Strona 1 z 3

Dobre rady dla kupujących telefon przez Allegro

Post:04 wrz 2009, 09:27
autor: moniq
Temat nasunął mi się po poszukiwaniach na forum. Nie udało mi się znaleźć tego w jednym wątku, więc zasugeruję nowy wątek - jak dla mnie bardzo użyteczny.

Zasadzam się na nokię 5800 - nową, ale z tego co widzę NOWE jest bardzo różnie rozumiane. Większość telefonów jest wyjęta z pudełka. Folia ochronna jest na wyświetlaczu albo jej nie ma. Wygląda na to, że brak standardowych akcesoriów oferowanych przez operatorów (w konkretnym modelu często brak smyczy, nawet od operatora, który miał ją w zestawach). Sprzedający milczą z oczywistych względów o starych "mniej udanych" wersjach softu itd.
Piszą o gwarancji 24 miesięcznej, gdzie data zakupu tel. w czerwcu czy lipcu a tymczasem jest wrzesień itd.
Bywa, że są mniej udane serie z zagranicy, telefony powystawowe itd - o czym sprzedający nie zawsze piszą.

Oprócz oczywistych dla "starego wyjadacza Allegro" spraw tj.

1. Kupno od osoby/sklepu z dużą ilością pozytywów
2. Jeśli są negatywy czy neutrale to sprawdzić za co, od kogo i jaki jest stosunek sprzedającego do klienta (po odpowiedziach).
3. Za co sprzedający zdobył dużą liczbę pozytywów. Często widzę "świeżo" wypracowaną historię konta na jakiś drobiazgach.
4. Uważnie czytać treść aukcji, porównać z innymi i sprawdzić czy to czego nie ma/pominięto w treści aukcji nie jest na niekorzyść oferowanego towaru
5. Zastanowić się z czego wynika wyjątkowo niska cena
6. Wybierając odbiór przesyłki pamiętać, że
-aby sprawdzić towar przy przesyłce poleconej na poczcie należy najpierw go odebrać (po zapłaceniu). Aby zobaczyć zawartość przed zapłaceniem wysyłający musi wykupić dodatkową opcję.
-Uważać na spieszących się kurierów. Też nie pozwolą zajrzeć przed odebraniem pieniędzy w przesyłce standardowej. Jeśli paczka ma mocno naruszone opakowanie lepiej odmówić odbioru, niż wozić się z procedurą reklamacyjną w firmie kurierskiej.
...proszę o dodawanie innych spostrzeżeń do listy

To moje "ostrożnickie" przemyślenia dot. w zasadzie kupna różnych towarów.
Czy mogli byście podzielić się spostrzeżeniami na co uważać przy kupnie nowego telefonu.
Na jakie "koszty dodatkowe", które nas czekają zwrócić uwagę i inne informacje cenne przy kupnie.
Właśnie odbieram nowy tel, który będę (chyba) chciała sprzedać i patrząc po Allegro to chyba najpewniej go nie rozpakowywać tzn. zostawić oryginalną plombę na pudełku..., a może rozpakować, aby zrobić foty? Sama jak patrzę na "nowe" telefony i widzę na nich mnóstwo odcisków to mam wątpliwość co do "wyjęte z ciekawości", "nie było dzwonione" (przecież spryciarz mógł zresetować licznik) itd. :twisted:

O co też PYTAĆ sprzedających, aby potem nie było rozczarowania?


Co wg Was oznacza "NOWY" telefon?

Post:04 wrz 2009, 10:05
autor: bledos
moniq pisze:Większość telefonów jest wyjęta z pudełka.
Kiedyś już o tym pisałem... Chcesz nowy telefon, ale nie może być wyciągany z pudełka... Chcesz zobaczyć i dotknąć, ale do zakupu poproszę ten nie otwierany... Absurd! Sprzedający mają robić zdjęcia samym pudełkom? Nie będzie wtedy narzekań, że tel ktoś dotykał, ale skąd będzie pewność, że sprzęt w tym pudełku jest? A w salonie nie otworzą pudełka? To jak wypiszą gwarancję, przecież ona jest w środku... Co do gwarancji to zwykle jest zapis o czasie jej trwania, ale w większości przypadków podawana jest też data zakupu. Brak akcesoriów typu smycz - tu myślę, że jest na tyle duży wybór, że jeśli ktoś nie oferuje tego, czego oczekujesz, zawsze możesz wybrać konkurencję i dopłacić za smycz czy czyścik.

