Vieslav pisze: ↑24 lis 2023, 10:46
Trochę nadinterpretacja. To już nie te czasy, że komukolwiek zależy na kliencie. Nie ty to przyjdzie kolejny, podpisze umowę na 4w1 i konsultant zgarnie większą prowizję niż za sam twój internet.
Ale przecież jemu wcale nie musiało zależeć na utrzymaniu mnie!
Z jego kpiącego tonu wywnioskowałem, że on doskonale wiedział, że ja nie mam żadnego wyboru i że Orange nie podepnie mnie do światłowodu.
W salonach jest taka rotacja pracowników, że oni nawet nie wiedzą pewnie, gdzie twój blok się znajduje.
Doskonale wiedział, bo to wówczas jeszcze nie była TOYA, tylko lokalny krakowski dostawca internetu, u którego wcale nie było dużej rotacji i który niewiele wcześniej objął swoim zasięgiem całe niedawno wybudowane osiedle, na którym mieszkam. A Toya dopiero za jakiś czas wykupiła tego operatora.
Czy podczas wcześniejszych zamówień miałeś wyznaczaną datę podłączenia?
Nie, nigdy dotąd sprawa tak daleko nie zaszła, uprzednio odmowę podpięcia do światłowodu dostawałem wkrótce po złożeniu przeze mnie zamówienia.