ją do zera i naładować kilkukrotnie czy w tych bateriach LI-ION jest to już zbędne?


Pozdrawiam.

tytyt pisze:Mam rozumieć, że mogę ją doładowywać kiedy chce? Czy jest 20% czy 80%?

Dokładnie tak.

tytyt pisze:Rozładować ją do zera i naładować kilkukrotnie czy w tych bateriach LI-ION jest to już zbędne?

Tak się robiło 10 - 15 lat temu z bateriami niklowo - kadmowymi lub niklowo - wodorkowymi. Natomiast rozładowanie do zera litowo - jonowej może spowodować, że z tego zera już nie wstanie. Tak więc na maxa nie rozładowuj nigdy.
A program źle pokazuje bo albo nie skalibrowany, albo bateria ma inną pojemność niż fabrycznie dedykowana albo zamiennik jakiś podły i nie chce współgrać.

Nie zaszkodzi, a może pomóc w kalibracji rozładowanie do 1% i naładowania kilka razy do pełna i najlepiej na wyłączonym telefonie. Ja tak robie zawsze i radzę znajomym - nigdy nie mieli problemów z bateriami...przypadek?
Nie utrzymuj natomiast długo telefonu na 100% podłączonego do ładowarki oraz nie pracuj na podłączonym do niej - to im (baterią) podobno szkodzi.
TA apka być może pomaga kalibrować lub utrzymywać wskaźnik procentowy na odzwierciedlającym prawdę poziomie, i choć coś robi w tle (sczytuje statystyki) nie pobiera wiele pamięci...odniosłem jednak wrażenie, że jeśli się jej ręcznie nie włącza to chyba nie działa jak powinna (nie mogę znaleźć ustawienia uruchamiania wraz z systemem). Opinie wyrażam na bazie obserwacji, nie jestem programistą.

sebusy pisze:Nie zaszkodzi, a może pomóc w kalibracji rozładowanie do 1% i naładowania kilka razy do pełna i najlepiej na wyłączonym telefonie. Ja tak robie zawsze i radzę znajomym - nigdy nie mieli problemów z bateriami...przypadek?

A ja tak nie robiłem NIGDY z litowymi i najstarsza działa mi ponad 7 lat. Przypadek?
Zjechanie w litowej do 1% naładowania naprawdę może jej zaszkodzić. Ja tak zajechałem baterię w SE K700i bo wierzyłem w to magiczne formowanie baterii jak w Ni-Cd.

sebusy pisze:Nie utrzymuj natomiast długo telefonu na 100% podłączonego do ładowarki oraz nie pracuj na podłączonym do niej - to im (baterią) podobno szkodzi.

Tak samo jak nigdy nie bawiłem się w to rozładowywanie do końca tak samo zawsze podłączam ładowarkę wieczorem do prądu, a wyciągam rano. Jeszcze ani jedna bateria mi nie zdechła przez takie traktowanie. Xperia Neo w dalszym ciągu trzyma około dwóch dni, SE K550i dalej nie schodzi poniżej 5 dni (dla testów uruchomiłem telefon jakiś miesiąc temu). Obecną Lumię także ładuję w ten sposób.
Nie wiem, może trafiam na dobre baterie w telefonach ale w taki sam sposób traktuję akumulatory we wkrętarce, słuchawce Jabra i w innych urządzeniach wyposażonych w akumulator litowo - jonowy.

To oboje mamy farta
Jestem jednak pewny, że nie ma na to reguły, a na podładowywaniu po kilkanaście procent od pierwszego włączenia mam z kolei niedobre doświadczenia i wolę sobie taką baterię ze 3 razy "uformować" jeśli nigdy nie zaszkodziło.

Xy pisze:tak samo zawsze podłączam ładowarkę wieczorem do prądu, a wyciągam rano.

...a co do tego nie napisałem, że to złe - o długim trzymaniu miałem na myśli dłużej niż ładowanie przez noc - bo ja też tak robię Zasada jest taka, że telefon sam wyłącza ładowanie, ale jeśli tego z jakiegoś powodu nie zrobi to nie działa to pozytywnie na baterię.

sebusy pisze:To oboje mamy farta

Jeśli już to "obaj". Chyba, że jesteśmy różnej płci, w co wątpię

sebusy pisze:Jestem jednak pewny, że nie ma na to reguły, a na podładowywaniu po kilkanaście procent od pierwszego włączenia mam z kolei niedobre doświadczenia i wolę sobie taką baterię ze 3 razy "uformować" jeśli nigdy nie zaszkodziło.

Ty nie jesteś pewny, a ja wiem , że całkowite rozładowanie zniszczy litowca permanentnie. Takie formowanie o jakim piszesz należało stosować w akumulatorach starego typu (Ni-Cd, Ni-Mh). Należało dbać o nie także podczas zwykłego ładowania. Czyli rozładować i włączyć do ładowarki i trzymać do 100%. W przeciwnym razie (gdy włączamy do prądu baterię nie rozładowaną do końca lub wyjmujemy niedoładowaną) następuje efekt pamięci i ogniwo traci początkową pojemność. Do tego należało przeprowadzać proces formowania co ~trzy miesiące.
A w litowo - jonowej nie ma znaczenia czy włączysz ją na 5 minut czy na całą noc. Taka bateria ma żywotność określoną w cyklach. Jeśli się je przekroczy bateria zdycha. Zastanawia mnie na ile cykli są obliczane bateryjki w telefonach skoro najstarsza moja od siedmiu lat dalej jest sprawna.
Zapomniałem dodać, że zabiłem oprócz baterii w K700 jeszcze baterię w laptopie. Identycznie jak poprzednio: rozładowując do samego końca. A nowa kosztuje minimum trzy stówy... I teraz mam laptopa stacjonarnego
http://www.chip.pl/artykuly/porady/2013 ... umulatorow