Podsumowując: dziś jest taki wybór i taka konkurencja, że zawsze możesz wybrać sklep na rogu czy salon operatora... Jeśli chcesz zaoszczędzić i kupić na allegro, musisz pójść na pewne ustępstwa i liczyć się z różnymi sytuacjami. Rób swoje ryzyko jest Twoje...

Post:04 wrz 2009, 10:07
autor: Vieslav
Przede wszystkim o historię telefonu i czy nie był zalany bądź upadł z większej wysokości. Nie każdy podaje te informacje a są one istotne. Jeśli telefon jest na gwarancji i nie jest ona widoczna na zdjęciu pytać, czy podbita i przede wszystkim czy jest dołączony paragon (raz kupiłem telefon "na gwarancji" bez paragonu, czyli bez gwarancji, drugi raz bez podbitej karty z którą do tej pory mam problem).

Post:04 wrz 2009, 11:20
autor: b@sho
1. Bardzo ważną rzeczą jest dowód zakupu w postaci paragonu bądź faktury. Sama podbita karta gwarancyjna może nie wystarczyć do oddanie telefonu na naprawę (większość serwisów jej nie uznaje). Z paragonem jeżeli sprzedający go ma to z reguły nie ma problemów, gorzej gdy jest to faktura. Przy fakturze jeżeli jest ona potrzebna osobie sprzedającej gdyż jest np. na firmę itp, można żadać kserokopii.

2. Ważną rzeczą jest stały kontakt i w miarę rzetelne odpowiedzi na pytania. Na ich podstawie można ocenić wywnioskować z kim mamy do czynienia. Dobrze też zamienić kilka słów telefonicznie, dzięki temu upeniwamy się, że podany numer przynajmniej na chwilę obecną działa, a przy okazji czy nie mamy do czynienia z dzieckiem czy jakimś cwaniaczkiem. Wiadomo, że 100% pewności nigdy się nie ma, ale zawsze szanse na udaną transkację wzrastają.

3. Liczba komentarzy to nie wszystko, sporo telefonów jest od osób indywidualnych, które sprzedają tel gd np. przełużają umowę, warto zatem zobaczyć w serwisach z archiwami aukcji, czy taka osoba sprzedawała towar podobny, np. cenowo, bądź jakąś elktronikę i jaki był wynik tych akukcji.

4. Pytać, pytać, pytać. To osobie sprzedającej powinno zależeć na sprzedaniu, a nie nam na kupienia (w sensie, nie ta aukcja to inna). Często się zdarza, że osoba sprzedająca pomija przez nie uwagę jakiś element kompletu, np. kartę pamięci, która może być włożona so telefonu, zapytanie może szybko wyjąśnić tą sprawę. Jeżeli sprzedawca nie odpowiada na pytania, nie ma ochoty przesłać zdjęć sprzętu w lepszej jakości (np. może ukrywać drobne wady) itp. To nie ma co sobie głowy taką osobą zawracać.

5. Co do wyjmowania telefonów z pudełka, to odpowiem Tobie, że jednak warto by był on wyciągniety z niego, gdyż można sobie zarzyczyć kilka zdjęć dobrej jakości w makro, dzięki którym można łatwo wychwycić czy był używany (często sprzedawcy naklejają foilię na ekran oraz inne element i udają, że to nówka.

