Tytuł posta to oczywiście mała podpucha a zarazem zaproszenie do rozmowy na temat...
Bo jak głosi stare powiedzenie, jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.
To że każdy biznes poczynając od handlu ropą a kończąc na serwisie telekomunikacyjnym, jest kalkulowany na jakiś konkretny zysk - nie ulega niczyjej wątpliwości. Tak też jest z telepolis.pl
Ostatnimi czasy sporo o tym w serwisie, szczególnie przy okazji newslettera - dwóch punktów jego regulaminu które wg niektórych użytkowników stanowią furtkę do rozsyłania spamu, oraz ostatniej awarii serwera.
Wypowiedzcie się, czy bylibyście skłonni płacić za dostęp do niektórych treści telepolis.pl?
Ewentualnie jakie macie inne pomysły na wsparcie finansowe tej witryny. Zaznaczam że nie mam w tym żadnego interesu a cała sprawa interesuje mnie bardzie w kontekście socjologicznym
Ja osobiście na SMSy premium wydaję miesięcznie około 50PLN, z tego większość to płatne treści w internecie. Penie bym jeszcze kilka złotych wygospodarował.
Bo jak głosi stare powiedzenie, jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.
To że każdy biznes poczynając od handlu ropą a kończąc na serwisie telekomunikacyjnym, jest kalkulowany na jakiś konkretny zysk - nie ulega niczyjej wątpliwości. Tak też jest z telepolis.pl
Ostatnimi czasy sporo o tym w serwisie, szczególnie przy okazji newslettera - dwóch punktów jego regulaminu które wg niektórych użytkowników stanowią furtkę do rozsyłania spamu, oraz ostatniej awarii serwera.
Wypowiedzcie się, czy bylibyście skłonni płacić za dostęp do niektórych treści telepolis.pl?
Ewentualnie jakie macie inne pomysły na wsparcie finansowe tej witryny. Zaznaczam że nie mam w tym żadnego interesu a cała sprawa interesuje mnie bardzie w kontekście socjologicznym
Ja osobiście na SMSy premium wydaję miesięcznie około 50PLN, z tego większość to płatne treści w internecie. Penie bym jeszcze kilka złotych wygospodarował.
Na końcu zdania dajemy kropkę, potem spację i zaczynamy z dużej litery. Proste?