Forum - TELEPOLIS.PL

Producenci chwalą się, jakie to ich smartfony są odporne. Na wodę, na kurz, na rysowanie itp. W tym temacie mam na myśli typowo górnopółkowe modele, typu Galaktyki, Zetki itp oczywiście oznaczone jako x-odporne.

Widziałem już, że Gorilla Glass na ekranie nie jest zbytnio odporne na rysowanie się, a podczas upadku i tak pęknie.

Wiem, że są numery IP-coś. Jeśli brałbym telefon z myślą także o wodoodporności, to chciałbym móc użyć go jako odtwarzacz przy prysznicu (duża wilgotność, obsługa mokrymi rękami z pianą), rozmawiać idąc w deszczu i zwyczajnie wymyć telefon pod bieżącą wodą, gdy się jakoś ubrudzi. Który numerek mi to zapewni, jeżeli w ogóle? Jakieś doświadczenia z tym, coś jest pewne lub od razu się psuje?

No i co z odpornością na pył? W starych klockach, typu np 6230i telefon bardzo się kurzył, ale ten kurz nic mu nie zrobił.

Markadiusz, na Play Weekendzie bawiliśmy się m.in. Sony Z1 i faktycznie jest wodoodporny. Siedział cały w zimnej wodzie, ciepłej wodzie. Był rzucany po podłodze i wyginany. Nie nie było po nim widać. Oczywiście to tylko kilka godzin z tym telefonem.

przeczytaj to: http://pl.wikipedia.org/wiki/IP_(stopień_ochrony) tam masz opisane co oznacza dana kombinacja. Co do deszczu ja ze wszystkich swoich fonów korzystałem w deszczu [uważam że takie coś przewidział każdy producent], z e65 dodatkowo przy -35*C.

ja.michal, wytrzymywał w wodzie - super, tylko mi chodzi o takie bardziej naturalne zachowania, jak właśnie woda z mydłem, ciepła kawa, oranżada itp. Nie moczę telefonów w laboratorium. :)

Rzucaliście telefonem? O, ciekawe. Domyślam się, że super delikatnie, ale niejeden dzisiejszy model ani tyle nie wytrzyma. Mocno potrzaskany z tego wyszedł (szkło)?

wook, tak, ale to były dobre telefony, a nie dzisiejsze badziewia pękające w rękach. ;) Moja 3100 też wytrzymała już wszystko, ale mi chodzi właśnie o nowe smartfony.

Nadal chętnie przyjmuję Wasze spostrzeżenia podczas testów/normalnego używania odpornych modeli smartfonów.

ja.michal, wytrzymywał w wodzie - super, tylko mi chodzi o takie bardziej naturalne zachowania, jak właśnie woda z mydłem, ciepła kawa, oranżada itp. Nie moczę telefonów w laboratorium.

Xperia Z znajomego bez żadnego problemu zniosła wielokrotne zalanie słodkimi i alkoholowymi napojami jak i późniejsze mycie w wodzie z płynem do mycia naczyń, więc chyba źle nie jest. Z tego co słyszałem to jest jeszcze taki fajny bajer że zaślepki portów zmieniają kolor jak zaczynają przepuszczać wodę, więc wiesz kiedy powinieneś go już przestać moczyć, ale tego już nie sprawdzałem sam.

Xperia Z na upadki jest bardziej odporna niż przeciętny telefon tej klasy, ale cudów nie ma, to 5" szkła z przodu i z tyłu (to podobno potrafi pękać samo, przynajmniej tak znajomy twierdził). Ostatecznego (przypadkowego) testu wytrzymałości Z nie przeszło i jak znajomy wskoczył na łóżko na którym leżał telefon i trafił kolanem w plecki to wszystko pękło w drobny mak.

Markadiusz pisze:ja.michal, wytrzymywał w wodzie - super, tylko mi chodzi o takie bardziej naturalne zachowania, jak właśnie woda z mydłem, ciepła kawa, oranżada itp. Nie moczę telefonów w laboratorium.