6. Jeżeli tel sprzedawany jest jako nowy od opa, to przejść się do danego operatora i sprawdzić co powinno znajdować się w komplecie. Czasami wychodzi nam, że dana aukcja jest o kilkanaście/kilkadziesiąt zł tańsza, jednak np. brakuje zestawu słuchawkowego, karty pamieci etc. W ogólnym rozrachunku może nam wyjść więc drożej.

7. Porównać cenę z tą oferowaną przez normalne sklepy jak i te internetowe. Czasami nie warto za różnicę kilkudziesięciu złotych kupować jakiegoś telefonu na allegro.

8. Unikać aukcji na których nie ma realnych zdjeć tylko jakieś powklejane z vortali. Widać wtedy, że sprzedaącemu nie chce się wysilić i nie bardzo zależ mu na sprzedaniu. Z kolei opis nie musi być rozbudowany, wystaraczy żeby zawierał najważniejsze informacje, nie musi to być specyfikacja tela przeklejona z jakiejś strony.

9. Raczej nie kupować na aukcjach oferowanych przez komisy itp. Telefon może długo leżeć, może być odświeżany, etc.

Co oznacza nowy: Dla mnie nowy to taki, który nie był normalnie używany. Mógł być włączony w celu sprawdzenia czy działa (czyli jakaś krótka rozmowa, sms) i czy nie ma simlocka. Gdyż zawsze może się zdarzyć, że po wyjęciu z pudełka telefon nie działa tak jak powinien. Kiedyś tak miałem z siemensem kupionym w salonie, okazało się, że wibracje nie działały od nowości. A przecież płaciłem za sprawny sprzęt. Wyjęcie z pudełka też raczej nic do tego nie ma. Sprzedawcy mogą to robić w salonie wielokrotnie. Pozatym bez tego nie zobaczysz zdjęć telefonu, tych prawdziwych a nie wziętych z neta.

O co pytać: o to co znajduje się w komplecie jeżeli coś zostało pominięte, czy na pewno nie ma simlocka, kiedy został zakupiony (od tej daty leci okres gwarancji), o dowód zakupu, dodatkowe zdjęcia jeżeli jakieś cześci telfonu nie widać bądź są słabej jakości (albo nawet tylko po to by sprawdzić czy dla sprzedającego nie jest to żadnym "problemem"), o numer kontaktowy do sprzedającego przy czym warto go po otrzymaniu sprawdzić (wystarczy przedzwonić z jakimś pytaniem), zapytać się czy sprzedawca zgodzi się na wysłanie przesyłki za pobraniem czy kurierem nawet jeśli nie ma tej opcji zaznaczonej w aukcji (przy tego typu przesyłkach płaci się przy odbiorze zatem sprzedawcy zależeć będzie aby telefon do nas szybko wysłać, póki my nie dostaniemy przesyłki nie ma on co liczyć na pieniądze zatem nasze ryzyko spada), jeżeli sprzedający jest z naszej okolicy poprośić o odbiór osobisty (przy okazji sprawdizmy stan telefonu), itp.

Z częścią rzeczy powtórzyłem się za wcześniejszymi rozmówcami rozwijające trochę myśl. Ogólnie trzeba kierować się swoim zdrowym rozsądkiem i nie ma recepty na 100% udaną transakcję.

Post:04 wrz 2009, 11:33
autor: orson_dzi
Kupiłem na Allegro sześć telefonów, jeden wymieniłem za pośrednictwem Allegro, sprzedałem cztery. Nie miałem nigdy żadnych zastrzeżeń. Jedyną niezgodnością było to, że przy ostatnim zakupie sprzedawca nie zaznaczył w aukcji, że telefon ma jeszcze rok gwarancji, i jest prawie nie używany, bo przez rok nie było nawet przegadanej godziny. On na tym stracił, bo aukcja nie była przez to popularna i taniej kupiłem.
Wystarczy czytać opis i patrzeć dokładnie na zdjęcia.

