Strona 1 z 1

[n95] zalane

Post:24 cze 2010, 14:06
autor: tomek1192
Witam.

Mniej więcej minuta w wodzie, kolejna minuta na wyciągnięcia baterii. Poczekałem 30minut, włączyłem czy działa, działała, chociaż szalała. W menu prosiła mnie o pin. Wyłączyłem.

W domu rozebrałem ją na czynniki pierwsze, wyczyściłem z piachu, suszyłem suszarką. W środku teraz wygląda jak nowa, jest suchutka. Dodatkowo poleżała pół dnia na świeżym powietrzu, żeby mieć pewność wysuszenia.

Teraz mogę ją włączyć co mniej więcej 20 minut, pochodzi 10-15sekund i się wyłącza. Nie wiem w czym problem, możliwe, że coś z baterią. Czy w środku się coś popieprzyło?

Jakieś rady? Coś da się z tym zrobić?
Ile ew. naprawa może kosztować, opłaca się to w ogóle robić, czy sprzedać komuś za grosze, dołożyć i kupić coś podobnego?

Post:24 cze 2010, 14:21
autor: orson_dzi
tomek1192 pisze:suszyłem suszarką
Tą czynnością zafundowałeś jej wieczny odpoczynek.

Post:24 cze 2010, 14:21
autor: kerim36
zapewne zwarcie - koszorys zalezy od stanu i zaocznie ciezko wycenic

Post:24 cze 2010, 14:31
autor: tomek1192
orson_dzi pisze:
tomek1192 pisze:suszyłem suszarką
Tą czynnością zafundowałeś jej wieczny odpoczynek.
Dlaczego? Czytałem różne opinie na ten temat. Jedni to polecają inni nie. Raczej suszarka z odległości 20cm nie wytwarza takiego ciepła, które mogłoby coś stopić.

zapewne zwarcie - koszorys zalezy od stanu i zaocznie ciezko wycenic
A o jakich sumach mówimy? 50zł? 200-300?

Post:24 cze 2010, 14:59
autor: Jaca
tomek1192, W takich przypadkach telefon rozkręca się i wrzuca do spirytusu lub izo-propanolu, lub zanosi do serwisu który ma wannę ultradzwiękową.

Post:24 cze 2010, 15:19
autor: orson_dzi
tomek1192 pisze:suszarka z odległości 20cm nie wytwarza takiego ciepła, które mogłoby coś stopić.
Ale wytwarza ciepło, pod wpływem wilgoć w telefonie paruje, osadza się na częściach i robi się korozja.
Jedynym domowym sposobem jest wrzucenie telefonu do ryżu, który cała wilgoć wyciąga bez skutków ubocznych.
tomek1192 pisze:o jakich sumach mówimy?
Zależy co padło.

Post:24 cze 2010, 15:28
autor: Jaca
Ale wytwarza ciepło, pod wpływem wilgoć w telefonie paruje, osadza się na częściach i robi się korozja.
Jedynym domowym sposobem jest wrzucenie telefonu do ryżu, który cała wilgoć wyciąga bez skutków ubocznych.
Jednym z domowych sposobów jest użycie coca-coli do usunięcia korozji, poźniej przemycie spirytusem.

Post:24 cze 2010, 17:22
autor: tomek1192
Telefon mogę włączyć, po pewnym czasie sam się wyłącza, raz 10 sekund, raz 5 minut. To coś znaczy? Jakieś spięcie czy coś?
Są szanse, żeby go uratować, jeżeli przejawia oznaki życia :)?

Post:24 cze 2010, 18:19
autor: dario321
tomek1192 pisze:Mniej więcej minuta w wodzie, kolejna minuta na wyciągnięcia baterii.
i na tym powinienes zakonczyc swe dzialania :!:
teraz szansa na jego uratowanie jest...tylko zadac nalezy sobie pytanie; czy to bedzie sie Ci oplacalo?