Xy pisze:Jeśli już to "obaj". Chyba, że jesteśmy różnej płci, w co wątpię

W nowym forum stawiają na gender, bo piktogramów nie ma, ale fakt - mój błąd

Co do artykułów i opinii tego typu czytałem masę - nikt mnie na razie do tego nie przekonał i zamierzam robić jak robię.
Co do rozładowywania do 0% - możemy mieć różny odbiór tego stanu, zazwyczaj przy 1% telefon wyłącza się a można to odebrać jakby poszło do 0.
Miałem też trochę telefonów i nigdy tak nie było by doprowadzenie do 1% spowodowało jej "nie powstanie".
Ale prawdą jest, że wyliczanie różnych przypadków może przekonywać - na pewno nie stanowią dla mnie pewności te artykuły kopiowane lub parafrazowane wszędzie, aby tylko każdy większy portal je miał w swojej bazie.

tytyt poproś o radę Calm7.On powie jak odprawić obrzęd nad baterią

Andida to żadna tam lepsza bateria, więc szkoda mych czarów rzucać
:- )
W tej sytuacji (dla pytającego o Andidę) to gdy telefon prosi o ładowarkę - podłącz, naładuj aż ma dość, wyjmij ładowarkę z gniazdka.
Jeśli nie masz czasu, stosuj mocniejszą ładowarkę. Jak na noc, to stosuj słabszą.
A ładowanie np. przy 50% do 70% - nie ma sensu.
Wyładowaną baterię do ,,0%" nie odkładamy do szafy, należy ją bezzwłocznie naładować.
Oczywiście te ,,0%" oznacza 3,70V a nie 0,00V.
Miłego dnia, i uważajcie na ZIELONE !

Ja często doładowuje przy 50% czy więcej czy mniej %, właściwie to codziennie. Załączam na noc (nie ważne ile jest %) i idę spać. Podłączona ładowarka jest przez kilka godzin (mimo, że naładuje się w 30min czasem godzinę). Bateria ma mi wytrzymać cały nowy dzień i dlatego zawsze ładuje wieczorem niezależnie ile % pozostało, rano musi być w formie.

I wszystko jasne, zmień swoją ładowarkę z 1000mAh, na np. 550mAh (bo i tak na noc zostawiasz).

Taką właśnie mam 500mAh. Też doładowuje z laptopa z USB po ok. 20% (też 500mAh), ale to w dzień raczej.

Ja ostatnio kupiłem nową baterię do swojego S2, niby oryginalna. Po włożeniu miała jakieś 50 parę % to poczekałem aż zawoła jeść ( co nastąpiło nad wyraz szybko). Naładowałem na full i użytkowałem jak zwykle, czyli praktycznie cały czas stan czuwania, parę rozmów kilku minutowych. Minęły 2 doby, bateria pokazuje 56%, myślę zajefajnie, stara przed śmiercią to 2 doby max trzymała. I tu zaczynają się jaja. Tak mniej więcej od 53% bateria w 3 godziny zeszła do 5%, tel nieużywany. Na tym wykresiku w telefonie od baterii widać było jak łagodnie opadał stan baterii a nagle praktycznie kreska pionowo w dól. Doszukiwać się wady baterii czy po prostu nowa to musi się "ułożyć"??

Prawie dokładnie taką samą baterię (spadek z z 44% na 20%) reklamowałem i dostałem nową (polski-chińczyk, nie będę przytaczał marki).
Co ciekawe otrzymałem nową, a tej nie można było doładować do 100% - Ok 80-90% miała dość.
Podłączyłem to pod inną ładowarkę (ten sam prąd) naładowała - robiłem testy, podmieniałem kable, problem tkwił we wtyku, bądź całym kablu.
Przy następnej reklamacji tego gówna - dostałem chyba nowy kabelek, ale pewności nie mam, bo nie było oryginalnie zwinięty - zaznaczyłem tylko by spróbowali ładować na moim kablu od ładowarki. Teraz po naprawie używa go moja mama - i ładuje dobrze.

Micho.
Krecha w dół, to różnie może być. Załaduj znów na full, i obserwuj.
Mam rozumieć, że w starej takich cudów nie było?

Calm7 pisze:Mam rozumieć, że w starej takich cudów nie było?

Stara póki żyła to równo schodziła z mocy (%). Dopiero niedawno zaczęła świrować, że po zejściu do np. 70% przy większym obciążeniu wyłączał się telefon a po resecie bateria pusta. Dlatego kupiłem nową i ta do połowy trzyma ładnie a potem w chwilę traci prawię do zera. Ale to było jej 1 ładowanie, zobaczymy co po następnych będzie.

Po drugim ładowaniu to samo. Czyżby telefon "pamiętał" starą baterię i w/g niej obliczał % naładowania? Może zrobić przywrócenie do ustawień fabrycznych?

Sprawdź miernikiem jej napięcie - raczej będzie niskie, i dlatego się fon wyłącza, a nie na wzgląd na pamięć o poprzedniczce.

Ma między 3.9 a 3.6V

No, to po mniej niż 3,70 - wyłącza się telefon.