Post:04 wrz 2009, 15:41
autor: kowcio
Pytać. Czegoś nie wiesz- pytaj. Śmiało pisz e-maila, zadzwoń, napisz na GG- cokolwiek. Mówię to jako sprzedawca na allegro.pl z niemałym stażem, a także kupujący (m.in. elektronikę także).
Jeśli widzisz, że zdjęcia są przekombinowane, przerabiane, rozmazane (specjalnie) albo jakies neiwyraźne, to odpuszczaj. Jakby było wszystko super, to każdy próbowałby zrobić jak najlpesze zdjęcie...

Jesli chodzi o sam telefon i pojęcie nowy. Wiele telefonów sprzedawałem jako nówki, które używałem przez jakiś niedługi okres (dajmy na to 2 tygodnie). Tyle, że zawsze pisałem na aukcji- telefon był używany przez x czasu, nie ma zadnych śladów użytkowania więc sprzedaję jako nowy, pisze także o tym czy miał i czy ma sim-locka, gdzi został zakupiony (bardzo czeste pytania oto były), oraz co jest w zestawie. Zawsze dostawałem pozytywny komentarz z takiej aukcji. Negatywów jak i neutralnych komentarzy jeszcze nie posiadam...


Jak sprzedawca jest uczciwy, to widać że stara się napisac jak najwięcej, a nie wystawia aukcji na szybko. Dobra aukcja to taka, do której nie ma żadnych pytań jak i wątpliwości- takie sa moje aukcje, ostatnio nie dostałem żadnego pytania o telefon bądź jakiś inny przedmiot. Im lepiej się opisze, tym łatwiej jest sprzedać i nie ma żadnych pytań. Proste.

Post:05 wrz 2009, 11:08
autor: Vieslav
Kilka miesięcy temu kupiłem roczną V8 za 200zł. Było jedno zdjęcie telefonu, w opisie napisane, że telefon sprawny, na gwarancji i tyle. Okazało się, że klawiatura ciężko działała a gwarancja nie była podbita. Paragon miałem, ale w serwisie chcieli podbitą kartę. Niedawno kupiłem K3 za niecałe 150zł, również na rocznej gwarancji. Klawiatura się zacinała to oddałem do serwisu, gdzie założyli mi simlocka na Playa po aktualizacji softa (myślałem, że telefon kupiony bez simlocka) i obecnie męczę się już drugi tydzień z jego zdjęciem.
Przed wakacjami kupiłem mamie KE970 i ten zakup uważam za udany. Cena nie była wygórowana (choć i tak troszkę za wysoka, ale w tamtym momencie była to jedyna wersja czarna na allegro a mama właśnie taki chciała), ale męczyłem sprzedawcę pytaniami; o paragon, historię telefonu, prosiłem o dodatkowe zdjęcia. Kontakt był dobry, wszystko wydawało się w porządku z telefonem więc kupiłem. No i nadal nic złego się z nim nie dzieje.
Miałem śmieszną sytuację sprzedając moją V3xx. Facet dostał przesyłkę, raz włączył telefon, wykonał jedno połączenie i telefon umarł. Oczywiście zwróciłem mu pieniądze i przyjąłem telefon z powrotem (na każdej aukcji daję 5 dni "gwarancji rozruchowej"). Na szczęście udało mi się sprzedać jako uszkodzony no i z akcesoriów wycisnąłem jeszcze trochę grosza :-) .

Post:05 wrz 2009, 23:05
autor: Lugoss
Ja raz kupowałem telefon na allegro (k800i jakieś 2 i pół roku temu). Cena była w porządku, sprzedawca patrząc po komentarzach też niby był ok, rozmawiałem z nim przez telefon, wypytałem o szczegóły. Niby zastrzeżeń nie było, ale gdy już odpakowałem przesyłkę okazało się, że nie ma paragonu czy faktury i niestety już nie udało mi się potem zdobyć. Natomiast z samego telefonu byłem zadowolony (służy mi do dzisiaj). Więc nigdy się nie ma 100% pewności, że przysłowiowa cegła nie przyjdzie do nas :] Następnym razem też kupię telefon przez allegro, mam nadzieję, że problemów nie będzie.

