Orange LTE dla domu i cyrki z naliczaniem danych
Post:10 mar 2016, 17:41
Witam.
Z racji tego, że LTE Play'a u mnie ledwo zipie, zwłaszcza wieczorami (pomimo tego, że mieszkam w centrum Torunia), skusiłem się na ofertę LTE od Orange. Zamówienie poszło, kurier przyjechał 2 marca. 150 GB do wykorzystania w ciągu miesiąca, do tego jeszcze modem i tablet, Szczęśliwe Godziny i 14 dni na odstąpienie od umowy - no czyli cud, miód i orzeszki.
4 marca Orange przysłało mi fakturę. Wiadomo - pierwsza faktura z opłatą aktywacyjną, kwota się zgadzała. System ustawił sobie okres rozliczeniowy od 4 marca do 3 kwietnia, to tak na marginesie. Patrzę na tę fakturkę i dostaję kociokwiku!
W ciągu 36 godzin wykorzystałem 19,97 GB danych. Nie, to nie żart. tak twierdzi Orange. Według moich szacunków, zużyłem wtedy max. 6-8 GB.
No to co - napisałem do Orange, żeby to wyjaśnili. Odpowiedź przyszła dzisiaj i wygląda następująco:
Ale to jeszcze nie wszystko.Wchodzę dzisiaj w Mój Orange i znowu zonk. Według danych tam dostępnych, od 4 marca do dzisiaj (10 marca) wykorzystałem…65,88 GB. Dodam, że w ciągu miesiąca (!) wykorzystuję średnio około 70-80 GB, czasami 90.
Wchodzę w swój router (D-Link DIR-116), patrzę na statystki. Od 5 marca do dzisiaj router naliczył:
-danych odebranych 17,37 GB
-danych wysłanych 12,18 GB
-czyli łącznie 29,55 GB
Różnica - ponad 36 GB.
Jeżeli ktoś mi nie wierzy, to mogę podesłać screeny. Ja sobie nie dam w kaszę dmuchać!
Oczywiście puściłem dzisiaj kolejne zgłoszenie do Orange, czekam na odpowiedź. Z tego co widzę, to podobne problemy maja też inni użytkownicy tej taryfy, ma to chyba związek ze Szczęśliwymi Godzinami.
Powiedzcie - co ja mogę jeszcze zrobić w tej sytuacji? Do 16 marca mam czas na rozwiązanie umowy, czego nie chcę zrobić…
Z racji tego, że LTE Play'a u mnie ledwo zipie, zwłaszcza wieczorami (pomimo tego, że mieszkam w centrum Torunia), skusiłem się na ofertę LTE od Orange. Zamówienie poszło, kurier przyjechał 2 marca. 150 GB do wykorzystania w ciągu miesiąca, do tego jeszcze modem i tablet, Szczęśliwe Godziny i 14 dni na odstąpienie od umowy - no czyli cud, miód i orzeszki.

4 marca Orange przysłało mi fakturę. Wiadomo - pierwsza faktura z opłatą aktywacyjną, kwota się zgadzała. System ustawił sobie okres rozliczeniowy od 4 marca do 3 kwietnia, to tak na marginesie. Patrzę na tę fakturkę i dostaję kociokwiku!

W ciągu 36 godzin wykorzystałem 19,97 GB danych. Nie, to nie żart. tak twierdzi Orange. Według moich szacunków, zużyłem wtedy max. 6-8 GB.
No to co - napisałem do Orange, żeby to wyjaśnili. Odpowiedź przyszła dzisiaj i wygląda następująco:
I teraz uwaga - sieć Wi-Fi nie dość, że jest zabezpieczona przez protokół WPA/WPA2, to jeszcze ma włączone filtrowanie adresów MAC. Sorry Orange, ale ja nie urodziłem się wczoraj, trochę na komputerach się znam.Odnosząc się do ilości wykorzystanego pakietu informujemy, że przeprowadzona analiza wykonywanych połączeń nie wykazała nieprawidłowości po stronie sieci Orange. Wszystkie wykonane zdarzenia zostały poprawnie zarejestrowane w systemie bilingowym operatora i staryfikowane zgodnie z Cennikiem Usług. Udzielając powyższej odpowiedzi opieramy się na zapisach systemowych, rejestrujących zrealizowane zdarzenia.
Ilość i częstotliwość wykonywanych zdarzeń zależą wyłącznie od aktualnych potrzeb Użytkownika. Jednocześnie informuję, że Orange Polska nie ponosi odpowiedzialności za skutki używania karty SIM przez Abonenta, jak i osoby trzecie, które mogły mieć dostęp do telefonu.
Mając na względzie powyższe wyjaśnienia nie mamy podstaw do pozytywnego rozpatrzenia Pana zgłoszenia.
Sugerujemy sprawdzenie w ustawieniach routera czy Pani sieć domowa jest zabezpieczona hasłem.

Ale to jeszcze nie wszystko.Wchodzę dzisiaj w Mój Orange i znowu zonk. Według danych tam dostępnych, od 4 marca do dzisiaj (10 marca) wykorzystałem…65,88 GB. Dodam, że w ciągu miesiąca (!) wykorzystuję średnio około 70-80 GB, czasami 90.
Wchodzę w swój router (D-Link DIR-116), patrzę na statystki. Od 5 marca do dzisiaj router naliczył:
-danych odebranych 17,37 GB
-danych wysłanych 12,18 GB
-czyli łącznie 29,55 GB
Różnica - ponad 36 GB.

Jeżeli ktoś mi nie wierzy, to mogę podesłać screeny. Ja sobie nie dam w kaszę dmuchać!

Oczywiście puściłem dzisiaj kolejne zgłoszenie do Orange, czekam na odpowiedź. Z tego co widzę, to podobne problemy maja też inni użytkownicy tej taryfy, ma to chyba związek ze Szczęśliwymi Godzinami.
Powiedzcie - co ja mogę jeszcze zrobić w tej sytuacji? Do 16 marca mam czas na rozwiązanie umowy, czego nie chcę zrobić…