Z sokiem, bodajże pomarańczowym, też dał radę. Wiesz, ciecz to ciecz. Nie widzę różnicy czy herbata, kawa czy woda.

Markadiusz pisze: Rzucaliście telefonem? O, ciekawe. Domyślam się, że super delikatnie, ale niejeden dzisiejszy model ani tyle nie wytrzyma. Mocno potrzaskany z tego wyszedł (szkło)?

Normalnie, stojąc. Nie pękło szkło. Tego nie sprawdzaliśmy, ale gościowy z Sony pękło tyle szkło bo rzucał kilka dni pod rząd w płytę gipsowo-kartonową. Nie wiem na ile to prawda. Tak czy inaczej przy nas, rzucany z wysokości brody, na parkiet ostał się cały.

wtd pisze:Z tego co słyszałem to jest jeszcze taki fajny bajer że zaślepki portów zmieniają kolor jak zaczynają przepuszczać wodę, więc wiesz kiedy powinieneś go już przestać moczyć, ale tego już nie sprawdzałem sam.

Są, ale jak je raz zalejesz to musisz to wymienić. Jak papierek lakmusowy. Podobno serwis na szczęście sprawdza również złącza. Jeśli zdarzy się tak, że złącze nie jest zalane, a tylko paski na zaślepkach zmienią kolor, to nie cofną gwarancji.

wtd pisze:Xperia Z na upadki jest bardziej odporna niż przeciętny telefon tej klasy, ale cudów nie ma, to 5" szkła z przodu i z tyłu (to podobno potrafi pękać samo, przynajmniej tak znajomy twierdził). Ostatecznego (przypadkowego) testu wytrzymałości Z nie przeszło i jak znajomy wskoczył na łóżko na którym leżał telefon i trafił kolanem w plecki to wszystko pękło w drobny mak.

wtd, no nie ma cudów. W końcu to urządzenia dla cywilów, a nie sprzęt wojenny.
Sama norma IP55/IP58 przecież nie zabezpiecza nawet całkowicie przed kurzem.

Żeby taki telefon był pancerny musiałby mieć normę IP68/IP69 IK 10.

W różnych warunkach testowałem wszystkie telefony, które mam w sygnaturce pod postem. I sprawa wygląda tak: Odporność na upadki ze znacznych wysokości, zamoczenie w wodzie, przejechanie samochodem na trawie, odporność na mocno podwyższone temperatury wykazał tylko jeden telefon: Ericsson R310s (kultowa Nokia 3330 poległa w starciu z moim Ericssonem). Se K700i wymagał suszenia po jednej rozmowie na deszczu. Był wyjątkowo nieodporny na kurz, wilgoć i nawet minimalne upadki. Z nowszych: Xperia Neo posiada bardzo wytrzymały ekranik na porysowania. Po ponad dwóch latach ma tylko dwie niewielkie ryski. Lumia 820 po półtora miesiąca posiada także dwie ryski i całą masę mniejszych. Mimo posiadania Gorilla Glass.

Xy pisze: Mimo posiadania Gorilla Glass.

Szkło wytrzyma prawie wszystko nawet siedzenie w jednej kieszeni z kluczami, ale gdy na szkło osiądzie malutki kamyczek który jest ostry jak nie wiem co to tego już żadne nawet najnowsze GG2 zarysuje

marcin1980 pisze:Szkło wytrzyma prawie wszystko nawet siedzenie w jednej kieszeni z kluczami, ale gdy na szkło osiądzie malutki kamyczek który jest ostry jak nie wiem co to tego już żadne nawet najnowsze GG2 zarysuje

Generalnie GG2 klęka przy spotkaniu z piaskiem i pyłem kwarcowym. Ale obawiam się, że moja aktualna Nokia jakoś jest mniej odporna mimo tego wzmacnianego ekraniku...