Forum - TELEPOLIS.PL

Przeczytałem artykuł na emetro i zacząłem się nad tym zastanawiać...
Czy posiadanie zaawansowanego telefonu stało się wyznacznikiem statusu społecznego? Bo sąsiad ma, mnie też stać? Zresztą, jakie stać, jak wzięty na abonament na 3 lata Oczywiście nie generalizuję.
Czy może to zasługa operatorów, bo promują na każdym kroku smartfony, ich wspaniałe funkcje i dostęp do internetu? Tutaj znowu badania wskazane w artykule pokazują, że są bo są, ale średnio wykorzystywane...
Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku.

bledos pisze:.. są, ale średnio wykorzystywane...

Zawsze jak czytam tego typu teksty oraz informacje, ze do smartfona niezbedny jest spory pakiet internetowy, wywoluje to u mnie drobny usmieszek.
Moze dlatego, ze ja jestem jakis dziwny.
Mam kablowke ale "średnio wykorzystywaną" - bo kanalow jest kilkadziesiat, a ja uzywam kilkanascie.
Mam samochod, ale "średnio wykorzystywany" - bo mam 5 miejsc, a używam w porywach do 2.
Mam lodowke, ale nigdy nie jest pelna, itd, itd.

Z tego co sie orientuje, to wiekszosc ludzi ma wiele rzeczy ktorych nie wykorzystuje w pelni - czy to blad?
Moim zdaniem to normalne.
Kazdy kupuje sobie cos co mu jest potrzebne i wykorzystuje tak jak mu jest wygodnie.
Nie rozumiem, dlaczego mam miec np. dyskomfort z uzywania smartona tylko dlatego, ze uzywam tylko kilka procent jego mozliwosci.
Powiedzmy, ze mi wystarcza WiFi, duzy dotykowy ekran i mozliwosc sciagniecia badz napisanie aplikacji na androida. Do tego czasami GPS, aparat i sluchanie muzyki.
Cytujac klasyke z komedii berei "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?"
-Nie wykorzystuje w pelni smartfona i co z tego?

oraz informacje, ze do smartfona niezbedny jest spory pakiet internetowy, wywoluje to u mnie drobny usmieszek.

Podobnie jak u mnie żale "poszkodowanych" przez operatora którym przyszedł rachunek na kilkaset złotych z powodu transmisji danych a oni "nie wchodzili do internetu".

Maniiiek pisze: Podobnie jak u mnie żale "poszkodowanych" przez operatora którym przyszedł rachunek na kilkaset złotych z powodu transmisji danych a oni "nie wchodzili do internetu".

Fakt ale przecież jak się z czegoś korzysta, to warto się zainteresować jak to działa.
Tyle sie o tym trąbi, ze nie wiem gdzie trzeba mieszkać aby nie wiedziec, ze za pobieranie danych z internetu przy pomocy smartfona przewaznie sie placi.
Rownie dobrze mozna plakac, ze wydalo sie kilkadziesiat tysiecy na samochod a pozniej trzeba jeszcze placic za paliwo, ubezpieczenie, przeglady...

Fakt ale przecież jak się z czegoś korzysta, to warto się zainteresować jak to działa.
Tyle sie o tym trąbi, ze nie wiem gdzie trzeba mieszkać aby nie wiedziec, ze za pobieranie danych z internetu przy pomocy smartfona przewaznie sie placi.

Dla nas to oczywiste. Ale takich tematów na forum jest multum. Dlatego są polecane pakiety internetowe do smartfonów, zwłaszcza z androidem bo w ostatecznym rozrachunku i tak taniej to wyjdzie. Oczywiście jest APNdroid ale do tego trzeba mieć dostęp do Wi-Fi i umiejętność połączenia się z siecią, że o znalezieniu i instalacji programu z Google Play nie wspomnę. A wbrew pozorom wiele osób takie coś po prostu przerasta. Przed chwilą widziałem temat gdzie gość żalił się, że nie może zgrać zdjęć z telefonu i nadal sobie nie poradził mimo bardzo szczegółowego wyjaśnienia co i jak. Warto też pamiętać, że tylko nieliczni z takimi problemami trafiają na to forum. Znaczna większość włazi na zapytaj i inne badziewia gdzie poziom odpowiedzi jest żenująco niski. Osobiście w ciągu miesiąca zostałem tam super ekspertem a przecież na tym forum nie wybijam się poziomem wiedzy ponad przeciętnego, aktywnego użytkownika

@Maniiiek zgadzam się z Tobą, a wiesz z czego to wynika? 90% społeczeństwa to idioci. W dodatku całkowicie beznadziejni i niereformowalni. Po co takim osobnikom urządzenia, które ich przerastają pod każdym względem? Taka smutna refleksja.

peacemaker23 pisze:@Maniiiek zgadzam się z Tobą, a wiesz z czego to wynika? 90% społeczeństwa to idioci. W dodatku całkowicie beznadziejni i niereformowalni. Po co takim osobnikom urządzenia, które ich przerastają pod każdym względem? Taka smutna refleksja.

