Forum - TELEPOLIS.PL

Witam!!

Mam Nokię Lumie 630. Na początku zaznaczam iż ten telefon jakiś czas temu zaliczył kąpiel w kibelku. Po tym zdarzeniu wylądował w ryżu, ale po 2 dniach nie włączył się. Po tym zdarzeniu zamiast do kosza trafił telefon do szuflady. Wczoraj go znalazłem i stwierdziłem, że dam mu szanse i sprawdzę czy coś się zmieniło. Podłączyłem go do ładowarki i za wibrował. Pierwsza reakcja - radość. Dałem telefonowi chwile, a później wcisnąłem przycisk zasilania. Ekran włączył się, pojawił się napis Nokia a później bateria z ikonką zasilania. Pomrugała chwilę a później zamiast zasilania pojawił się na baterii znak zapytania. Pomyślałem, że to może bateria się popsuła więc sprawdziłem na innej baterii ale efekt był taki sam. Generalnie telefon bez podłączenia nie daje znaków życia.

Pytanie brzmi, czy można coś zrobić z tym telefonem czy kosz? Może system trzeba wgrać (niestety nie wiem jak, Windows phone to nie moja bajka, lepiej radzę sobie z androidem ^^ ) ? Jakby ktoś miał jakiś pomysł albo radę to chętnie wysłucham. Pozdrawiam!!

Kąpiel w wanience ultradźwiękowej. Oprócz kąpieli w wodzie telefonowi najbardziej zaszkodził ryż. To jest tak samo "zdrowe" jak formowanie baterii litowo - jonowej. Czyli sposób na jak najszybsze ubicie sprzętu...
Ale generalnie rzecz biorąc po takiej akcji jaką zafundowałeś Lumii (kąpiel, ryż, brak dokładnego suszenia z rozłożeniem telefonu na kawałki) nie wiem czy z niej coś jeszcze będzie.

Czemu ryz szkodzi? Znam kilka osob ktore swoje mokre telefony zanurzylo w ryzu i pozniej dzialaly bez problemu.

To nie ryż im pomógł tylko rozebranie telefonu i uczciwe wysuszenie go. Tak samo jak telefonowi szkodzi ryż tak samo szkodzi umieszczenie go na kaloryferze czy potraktowanie suszarką do włosów...

O ubitych telefonach do odratowania do poczytania tutaj: http://www.applesupport.pl/suszarka-ryz ... y-telefon/