Strona 1 z 2

Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:27 lut 2015, 16:48
autor: pacikowski
Witam.Chciałbym się podzielić z wami opinią na temat dość powszechnego zjawiska jak kupowanie używanych telefonów.Jestem ciekaw co o tym sądzicie i czy takie postępowanie jest korzystne i opłaclane.Ja w tej kwestii mam dość Radykalne poglądy:

1.Kupowanie używanych smartfonów to dla mnie skąpstwo i za przeproszeniem głupota,kompletny brak logiki,jest to wręcz rzecz wstydliwa która nie śwaidczy zbyt dobrze o kupującym.Dlaczego? z kilku powodów:

1.Używane telefony to sprzęt nietrwały który w błyskawicznym tempie się starzeje i nie ma ŻADNEJ WARTOŚCI.Jak można łasić się na coś tak taniego,oczywistego i błyskawicznie się psującego i starzejącego jak smartfon?,jak można płacić jakiekolwiek pieniądze za produkt którego wersję dwa razy lepszą i dwa razy tańszą kupimy NOWĄ w sklepie za zaledwie 2-3 lata?.Jak można oszczędzać na
SKRAJNIE JEDNORAZOWYM sprzęcie jakim są współczesne smartfony?.Jak można kupować używanego smartfona który po półtora-2 latach nadaje się do kosza bo muli,przycina wysiada w nim bateria i dotyk?

2.Ceny używanych smartfonów-Moi drodzy ceny używanych smartfonów są WZIĘTE Z KOSMOSU!.przykład? ostanio widziałem na wystawie w punkcie gsm samsunga galaxy mini 1-pewnie większość z was nie kojarzy tego telefonu bo jest to smartfon tak stary i o tak słabych parametrach że wstyd o tym mówić( proc.bodajże 400 mhz,265 mb ram,żenujący aparat itp.).Telefon z roku 2010.Jak zobaczyłem jego cenę to myślałem że jestem w domu wariatów-220 złotych! za 5 letni używany telefon! Ludzie realna wartość telefony nawet gdyby zapodział się w jakimś magazynie KOMPLENIE NOWY to teraz.....35-50 zł.I mówię całkiem poważnie.Samsung galaxy pocket-najsłabszy obecnie markowy smartfon na rynku kosztuje nowy 199zł-i jest DWA RAZY LEPSZY od tego za który sprzedawca chciał 220 zł.Kolejna rzecz ostatnio kupiłem nokie lumie 530 nową w sklepie za 350 zł.W tej samej galerii było stoisko gsm i koleś za taką samą-"nową"(wybaczcie ale ja chcę mieć fabrycznie zapakowany telefon a nie "nowy" który jakiś człowiek dostał od operatora,pobawił się kilka dni i oddał do skupu na takim stiosku) chiał 410 złotych-no comment.To co widać w komisach i lombardach nie jest warte nawet połowy wystawionej ceny!

3.JAk można do cholery kupować cokoliwek w lombardzie czy komisie!.Wy nie wstydzycie się tam wchodzić? ja bym się wstydził,Dlaczego? bo sorry moi drodzy-ale lombardy są dla dwóch typów ludzi-biedaków którym nikt nie chce pożyczyć kasy i biedaków którzy kupują tam nic nie warty złom w prześwaidczeniu że są mądrzy i zrobili dobry interes.Jak można oszczędzać na rzeczy tak jednorazowej i nietrwałej jak smartfon? to mi przypomina kupowanie używanych skarpet czy majtek w lumpeksie(swoją drogą kupowanie używanych ciuchów też uważam za tęgą patologię).Myślicie że to dobry interes? macie gwarancję na ten telefon? wiecie co wyprawiał z nim poprzedni właściciel? tak bardzo szkoda wam 100-150 zeta by mieć nowiutki,pewny sprzęt ze sklepu?

