Forum - TELEPOLIS.PL

"T-Mobile Polska zapłaci Orange Polska 275 mln zł za dostęp do sieci światłowodowej.
Będzie też płacić za każdego podłączonego klienta.
Operatorzy podpisali w poniedziałek umowę, na mocy której T-Mobile Polska będzie mógł przez dziesięć lat świadczyć swoje usługi na sieci światłowodów Orange Polska."

https://businessinsider.com.pl/media/t- ... ej/jpp0emg

http://www.telepolis.pl/wiadomosci/oran ... 43106.html

Czyli niedługo pewnie zobaczymy ofertę Magenta 1. Swoją drogą to ciekawe co na to Play. Czy nie będzie szukał kogoś do światłowodu.

https://www.telko.in/orange-t-mobile-ni ... -siec-ftth
Ciekawe czy będzie kolejny konkurent czy nie.

Opom alternatywnym, ciężko będzie zaoferować lepsze oferty, niż Orange Love.
Bronić się mogą co najwyżej lepszymi trasami.
Ciekawe natomiast, czy opy BSA będą mogli kreować usługi w innej konfiguracji prędkości niż daje Orange. Wolałbym np. 100/50, niż 300/30Mb/s.

Kogo obchodzi taka śmieciowa umowa dla 1%? Internet komórkowy ma dostępność bliską 100%.

A te 1,7 mln gospodarstw to oszustwo marketingowe, że nóż się w kieszeni otwiera. Jeśli złodzieje z Orange myślą, że w 2030 roku 1-2% Polski będzie miało po 1 Gb/s za 39-49 zł, a 98-99% po 1-5 Mb/s za 80 zł miesięcznie to się grubo mylą.

To bandycki podział na Polskę nie tyle A i B co A i K (potem A i Z). Orange ukradło ponad 150 mld zł na utrzymanie łącza więc niech nie kłamią, że im się nie opłaca! Kwestia kiedy sprawa stanie się polityczna i dostaną mega-karę, szansa rośnie wraz z rozwarstwieniem.

Co do zasięgu: to komórkowy ma zasięg terytorialny bliski 100%, ten światłowód od Orange góra 0,1%, ale tam duże zagęszczenie ludności. Są to niemal wyłącznie bloki, głównie nowe i głównie tam gdzie wszyscy mają UPC, Vectrę i inne i ani myślą zmieniać operatora. Dołóżmy do tego skandaliczne naprawy Orange czyli nic nie robienie przez 40 lat i średni czas usuwania awarii bliski 40 lat (rośnie).

W sumie prawie nikt tego nie ma i mieć nie będzie. T-Mobile zyskuje dostęp do niczego. Niestety nie ma skąd wziąć prawdziwych danych, ale patrząc na ilość speedtestów to mają z 5-10% zasięgu UPC lub Vectry (też sieci o zasięgu terytorialnym poniżej 1%).

O czym ty piszesz ? Spójrz na Lublin, Olsztyn... Polska B, a prawie 70% adresów w zasięgu FTTH. Również osiedla domków jednorodzinnych. Orange w ma już pawie 300k klientów w tej technologii. UPC 1,1 mln., więc albo naucz się liczyć procenty albo nie wypisuj głupot. Wskaż drugiego operatora który w tak krótkim czasie rozbudował infrastukturę stacjonarną w PL.
Musisz chyba zacząć nosić nakrycie głowy w te upały.

Przestań kłamać. Lublin i Olsztyn to B? Przecież to duże miasta (mocne A)! A te 70% sobie kłamliwie dobrałeś by pasowały do spamu. Pewnie nigdzie indziej (z Warszawą włącznie) nie ma wartości zbliżonych.

Ponadto piszesz tuż PO opublikowaniu danych o 300 tys. Gdy ja pisałem przed zgadując z fusów i niewiele się pomyliłem, dostępność niemal zerowa (milion osób ma, 37 mln nie ma, w dodatku ten milion na malutkim terytorium).

Orange ukradło 150 mld na utrzymanie łącza czego nie robiło, czas na karę 150 mld + 1500 mld nawiązka wtedy się wam złodzieje zacznie opłacać kłaść światłowody wszędzie.

"Orange ukradło 150 mld na utrzymanie łącza czego nie robiło," A jakieś dowody na to czy tak piszesz? Bo jak to są bezpodstawne oskarżenia to chyba zdajesz sobie sprawę, że jak ktoś zgłosi to masz ciepło?

@torawa wejdź na zasieg.orange.pl i przejrzyj adresy w Lublinie. Zobaczysz te 70% a cały czas robią, widzę ich codziennie.

Lepiej jakby budowali swoją sieć tam gdzie nie ma okablowania pozwalającego na prędkości powyżej 10Mb/s zamiast ładować się w te same kable co ma orange, które i tak jest dostępne w wybranych budynkach.

piotrzet pisze:A jakieś dowody na to czy tak piszesz?

Dowody? Czy umiesz liczyć?
1. Ponad 40 lat od czasów Gierka
2. Rzędu 10 mln abonentów
3. Oplata za utrzymanie łącza 30 zł (cena z Orange, cena wliczana w abonament)
40 lat x 12 miesięcy x 10 mln x 30 zł = 144 mld zł (a tu ponad 40 lat więc może blisko 180 mld).

To, że łącza nie są utrzymywane to też oczywistość. Na tym co piszę rwanie synchronizacji po 500 razy dziennie nie robi wrażenia na złodziejach z Orange, tu nie mogę zgłosić reklamacji (co nie ma znaczenia bo i tak muszą utrzymywać, póki co ja "utrzymuję" przedzwaniając, naprawa na niby choć trochę pomaga). Na innym zgłaszałem 50 razy bez skutku. Nie jestem rekordowym pechowcem, byli tacy co dochodzili do 100 razy. Obecnie złodzieje z Orange się wycwanili i grożą karami 39 lub 99 zł (gdy ich wina jest oczywista). Prawie nie ma przypadku by coś naprawili, natomiast z 99% takich "napraw" kończy się kłamstwem o uszkodzonym routerze (wiele osób kupuje 1 lub kilka nowych co nic nie daje) lub karą.