Post:08 wrz 2009, 00:27
autor: adiq1033
Eee... Pamiętać o swoich prawach! Ja zawsze staram się z każdym załatwiać sprawę bez niepotrzebnego zamieszania czy długotrwałych konfliktów by w rezultacie otrzymać komentarz negatywny. Wystarczy zadzwonić do sprzedawcy, napisać mail i zdać relację z tego, co się otrzymało i do czego można mieć żal. Kiedy kupowałem Nokię 6233 było wpisane w aukcji: ważna karta gwarancyjna, bez SIM-LOCK, wady tylko otarcia i zarysy. Okazało się, że telefon pochodził z Plus GSM o czym świadczyło logo przy włączaniu i wyłączaniu. Poza wadami wizualnymi dopatrzyłem się uszkodzenia, które polegało na nie domykającym się zatrzasku na karty pamięci. Incydent zgłosiłem do sprzedawcy. On naturalnie stwierdził, że nie dostrzegł tego i w ogóle mu to nie przeszkadzało. Nie dałem sobą "pomiatać" ani wprowadzić w ciemnotę. Takie wymówki może kierować do chłopców w piaskownicy. Ale jako Allegrowicz, nazwijmy to z "doświadczeniem" zaproponowałem rozwiązanie, które sprowadzało się do zwrócenia części kosztów. Różnie to bywa. Niekiedy sprzedawcy godzą się na całkowite pokrycie ich. Przedmiot zawsze można zwrócić, choć wiadomo najpierw oczekujmy na zwrot naszych pieniędzy. Ostanio po raz drugi zostałem oszukany na niewielką skalę. Telefon, który miał mieć oryginalne pudełko i dokumenty świadczące o legalności okazał się kicha, tzn. instrukcje w języku niemieckim, niezgodne numery IMEI, czas czuwania baterii znacząco niższy niż wpisano i stan wizualny, który miał ograniczyć się do przetarć, a zakończył pęknięciami i śladami po upadkach. Jeśli się ma haka na kontrahenta, musimy to wykorzystać przeciwko niemu. Sam w tym przypadku zagroziłem odwiedzeniem komisariatu policji i zgłoszenia incydentu, tj. sprawdzenie czy telefon nie został skradziony. Allegrowicz momentalnie zaczął współpracować. Ugadaliśmy się co do kwoty pokrywającej część moich dodatkowych kosztów. Nie wyszedłem na tym źle, na pewno korzysniej niż gdybym miał odsyłać mu telefon za własną gotówkę i być w plecy o 15zł. Nie można przewidzieć tego, co dostanie się w paczce. A czy gośc ma 40 komentarzy, czy 2000 to bez różnicy. Niejednokrotnie zdażało mi się wygodniej współpracować z osobą o niższym stażu. Dziś dotarła do mnie gra, którą zamówiłem u SS. Została wysłana listem poleconym priorytetowym, chociaż w aukcji było nadanie jako paczka pospieszna. Efekt? Uszkodzone opakowanie, płyta niezabezpieczona przez całą podróż "latała" wewnątrz przez co powstały liczne rysy. Zdjęcie wykonałem jako dowód i natychmiast wysłałem. Gość mi momentalnie zasugerował zwrot przedmiotu i wymiany na inny. Są to naturalnie następne wydatki, ale co począć? Konsola mi jej nie czyta. Najgorzej jest gdy zostaniemy oszukani. Zgłaszanie na komisariat niewywiązania się z umowy prawnej na rachunek 20-50zł to kompromitacja własnej osoby. Funkcjonariusze nie zajmą się tą sprawą za prędko, zatem nie ma nawet co gnać na posterunek. Program Ochrony Kupujących? Pf... Doczytajcie szczegóły, tylko ręcę pozostaje mi rozłożyć. Moje podsumowanie z Allegro: zostałem oszukany na około 50zł, ale zarobek szacuję na granice 2500zł. Czyli... Opłaciło się inwestować czas w portal. Nie łapcie się na liczbę komentarzy, bo sprzedawcy z dostatniem 3000 czy 1000 dbają mniej o swoją reputację niż taki z 80-ką czy 200-ką. Dla niego 1 negatyw na 900 innych, pozytywnych za sprzedaż to mały pikuś. Skłamie i większość mu uwierzy. Wiem to, ponieważ zakupiłem ponad 60 rzeczy. Poważnie, liczebna ilość opinii pozytywnych u sprzedawców, przekłada się niekorzystnie na ich zaangażowanie i starania, powodując że wszystko co się stanie, nawet z ich winy z przesyłką, olewają ciepłym moczem.