4.Pewnie większość z was wyzwie mnie zaraz od frajerów i debili ale jeżeli smarfon zaczyna mi mulić,zacinać się i szwankować to LĄDUJE W KOSZU.Nie bawię się w żadne naprawy po gwarancji,zmienianie softu i inne bzdety-wiecie dlaczego? BO TO JEST ŚMIESZNE.To tak jak łatanie dziur w 15 letnim polonezie watą szkalną zamiast oddać ten samochód na złom.MAm się pocić nad 2 letnim smarfonem kiedy dostanę dwa razy lepszy i dwa razy tańszy nowy u operatora? a może mam go dać do komisu żeby dostać za niego 30 zeta? aż taki zdesperowany nie jestem żeby latać do komisu i łasić się na 30 zeta.W koszu lądowało już wiele samrtfonów w moim domu-owy samsung galaxy mini-mulił-bach do kosza,lg l3-mulił-do kosza.htc desire x-wysiadły przyciski za dole ekranu-bach do kosza razem z resztakim po obiedzie.JAk chcecie to następny mulący 2 letni smartfon oddam chętnemu na tym forum za darmo-niech tylko po niego przyjedzie a ja będę miał tęgi ubaw-połasił się na 2 letni nic nie warty złom.Używane spodnie też mogę oddać jak ktoś jest chętny.

Jakie jest wasze podejście do kwestii używanych telefonów-czekam na opinie

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:27 lut 2015, 17:21
autor: dan7
No powiem Ci że nie mam tak radykalnych poglądów ale wszystkie smartfony kupowane w mojej rodzinie są zawsze nowe, nie z ''drugiej ręki''. Jakoś nie mam przekonania do takich rzeczy.
A opłacalność - no faktycznie, teraz za naprawdę małe pieniądze można mieć już najprostszy 4-rdzeniowy smartfon - NOWY !

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:27 lut 2015, 17:56
autor: greenrs
pacikowski pisze:Ja w tej kwestii mam dość Radykalne poglądy:
[...]
jeżeli smarfon zaczyna mi mulić,zacinać się i szwankować to LĄDUJE W KOSZU.
Też mam radykalne poglądy.

Inteligentny człowiek oddaje zepsuty telefon do punktu recyklingu a nie wyrzuca do kosza na śmieci :?

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:27 lut 2015, 18:43
autor: darase
Jeśli Kogoś stać to czemu nie :)
Kto bogatemu zabroni? Chociaż znam bogacza który ma zwykły stary fon. :)
Telefon nigdy mi nie muli, może to zależy od "operatora".
Właśnie kupiłem używany telefonik dwu miesięczny od Kogoś komu nie przypadł do gustu. Zaoszczędziłem b. dużo miedzi :)

Z opinią dotyczącą komisów się zgodzę, dziś widziałem nowy telefon droższy o 150zł niż w sklepie.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:28 lut 2015, 12:29
autor: wook
pacikowski pisze:Wy nie wstydzycie się tam wchodzić?
Wiesz jeżeli w sklepie mi mówią że nie ma tego fonu bym go mógł zobaczyć a w komisie jest to wejdę, zobaczę jak leży w dłoni, jak działa i wiem czy mi pasuje w tych kwestiach.

Co do kupna używanych niektórych fonów nie kupisz w sklepie bo już ich nie produkują, np Nokia E6-00 i N8. Takie fony dostaniesz tylko używane i szczerze wolałbym taką N8 od jakiegoś samsunga czy b-branda, bo lubię Symbiana a samsunga nie toleruje.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:28 lut 2015, 13:02
autor: Dziedzic Pruski
Pacikowski dobrze pisze. Kupuję tylko nowe telefony. Samochody tak samo, bo nie ufam poprzednim właścicielom.
Wyjątkiem mogą być telefony Apple, bo trzymają cenę i wolniej się starzeją technologicznie.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:01 mar 2015, 11:35
autor: Xy
Serio dajecie się nabrać na takie tanie prowokacje jak Pacikowski? ;-)

