Strona 1 z 1

Moja Odyseja internetowa z Netią

Post:21 wrz 2010, 00:36
autor: sporysz
Witam serdecznie,

W sierpniu kończyła mi się umowa na net stacjonarny u obecnego dostawcy, firmy Hyperion. Ze względu na oferowane małe prędkości – max 3Mbit, postanowiłem postarać się o net w Netii z bajecznymi 20 Mbit. Dodatkowym bonusem miało być to, że usługa miała być świadczona na LLU.
Umowa została podpisana 21 lipca br. Zgodnie z prawem i umową z Netią do 40 dni firma powinna rozpocząć świadczenie usługi.
W pierwszym tygodniu sierpnia przyszli Panowie z firmy i położyli kabel oraz zamontowali gniazdko (na marginesie zaznaczam, że nie posiadam telefonu stacjonarnego). Następnego dnia zadzwoniułem na infolinię Netii z pytaniem kiedy usługa zacznie być świadczona. Pani wskazała datę 27 sierpnia. W planowanym terminie udało się co prawda otworzyć formularz aktywacji usługi, ale system nie rozpoznał prawidłowo wpisywanego numeru umowy.
Kolejna telekonferencja z Netią i okazało się że brakuje jakiegoś przyłącza i usaługa będzie świasdczona od 9 września. Oczekiwanie i …. znowu falstart. Netu nie ma. Kolejna rozmowa z B.O.K. podczas której dowiedziałem się że usługa nie może być świadczona i zostanie przez Netię zerwana.Informacja o zerwaniu zostanie przysłana w ciągu 30 dni. Tu się we mnie zagotowało. Majl do rzecznika prasowego Firmy i szybki telefon zwrotny. Moja nowa „opiekunka” zwala wszystko na niekompetentnego pracownika. Twierdzi że umowa zaginęła w systemie. Po odnalezieniu obiecuje że przyłacze zostanie zainstalowane. Umawiamy techników na 20 września. Przyszli Ci sami co na początku sierpnia. Stwierdzili że wszystko jest ok i nic oni nie mają do roboty. Jedyne zdanie ma TP S.A. puścić sygnał. Kolejna rozmowa z „opiekunką” i obietnica że do czwattku net będzie działał.
Jestem tym wszystkim już zmęczony. Cała radość z przyspieszenia netu już uleciała. Nie wiem co robić? Zastanawiam się czy nie pożegnać się z Netią. Bodajże 14 września minęło 40 dni roboczych od chwili podpisania umowy. Czy to jest podstawa do bezkarnego zakończenia współpracy?
Wiem, że od 41 dnia od podpisania umowy do chwili rozpoczęcia świadczenia usługi, operator powinien płacić za każdy dzień zwłoki 1/30 abonamentu. Pytania:
- Jaka jest procedura otrzymania tego typu odszkodowania?
- Czy do tych 40 dni wliczają się także soboty i niedziele, czy tylko dni robocze?

Pozdrawiam i proszę o radę i wsparcie,

sporysz

PS. W czwartek wreszcie puszczono sygnał i net chodi bardzo dobrze: download ok 14 Mbit a upload ok 1 Mbit, czyli troszkę lepiej niż w specyfikacji technicznej (było 12Mbit). Mam nadzieję że dalsza współpraca będzie przebiegać już bez problemów