Przyjacielu, o ile mogę się zgodzić z Tobą, że nie powinno się kupować urządzeń, których nie jesteśmy w stanie opanować to reszta Twojej wypowiedzi, wybacz, jest nie do przyjęcia. Pomijając, że głosisz prawie ex cathedra opinie które obrażają grupowo innych ( sformułowanie idiota ma jest dosyć skrajne, nie uważasz?), to jeszcze podajesz jakieś dziwne liczby "z kosmosu". Bo idąc tropem Twojego myślenia dojdziemy do wniosku, że 9 na 10 osób w Twoim otoczeniu, np. rodzina i przyjaciele to idioci? No chyba, że Wszyscy Twoi znajomi mieszczą się w pozostałych 10%? Musisz przyznać, że trochę to nieprawdopodobne?
Jeśli jesteś w stanie to na miarę swoich możliwości możesz tłumaczyć, profesjonalnie wyjaśniać mniej wiedzącym o telefonach i tak bez końca...
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę większej powściągliwości w ferowaniu opinii o innych.

90% społeczeństwa to idioci. W dodatku całkowicie beznadziejni i niereformowalni.

I tak i nie. Nie zapominaj, że Ci jak to ich nazywasz "idioci" mają większą wiedzę w innych dziedzinach od Ciebie. Nikt nie jest alfą i omegą. Ja znam się na telefonach, ktoś inny zna się na samochodach. Ale to nie jest powód, żebym ja jego nazywał idiotą bo nie ma pojęcia na temat telefonów ani on mnie bo nie mam pojęcia na temat samochodów. Kiedyś przeczytałem bardzo mądre zdanie: "Większość uważa, że większość to idioci".

Nikt nie jest alfa i omega w kazdej dziedzinie.
Inteligentni ludzie nie wiedza wszystkiego ale wiedza gdzie szukac i kogo zapytac.
Nie wierze, ze ktoś kto kupuje smartfona nie znajdzie w swoim otoczeniu nikogo, kto wylaczyl by mu dostep do internetu.
Pierwszy lepszy serwis GSM lub salon jakiegokolwiek operatora na pewno pomoze - jak nie za darmo, to za drobna odplatnoscia.

A co do zakupu smartfona, to sam sie zastanawiam, czy nie kupic swojej matce.
Duzy wygodny ekran i aparat fotograficzny sie przyda a z internetu raczej nie bedzie korzystala.
Musze sie tylko upewnic, czy bedzie jej odpowiadal ekran dotykowy.

peacemaker23, jak jesteś w tych świetnych 10% to zapal Boeinga 747 wchodząc do kabiny pierwszy raz.

[ Dodano: 2012-04-08, 04:38 ]
Skrajność, ale obrazuje Twój tok myślenia.

Mam smartfona bo mnie stać na taki i na płacenie przez 2 lata haraczu operatorowi. Po chłodnej kalkulacji wyszło, że jest to dla mnie najtańsze rozwiązanie.
Chciałem smartfona bo zależało mi na dużym ekranie, wifi, przeglądaniu netu, filmowaniu w (teoretycznie) HD i innych funkcjach. Drogi telefon jako wyznacznik statusu? Zależy dla kogo. Dla niektórych wyznacznikiem dobrego gustu i pozycji w miejscowości jest Golfik III w Tedeiku, dla innych ładny dom, a dla jeszcze innych wycieczki po świecie. Co człowiek to opinia. Dla mnie wyznacznikiem jest co innego i nie jest to ani samochód ani gadżet elektroniczny jak smartfon, tablet, laptop...
Mam bo chciałem, bo jest mi potrzebny do pracy i do rozrywki. Nie widziałem u nikogo takiego samego i zakup nie był spowodowany impulsem emocjonalnym jak i zazdrością "bo sąsiad ma". Ale w otoczeniu widzę starą zasadę "zastaw się, a postaw się". Bo może sąsiadowi oko zbieleje. Raczej zsinieje ze śmiechu, że durny kupuje na pokaz, a komornik straszy swoimi krokami Dzizas, miałem (na szczęście już nie mam!!!) kumpla, który tylko i wyłącznie kupował na pokaz. Groteska jak w mordę dał...