Post:08 wrz 2009, 06:22
autor: Mordrag
Dla mnie nowy oznacza kupiony u producenta/operatora.

Post:08 wrz 2009, 09:48
autor: ciuchcia
Mordrag pisze:Dla mnie nowy oznacza kupiony u producenta/operatora.

niekoniecznie. "nowy" oznacza tez towar, ktory przez ostatnie 5 lat spedzil w magazynie, a w tej chwili jest sprzedawany z gwarancja - czesto nawet producenta. A po takim czasie niekoniecznie moze byc pelnowartosciowy.

adiq1033, tu sie z Toba zgodze w calej - czesto tzw SS gorzej traktuja kupujacych niz osoby zbierajace punkciki za komentarze (wiem po sobie - mi zalezy na kazdym komentarzy ktory otrzymuje). Generalnie kierowac sie zdrowym rozsadkiem. Ja, zeby nie czytac za kazdym razem komentarzy uzytkownika, wyznaczylem sobie prog. Raczej wysoki, bo sam ledwo go spelniam ;p nie kupuje od sprzedajacych, ktorzy maja ponizej 99% pozytywow (czasem jesli maja ponizej przegladam czego sie tycza negatywy).

Post:09 wrz 2009, 14:18
autor: adiq1033
O, teraz to są jaja. Kupiłem Gran Turismo 2 na PSX. Towar niezgodny z opisem. W aukcji podano formę wysyłki - paczka priorytetowa. Przedmiot dotarł do mnie listem poleconym. Otwieram go i pierwsze co się rzuca na oczy to uszkodzone pudełko. Sięgam po płytę. Zarysowana. Konsola nie jest w stanie jej odtworzyć. Latała wewnątrz opakowania przez całą drogę. Tego samego dnia piszę do SS na e-mail. Przeprasza za swój błąd i prosi o odesłanie gry, zostanie rozpatrzona gwarancja rozruchowa, a towar wymieniony na inny. Innego wyjścia nie ma. Zgodziłem się na taki układ, ale przedmiot miałem odesłać przy najbliższej okazji. Wczoraj odwiedzam swoja skrzynkę pocztową i dostrzegam wiadomość od sprzedawcy z treścią, iz gra nie zostanie wymieniona, ponieważ minął okres gwarancji rozruchowej wyznaczony na 14 dni. Co jest w tym śmieszne? Niespełna 24h wcześniej gość każe mi odesłać GT2, a na następny dzień wycofuje się z tego. Gdybym to odesłał, wróciło by do mnie i zapewne musiałbym dodatkowo zapłacić poczcie, za zwrot. Skierowałem to do centrum rozwiązywania sporów, lecz wątpię by wszystko zakończyło się pomyślnie. Już sobie treść na komentarz negatywny przygotowuję.
Przedmiot niezgodny z opisem.Okres gwarancyjny rozpoczęty w chwili nadania wysyłki,przed dotarciem do klienta.Wysłany listem,choć w aukcji wpisano: paczka pocztowa priorytetowa.Gra porysowana,opakowanie zniszczone. Brak współpracy ze strony SS.
Przedmiot miał być wysłany w paczce, dotarł listem.Pudełko uszkodzone w wyniku transportu.Płyta porysowana,nie została zabezpieczona.Konsola nie odtwarza jej. Gwarancji sprzedawca nie uznał,bo zaczął ją odliczać w dniu wysyłki.
Pewne jest to, że gość odwdzięczy się identyczną opinią. Będzie wciskał kit, chcę go załatwić. Orientujecie sie może jakim programem mogę zapisać do pliku całą stronę www? Już tłumaczę... Aby działało to na zasadzie screenshot-u, ale by obejmowało całą witrynę, a nie tylko jej część. Aukcja zostanie wrzucona do archiwum i nikt nie będzie miał możliwości obejrzenia jej. Zamierzam w odpowiedzi, pod komentarzem który dostanę od nieuczciwego sprzedawcy podać po prostu odnośniki do zdjęć: aukcja, płyta, sposób dostarczenia mi przedmiotu - list.

