Strona 1 z 1

Wykorzystanie starszego człowieka,czy można coś z tym zrobić

Post:15 sie 2013, 23:10
autor: naspan
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów tego portalu,w skrócie opiszę problem.Zdarzenie i miejsce miało miejsce wczoraj i dotyczy starszego człowieka (mojego dziadka).Starszy Pan w wieku już po 80tce udał się na pobliski targ/bazar zrobić zakupy,na owym targu/bazarku znajduje się wszystko od jedzenia po sprzęty rtv i agd czyli mydło i powidło.Sprawa jest na tyle dziwka,że musiałem to gdzieś napisać.Jakiś bazarowy cwaniaczek podczas zakupów dziadka wmówił mu i wcisnął wspaniałe urządzenie,twierdząc,że jest to nowoczesny telefon ze wszystkimi bajerami z internetem lte i tunerem DV-BT (czy jak to się tam pisze),że jak podłączy się do telewizora to będzie naziemna telewizja.Jakie było moje zdziwienie,gdy dziadek mi to opisał i powiedział ile za to wspaniałe urządzenie zapłacił,uwaga 200zł z groszami,wyciągnał wszystko ile dziadek miał przy sobie,aha to wspaniałe urządzenie to chyba jakiś stary z lat 90tych telefon stacjonarny,pod baterią pisze HAGENUK DUET,chociaż ma wejście chyba na kartę sim,co można z tym zrobić?Iść na bazarek i zaczaić się na cwaniaczka?

Post:15 sie 2013, 23:20
autor: goral2099
To jest stary telefon...no co tu zrobić, możesz albo iść z tym na policje albo jak piszesz zaczaić się na cwaniaka i samemu spróbować odzyskać pieniądze używając perswazji słownej i nie tylko. Przykro mi że twój dziadek padł ofiarą wyłudzenia/oszustwa.

Post:15 sie 2013, 23:46
autor: ciekawy
zaczaisz się na cwaniaczka, kasy raczej nie odzyskasz bo nie po to wciskał coś komuś, żeby wracać kase, gdyby byli jacyś świadkowie obietnic i znałbyś dane cwaniaczka albo gdzie przebywa i kiedy albo gdzie ma firmę czy cokolwiek o nim, żeby go zlokalizować to mógłbyś go wskazać Policji, a raczej dziadek jako poszkodowany i mógłby się domagać ukarania cwaniaczka z przepisu takiego "Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8." jeśli uda się udowodnić to co jest w przepisie to Policja może się zająć cwaniaczkiem czyli przesłuchanie, cwaniaczek może dostać wyrok Sądowy bo Policja przesyła akta do Sądu jeśli się okazuje, że są mocne dowody, wyrok może być w zawieszeniu i może być w wyroku warunek, że musi naprawić szkodę czyli oddać kase poszkodowanemu, zanim cokolwiek zrobisz zastanów się czy są na to świadkowie na te obietnice że to jest super urządzenie, a gdyby dziadek jeszcze na coś chorował jak to starsza osoba to jeśli zdecyduje się na Policje to niech o tym powie do papierów, będą mocniejsze argumenty

Post:16 sie 2013, 02:19
autor: manyaky
Nic nie zrobisz, chyba że tym razem zamontujesz dziadkowi sprzęt szpiegowski i wyślesz na kolejne zakupy, a potem materiał do prokuratury.

Ogólnie gra niewarta świeczki. W tym czasie proszę przeszkolić dziadka, aby nie kupował nic prócz owoców i mięsa na bazarze, bo każdą elektronikę zamówisz mu taniej przez internet, a wszelkie zmiany dotyczące telekomunikacji i telewizji konsultował z Tobą.

Post:16 sie 2013, 10:21
autor: Handzol
Niestety ale takich naciągaczy coraz więcej... Moja babcia miała również podobną sytuację, gdzie chodzą domokrążcy po wsi i wciskają chińskie badziewie za krocie... Jak już kolega wspominał perswazja słowna i "inna" z naciskiem na tą drugą, może i pieniędzy nie zwróci ale daj Boże uchroni innych przed kupowaniem takich "sprzętów"

Post:16 sie 2013, 14:36
autor: Edmund
naspan, miałem podobny problem również z dziadkiem. Niestety nic się nie dało zrobić.
Możesz jedynie nasłać na takiego inspekcję z urzędu skarbowego, jeżeli wiesz że gość nie ma kasy fiskalnej i nie daje paragonów - ergo nie odprowadza podatku. Jak przypierniczą mu karę to pójdzie z torbami..

Post:17 sie 2013, 14:21
autor: naspan
ciekawy pisze:zaczaisz się na cwaniaczka, kasy raczej nie odzyskasz bo nie po to wciskał coś komuś, żeby wracać kase, gdyby byli jacyś świadkowie obietnic i znałbyś dane cwaniaczka albo gdzie przebywa i kiedy albo gdzie ma firmę czy cokolwiek o nim, żeby go zlokalizować to mógłbyś go wskazać Policji, a raczej dziadek jako poszkodowany i mógłby się domagać ukarania cwaniaczka z przepisu takiego "Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8." jeśli uda się udowodnić to co jest w przepisie to Policja może się zająć cwaniaczkiem czyli przesłuchanie, cwaniaczek może dostać wyrok Sądowy bo Policja przesyła akta do Sądu jeśli się okazuje, że są mocne dowody, wyrok może być w zawieszeniu i może być w wyroku warunek, że musi naprawić szkodę czyli oddać kase poszkodowanemu, zanim cokolwiek zrobisz zastanów się czy są na to świadkowie na te obietnice że to jest super urządzenie, a gdyby dziadek jeszcze na coś chorował jak to starsza osoba to jeśli zdecyduje się na Policje to niech o tym powie do papierów, będą mocniejsze argumenty
Tak się właśnie składa że pojechałem wczoraj z dziadkiem na ten bazar ale tej osoby już nie było.Chodziliśmy chyba ze 2 godziny i nic.Policja odpada,niska szkodliwość czynu,200zł z groszami to powiedzmy jakiś opłacony rachunek w gospodarstwie domowym,świadków nie ma,a dziadek po policji nie chce chodzić.

[ Dodano: 2013-08-17, 14:27 ]
Edmund pisze:naspan, miałem podobny problem również z dziadkiem. Niestety nic się nie dało zrobić.
Możesz jedynie nasłać na takiego inspekcję z urzędu skarbowego, jeżeli wiesz że gość nie ma kasy fiskalnej i nie daje paragonów - ergo nie odprowadza podatku. Jak przypierniczą mu karę to pójdzie z torbami..
Dzięki za pocieszenie,z relacji dziadka ten cwaniaczek był młodziakiem na oko jakieś 22-26lat,chodzi właśnie o tą bezradność,że starszego człowieka można tak wykorzystać.Zwykły bazarowy naciągacz.Daliśmy sobie już spokój,dziadek pomimo wieku wie co to jest internet i inne tego typu rzeczy,nie zna się tylko na telefonach i tych wszystkich nowinkach elektronicznych,po prostu dał się omamić,pewnie my w wieku 80 lat też będziemy nie w temacie.Pozdrawiam.