Wygląda na to że nie.
Art.159.1. Tajemnica komunikowania się w sieciach telekomunikacyjnych, zwana dalej "tajemnicą telekomunikacyjną", obejmuje:
[...]
2) treść indywidualnych komunikatów;
[...]
2. Zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystanie treści lub danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu, chyba że:
[...]
2) nastąpi to za zgodą nadawcy lub odbiorcy których te dane dotyczą;
[...]
Cytat z Prawa Telekomunikacyjnego. Te same przepisy dotyczą kontaktu między klientem a dostawcą usług - to się niczym nie różni. Dodatkowo obowiązują tutaj przepisy prawa karnego dotyczące tajemnicy korespondencji. Kolejna kwestia to nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych poprzez udostepnienie imienia i nazwiska konsultanta.
No chyba że w przedmiotowym poście użytkownik ma pozwolenie operatora na przetwarzanie korespondencji w tym danych osobowych pracownika? Jeśli nie, to nie ma co tu dyskutować. Post powinien zostać usunięty a przynajmniej ocenzurowany.
Rozmowa między konsumentem a BOK poprzez infolinię, czat, maile, listownie - nie jest rozmową publiczną! Konsultant nie jest przedstawicielem Spółki - tak jak ktoś tam wcześniej "palnął" - dział VI Kodeksu Cywilnego - proszę sobie doczytać kto to jest przedstawiciel Spółki... Z punktu prawnego nie jest nim pracownik udzielający odpowiedzi na czacie
Co najwyżej jest nim osoba z którą podpisujesz umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych...
W ogóle nie macie pojęcia, że to wszystko jest jak najbardziej uregulowane prawnie - Wam się wydaje że nie jest i że dzięki temu wszystko wolno. Ale nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. Tak jak klientowi nie wolno przetwarzać danych osobowych pracowników firmy z którą się kontaktuje - wszystko jest uregulowane odpowiednimi ustawami. Na początku tej męczącej już dyskusji, podałem Wam opinię prawnika, ktoś wysłał Wam wytłuszczonym drukiem to o czym ostrzega operator jak tworzy się kopię rozmowy, a Wy dalej swoje...
Przede wszystkim wbijcie sobie do głowy, że takie rozmowy nie są rozmowami publicznymi - jak to skumacie, to zrozumiecie, że regulują je dziesiątki przepisów, od prawa karnego, przez telekomunikacyje po głupie RODO. Rozmową publiczną jest rozmowa na forum, na profilu na fejsie - to taka rozmowa, gdzie odbiorcą treści jest każdy kto chce, a nie konkretny odbiorca jak to ma miejsce np na czacie. Także z mojej strony to tyle