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:01 mar 2015, 11:54
autor: bazooka
@Xy - w jakim kontekście uznajesz to za prowokację :?:
Patrzę na netykietę postu, sens założenia tego tematu i co można merytorycznie tu wnieść i widzę, że jedynie tzw: "radykalne poglądy" mogą zostać tu wymienione i chęć pisania byle coś napisać i rozmowę zagaić...
...naprawdę szczerze nie przeczytałem całości postu tytułowego - jedynie pierwszy akapit.
Już jednak z tego wiadomo, że kolega @pacikowski to młody człowiek, który opisał coś co mu chodzi po głowie przez weekend :) Mam na myśli np sytuacje kiedy kolega kupił jakąś używkę i go tam drażni, że jaki to niby interes zrobił, a teraz @pacikowski musi się dowartościować, że jednak jego nowe - jest lepsze :D
Wtórowanie mu w tym temacie ma zadziałać tak by zniechęcić tego znajomego do takich czynów, negowanie natomiast da mu do myślenia i może spowodować, że następny jego telefon będzie kupiony z "drugiej ręki" :)

Jedno zdanie ode mnie: zakup auta używanego to nie to samo co zakup takiego używanego smartfona czy innej elektroniki - wnioski proszę wynieść samodzielnie.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:01 mar 2015, 13:47
autor: slavi
w cenie mojego Iphone'a 5s używanego przez znajomego masz karton Twoich Lumii 530 dla całej rodziny. :wink:

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:05 mar 2015, 10:55
autor: motov3
Zacznijmy od tego, ze ten post zostal napisany przez Trolla albo Dziecko Neo. Niestety to wynika po strukturze wypowiedzi. Wylewa tu jakies swoje wewnetrzne zale, bo mu mama poskapila na smarta z wysokiej polki :mrgreen:

Ja natomiast uwazam, ze kupno uzywek, ale w idealnym stanie lub bardzo dobrym stanie ma sens i to spory. Oczywiscie nie w lombardzie, komisie itd - ale na popularnym serwisie aukcyjnym - jak najbardziej.

Przykladowo, wolalbym kupic uzywany smartfon ale z wyzszej lub najwyzszej polki niz taniego, ale nowego budzetofona. Powiem wiecej - wolalbym kupic smartfona nawet juz z linii technologicznie troche starszej (przykladowo jesli na rynku juz jest 930 to kupilbym 925, jesli jest 830 kupilbym 820 itd.) bo i tak bedzie znaczaco lepiej wykonany pod kazdym wzgledem. A dodatkowo cena bedzie atrakcyjna. Ten "starszy" wysokoklasowiec bedzie i tak lepszy niz budzetofon. Nie mowiac juz o prestizu.

I sorry, ale twoje argumenty sa jak kula w plot, ze np taki smartfon sie szybko starzeje. Masz racje, jak dajesz male pieniadze to nie oczekuj cudow. Ale jak swoje zaplacisz to szybko zrozumiesz o czym sie pisze.

To jest oczywiscie tylko moja opinia, i nikogo nie zmuszam do jej pochwalania. Mialem mnostwo nowych telefonow i smartfonow. Mialem takze czesc kupionych jako uzywki ale w idealnym stanie (nie mylic z jakimis chacharkami). I jestem zadowolony.

Ps. A text z Iphone 5s i kartonem Lumii 530 - genialny :mrgreen:
Ps. W Wawie sa pewne srodowiska biznesowe, gdzie uzywanie czegos innego niz 6310i jest pewnego rodzaju Faux-Pais, takze cena tez nie jest wyznacznikiem w pewnych kategoriach.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:05 mar 2015, 14:59
autor: Morvius
tylko nowe kupuję ;)

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:05 mar 2015, 16:59
autor: motov3
Morvius pisze:tylko nowe kupuję
Ale prezesi Microsoftu tak juz maja hehe :mrgreen:

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:05 mar 2015, 17:40
autor: Morvius
Każdy był nowy, nie tylko Microsoft :-)