Post:09 wrz 2009, 14:33
autor: Kaczy
Zainstaluj sobie wirtualną drukarkę pdf. Zrzucisz sobie strone do pdf. Później można w łatwy sposób przerobić to na jpg.
Program to np. pdf995

Post:09 wrz 2009, 14:35
autor: ciuchcia
Jak rozumiem kupowales od firmy. Kilka rzeczy mi sie nie zgadza. Po pierwsze skad sie wzielo to 14 dni ? az tyle szla przesylka ? czy tyle zwlekales ze zgloszeniem? Po drugie jesli kupowales od firmy to istnieje cos takiego jak rekojma obowiazujaca przez 2 lata (w praktyce przez 6 miesiecy - bo wtedy jest zalozenie, ze towar byl uszkodzony juz w momencie zakupu), z tym ze rekojma jest ograniczona w przypadku plyt, utworow, gier pewnie rowniez (trzeba by bylo dokladnie poczytac). I w tym wypadku rekojma jest Twoja jedyna szansa :)

Post:09 wrz 2009, 14:49
autor: adiq1033
Grę dostałem dwa dni temu i zaraz po rozpakowaniu zgłosiłem problem do sprzedawcy przez maila. Sprzedawca odpisał pod wieczór, że wymieni towar na inny, tylko muszę mu odesłać uszkodzony. Następnego dnia, pod wieczór sprawdzam e-mail i czytam z zaskoczeniem, że umowa traci ważność, gdyż mineło 14 dni w ciągu których należy zgłaszać roszczenia.

O, teraz dostrzegłem również, że została wysłana przez zupełnie inną osobę. List polecony priorytetowy nie mógł podróżować po Polsce dłużej nić 4 dni. Widocznie został później wysłany, ale oczywiście o tym się nie poinformuje, bo po co? :evil: Nie dostałem żadnego paragodnu.

Zresztą, co tu wskóram... Allegro i tak nie ponosi za to tak wielkiej odpowiedzialności, odeślą mnie na policję, a funkcjonariusze spiszą to wszystko i rzucą w kąt. Mogę jedynie wystawić komentarz negatywny licząc się z faktem, iż otrzymam identyczny. Racjonalne wydaje się być tylko zakup preparatu to czyszczenia, usuwania rys z płyt CD. Tylko on może jej pomóc.

Post:09 wrz 2009, 15:00
autor: ciuchcia
jeszcze raz powtorze - wszysto zalezy czy kupiles od firmy, czy od osoby prywatnej i czy w licytacji, czy w kup teraz. Teoretycznie masz prawo zwrocic towar do 10 dni od jego otrzymania (jesli kupowales od firmy), ale wtedy latwo zarzucic Ci , ze to Ty zniszczyles plyte. A jezeli chodzi o procedure policyjna. Jesli podajesz dane osoby, ktora Cie oszukala to moga rzucic sprawe w kat dopiero po jej przesluchaniu ... a to juz wystarczy, zeby przycisnac do zwrotu kasy. Czasem wystarczy tylko poinformowac, ze zamierzasz odwiedzic komisariat.

