• Chińskie telefony i inne mniej lub bardziej egzotyczne marki, a także dyskusja ogólna, ponad podziałami według producentów.
Chińskie telefony i inne mniej lub bardziej egzotyczne marki, a także dyskusja ogólna, ponad podziałami według producentów.

 #272537  autor: Pb
 19 cze 2008, 20:33
pff pisze: sorki za OT ale...

xar napisał/a:
gazetę pokroju CD-Action


CD-Action to nie jest gazeta! ;)
To w takim razie co to jest? :-)

Odniosę się do tego,co napisał XAR.Założycielowi tematu zapewne chodziło o pracę recenzenta.

Ja na recenzenta bym się nie nadawał. :) .Kto zgadnie dlaczego,temu piwo:D.

 #272539  autor: pff
 19 cze 2008, 20:35
iaro pisze:
pff pisze: sorki za OT ale...

xar napisał/a:
gazetę pokroju CD-Action


CD-Action to nie jest gazeta! ;)
To w takim razie co to jest? :-)
magazyn, bądź czasopismo :D :roll:

plasticzkom stop :D

Motorola V2288 -> Alcatel OT511 -> SE K700i + nokia 3110 :D -> Alcatel E801/SE K700/Samsung E900 ;)

 #272544  autor: xar
 19 cze 2008, 20:45
pff pisze:
iaro pisze:
pff pisze: sorki za OT ale...

xar napisał/a:
gazetę pokroju CD-Action


CD-Action to nie jest gazeta! ;)
To w takim razie co to jest? :-)
magazyn, bądź czasopismo :D :roll:
Poprawione ;) Ale nie o to chodziło w mojej wypowiedzi ;)

 #272563  autor: DD7
 19 cze 2008, 21:36
Ja dostałem słuchaweczke.

 #272800  autor: adiq1033
 21 cze 2008, 13:40
Niekoniecznie trzeba ukończyć wyższą szkołe. Mi zaproponowano przetestowanie SE K660i, zgodziłem się. Gdy kurier przyjechał, nie zastał mnie w domu, umowę podpisał ojciec, który przebywał na urlopie. Każdy, kto chce zostać zauważonym przez ogromne firmy; Sony Ericsson czy Nokia, powinien spędzać wiele czasu na portalach o wiedzy telekomunikacyjnej. W moim przypadku sprawdziło się. Dostałem prywatną wiadomość, gdzie zapoznałem się z warunkami. Jestem z rocznika 91, wprawdzie niedaleko do osiągnięcia pełnoletności. Grunt to pokazać się z dobrej strony, nawiązać kontakt, wykazać się zdobytą wiedzą. Na Telepolis jestem zarejestrowany bodajże od 7 września 2006 roku. Musiałem przeczekać te dwa latka. Nikt nie powierzy drogiego sprzętu pierwszej osobie, którą uda się znaleźć. Moim zadaniem było przetestowanie zachowania telefonu. Jak wygląda jakość połączeń, czy Bluetooth działa prawidłowo i nawiązuje współpracę z innymi urządzeniami. To co udało mi się zauważyć w ciągu trzech tygodni korzystania z modelu K660i, zapisałem. Tekst jest ukończony niemalże w 100% Skupiłem się nie tylko na wadach w oprogramowaniu, ale także w konstrukcji. Moja rada - czytaj, wypowiadaj się na wysokim poziomie kulturalnym, pomagaj innym, ukazuj się tylko z lepszej strony, a na pewno zostaniesz zauważony ;)

 #273049  autor: Osk92
 22 cze 2008, 21:10
dżizys, Adiś- az mi się łezka w oku zakręciła, serio!

 #276918  autor: Sirmark
 13 lip 2008, 18:50
bartek93 pisze:Jak można zostać testerem telefonów komórkowych? Co trzeba zrobić? I zasadnicze pytanie: Trzeba być pełnoletnim?
tak po czasie odpowiem. My tak bardzo ostroznie podchodzimy do wyboru tzw testerow, w koncu powierza im sie sprzet znacznej wartosci.
Czyli w skrocie, trzeba byc odpowiedzialny, miec do czynienia z roznymi telefonami, i umiec pisac po polsku, tak aby przekazac "mysli" innym uzytkownikom

co do pelnoletnosci, nie jest to problem sam sobie, problemem sa te inne wymagania.

M.