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:05 mar 2015, 17:54
autor: Morvius
8) Swoją drogą widząc modele telefonów jakie wymienił założyciel postu ( doliczyłem się trzech za mierne pieniądze) stwierdzam że nie ma wogole pojęcia o tym jak naprawdę wygląda kupno i sprzedaż telefonów a fakt ze komisy i lombardy muszą zarobić zna każdy dorosły człowiek. No chyba ze nasz gospodarz właśnie dorósł i zbił sie z rzeczywistością i stąd nasz kozi lament :wink:

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:05 mar 2015, 18:47
autor: darase
Apropos tematu, kupiłem dwumiesięczny i kilkudniowy telefon 450zł i 550 zł i to się opłaca.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:08 mar 2015, 13:18
autor: pacikowski
[quote="motov3"]Zacznijmy od tego, ze ten post zostal napisany przez Trolla albo Dziecko Neo. Niestety to wynika po strukturze wypowiedzi. Wylewa tu jakies swoje wewnetrzne zale, bo mu mama poskapila na smarta z wysokiej polki :mrgreen:

Tak się składa że pracuję i nikt mi na telefon nie skąpi-w przeciwieństwie do dzieci neo a być może i ciebie nie potrzebuje fona za 3 tys. do zabawy i cykania słit foci tylko do dzwonienia i korzystania okazjonalnie z neta.


Przykladowo, wolalbym kupic uzywany smartfon ale z wyzszej lub najwyzszej polki niz taniego, ale nowego budzetofona. Powiem wiecej - wolalbym kupic smartfona nawet juz z linii technologicznie troche starszej (przykladowo jesli na rynku juz jest 930 to kupilbym 925, jesli jest 830 kupilbym 820 itd.) bo i tak bedzie znaczaco lepiej wykonany pod kazdym wzgledem. A dodatkowo cena bedzie atrakcyjna. Ten "starszy" wysokoklasowiec bedzie i tak lepszy niz budzetofon. Nie mowiac juz o prestizu.

Mówisz poważnie? posiadania iphona za 3 tys. świadczy o pretiżu? myślałem że o prestiżu śwaidczy dobra praca,zarobki itd..Może kiedyś to zrozumiesz.I nie wolałbym kupić porządnego smartfona bo i tak po 2 latach pojawi się jego następca-dwa razy lepszy i dwa razy tańszy.Przykład-lg l3 dwa lata temu nowy kosztował 700-800 zł.W tej chwili ten fon jest dwa razy gorszy od mojej lumii 530 którą kupiłem za 350 zeta.I tak jest z każdym telefonem

[quote="Morvius"]8) Swoją drogą widząc modele telefonów jakie wymienił założyciel postu ( doliczyłem się trzech za mierne pieniądze) stwierdzam że nie ma wogole pojęcia o tym jak naprawdę wygląda kupno i sprzedaż telefonów a fakt ze komisy i lombardy muszą zarobić zna każdy dorosły człowiek. No chyba ze nasz gospodarz właśnie dorósł i zbił sie z rzeczywistością i stąd nasz kozi lament :wink:[/quote

to może wytłumaczysz mi o czym nie mam pojęcia?.Rozumiem że komisy i lombardy muszą zarobić na siebie,nie rozumiem natomiast jak można kupować tam szmelc za nieproporcjonalnie wysoką kasę.

Ps.akurat kupno używanego samochodu ma sens-2 czy 3 letni używany samochód sprawuje się bardzo dobrze w przeciwieństwie do smartfona który po takim czasie nadaje się do kosza

