Mila89 pisze:JA Panu redaktorowi polecam zmiane nastawienia do ludzi i traktowanie KLIENTÓW(czytelnikow) z szacunkiem
I to jest właśnie Twój problem. My nikogo nie traktujemy jak klienta. My każdego traktujemy jako naszego kolegę, z którym rozmawiamy jak równy z równym. Ale jeżeli ktoś na nas naskakuje i obraża, to nie widzimy powodu, dla którego on miałby być naszym kolegą. Każdego traktujemy tak, jak on traktuje nas.
Jeżeli rozmawiamy na temat i merytorycznie, to z naszej strony zawsze można liczyć na merytoryczną polemikę. Ale jeżeli ktoś na nas naskakuje, w pierwszym komentarzu zaczyna od wycieczek osobistych, mówi nam że się nie znamy, a sam nie ma racji (co potwierdza szereg innych komentujących), no to halo! My ani w tym, ani poprzednim życiu nie nagrzeszyliśmy na tyle, żeby dostawać po głowie za darmo i pozwalać na szarganie naszego dobrego imienia.
Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to potem czuje się skrzywdzony. My mamy serdecznie dość wchodzenia nam na głowę i lania nas pałką. Sytuacja sprzed kilku lat, kiedy zakrzyczałeś nas przy sprawie newslettera (a z perspektywy czasu jeszcze bardziej dobitnie widać, że zupełnie nie miałeś racji) już więcej nie będzie miała miejsca.
Jeżeli chcesz się czuć lepszy, traktować redakcję z góry - to sorry, ale to nie to miejsce. Musisz sobie znaleźć inny serwis, gdzie redakcja zgodzi się być uniżona i przyjmować niezasłużone razy od Ciebie. My w czytelnikach chcemy mieć partnerów - kulturalnych i merytorycznych. Krzykaczy nam nie potrzeba.