--
Masz juz 18 lat? Oddaj Krew

 #276919  autor: Darecky
 13 lip 2008, 18:56
SirmarK pisze:umiec pisac po polsku, tak aby przekazac "mysli" innym uzytkownikom
Czego niekiedy brakuje testerom.
Ostatnio czytałem wiele recenzji/testów laptopów i niektóre sformułowania w nich były co najmniej dwuznaczne ( nie wiadomo, co autor miał na myśli).

Obrazek
McDonald's Kupony na Androida!!

 #276994  autor: LuiN
 14 lip 2008, 02:03
To może napiszę jak to u mnie wyglądało recenzjami?

Przez pierwsze 1,5 roku recenzowałem telefony własne i znajomych. Zaczęło się od N80, która szczęśliwie trafiła do mnie jeszcze przed premierą w Nokia Polska. Testy pisałem hobbystycznie, bez jakichś ram czy wytycznych - bardziej dla własnej satysfakcji, niż dla czyjejś oceny mojej pracy.

SymbianOS chętnie publikował recenzje. Ostatni z moich testów jaki pojawił się w tym portalu to test Nokii E65 - byłem z niego (i chyba nadal jestem) bardzo dumny. Szczególnie zdjęcia wykonane w amatorskich warunkach do dziś pozytywnie mnie nastrajają gdy je oglądam. Po teście E65, mając w perspektywie Nokię N76 (cyrograf w Play), za namową znajomych, postanowiłem spróbować skomercjalizować działalność.
Nie spodziewałem się jakiegoś wielkiego zarobku, za to perspektywa otrzymywania telefonów do testów była kusząca (i rozsądna finansowo – wydawałem na telefony bardzo dużo). Wysłałem więc maile z propozycją współpracy do kilku redakcji portali internetowych, zamieszczając w nich linki do moich artykułów jakie pojawiły się na SymbianOS i mGSM. O dziwo chciano ze mną rozmawiać:) O wyborze Telepolis.pl zadecydowała oglądalność. To najchętniej odwiedzany portal GSM w Polsce i mimo kiepskiej oprawy wizualnej (pierwsze wrażenie :P ), rozsądek podyktował właśnie to miejsce.

SirmarK zaproponował, że dwa pierwsze testy wykonam na swoich telefonach, a do kolejnych zorganizuje już coś od producentów. Test Nokii N76 chyba Go jednak przekonał, bo po chwili trafiła do mnie Nokia E90 - obrzydliwie drogi telefon:) E90 to telefon, na którym szczególnie mi zależało - jako modek na n9x.pl, portalu o komunikatorach, uzbierałem w tym wąskiej dziedzinie ponad 3000 postów. Wyszła gigantyczna recenzja. Od tego czasu muszę się troszkę ograniczać :-D
W międzyczasie na Telepolis szukało chętnych na dostarczanie newsów - ale to już inna historia...

Reasumując - warto jest pisać recenzje dla samego pisania, żeby mieć potem co pokazać jako swojego rodzaju list motywacyjny.
Podpytywałem kilka godnych zaufania osób, czy nie chciałyby spróbować w pisaniu recenzji. Zapał był zazwyczaj słomiany. Bywało też tak, że wyprodukowany tekst był za słaby. Redakcjom zależy, by dostarczony materiał wymagał jak najmniejszej obróbki. Warto jest pisać nie czekając na telefony od producentów jak na mannę z nieba. Testy nawet bardzo prostych telefonów bardzo dużo mówią o piszącym. Poza tym o supertelefonach w sieci jest dużo, a testy średniej i niskiej półki to rzadkość.
Radzę też polubić się z aparatem cyfrowym i programem graficznym (sam używam Photoshop Elements 5.0, na CS-a mnie nie stać; bardzo przyjemny na jest też PaintShop Pro).

Nie trzeba kosmicznego aparatu fotograficznego. Przyzwoite Nikony z makro od 1 cm kosztują już około 400zł. To właśnie tryb makro jest najbardziej kluczowy przy testach telefonów. Rozdzielczość matrycy jest nieistotna – zdjęcia i tak potem skalujemy do SVGA.

Przygotowanie zdjęć do testu to kilka godzin pracy na komputerze – oczywiście zależnie od wielkości testu i ilości zdjęć. Samo napisanie artykułu zdecydowanie nie jest zajęciem na jeden dzień pracy. Dobrze jest taki tekst przeczytać na głos – łatwiej wyłapać wtedy błędy stylistyczne i interpunkcyjne.


I wątek mi się w tym miejscu urywa – ze względu na porę chyba;)