Nie mylcie pojęć tester i recenzent. Ktoś tu mówił o przykładzie z oprogramowaniem. Pewnie 95% z was miała w ręku magazyn lub czasopismo

pokroju CD-Action czy Click! i tam są właśnie recenzje gier, czyli jakia w danej grze jest grafika, jaki dźwięk itp. Czyli po prostu jaka ta gra jest. Ale zanim gra trafi do recenzji czeka ją wiele testów, którymi zajmują się testerzy i szukają głównie błędów w oprogramowaniu, czyli np. czy gra się nie zawiesza przy wejściu 20x w opcje, czy nie ma wycieków pamięci, czy programiści nie zrobili jakiejś głupoty, np. zapomnieli o limicie amunicji czy cokolwiek innego. I to jest naprawdę ciężka i żmudna praca... I tak samo jest z telefonami. Recenzent opisuje jaki ten telefon jest, czy mu się podoba, jakie ma funkcje. A tester musi sprawdzić, czy te wszystkie funkcje działają prawidłowo: Czy protokół Bluetooth jest dobrze zaimplementowany, czy jakiś bug w oprogramowaniu nie będzie powodował rozłączania rozmów, czy po długiej rozmowie albo videokonferencji telefon nie zacznie sam wysyłać smsów albo się po prostu nie zawiesi... żeby zostać testerem trzeba mieć analityczny umysł, umieć dobrze programować, żeby wiedzieć, gdzie mógł zostać popełniony błąd. Nie sądzę, żeby wiek był tutaj główną przeszkodą. Prawda jest taka, że tym zajmują się firmy piszące soft na telefony i szukają ludzi z umiejętnościami. Dlatego raczej konieczne są tu ukończone studia informatyka/telekomunikacja, jakieś kursy Symbiana, Java, C++, certyfikaty... To, że interesujecie się nowinkami to oczywiście duży plus, zarówno dla testera jak i recenzenta. Pozdrawiam i życzę sukcesów