Post:09 wrz 2009, 15:08
autor: adiq1033
Tak zrobiłem. Zagroziłem, iż skieruje sprawę na komisariat. Jednak gość najwidoczniej mnie ignoruje, odpowiedzi brak.
ciuchcia pisze:Jeszcze raz powtorze - wszysto zalezy czy kupiles od firmy, czy od osoby prywatnej i czy w licytacji, czy w kup teraz.
Kup teraz, osoba prywatna, ale z rangą SS więc często sprzedaż na Allegro to dla niego codzienność.

http://www.allegro.pl/item718772568_gra ... od_ss.html

Post:09 wrz 2009, 15:31
autor: ciuchcia
hehe wg mnie gosc zdyga ... nie wiem czy wiesz, ale od takiej sprzedazy jako osoba prywatna nie odprowadza zadnych podatkow (no chyba ze wpisuje to w pita w co watpie), a prowadzi dzialalnosc majaca znamiona dzialalnosci gospodarczej ... wiec przygoda z policja nie jest mu do niczego potrzebna - bo pewnie dowie sie tez o tym US, a wtedy bedzie mial przesr...przegrane ;p zreszta kazdy moze zlozyc donos do US z prosba o kontrole okreslonej osoby pod kontem takiej dzialalnosci :p

Post:09 wrz 2009, 18:51
autor: adiq1033
Oj chyba będę musiał dobrać mu się do d***. Spór transakcyjny w niczym nie pomógł. Gość wciąż zasłania się tym, że nie odesłałem mu gry w należytym terminie. Ale nie wspomina nic o tym, że się zgodził a po niecałych 24h odpisał że możliwości zwrotu nie ma. Winą obarcza pocztę polską. Sam zapakował mi grę w list zamiast w paczkę pocztową, ale to widocznie dla niego żadna różnica list - paczka. :roll:

Szkoda mi wystawiać mu negatywa, uwali mi świetną średnią. Pewnie wstrzymam się, ochłonę, przemyślę i zrezygnuję.

Jak wygląda cały proces zgłaszania sprawy? Policja i Urząd Skarbowy?

Post:09 wrz 2009, 19:59
autor: moniq
adiq1033 pisze:ak wygląda cały proces zgłaszania sprawy? Policja i Urząd Skarbowy?
Cóż nie chcę Cię smucić, ale chyba wiesz jaka jest wykrywalność i skuteczność policji.
Wiem, że przy zwykłej kradzieży było bodajże 300-400zł i wtedy masz znikomą szkodliwość czynu. Gość Ci wysłał wysłał grę, a że była uszkodzona... - obawiam się, że oprócz satysfakcji na policji nie wiele uzyskasz.
Wiesz ile kosztuje sprawa cywilna?
Ja się w to wpakowałam i doprowadziłam sprawę do końca - mimo to do tej pory nie odzyskałam 600zł (nie dotyczyło to Allegro). Po prostu komornik nie może z gościa ściągnąć.

Teoretycznie i praktycznie paczka (nawet priorytetowa), tym bardziej listy mogą na poczcie iść sobie ile chcą - mają jakiś odsetek przesyłek, które mogą nie spełnić "standardowych" wymogów tj. ok. 3 dni.

Dziwię Ci się, że nie kontaktowałeś się wcześniej ze sprzedającym w sprawie tak długiej wędrówki Twojej przesyłki. Ja już po tygodniu od wpłacenia pieniędzy kontaktuję się czy i kiedy przesyłka została wysłana.

Obawiam się że, że Twoje 14,99 + 9 za wysyłkę już do Ciebie nie wróci...

Ja raczej skupiłabym się na rzeczowych argumentach i informacji do nieuczciwego sprzedającego na temat zainteresowania sprawą Urzędu Skarbowego. Dla żadnej firmy nie jest miła kontrola US..., a już na pewno dla drobnego przedsiębiorcy :twisted:

Pozostaje Ci grzecznie i rzeczowo napisany negatyw dla gościa + link do printscreena z aukcji lub odesłanie tu http://paa.pl/szukaj/. Zawsze możesz napisać komentarz do negatywa, który zostanie Ci wystawiony.