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:08 mar 2015, 16:42
autor: max4max
Fajny temat.
Wyjaśnienie pojęć:
- używany samochód - każdy samochód , który opuścił salon dealera.
- używany telefon - każdy telefon, który został rozpakowany z pudełka.
W świetle powyższego założyciel tematu zawsze korzysta z rzeczy używanych, czy mu się podoba czy nie, ot taki chochlik :P
Dwa - gospodarkę napędza przede wszystkim handel używanymi rzeczami za wyjątkiem dóbr FMCG rzecz oczywista.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:08 mar 2015, 21:01
autor: ganc2
pacikowski pisze: 1.Używane telefony to sprzęt nietrwały który w błyskawicznym tempie się starzeje i nie ma ŻADNEJ WARTOŚCI.Jak można łasić się na coś tak taniego,oczywistego i błyskawicznie się psującego i starzejącego jak smartfon?,jak można płacić jakiekolwiek pieniądze za produkt którego wersję dwa razy lepszą i dwa razy tańszą kupimy NOWĄ w sklepie za zaledwie 2-3 lata?. Jak można oszczędzać na
SKRAJNIE JEDNORAZOWYM sprzęcie jakim są współczesne smartfony?
telefony to nie tylko smartfony. Myślę że nadużywasz słowa "smartfon" w tym tekscie. Z telefonami jak ze wszystkim, można przepłacić, ale jak się obserwuje rynek i kupuje świadomie to nie ma na to szans. Nawet jeśli przepłacisz te 100 czy 200zł to stanie się coś? Ubędzie ci coś z tytułu używania czy to tańszego czy droższego telefonu? Nie sądzę, to tylko rzecz, przedmiot.

pacikowski pisze:To co widać w komisach i lombardach nie jest warte nawet połowy wystawionej ceny!
ta, popatrz, bo ja tam staram się być tam stałym bywalcem i kilka dni temu udalo mi sie upolowac i kupilem 5 telefonow starszej generacji z koszyka rzeczy po 15zl sztuka, ktore sprawdzilem i jeszcze tego samego dnia sprzedalem na allegro po najmarniej 50zl z ucalowaniem reki.
pacikowski pisze: 3.Jak można oszczędzać na rzeczy tak jednorazowej i nietrwałej jak smartfon? to mi przypomina kupowanie używanych skarpet czy majtek w lumpeksie(swoją drogą kupowanie używanych ciuchów też uważam za tęgą patologię).Myślicie że to dobry interes? macie gwarancję na ten telefon? wiecie co wyprawiał z nim poprzedni właściciel? tak bardzo szkoda wam 100-150 zeta by mieć nowiutki,pewny sprzęt ze sklepu?
tu nikt nie oszczędza, każdy sobie zdaje sprawę w jakim stanie mogą być te telefony i po prostu podejmują ryzyko. Co mi takiego grozi? No właśnie, nic. A jaką masz gwarancję, że telefon z salonu pan nie pożyczył sobie na weekend? Równie żadne.
pacikowski pisze: 4.Pewnie większość z was wyzwie mnie zaraz od frajerów i debili ale jeżeli smarfon zaczyna mi mulić,zacinać się i szwankować to LĄDUJE W KOSZU.
Elektronika się nie starzeje. Żaden telefon sam z siebie nie ma prawa mulić, zacinać się czy szwankować - bo jak miałoby to być możliwe? Po prostu odczytuje zaprogramowany firmware. Co, megaherce mi z komórki wyciekają? Mulenie zawsze jest następstwem działania użyszkodznika, wgrywania setek aplikacji, nieczyszczenia cache'u itd.

Miałem telefony i nowe i używane i z salonu i z piątej ręki - i naprawdę, nie widzę jakiejś wielkiej różnicy. Telefon to nie samochód, trzeba by się mocno postarać żeby go "zajechać", a poza tym widziały gały co brały.

