Dialog podrobiony podpis,umowa
Post:03 sie 2009, 16:13
Witam !
Sytuacja wygląda tak
Pewna osoba (nie chcę zdradzać kto)miała podpisana umowę z TPSA(telefon stacjonarny)
Osoba ta postanowiła zerwać umowę (telefon domowy stał sie już nie przydatny)
Poszło pismo do TPSA i niby wszystko ok.Telekomunikacja miała wyłączyć telefon.
Tak sie nie stalo.
Po jakimś czasie przyszła faktura z ...Dialogu. Wynikało z tego z została podpisana umowa z Dialogiem (dlatego TPSA nie wyłączyła telefonu)
Ale takiej umowy nigdy osoba ta nie podpisała!Podpis jest ewidentnie zafałszowywany Najprawdopodbniej przez pracownika dialgou (widać to gołym okiem ,nie potrzeba grafologa)
Cos było trzaba z tym zrobić! Były dziesiatki telefonów do BOK dialogu jak wygląda sytacjia ,niby mialo byc zaltwione a rachunki przychodziły dalej.
Przyszło też pismo,że osoba ta może zerwać umowę.Oczywiście trzeba ponieść kare...(ale jak ją zerwać jak nie było żadnej umowy?)
Zostało wysłane oficjalne pismo do Dialogu z opisem sytuacji i prośbą o załatwienie sprawy.
Opisałem to tak w skrócie.Teraz pytanie, czy spotkał się ktoś z czymś podobnym?Jak została zakończona sprawa?
Szukałemna google i znalazłem podobne przypadki ale nigdzie nie było opisane jak sie sprawa ostatecznie zakończyła.
Jesli ktoś cos wie proszę o info
Pozdro
Sytuacja wygląda tak
Pewna osoba (nie chcę zdradzać kto)miała podpisana umowę z TPSA(telefon stacjonarny)
Osoba ta postanowiła zerwać umowę (telefon domowy stał sie już nie przydatny)
Poszło pismo do TPSA i niby wszystko ok.Telekomunikacja miała wyłączyć telefon.
Tak sie nie stalo.
Po jakimś czasie przyszła faktura z ...Dialogu. Wynikało z tego z została podpisana umowa z Dialogiem (dlatego TPSA nie wyłączyła telefonu)
Ale takiej umowy nigdy osoba ta nie podpisała!Podpis jest ewidentnie zafałszowywany Najprawdopodbniej przez pracownika dialgou (widać to gołym okiem ,nie potrzeba grafologa)
Cos było trzaba z tym zrobić! Były dziesiatki telefonów do BOK dialogu jak wygląda sytacjia ,niby mialo byc zaltwione a rachunki przychodziły dalej.
Przyszło też pismo,że osoba ta może zerwać umowę.Oczywiście trzeba ponieść kare...(ale jak ją zerwać jak nie było żadnej umowy?)
Zostało wysłane oficjalne pismo do Dialogu z opisem sytuacji i prośbą o załatwienie sprawy.
Opisałem to tak w skrócie.Teraz pytanie, czy spotkał się ktoś z czymś podobnym?Jak została zakończona sprawa?
Szukałemna google i znalazłem podobne przypadki ale nigdzie nie było opisane jak sie sprawa ostatecznie zakończyła.
Jesli ktoś cos wie proszę o info
Pozdro