Re: Kupowanie używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:09 mar 2015, 09:23
autor: motov3
pacikowski pisze:Tak się składa że pracuję i nikt mi na telefon nie skąpi-w przeciwieństwie do dzieci neo a być może i ciebie nie potrzebuje fona za 3 tys. do zabawy i cykania słit foci tylko do dzwonienia i korzystania okazjonalnie z neta.
Sposob formulowania przez ciebie wypowiedzi, wskazal na malo rozgarnietego nastolatka. Nie myl smartfona z telefonem, bo do twoich potrzeb ten drugi nada sie idealnie.
pacikowski pisze:Mówisz poważnie? posiadania iphona za 3 tys. świadczy o pretiżu? myślałem że o prestiżu śwaidczy dobra praca,zarobki itd..Może kiedyś to zrozumiesz
Jedno jest najczesciej z drugim powiazane. Dobra praca = dobre zarobki = najczesciej drogi smartfon. Nie mowie ze to to regula, tylko rzecz gustu, chociaz najczesciej tak bywa. Owszem IPhone czy go kto lubi czy tez nie - jest symbolem prestizu (jesli o takowym mozna mowic w swiecie smartfonow). Podobnie jak najwyzszy najnowszy model Galaxy, najwyzszy model Lumii itd. I bez obaw - rozumiem.
pacikowski pisze:I nie wolałbym kupić porządnego smartfona bo i tak po 2 latach pojawi się jego następca-dwa razy lepszy i dwa razy tańszy.Przykład-lg l3 dwa lata temu nowy kosztował 700-800 zł
O czym ty kolego mowisz i co ty w ogole porownujesz. Budzetofon do budzetofonu ? L3 to byla najnizsza polka z LG (znam ta serie, posiadam tez wczesniejszy model GT540). L5 to byl budzet sredniej klasy, dopiero L7 czy L9 juz cos tam potrafily. Wiec nie dziwie sie ze masz takie doswiadczenia. Trzeba bylo sobie porownac ot chociazby Lumie 820 sprzed 2 lat z dzisiejsza twoja 530tka. 820 miazdzy 530 na kazdym kroku. Wystarczy porownac. 530 to najtanszy smartfon z serii Lumia. Typowy budzetofon. I dopoki nie porownasz z wysoka polka - nie bedziesz wiedzial o czym do ciebie mowie.
pacikowski pisze:w przeciwieństwie do smartfona który po takim czasie nadaje się do kosza
Mowisz jak potluczony i to tak solidnie. Mam Nokie 8210 z 2001r i dziala do dzis wysmienicie. Mam 8310i z 2002r i rowniez lata jak ta lala. Mam nawet Panasonica G450 z 1998r i rowniez najprostsze rzeczy da sie wykonac spokojnie (sms,rozmowy). Mam GT540 z 2011r i do dzis spokojnie wykonuje swoje zadania - Internet, YT, Sms, Rozmowy, Kalendarz, GPS (sporadycznie) a nawet sluzy jako przenosny router WiFi na wakacjach. Mimo ze na starym ale dobrze zoptymalizowanym Andku 2.1. Mam tez Nokie E52 - ktora jest moim obecnie drugim telefonem w ciaglym uzytku (bo wiadomo jak smartfony dotykowe trzymaja baterie wiec trzeba miec backup). I co ? I wciaz elegancko. Zdjecia, Filmy, Rozmowy, Sms/Mms. Nawet GPS i ogladanie filmow na YT (chociaz w najnizszej rozdzielczosci).

Twoj nowy budzetofon jest kolego drogi znacznie gorszy praktycznie na kazdym polu, anizeli 2 (z wysokiej polki) czy nawet 3 letni smartfon (z najwyzszej polki). Przyklady ? Mozna mnozyc. Wymienie ci tylko kilka z nich a ty porownaj swoja 530tke do ponizszych z zestawienia.
- Lumia 820 (2012)
- Lumia 925 (2013)
- IPhone 5s (2013)
- IPhone 5(2012)
- Samsung Galaxy S4 (2013)
- LG G2 (2013)

I na przyszlosc. Nie oszukuj sie. Bo to mniej wiecej tak jakbys porownal Nowa z salonu Dacie Logan z uzywanym Mercedesem 5-7 letnim czy innym samochodem marki Premium. :-)

Re: KupowanieJak ktoś używanych telefonów-moje przemyślenia

Post:14 kwie 2015, 09:50
autor: furiss50
Jak ktoś często zmienia telefony ot tak, bo lubi to bardziej opłaca się kupować używane, bo jak wyrwie za dobrą cenę, to sprzeda później za tyle samo albo straci minimalnie. A nowy? Kupisz za X zł i za miesiąc sprzedasz ze stratą 1/3 ceny nowego.